• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wywrotnica wagonowa z Portu Północnego w akcji

Jakub Gilewicz
2 grudnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

Zobacz, jak potężna maszyna opróżnia wagony z węglem.


Dzięki potężnym silnikom i wibratorom w ciągu doby potrafi wywrócić i opróżnić nawet 700 wagonów z węglem. W pierwszym odcinku cyklu "Trójmiejskie maszyny" prezentujemy wywrotnicę wagonową w  Porcie Północnym zobacz na mapie Gdańska.



Czym ogrzewany jest twój dom?

Stalowa konstrukcja maszyny waży tyle, co ponad pół setki afrykańskich słoni lub ponad dziewięć tramwajów zwanych potocznie Dortmundami, które jeżdżą po gdańskich torach.

- Masa stalowych elementów wywrotnicy wagonowej to w końcu 325 ton - wylicza Piotr Kiedrowski, zastępca kierownika ds. technicznych Wydziału Urządzeń i Przeładunku Węgla w Porcie Północnym.

Potężna maszyna od lat jest punktem docelowym pociągów z węglem, które wyruszają ze śląskich kopalń. W gdańskim Porcie Północnym czarny surowiec przeładowywany jest na statki, zanim jednak węgiel trafi do ładowni, trzeba za pomocą wywrotnicy wyładować go z wagonów.

Najpierw lokomotywa spalinowa pcha wagony do wielkiej hali. Dwie pierwsze węglarki wjeżdżają do 30-metrowej beczki wywrotnicy, której średnica wynosi osiem metrów. Chwilę później węglarki są dokładnie ustawiane na płycie jezdnej.

Następnie pracownik nazywany ustawiaczem odłącza wagony od pozostałej części składu i daje sygnał operatorowi wywrotnicy. Silniki o mocy 125 kW zaczynają obracać beczkę z wagonami. - Opierają się one o belki materacowe, dzięki czemu burty wagonów nie ulegają uszkodzeniu - wyjaśnia starszy brygadzista Mirosław Truszczyłów.

- Natomiast podczas dalszej części obrotu, dzięki płycie jezdnej z kołyskami i mechanizmowi rolek podporowych górna część wagonów styka się z łapami wibratorów. W tej pozycji węglarki zostają zaciśnięte i unieruchomione w beczce - dodaje Piotr Kiedrowski.

Beczka obraca się dalej, a węgiel stopniowo wysypuje się z wagonów do leja zasypowego o głębokości dziewięciu metrów. Kiedy beczka osiąga graniczny kąt 170 stopni, w węglarkach nie powinno już być surowca. - Automatycznie włączają się jednak wibratory, które wytrząsają z wagonów resztę węgla - pokazuje Marek Górny, operator wywrotnicy.

Potrząsanie wagonami powoduje sporo hałasu. Pracownicy mają jednak pewność, że węglarki zostały dokładnie opróżnione. Następnie wagony wracają do pozycji wyjściowej, po czym wypychane są ze znajdującej się na wzniesieniu hali. W ciągu kilku sekund węglarki rozpędzają się, po czym dzięki systemowi hamulców torowych wytracają prędkość. - O tym, jak bardzo wyhamować wagon decyduję tu, w sterówce. A pozostałą robotę wykonują urządzenia, które są w maszynowni i przy torach - opowiada Sławomir Ćwikliński, operator hamulców torowych.

Kiedy para wagonów staje na bocznicy kolejowej, kolejne dwie węglarki obracane są w wywrotnicy. Obrót trwa około dwóch minut. Za jednym razem do leja zasypowego wpada prawie 120 ton węgla. Aby zobaczyć, co dalej dzieje się z surowcem, trzeba zejść pod ziemię. Gardziele leja znajdują się bowiem kilkanaście metrów pod halą. Jest tu ciemno i głośno.

- Dla takiego, który pierwszy raz tu wejdzie, wydaje się, że to kopalnia - przyznaje Krzysztof Całka, operator urządzeń przeładunkowych, po czym dodaje: - Ja tam jednak jestem przyzwyczajony. W porcie pracuję od 37 lat.

Doświadczony pracownik odpowiada za trzy wózki wygarniające, które zabierają węgiel z gardzieli leja wprost na przenośniki taśmowe. Potem surowiec pędzi na taśmie w kierunku detektora metali. - Jeśli wśród węgla znajdą się przypadkiem jakieś metalowe elementy, detektor uruchamia elektromagnes, który je odseparowuje. To ważne, bo w przeciwnym wypadku metalowe części mogłyby uszkodzić taśmy przenośników - tłumaczy Piotr Kiedrowski.

Następnie węgiel transportowany jest piętro niżej, po czym wyjeżdża na taśmie z podziemnego kompleksu. Po trwającej łącznie kilka minut podróży surowiec trafia na jeden z placów, na których można składować w sumie 600 tys. ton węgla.

Do Portu Północnego pociągi z węglem trafiają bez względu na porę roku. Przed drugą wywrotnicą stojącą w hali znajduje się bowiem rozmrażalnia. Przydaje się zimą, kiedy zmrożony węgiel trzeba niekiedy odklejać od burt i podłogi wagonu. Jednorazowo do budynku może wjechać osiem węglarek. - Ze względu na znaczny pobór energii rozmrażalnia zasilana jest bezpośrednio z pobliskiej stacji wysokiego napięcia. W końcu maksymalna moc rozmrażalni to 12 megawatów - wylicza zastępca kierownika do spraw technicznych.

Dzięki temu węgla na eksport jest pod dostatkiem przez cały rok. - Przypływają po niego głównie jednostki klasy Panamax o ładowności 70 tysięcy ton. Czas załadunku takiego statku to 40 godzin, ale to już temat na inny artykuł - kończy Piotr Kiedrowski.

Miejsca

Opinie (97) 4 zablokowane

  • Jak na Discovery

    Zapowiada się bardzo fajna seria. Czekam na więcej !!

    • 12 2

  • Gierek byłby dumny. (1)

    Ciekawe czemu najeliśmy maszynę do przekopania tunelu za ok. 900 mln. zamiast rzucić tam Polskich górników z kilkoma kombajnami...??

    • 6 5

    • 12 metrów średnicy pod wodą?

      • 2 0

  • Cykl programów prawie jak na Discovery Sience :)

    • 4 2

  • ankieta - odpowiedz nr 10

    * nie mam domu *

    • 4 0

  • 45 lat tamu widziałem jak na wyspie spichrzów pod młyny podjeżdżały samochody ZIŁ i otwierały burty (3)

    - a Polskie złoto wysypywało się na kratownice i wpadało do piwnic spichrza...

    Na Chmielnej jeszcze są te kratownice, jakbyś jechał od Toruńskiej to wpół drogi do dawnego rynku - po lewej.

    PZZ - Polskie Zakłady Zbożowe - tam to się ludzie nadźwigali worków , nie brakowało wśród nich kobiet...

    Na Motławie podpływały barki pod spichrze i rurami, zapomniałem ich nazwę , wysysano z barek ziarno do spichlerza - elewatora nazywanego po PRLowsku.

    Jeszcze w latach 70 Gdańsk starał się żyć, jeździły tramwaje po Długiej i samochody a w kamieniczkach było sporo firm jak choćby na Długim Targu biura złożone z kilku kamieniczek wspomnianych wyżej PZZ czy CPN bliżej Bramy Wyżynnej a obok niej Żeglugi Gdańśkiej, wieczorami lokale nadawły ton miastu dyskoteki a zwłaszcza dancingi Gedania Jantar Pod Wieżą itd.

    Dzisiaj zadłużona i mikra klasa średnia nawet nie dopomina się o cokolwiek - wystarczy jej spacer po mieście kilka razy w roku.

    • 18 4

    • Tak, tak - masz świętą rację (2)

      Po ulicach jeździły warszawy, nysy, żuki.
      Czasami trafił się trabant z zachodu.
      Kulały się rozklekotane tramwaje z pętlą na Targu Węglowym.
      Na Rajskiej były jedyne "delikatesy".
      Raz na miesiąc rzucili cytryny czy banany.
      Jedyny sklep spożywczy w promieniu kilometra albo i więcej.
      Był dom partii ogromny z czerwonym spadzistym dachem.
      I wszystko było takie piękne - państwowe.
      A ludzie szczęśliwi.

      • 8 2

      • możesz się nabijać, ale ludzie są dzisiaj inni. trwają w przekonaniu o wolności, nie wiedząc nawet jak owa wolność wygląda żeby się za nią rozejrzeć.

        • 2 1

      • Mylisz pojęcia, rozwój techniki to inna sprawa podobnie z zaopatrzeniem.

        Mi chodziło o pomysł na centrum tzw. Starówkę czy ma być miejscem tętniącym życiem czy też skansenem który odwiedzają turyści przez 2 miesiące w roku żywiąc kilku cukierników bursztynników i restauratorów.

        To czy będą tam jumbo jety porsche mercedesy czy też małolitrażowe opelki to już inna kwestia.

        • 3 0

  • W Elektrociepłowniach w Gdańsku i Gdyni też są takie wywrotnice. (1)

    To są typowe urządzenia. Czym tu się ekscytować ?

    • 5 10

    • Czym tu się ekscytować ?

      Bo wszyscy pracujemy w elktrociepłowniach i na co dzień mamy kontakt z tak typowymi urządzeniami!!

      • 7 1

  • Dobry pomysł na cykl!

    Czekam na kolejne odcinki:)

    • 5 1

  • Dlaczego nie ma tego w przewodnikach :)

    Prawie 30 lat jeżdżę do Gdańska i nie wiedziałem o takich cudach...

    • 3 0

  • w następnym odcinku: rys historyczny - Dźwigi Kone i śrubokręt Bolka (1)

    a w kolejnym... maszyna do waty cukrowej na Długim Targu, bo to już cały przemysł ciężki w Gdańsku.

    • 5 4

    • o saturatorze zapomniałeś

      • 1 0

  • Czym ogrzewany jest twój dom?

    Zapomnieli dodać odpowiedź: Śmieciami

    • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane