• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Yach Paszkiewicz spoczął na Cmentarzu Łostowickim

Rafał Borowski
19 grudnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

Zobacz naszą relację z pogrzebu Yacha Paszkiewicza

We wtorkowe popołudnie odbyła się ceremonia pogrzebowa Jana "Yacha" Paszkiewicza. Reżyser, nazywany twórcą polskiego teledysku, został pochowany na Cmentarzu Łostowickim. W ostatniej drodze towarzyszyli mu członkowie rodziny i artyści, z którymi współpracował.



Ceremonia pogrzebowa reżysera odbyła się we wtorek. Rozpoczęła ją msza żałobna w kościele św. Jana, którą odprawił ks. Krzysztof Niedałtowski. Nieprzypadkowo właśnie w tym miejscu modlono się za duszę zmarłego. W zlokalizowanej przy ul. Świętojańskiej świątyni od wielu lat funkcjonuje bowiem Duszpasterstwo Środowisk Twórczych Archidiecezji Gdańskiej.

Natomiast o godz. 14, w kaplicy na Cmentarzu Łostowickim rozpoczęło się odprowadzenie Yacha Paszkiewicza na miejsce wiecznego spoczynku. Urna z jego prochami, niesiona przez syna Jana, została złożona w grobie przed godz. 15.

W pogrzebie Yacha Paszkiewicza wzięło udział ok. 100 osób. Wśród nich nie zabrakło znanych osobistości ze świata kultury i sztuki, m.in. Grzegorza Skawińskiego, Krzysztofa Skiby, Pawła "Konjo" Konnaka, Adama Wolskiego z Golden Life, Piotra Liroya-Marca, Arkadiusza i Ewy Hronowskich oraz Roberta Florczaka. Wiele z nich osobiście poznało Yacha podczas przygotowywania teledysków do ich utworów.

Yach Paszkiewicz zmarł w ubiegłą środę w wieku 59 lat. Ostatnie dni spędził w sopockim hospicjum, zmagając się z ostatnim stadium nowotworu płuc. Miał dwoje dzieci - JanaRozalię. Jego żona, Magdalena Kunicka-Paszkiewicz, zmarła w listopadzie 2015 roku.

***


Yach (tak naprawdę Jan, ale mało kto zwracał się do niego "nieartystycznym" imieniem) Paszkiewicz urodził się w 4 września 1958 roku w Bydgoszczy. To właśnie tam, zanim przeniósł się na dobre do Trójmiasta, stawiał pierwsze kroki jako reżyser teledysków, pracował również w Toruniu jako plastyk w klubie studenckim Od Nowa.

W ciągu życia wyreżyserował prawie pół tysiąca teledysków. Współpracował z alternatywnymi i popowymi twórcami, m.in. Kazikiem Staszewskim, Maciejem Maleńczukiem, Wojciechem Waglewskim i zespołami, takimi jak De Mono, Kult, Apteka,Golden Life, Hey, Budka Suflera, Formacja Nieżywych Schabuff, Bielizna, Big Cyc czy Czarno-Czarni.

Jednak nie praca z kamerą, a talent zjednywania ludzi, rozsławił jego nazwisko na całą Polskę. W 1989 roku, w jego rodzinnym mieście, odbyła się pierwsza edycja festiwalu Yach Film, pierwszego w Polsce i - podobno - całej Europie festiwalu wideoklipów. Pokazy nagranych na taśmie klipów zorganizowano w kilku lokalnych galeriach, ale nagrody rozdano w prywatnym mieszkaniu. Były to kartonowe litery Y.

Dwa lata później impreza, już pod nazwą Festiwal Polskich Wideoklipów Yach Film, odbyła się w Gdańsku. Organizowana przez Yacha i jego żonę, Magdę Kunicką, szybko stała się również jednym z najważniejszych wydarzeń w polskim show-biznesie. Nagrody przyznano w kilku kategoriach (m.in. reżyseria, scenariusz, montaż, zdjęcia), ale najważniejszy i najbardziej pożądany przez artystów był oczywiście Grand Prix.

W organizowanych z rozmachem galach finałowych brały udział gwiazdy sceny rockowej i popowej, takie jak T.Love, Kult, Varius Manx, Maanam i Cool Kids of Death, Lech Janerka, Reni Jusis, Maryla Rodowicz, Grzegorz Skawiński, Ryszard Rynkowski, Anna Maria Jopek, Kayah czy Michał Wiśniewski. W jury zasiadali m.in. tacy twórcy filmowi, jak Krzysztof Krauze, Juliusz Machulski czy Allan Starski. Gale transmitowane były w TVP.

Miejsca

Opinie (30) ponad 10 zablokowanych

  • zenujace bylo oglaszanie zbiorki na pogrzeb - zupelny brak klasy (1)

    gdzie ci artysci? gdzie ten sukces?

    • 13 11

    • WOŚP

      Prawdopodobnie nie wiesz, że Yach był współzałożycielem wielkiej orkiestry świątecznej pomocy wraz z Owsiakiem, myślę, to by było sprawiedliwe wobec tego co zrobił, sam Yach pewnie by się uśmiał na wieść o pomniku.

      • 11 0

  • Super kolega i wielki talent, spedzilismy wiele miesiecy razem w pracowni plastycznej w Jednostce Wojskowej w Grudziadzu.
    Niech spoczywa w spokoju

    • 9 0

  • (1)

    o zmarłych nie powinno się źle pisać, ale wściekam się, kiedy czytam te wszystkie laurki pod adresem człowieka, który defraudował publiczne pieniądze, a na pogrzeb nie zostawił złotówki, bo wszystko przepił. postać niestety nikczemna i bardzo nieprzyjemna dla młodych ludzi, którzy próbowali zdobywać doświadczenie w Bursztynowym Oku.

    • 7 5

    • Młody człowieku próbujący zdobyć doświadczenie w Bursztynowym Oku

      Trzeba było być bardziej ogarniętym, a nie tylko próbować, nawalać i teraz wylewać jakieś wymyślone oskarżenia. Właśnie to jest nikczemne.

      • 3 4

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane