- 1 Będzie pył, nie będzie premii? (92 opinie)
- 2 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (283 opinie)
- 3 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (129 opinii)
- 4 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (60 opinii)
- 5 Podwodne progi w Orłowie uchronią klif? (45 opinii)
- 6 "Mężczyzna z wężem" z zarzutami (135 opinii)
Z dozowników w tramwajach prawie nikt nie korzysta
Pojawiły się na próbę w gdańskich autobusach oraz tramwajach w marcu tego roku i były testowane do czerwca. Teraz miasto postanowiło... przedłużyć pilotaż dozowników z płynem do dezynfekcji, choć już widać, że prawie nikt z nich nie korzysta.
- Chcemy zobaczyć, czy urządzenie się sprawdza, czy w praktyce nasi pasażerowie dostrzegają realną potrzebę takich urządzeń w pojazdach komunikacji miejskiej, czy z nich korzystają. Jeżeli testy dozowników przebiegną pomyślnie, wyposażymy w nie wszystkie nasze pojazdy - zapowiadał wiosną Maciej Lisicki, prezes GAiT.
O to, jak sprawdziły się dozowniki z płynem do dezynfekcji, zapytał ostatnio władze Gdańska Łukasz Bejm, miejski radny. Chciał wiedzieć, jakie były wyniki przeprowadzonych testów oraz czy i kiedy urządzenia zostaną zamontowane we wszystkich pojazdach.
Zainteresowanie małe, ale pilotaż przedłużony
- Zainteresowanie korzystaniem z dozowników przez pasażerów nie jest duże - przyznał w odpowiedzi wiceprezydent Piotr Borawski. - Wnioskujemy, że wynikać to może z faktu złagodzenia obostrzeń i tym samym mniej restrykcyjnego stosunku mieszkańców do bieżącej sytuacji pandemicznej, dlatego pilotaż bezdotykowych dozowników w pojazdach GAiT został przedłużony - dodał.
Ostateczna decyzja ws. tego, czy urządzenia zagoszczą w komunikacji miejskiej na dłużej i czy będzie ich więcej, ma zapaść po analizie uwzględniającej "zmienną sytuację pandemiczną".
Urzędnicy podkreślają jednocześnie, że zamontowane już dozowniki z płynem do dezynfekcji działają bezawaryjnie i nie ma co do nich żadnych zastrzeżeń.
Tu kupisz urządzenia i środki czyszczące - lista firm z Trójmiasta
Podróżując komunikacją miejską, jednak trudno trafić na kogoś, kto z nich korzysta.
- Widziałem te urządzenia wielokrotnie, ale nigdy nie widziałem, by ktokolwiek dezynfekował w nich ręce. Coraz rzadziej też pasażerowie noszą w pojazdach maseczki, choć o nich przypominają komunikaty w autobusach i tramwajach. Może gdyby podobne komunikaty pojawiły się w sprawie dezynfekcji rąk, więcej osób zaczęłoby z tych urządzeń korzystać - zastanawia się pan Jakub, który codziennie dojeżdża do pracy komunikacją miejską.
Będą obserwować, czy zainteresowanie wzrosło
Zapytaliśmy więc władze Gdańska, po co przedłużać testowanie urządzeń, skoro już teraz widać, że nie mają zbyt wielkiego wzięcia.
- Przedłużamy ten pilotaż, bo nie wiemy, jak się rozwinie kolejna fala pandemii. Poza tym to teraz właśnie na poważnie wrócili pasażerowie - skończyły się urlopy i zaczął rok szkolny oraz akademicki. Będziemy obserwować, czy i jak w związku z tym wzrosło zainteresowanie urządzeniami - odpowiedział nam wiceprezydent Borawski.
Sprawdź rozkład jazdy ZTM Gdańsk
Zamontowanie jednego dozownika to koszt ok. 300 zł. Łączny koszt wyposażenia wszystkich gdańskich autobusów i tramwajów w dezynfektory szacowany jest na 70 tys. zł. Gdynia nie zdecydowała się na montaż takich urządzeń.
Miejsca
Opinie (225) ponad 10 zablokowanych
-
2021-10-13 10:26
Po użyciu dozownika dotykasz się "brudnych" (3)
elementów w tramwaju. Jaki to ma sens. Czy nie lepiej dezynfekować w zajezdni wnętrze tramwaju czy autobusu.
- 1 0
-
2021-10-13 10:38
Ech ty durny!
- 0 2
-
2021-10-13 10:58
Jeśli każdy zdezynfekuje dłonie, to poręcz nie będzie przecież brudna.
Kiedy zrobisz to w zajezdni zostanie zabrudzona przez pasarzerów w trakcie kursów.
- 1 1
-
2021-10-13 11:02
ja zawsze przed wyjsciem dezynfekuję ręce
- 1 1
-
2021-10-13 10:31
Może by tak na próbę prezes dał kierowcą jakaś normalna podwyżkę,ile można pracować za 19.20 na godzine
- 1 2
-
2021-10-13 10:35
Dziwiłem się kiedyś jak w XXI wieku można wierzyć w Boga
który jest osobowy i zdalnie poza światem kieruje naszym losem. Niestety doświadczenia pandemiczne pokazały mi, że także w wirusa (którego istnienie jest faktem naukowym) można pojmować na zasadzie wiary. Umysł ludzki to jednak wielka zagadka. Dyskusja na temat mysia rąk ? Kto by pomyślał.
- 1 0
-
2021-10-13 10:37
jedna dobra rzecz z tego covida, że ludzie przez jakiś czas myli ręce przed wejściem do sklepu
teraz uznali że to już zbędne.
- 4 0
-
2021-10-13 10:39
Ludzie to brudasy!
To bardzo obnażyła pandemia. Okazało się, że jak myje się ręce to i spadają zakażenia na grypę itd.
- 3 3
-
2021-10-13 10:39
(1)
Dla mnie osobiście lepszy był by biletomat w pojeździe, niż dezynfekator rąk
- 3 0
-
2021-10-13 10:47
Wyobrażasz sobie to ustrojstwo wewnątrz pojazdu ?
Przecież on by zajął połowę wnętrza autobusu. No i po co to skoro jeden bilet raz na jakiś czas może sprzedać kierowca.
- 0 0
-
2021-10-13 10:41
Myślę, że czas zrobić kampanię społeczną promującą mycie rąk.
Kiedyś taką wiedze to przekazywali dzieciakom w przedszkolu. Dzisiaj trwa dyskusja na ten temat. Jaki-ś europoseł gotów doktorat z tego zrobić. Może raczej habilitację.
- 1 0
-
2021-10-13 10:44
To one działają?
Jak za pierwszym razem to zobaczyłem w tramwaju i próbowałem użyć to nic nie wyleciało, od tego czasu ignoruję te dozowniki.
- 1 0
-
2021-10-13 10:47
Niepopularne (1)
ponieważ są w wybranych liniach. Ktoś widział w tramwaju 10?
- 2 0
-
2021-10-13 15:07
w 10 to chyba sa same brudasy, mało kto ma maskę
- 0 0
-
2021-10-13 11:00
Najlepsze są te puste dozowniki ręczne w sklepach. (1)
Przynosi to efekt odwrotny bo każdy wchodzi i naciska - przenosi drobnoustroje a zdezynfekować nie ma później czym.
- 2 0
-
2021-10-13 15:07
biedra króluje w brakach
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.