- 1 Jadowite pająki w porcie w Gdańsku (160 opinii)
- 2 Autobus nie przyjechał? Oddadzą za taxi (92 opinie)
- 3 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (29 opinii)
- 4 Za grób w Gdańsku zapłacisz więcej (125 opinii)
- 5 Kopał kobietę po głowie, nie trafił do aresztu (250 opinii)
- 6 Odzyskali dwa kradzione rowery (33 opinie)
Z Kalifornii do Nowego Portu i z powrotem. Historia zaginionej paczki
- Paczka wysłana do pana z USA nigdy nie dotarła na terytorium Polski - twierdzą przedstawiciele Poczty Polskiej. - To skąd na niej pieczątki z urzędu pocztowego w Nowym Porcie? - zastanawia się nasz czytelnik.
Choć jakiś czas temu Poczta Polska wprowadziła kilka nowoczesnych rozwiązań, które sprawiły, że skala problemu zmniejszyła się, to nie znaczy, że całkowicie zniknęła. Dowodem na to jest niedawna historia, która stała się udziałem naszego czytelnika, pana Piotra.
Czytaj także: Listonosze w Trójmieście pilnie poszukiwani
Zamówił on dla żony książkę, która - traf chciał - musiała zostać nadana do Gdańska w Kalifornii. Kiedyś to wielkie wydarzenie, ale dziś - w dobie sklepów internetowych i Amazona - normalność - przynajmniej teoretycznie. Paczka z książką do pana Piotra bowiem nie dotarła, za to wróciła do amerykańskiego nadawcy.
- Pod koniec sierpnia zamówiłem dla żony książkę. Uprzejmy nadawca wysłał ją niezwłocznie ze słonecznej Kalifornii. Nie przychodziła i nie przychodziła. Po jakimś czasie nadawca poinformował mnie, że przesyłki nie podjąłem i wróciła ona do niego. Zacząłem wyjaśniać sprawę na poczcie. Nie otrzymałem ani jednego awizo, choć listonosze są zobowiązani dostarczyć takie dwa wezwania. Zamówiłem więc książkę drugi raz ( choć nie było tanio) w końcu przyszła na początku listopada - opowiada.
Nieco później pan Piotr otrzymał wyjaśnienie z poczty, w które do teraz nie może uwierzyć. Firma poinformowała go, że nie ma żadnego dowodu na to, że pierwsza paczka kiedykolwiek była na terytorium Polski. Listonosz ani urząd pocztowy nie przypominają sobie faktu nadejścia przesyłki.
Do najciekawszych zdań z oświadczenia można zaliczyć:
- "Wiadomo, że w dokumentacji będącej w posiadaniu urzędu nie natrafiono na ślad przedmiotowej przesyłki".
- "Listonosz obsługujący rejon doręczeń Pana miejsca zamieszkania nie przypomina sobie, aby otrzymał do doręczenia omawianą przesyłkę".
- "Niestety w tym przypadku listonosz nie kojarzy faktu nadejścia takiej przesyłki"
Sęk w tym, że kalifornijski nadawca pakując książkę po raz drugi, zachował jej pierwotne opakowanie, w którym - rzekomo - miała ona zaginąć gdzieś w drodze do naszego kraju. A na nim wyraźnie widnieją pieczątki: nie tylko z Warszawy, ale i - z położonego pięć minut od miejsca zamieszkania pana Piotra - Urzędu Pocztowego nr 4 w Nowym Porcie.
- Nie jest to pierwszy raz, kiedy UP4 nie pracuje należycie. Nagminne jest na przykład zostawianie awizo, mimo że ktoś jest w domu - mówi pan Piotr.
W związku z tym, że na paczce widnieją stemple z napisami m.in.: zwrot, Gdańsk czy Warszawa, postanowiliśmy zadzwonić do placówki UP nr 4 w Nowym Porcie przy ul. Księdza Mariana Góreckiego 12 , by poprosić o wyjaśnienie tej sytuacji. Niestety, kierowniczka placówki dała nam do zrozumienia, że w tej sprawie powinniśmy skontaktować się z rzecznikiem Poczty Polskiej.
Wysłaliśmy pismo w tej sprawie do rzecznika prasowego Poczty Polskiej. Gdy tylko odpowie na nasze pytania, opublikujemy wyjaśnienia w formie aktualizacji.
Miejsca
Opinie (294) 8 zablokowanych
-
2017-11-19 11:27
Pocztę powinno się zlikwidować pracujący tam ludzie są zmęczeni życiowo ta instytucja lepiej funkcjonowała na początku wieku (1)
- 3 3
-
2017-11-19 12:46
ty dawno zlikwidowałes swój mózg i wcale mnie to niedziwi bo to co
nieużywane jest niepotrzebne :)
- 1 1
-
2017-11-19 11:27
Poczta Polska (2)
Nagminne zjawisko to zostawianie awizo na duże paczki pomimo że ktoś jest w domu. Jestem emerytem więc śledząc wysłaną do mnie paczkę siedzę i czekam, podjeżdża samochód z poczty, wysiada pani, wrzuca awizo i szybciutko odjeżdża. Na zgłaszane reklamacje mają jedynie stałą odpowiedź że zaistniała sytuacja nie miała miejsca bo widocznie nikogo nie było w domu.
- 9 2
-
2017-11-19 12:03
(1)
Głupoty pan gadasz, kurierzy pp mają płacone od doręczonej paczki, za awizo mają obcinana premię za słabą skuteczność. Proszę sprawdzić, czy domofon/dzwonek działa, bo w takie bajki o pozostawianiu awiza przez kuriera nie uwierzę.
- 1 3
-
2017-11-19 13:36
Bo to pewnie zostało wysłane jako przesyłka polecona, która może byc całkiem spora
- 1 1
-
2017-11-19 11:41
W tej pie...nej instytucji łatwiej o różaniec i modlitewnik, niż o ich statutową usługę.
- 7 0
-
2017-11-19 12:55
Przedewszystkim trzeba podniesc zarobki listonoszy wyposazyc ich w rowery jak na zachodzie (3)
premiować za doręczenie poleconych i paczek i zmniejszycj kadre kierowniczą gdzie jest 5 kierowników na jednego listonosza.
Poczt wprowadziła innowacje smsy potwierdzenie email sledzenie paczki i inne!! Czy ktos te usługi dokupuje? nie bo trzeba by doplacic do przesyłki !!Wiec janusze się plują o wszystko a jednoczesnie chcieli by przesyłki były dostarczane jak najszybciej i jak najtaniej a najlepiej za darmoche. List Polecony z Gdyni do Gdańska szedł 3 dni powinien isc 1 dzien tak trzeba wprowadzic zmiany które przez 8 lat nieudolności sie nie zmieniło!!
Czy jest alternatywa dla poczty Polskiej ????? Niema i nie będzie!!!!!!!
Inpost próbował i prawie zbankrutował bo utrzymanie ludzi i tysiąca placówek kosztuje kupę szmalu!! I nie da sie tego zrobic bez podniesienia ceny przesyłek!! Dlatego zrezygnował i ogranicza sie do paczkomatów.
Konkurencji w Polsce niema i nie będzie!!! bo jak sie pojawi to za list polecony musieli byście płacić minimum 15 -20 zł a nie jak obecnie 5 zł- 6 1
-
2017-11-19 14:32
prawda
LIstonosze zarabiają na rękę ok 1700 zł a Poczta utworzyła mnóstwo nikomu niepotrzebnych etatów jak np.koordynatorzy- nie wiadomo do czego potrzebni.Trzeba było gdzieś upchać urzędasów z biur po redukcji placówek pocztowych,zamiast wysłać ich w rejon z listami mamy stanowiska niepotrzebne zupełnie do funkcjonowania poczty,na dodatek z wynagrodzeniem czterokrotnie przekraczającym zarobki służby doręczeń.Nie ma chętnych do pracy jako listonosze za takie pieniądze a ci którzy są wiedzą że są nie do ruszenia bo na ich miejsce po prostu nikogo nie ma.Zarządzający Poczta są do kitu i to całe wyjaśnienie sytuacji na Poczcie.
- 5 0
-
2017-11-19 15:30
rowery ? u nas ciągle padają deszcze.
- 0 1
-
2017-11-19 17:47
Zmiana
SMS i email są bezpłatne. Widać kto tu nie korzysta z tego. Tylko polecony trzeba wybrać.
Gdyby poczta skorzystała z pomysłu paczkomatow to by im na dobre wyszło. Ludzie zadowoleni z doręczeń, listonosze mniej zmęczeni z dźwigania listów kilku kilowych, brak udawanych doręczeń tylko realne tak jak powinno byc- 0 1
-
2017-11-19 14:05
Co to za cenna książka musiała być aby aż ze słonecznej kaliforni musiał ją sprowadzić:) (1)
poproszę o tytuł:)
- 1 1
-
2017-11-19 15:30
Jest wiele książek a także wydawnictw muzycznychh, których u nas nie kupisz.
- 3 0
-
2017-11-19 14:30
Up2 Gdynia
Od 7 listopada w UP2 w Gdyni leży moja paczka, która ma trafić do Redy. Normalka.
- 1 1
-
2017-11-19 14:34
O poczcie polskiej nie nam nic dobrego do powiedzenia. Banda złodziei, szperaczy w cudzej własności.
- 5 1
-
2017-11-19 14:59
Coraz droższe usługi, a coraz gorsza obsługa! Widać z a d u ż o zżerają wszelkiej maści "naczelnicy",
' derechtory', administracja... Personelowi podstawowemu n i c się nie polepszyło!!!
- 4 0
-
2017-11-19 15:21
milskiego
Cieszcie się że nie należycie do regionu obsługiwanego przez up na milskiego :/
- 1 0
-
2017-11-19 15:25
Kilka dni temu pracownica Poczty odesłała przesyłkę adresowaną do mnie z powrotem do nadawcy, czyli do sądu, gdy do odebrania (2)
listu zostało jeszcze kilka dni.
Beztroska- owszem, coś usłyszałam o przeproszeniu (nie od tej pani, ale od kierowniczki),
ale jaka odpowiedzialność za taki czyn ?
Awizo było w skrzynce, podczas gdy moja mama była cały czas w domu..- 2 0
-
2017-11-19 15:29
Listonosze domnie dzwonią bo sąsiuedzi są w domu ale nieotwieraja bo albo spia albo nie słyszą dzwonka! (1)
- 0 1
-
2017-11-19 15:35
Może tak, ale nie moja mama, która jest dość młoda ( 58 ) a nie zawsze wychodzi z domu w dzień, akurat czekała na inną
przesyłkę od Kuriera.
Kurier dotarł, listonosz Poczty- nie.- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.