• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Z aresztu na sesję

(karp)
20 lipca 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Wczorajszą sesję w Urzędzie Marszałkowskim odwiedził niespodziewany gość. Był nim Tomasz Maszynowski, były szef pomorskiej Unii Pracy, który kilka dni temu wyszedł z aresztu.

Tego się nikt nie spodziewał. Tomasz Maszynowski zjawił się w sali obrad, aby na ręce Brunona Synaka, przewodniczącego sejmiku, złożyć rezygnację z funkcji członka klubu radnych SLD-UP. Nie zrezygnował jednak z mandatu radnego.

Przypomnijmy, kilka miesięcy temu Tomasz Maszynowski wraz z członkiem zarządu wrocławskiej firmy SMB Gaja został aresztowany na trzy miesiące pod zarzutem wyprowadzenia 8 milionów złotych z gdańskiej spółki Agroma-Goja. W 2000 roku Maszynowski został prezesem Agromy. Firma SMB Gaja za 8 milionów złotych kupiła 60 procent udziałów w Agromie. Nim jednak Gaja zapłacił Agromie, Maszynowski podpisał z zarządem Gai umowy. Agroma udzielała Gai pożyczek i kupowała od niej różne licencje. W rezultacie uzbierało się tego za 8 milionów złotych, które wróciły do Gai. Ta miała zwrócić Agromie udzielane pożyczki do końca 2001 roku, jednak do dziś na jej koncie jest niewielka część tej sumy. Po Maszynowskim w firmie było już kilku prezesów, którzy próbowali uzdrowić sytuację. Do tej pory sie to nie udało. Agroma-Goja ma 2,6 miliona złotych długu bez odsetek. W sądach toczy się przeciwko firmie 86 postępowań.
Głos Wybrzeża(karp)

Opinie (17)

  • Na świadczenia opieki zdrowotnej dla VIP-ów nadal ma być utrzymana specjalna pula pieniędzy w budżecie państwa. Jednak mają być z niej finansowane świadczenia jedynie w przypadkach nagłego zachorowania uprawnionej osoby (premiera, prezydenta, sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego, Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego, Trybunału Stanu, parlamentarzystów). Dokładny zakres tych świadczeń ma być ujęty w rozporządzeniu. Świadczenia te mają być udzielane przez placówki należące do Ministerstwa Sprawa Wewnętrznych i Administracji.

    Ponadto ma być zabezpieczona pomoc lekarska podczas posiedzeń rządu i parlamentu.

    Elżbieta Radziszewska (PO) zgłosiła wniosek o uchylenie wszelkich przywilejów. - Wszyscy jesteśmy w jednym wielkim NFZ-cie. Każdemu przysługuje jednakowe prawo do opieki zdrowotnej, nie ma powodu utrzymywania przepisu jeszcze z czasów stanu wojennego. Czy w jakimkolwiek zakładzie pracy, gdzie niejednokrotnie ryzyko pracy jest większe niż w parlamencie, czeka przed zakładem karetka? - powiedziała Radziszewska, uzasadniając swój wniosek.

    Rozsierdziło to Tadeusza Cymańskiego (PiS), który domniemywał, że poprawka w tak skrajnej formie została zgłoszona "nie tylko ze względów merytorycznych". - Są granice zabiegania o poklask. Melodia jest prosta, najpierw zabrano nam trzynastki, teraz przywileje zdrowotne dla VIP-ów, jutro każą nam krew utoczyć - mówił Cymański.

    Jego zdaniem, udogodnienia dla VIP-ów to jedynie kwestia łatwiejszego dostępu do lekarza. - U siebie w regionie musiałbym czekać na wizytę, tu idę do lekarza i nie czekam. I wcale się tego nie wstydzę - powiedział

    • 0 0

  • S.Woj.

    OO!! Demokracjo, wylęgarnio żmij i innego robactwa. Żerowisko nieudaczników i oszołomów za nasze pieniądze.

    • 0 0

  • Ten tekst jest tak napisany że niewiele z niego zrozumiałem. Wiem jedno to ten sam scenariusz co zawsze. Dwóch sie znalazło co chciało zarobić dużo i niecałkiem zgodnie z prawem. zaczynają kombinować.

    • 0 2

  • och mandolino, mandolino
    ty kłopotów przyczyno
    ty drożdżu zazdrości
    mało wesołych gości
    źródłem jesteś
    w strune szarpana
    że nerwowy jestem od rana:P
    coś mnie tak gna, coś mnie nosi
    że zagrałbym na mandolinie zosi:)
    tak, tak, tej spod szóstego
    co szuka dyrygenta swego
    wraz z jego batutą gotową do grania
    no dobra, dość już czczego gadania
    tutaj batuta, a tu mandolina
    panie mają pierwszeństwo
    koncert się rozpoczyna
    tuttaj batuta, a tu mandolina
    wszelakich kłopotów przyczyna
    ta mandolina
    generykowata jak cała reszta:)

    • 0 0

  • Czegoś nie rozumiem. Pracuję w Urzędzie Pocztowym i u nas jest tak że w urzędzie nie może pracować osoba karana. Jeśli jest karana, nie ma mocnych, umowa o pracę jest zrywana. Urząd Miejski to przecież też urząd i nie wiem jak osoba karana może być dalej w radzie miejskiej, jeśli ta osoba nie zostanie pozbawiona mandatu to rzuca ona cień na całą radę miasta. To przecież nie schronisko dla przestępców.

    • 0 2

  • Może specjalnie wybudować nowy sąd?

    Jeśli jedna firma ma prawie sto spraw... Ale roboty prawnikom nie zabraknie - stocznie, kopalnie, tkalnie leżą, ale w sądach praca wre...

    • 0 0

  • Ewenement

    Tylko u nas jest możliwe, aby po wyjściu z pierdla móc dalej zachować mandat... Kryminaliści rządzą krajem...

    • 0 2

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane