- 1 Od środy ruch wahadłowy na ul. Puckiej (27 opinii)
- 2 Ubywa mieszkańców i rozwodów (318 opinii)
- 3 Niespokojna noc na gdańskich drogach (167 opinii)
- 4 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (335 opinii)
- 5 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (887 opinii)
- 6 Reklamy wideo na przystankach w Gdyni (93 opinie)
Z kubkiem kawy przez miasto
Przed wieloma laty na tramwajach i autobusach wymalowany był znak informujący o zakazie jedzenia w pojazdach komunikacji miejskiej. Znaki zniknęły, ale problem nie. Nawet się nasilił, tyle że pod inną postacią.
Teraz ten problem jakby częściowo zanikł, choć od czasu do czasu zdarza się, że kuchenną atmosferę do tramwaju wprowadzi miłośnik McDonaldsa z większą porcją frytek lub amator pikantnego-czegoś-tam w wielkim kuble z logo KFC.
Ale nasze czasy przyniosły inną nowość w komunikacyjnej gastronomii. Teraz bardzo modne jest publiczne picie. I nie chodzi tu o młodych mężczyzn, którzy wieczorami podróżują z butelkami lub puszkami piwa, bo oni byli - niestety - zawsze. Tym razem za nowinkę odpowiadają przede wszystkie młode kobiety.
Młode panie - najczęściej studentki lub licealistki - upodobały sobie podróże z kubkiem kawy w ręku. Kubków są co najmniej dwie wersje. Jedna jest tekturowa, z widocznym i barwnym logo kawiarni lub marki pitej kawy. To jednak opcja przede wszystkim letnio-wakacyjna, teraz mniej popularna ze względu na znacznie niższe temperatury. Po sezonie do dobrego tonu (najwyraźniej) należy podróżowanie z kubkami turystycznymi, które pełnią też funkcję małego termosu. O ile rozumiem, że kawa w kubku tekturowym została kupiona tuż przed wejściem do tramwaju, o tyle ta w kubku-termosie chyba została nalana w domu?
Dziewczęta-miłośniczki kawy nie są groźne dla otoczenia, bo ich kubki zwykle mają szczelne przykrywki. Nie opisuję więc ich pojawienia się, jako potencjalnego zagrożenia, które trzeba wytępić, ale jako ciekawostkę socjologiczną. Bo jednak jedzenie lub picie ma - albo powinno mieć - w sobie coś intymnego. Zwykle je lub pije się w wyznaczonych do tego miejscach (jadalnia, kuchnia, restauracja, bar), a jedzenie publiczne nigdy nie było postrzegane jako coś eleganckiego. W tej kwestii i tak jesteśmy znacznie mniej surowi, niż kultura jednego z archipelagów wysp na Pacyfiku, gdzie publiczne jedzenie z zamężną osobą innej płci uznaje się za zdradę.
Skąd więc to kawowe rozprzężenie obyczajów? Trochę pewnie z tego, że nowe kawiarnie powstają w Trójmieście jak grzyby po deszczu. Niektóre z nich mają status modnych, by nawet rzec - "kultowych". Bywalec takiej kawiarni zyskuje kilka punktów do prestiżu, gdy dzięki "kubkowi rozpoznawczemu" daje znać także poza nią, że zna, bywa i lubi. Wygląda więc na to, że rewia kubków jest następstwem, albo raczej uzupełnieniem rewii mody.
Pytanie tylko, czy miłośnik kawy podróżujący z kubkiem po mieście nie upodabnia się nieco do lawety reklamowej podróżującej ulicami za samochodem lub porzuconej w widocznym miejscu. Takie lawety, które zaśmiecają nasze miasta, budzą coraz częściej nieskrywaną niechęć.
Opinie (513) ponad 10 zablokowanych
-
2011-12-13 13:38
Opinia wyróżniona
Picie kawy w podróży to coś trendy dla młodych (4)
Nadeszły czasy życia w pośpiechu, a młody człowiek chce do tych czasów nieco przystać. Stąd ta kawa w jego ręku. To jest dla wielu symbol szaleńczego trybu życia. Dorosną studentki ro zmądrzeją. Prawo młodości.
- 31 16
-
2011-12-13 14:10
To jest dla wielu symbol szaleńczego trybu życia.
Nie, to jest kawa na wynos. Żaden symbol. Zwykły kubek kawy k.... .
- 24 3
-
2011-12-13 16:12
Tak, akurat szaleńczo leci, śpieszy się ale czas na zjazd do Galerii Bałtyckiej (do KOFIHEWEN czy STARBAKSA) to ma. Zwykłe pitolenie, jak ktoś się śpieszy to się śpieszy i kupi po drodze a takie dziewczynki to typ 'modniarek' i innych szafiarek, one nigdzie sie nie spiesza (no chyba, ze do w/w pseudokawiarni'), ewentualnie na spotkanie z kolezankami, guano w zycu robia, czyt studiuja swpsy, wstih czy inne fabryki bezrobotnych.
- 7 4
-
2011-12-13 17:03
Ja się
przyzwyczilem do codziennego pospiechu... wiec przyzwyczailem sie, ze wszystko trzeba robic szybko..
- 1 0
-
2011-12-13 21:37
a gdzie oni sie spiesza?
na zakupy w galerii i w rzerwie odwiedzic uczelnie? Na koszt rodzicow oczywiscie, to jest taka smieszna kalka z zachodu, gdzie to jest tanie i ludzie pracuja. U nas kawa jest droga, miesto nieduze, wiec gdzie sie maja niby spieszyc? :)
- 1 2
-
2011-12-13 13:38
Polska zawsze była z tyłu za krajami cywilizowanym, w USA branie kawy na wynos było popularne już w latach 60 tych a u was
wiele osób cieszy się z tego jak murzyn po zobaczeniu lustra
- 33 5
-
2011-12-13 13:38
czepianie się (7)
Gdybyś leciał z jednych zajęć na kolejne nie mając chwili czegoś przegryźć czy wypić to tez pogryzałbyś w tramwaju ciepłą kanapkę kupioną na dworcu, lubi pił kawę na wynos. Takie czasy, ale nie zrozumie ich Ktoś kto pracuje 8 godz. w biurze zamawia jedzonko na telefon lub po pracy idzie do domku na ciepły obiadek.
- 67 14
-
2011-12-13 13:46
(5)
haha...
wszystko to kwestia organizowania sobie czasu.... najlatwiej jest rzucic tekstem ze jest sie zalatanym...- 14 18
-
2011-12-13 13:54
zwłaszcza na Politechnice :) (4)
mając zajęcia od 7 rano do 21 i 2 godzinne okienka to na pewno jest czas, żeby spokojnie siąść i wypić/zjeść :)
- 18 9
-
2011-12-13 16:23
(2)
Nie ma czasu, żeby w ciągu 2h zjeść? Ale do Starbucksa wyskoczyć to jest czas? Coraz bardziej durne i zakłamane to społeczeństwo.
- 9 4
-
2011-12-13 16:24
a kto tu o starbaksie pisze?
- 5 4
-
2011-12-13 21:17
ale to sa zwykle dwa godzinne okienka jedno o 10 a drugie o 19 tak ze nie wiadomo jaki posilek zjesc i gdzie isc bo kolo pg kawiarni i restauracji jak na lekarstwo
- 4 0
-
2011-12-13 17:37
oczywiście,że jest czas! przez 2 godziny można zjeść obiad z deserem i kawą popić w dobrej restauracji :) trzeba tylko chcieć!
- 4 3
-
2012-10-27 10:49
Ja się zgadzam, że ludzie są faktycznie zabiegani i popijają kawy na mieście i mi to akurat nie przeszkadza. Niestety zdarzają się takie przypadki zwłaszcza młodych ludzi, którzy tylko robią to dla "mody" i pokazują te kubeczki..
Pozdrawiam- 0 0
-
2011-12-13 13:38
Czy już naprawdę nic się nie dzieje dzisiaj w Trójmieście ?? (2)
Jak w temacie
- 33 3
-
2011-12-13 13:51
jak widać dzennikarze portalu
najlepsze informacje zdobywają w drodze do pracy. Teraz jest im pewnie za zimno, żeby materiał z terenu zrobić ...
- 7 0
-
2011-12-13 15:08
Oj tam oj tam
Dobrze prawi!
- 4 0
-
2011-12-13 13:38
w dzisiejszych czasasach!!!
- 3 0
-
2011-12-13 13:39
Opinia wyróżniona
Hipstery (3)
A najlepsi są ci co jeżdżą z kubkami starbaksa ale z kawą robioną w domu.. Lans dla ubogich.. Wypicie kawy zajmuje 5 minut przy gazetce rano albo przy trojmiasto.pl.. Kubki są niby szczelne, ale przy mocniejszym szarpnięciu taka panna z kubeczkiem lecą w stronę czystej kurtki żeby ją zaraz zachlapać..
- 43 16
-
2011-12-13 13:45
(2)
zawsze fajny pretekst zeby wylewajac kawe na pana, zaczepic i poznac przystojniaka:)
- 18 4
-
2011-12-13 18:08
myślisz, że każdy przystojniak poleci na idiotkę? (1)
- 5 0
-
2011-12-13 20:18
Zwłaszcza taki z twarzą świeżo oblaną wrzącą cykutą ze starbaksa ;)
- 3 0
-
2011-12-13 13:39
problem na miare XXI (2)
Do tej pory moim ideałem w wyścigu na najbardziej bezsensowny artykuł, był artykuł 20 letniego geja, który czepiał się matek karmiących piersią w miejscach publicznych. Pan Stąporek dokonał wielkiego czynu, teraz on jest liderem
- 58 8
-
2011-12-13 17:39
mnie się też nie podobają matki karmiące w miejscach publicznych. mam prawo nie chcieć oglądać jej piersi pełnych mleka na środku sklepu! najl;epeij niech w ogóle pochodzi z gołymi cyckami. no ludzie, paranoja. dzieci się karmi w domu.
- 7 5
-
2011-12-13 17:50
Jak także nie znoszę widoku karmiącej matki.
- 4 0
-
2011-12-13 13:39
ale news.. prosto z d...py
- 40 4
-
2011-12-13 13:40
śmieszne naśladowanie mody z papkowatych seriali (2)
styl dla odmóżdżonych fejsikowców, słitaśnych nerdów albo innych kalek z miałkiego świata Made in USA
- 42 15
-
2011-12-13 19:22
bzdura (1)
chyba masz jakiś kompleks człowieku - nie jestem ani odmóżdzony tudzież słitaśny a lubię sobie wypić kawę w podróży po mieście, natomiast to czy ją kupię w starbucksie czy w polskiej sieci kawiarnianej nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Tyle jadu jest w Twojej wypowiedzi. Dlaczego?
- 8 4
-
2011-12-13 20:20
Za samo "tudzież" już cię nie ma! Lechia Gdańsk - my tu nie lubimy obcych :) A starbaks to chyba w tym mieście właśnie we Wrzeszczu?
- 3 3
-
2011-12-13 13:40
Reklamówka laweta?? (1)
Ciekawe czy jak wracam ze spożywczego z reklamówką w nim zakupioną to też jestem jak laweta??
- 42 2
-
2011-12-13 15:51
tak
jw
- 9 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.