• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wyzwiska i szarpanina za dbanie o czystość przystanku

Artur, czytelnik Trojmiasto.pl
27 sierpnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Postanowiłem rozpocząć krucjatę przeciwko oblepianiu wiat przystankowych - mówi pan Artur. Postanowiłem rozpocząć krucjatę przeciwko oblepianiu wiat przystankowych - mówi pan Artur.

Szarpaniną i wyzwiskami zakończyło się dla naszego czytelnika zrywanie nielegalnych plakatów reklamowych z wiaty przystanku autobusowego. Mimo nieprzyjemności, jakie go spotkały, nie zraził się i kontynuuje akcję zrywania nielegalnych plakatów.



Czy zerwałbyś nielegalną ulotkę z wiaty?

Tydzień temu opublikowaliśmy artykuł pt. "Będzie walka o czyste przystanki". Opisaliśmy w nim akcję, która zachęca do zrywania nielegalnych ogłoszeń i plakatów z wiat przystankowych w Gdańsku.

Oto opowieść pana Artura, naszego czytelnika, który te postulaty wcielił w czyn w Sopocie.

Mi również od dłuższego czasu nie podobało się to szpecenie wiat przystankowych i postanowiłem zwracać większą uwagę na ten problem.

W tym tygodniu na przystanku "Wejherowska" w Sopocie byłem świadkiem, jak młody człowiek nakleja reklamy. Postanowiłem od razu zerwać naklejone przez niego reklamówki. W geście rewanżu odepchnął mnie łokciem nie zważając na to, że są ze mną dwie starsze osoby - moja babcia i dziadek. Po krótkiej wymianie zdań, w której wyjaśniłem temu panu, że jego praca nie tylko jest nielegalna, ale przede wszystkim szpeci miasto, usłyszałem, że "zachowuję się jak kundel".

W tym momencie puściły mi nerwy i rzuciłem temu człowiekowi zerwanymi uprzednio ulotkami w twarz, a on przeszedł do rękoczynów. Na szczęście nie trafiłem na wyrafinowanego pięściarza i jedyne straty, jakie poniosłem, to słuchawki, które w wyniku szarpaniny uległy zniszczeniu.

Człowiek miał szczęście, bo miałem ważniejsze sprawy na głowie i nie wezwałem od razu policji, ani nie wdałem się z nim w regularną bójkę. Zresztą, jak by to wyglądało w oczach mojej babci?

Gdy dotarłem do domu, postanowiłem jednak zgłosić sprawę do Straży Miejskiej w Sopocie. Ta odesłała mnie jednak do policji i nie podjęła żadnych działań w tej sprawie. Uznałem w końcu, że nie będę zajmować czasu policji tak banalną sprawą i pogodziłem się z utratą słuchawek.

O Straży Miejskiej miałem taką opinie jak wszyscy, więc ich postawa w ogóle mnie nie zaskoczyła, a jedynie utwierdziła w przekonaniu, że są całkowicie niepotrzebni. Nowością jest to, że teraz wygląda na to, że jest ciche przyzwolenie miasta na taką formę reklamy.

Tak czy owak postanowiłem dziś rozpocząć krucjatę przeciwko oblepianiu wiat przystankowych. Możecie śmiało ogłosić, że akcja rozwija się na całe Trójmiasto!

Odpowiedź Straży Miejskiej w Sopocie:

Szkoda, że czytelnik nie skorzystał z telefonu i z miejsca zdarzenia nie poinformował Straży Miejskiej, bądź Policji o mężczyźnie umieszczającym ulotki w wiatach przystankowych. W takim wypadku na miejsce zdarzenia wysyłany jest natychmiast najbliższy patrol, który na miejscu dokonałby ujęcia sprawcy wykroczenia. W takim układzie nie doszłoby do eskalacji wydarzeń i sprawca byłby ukarany.

W wypadku gdy poszkodowany udał się do domu i po jakimś czasie przypomniał sobie o zdarzeniu, to wtedy musi / może osobiście stawić się w najbliższej jednostce Policji celem złożenia zawiadomienia o przestępstwie. Z treści pisma wynika jednoznacznie, że doszło do naruszenia nietykalności cielesnej poprzez odpychanie łokciem oraz inne rękoczyny o których wspomina czytelnik.

Ogólnie rzecz biorąc poszkodowany, zamiast wdawać się w utarczki słowne i rękoczyny powinien od razu zadzwonić z miejsca zdarzenia do służb zajmujących się ściganiem tego rodzaju wykroczeń.
Artur, czytelnik Trojmiasto.pl

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (431) ponad 50 zablokowanych

  • stałam wczoraj na przystanku tramwajowym Traugutta w Gdańsku. Byłąm świadkiem jak jakiś facet bardzo sprawnie czaił się i naklejał jakieś reklamówki. Sam sposób jaki to robił był strasznie denerwujący. tak niby po cichu, żeby nikt nie widział, udawał cichociemnego. Miałam ochotę mu w twarz przywalić! Przystanki wyglądają szkaradnie i tacy idioci muszą je zaśmiecać jakimiś "cennymi" ulotkami o kredytach.Ludzie, opanujcie się, po co to? Od tego są gazety albo internet.

    • 7 4

  • ODPOWIEDŻ STRAŻY MIEJSKIEJ (1)

    Bo nie miał przy sobie telefonu a do domu miał daleko - wystarczy trochę pomyśleć tymi małymi możdzkami w straży miejskiej !!! Oczywiście można zadzwonić natychmiast przyjadą HA ! HA ! HA ! - kto im /strazy miejskiej / uwierzy ale pisać można dosłownie droga strarzo - JA BYM TĄ CAŁĄ STRARZ POGONIŁ TO ZWYKŁE LENIE !!!

    • 9 1

    • ej!

      straSZ!

      • 0 0

  • Wszyscy za to płacimy...

    Czy Wy, wszyscy obrońcy nielegalnej reklamy, naprawdę nie rozumiecie, że wszyscy płacimy potem za czyszczenie przystanków? Czy jeździmy komunikacją miejską czy nie!!! Przecież ZKM otrzymuje dotację z Urzędu Miasta. A samo rozklejanie ulotek to najczęściej zatrudnianie "na czarno", czyli bez świadczeń i podatków (ergo jakby się coś osobie rozklejającej ulotki stało w czasie pracy może liczyć tylko na siebie, koszty leczenie również musi pokryć sama). A firmy, które zlecają takie zadania również często same działają w obrębie tzw. "szarej strefy", nie płacąc podatków. PŁACIMY ZA TO MY, WSZYSCY!! A czego nie zapłacą ludzie nieuczciwi to pokryjemy my, ludzie uczciwy wobec państwa polskiego.A tym wszystkim, co są tacy antypolicyjni - czy wy nie widzicie, że chłopak obnażył nieudolność SM i dopi*przył im o wiele bardziej niż Wy z tymi bluzami JP?

    • 8 0

  • "genialna" jest odpowiedz sopockiej sm

    z której wynika że obywatel poweinien dać się powyzywać i ew pobić - ta odpowiedz sama w sobie jest dowodem że ta instytucja jest ZBĘDNA i istnieje tylko po to by drenować NASZE kieszenie

    • 5 1

  • banda darmozjadów a nie straż miejska!!! Rozwiązać to cholerstwo!

    • 2 1

  • Co za SPOŁAS.... (7)

    • 7 20

    • skończysz 15 lat... (2)

      ... to zrozumiesz reguły życia w społeczeństwie

      • 9 3

      • Skonczylem 12 lat temu:) (1)

        i takich jak wy konfidenci nigdy nie pore.ps.pozdrow dzielnicowego społku.

        • 3 6

        • nigdy nie co?

          pisz po polsku

          • 2 3

    • brudas... (2)

      • 3 1

      • (1)

        :)) hehe brudas? masz z czyms kompleks ubeku?

        • 0 4

        • Jak można mieć "z czymś kompleks"? Polska język - trudna język...

          • 1 1

    • W kupie gnoju i syfie to tylko

      gnojarze żuki lubią żyć, a nie normalni ludzie...

      • 0 1

  • plakaty i banery - to jest przegięcie (2)

    Bardziej przeszkadzają mi ochydne słupy plakaty reklamowe i bannery i ekrany świetlne rozrzucone po całym mieście. Stwarzają haos, dekoncentrują i zaśmiecają przestrzeń. Nic tak nie wkurza przy wjeżdzie do miasta jak zaczynające się morze słupów reklamowych haotycznie porozstawianych bez ładu i składu, wśród których gubią się znaki drogowe, nie mówiąc już o estetyce. A nie tam jakieś karteczki powiewające na przystankach.

    • 9 2

    • faktem jest iż jest to wada całego tego biznesu - estetyka ... (1)

      a dalej się jednak nie zgodzę - te całe bilbordy dają robotę niemałej grupie ludzi. Naklejacze, wieszacze, elektrycy i wielu innych mają sporo pracy przy takiej liczbie nośników nie tylko w Trójmieście. Jak się Tobie to nie podoba proszę bardzo - wzrośnie bezrobocie.ps. piszę bilbordy - nie bilboardy, ten wyraz chyba da się spolszczyć podobnie jak lider czy spiker; tu dawno temu zamieniliśmy "ea" na "i" - bo chyba nie ma w języku angielskim wyrazów właśnie "lider" czy "spiker" ?

      • 0 1

      • Najbardziej kretyńskie argumenty jakie słyszałem chyba.

        Kradzieże radia z aut też dają pracę sporej grupie ludzi. Co to ma kurna do rzeczy, gościu? Robią syf na mieście, to powinno się to ograniczać.

        • 0 0

  • Od sprzątania przystanków są odpowiednie służby. Lemingi czytać ze zrozumieniem ostatnie zdanie odpowiedzi straży miejskiej.

    • 1 6

  • Generalnie 90% tego społeczeństwa

    to tępe, chamowate kmioty wsiowej proweniencji. Te ogolone, nieforemne łby z gębami nieskażonymi myślą. Odpustowe poczucie estetyki i maniery rodem z wiejskiej oberży.Tragedia - i rzekome znaczące bogacenie się społeczeństwa nic tu nie zmienia, a wręcz przeciwnie - burak przy kasie jest jeszcze gorszą odmianą buraka niż burak-gołodupiec. A swoją drogą - miejskie zakłady komunikacji są obecnie niezależnymi przedsiębiorstwami i słono każą sobie płacić za swoje wątpliwej jakości usługi (a do kwestionujących ten porządek wysyłają "renomowanych" panów o posturze goryla afrykańskiego), więc osobiście nie wyrywałbym się ze społecznikowskimi gestami na rzecz ich mienia - niech część panów kanarów oddelegują do dbania o czystość i odpowiedni wystrój przystanków.

    • 9 3

  • bandyckie ceny biletów i jeszcze sprzątac za nich...KPINA

    Przy stawce wyższej niż w Warszawie powinniśmy oczekiwać że ZKM wynajmie firmę detektywistyczną która to ustali sprawcę wykroczenia a ZKM przekaże to w drodze procesu sądowego z powództwa cywilnego Sędziemu i grzywna będzie odpowiednim zakończeniem takiego sporu.w obecnych czasach kapitalizmu płacę i wymagam czystości...a społecznik jeden z drugim niech dzwonią i niech łapią jak chcą stracić zdrowie albo życie przez ulotkę.a ZKM nawet wieńca nie wysłałby na pogrzeb takiego bohatera!!!ale to już jego sprawa przecież!!!

    • 4 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane