• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Z moczem do kontroli

M.W.
27 listopada 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Od trzech tygodni wejherowskie szkoły realizują program "Czysta szkoła". W jego ramach każda szkoła dostała po 5 narkotestów mogących wykrywać obecność w moczu 4 typów narkotyków - kokainy, morfiny, amfetaminy i środków halucynogennych. Jeśli nauczyciel podejrzewa ucznia o kontakt z narkotykami, odsyła go do dyrektora szkoły. Ten po rozmowie z uczniem decyduje, czy wezwać rodzica i wydać mu narkotest, czy nie.

- Testy zostały zakupione przez miasto z funduszy uzyskanych z koncesji na sprzedaż alkoholu. Prezydent Bogdan Tokłowicz zapewnił, że po zużyciu pierwszej partii zapasy testów będą systematycznie uzupełniane - mówi koordynujący program Andrzej Sikora. - Taki sposób dystrybucji narkotestów jest bardzo korzystny. Po pierwsze, zapewnia anonimowość. Ludzie boją się kupować testy w aptekach. Testy te są zamawiane przez apteki w hurtowniach dla konkretnego, wymienionego z imienia i nazwiska chorego. Trudno się dziwić, że nie wszyscy chcą podać swoje personalia. W szkole o tym komu został wydany test wie tylko dyrektor i rodzic. Jeśli uczeń i rodzic mają zaufanie do dyrektora, niknie pewna bariera psychologiczna. Po drugie, testy są drogie. W detalu kosztują 52-56 zł. Nie każdego na nie stać. Tu są bezpłatne. Nawiasem mówiąc miasto oszczędza, bo kupujemy w hurcie po ok. 40 zł.

Na prośbę inicjatorów programu wejherowski poseł Jerzy Budnik złożył interpelację do ministra zdrowia. Pyta się w niej o możliwość dofinansowania programu przez resort i rozszerzenia go na cały kraj.

- Byłem tu tylko "listonoszem" - mówi poseł. - Przekazałem postulaty nauczycieli i samorządowców na forum Sejmu. Uważam, że jest to cenna inicjatywa. Oczywiście, aby takie działania nie zrobiły więcej złego niż dobrego musi być zagwarantowana odpowiednia dyskrecja. Inicjatorzy programu zdają sobie z tego dobrze sprawę. Początkowo myślano o przeprowadzaniu badań na terenie szkoły, jednak odstąpiono od tego i postanowiono wydawać testy do domów.

Mimo wszystko Ministerstwo Zdrowia ma pewne wątpliwości.

- Inicjatywa wejherowskiego samorządu jest bardzo cenna i z pewnością warta propagowania - pisze wiceminister zdrowia Ewa Kralkowska w odpowiedzi na interpelację - jednakże kwestia stosowania na terenie szkoły narkotestów wymaga głębokiej refleksji i odpowiedzi na wiele pytań natury etycznej i prawnej. (...) Stosując narkotesty powinno pamiętać się o ich ograniczeniach i możliwości wystąpienia fałszywie dodatnich i ujemnych wyników. Jest to narzędzie niedoskonałe i z tego względu wyniki testów nie mogą przesądzać w sposób jednoznaczny, czy dziecko używało narkotyki. Biorąc pod uwagę, że losy dziecka mogą zależeć od wyniku testu, należy do propozycji powyższej podchodzić z dużą rozwagą i ostrożnością. Ponadto rodzi się pytanie, jakie procedury będą stosowane wobec uczniów, czy ich rodziców, którzy nie będą chcieli wyrazić zgody na przeprowadzenie testów. Nie można pominąć także kwestii związania tajemnicą zawodową osób wykonujących przedmiotowe badania. Wykonawca badania nie ma prawa ujawniania wyniku testu osobie trzeciej (nauczycielowi, dyrektorowi etc.) bez zgody osoby badanej.

Gdańskie kuratorium o wejherowskiej inicjatywie dowiedziało się od reportera "Głosu".
- Trudno mi oceniać program, o którym się dowiedziałem dopiero od pana - powiedział kurator Jerzy Kortas. - Jednak problem narkomanii istnieje nawet w bardzo małych miejscowościach i każdy pomysł na walkę z nim jest cenny. Trzeba jednak rozpoznać akcję pod względem jej zgodności z prawem. Sądzę, że sprawa ta będzie omawiana na najbliższej naradzie w ministerstwie.

Mnie też jest trudno "rozpoznać akcję pod względem jej zgodności z prawem". Pod nieobecność dyrektora Andrzeja Malanowskiego nikt w Zespole Prawa Konstytucyjnego Rzecznika Praw Obywatelskich nie umiał ocenić, czy przy takim programie mogą być naruszone prawa uczniów. Wątpliwości w tej materii mają też internauci z forum dyskusyjnego "Newsweeka", który w ostatnim numerze opublikował notkę o interpelacji posła Budnika. Opinie są podzielone mniej więcej po połowie. Jeden z dyskutantów proponuje wprowadzenie (zamiast?, oprócz?) narkotestów w szkołach - alkomatów w Sejmie.
Głos WybrzeżaM.W.

Opinie (77)

  • U mnie w klasie to połowa bierze, a nauczyciele niestety nic nie mogą.
    Nie wolno im przeszukać plecaków i rzeczy osobistych jeśli nawet podejrzewają kogoś ze sprzedaje w szkole.Testu też nie mogą wykonać bez obecności rodzica, a rodzice tych co biorą to przeważnie takie żury że ho ho i do szkoły to nawet końmi ich nie przywloką bo własnie obalają jabola i nie pamiętają że dziecko mają.
    5 testów to by na moją klasę nie wystarczyło.

    • 0 0

  • Czysta Szkoła

    Coś chcą robić ,ale dokładnie to mi się wydaje ze to nie udane.A co będzie jak ,ktoś z tych uczni nie zażywa tego co te testy wynajduja .I to jest zagadka? zmarnowany test? tzw. jaraczy nie wynajdzie i będą dalej w swoim swiecie?

    • 0 0

  • dragi sa ok

    mozna brac mowie wam. przypale sobie raz na jakis czas, czasami wciagne i co jestem narkomanem? wszystko jest dla ludzi ktorzy posiadaja mozg

    • 0 0

  • mózg posiada też wróbelek elemelek i twój mózg ma jego rozmiary...

    • 0 0

  • personalia osób kupujących narkotesty

    Bzdury. Nie chce mi się czytać całego tego "dziwnego" artykułu, ani komentarzy. Pracuję w aptece i WIEM, że nie są wymagane absolutnie żadne personalia osób, które kupuja narkotesty. Można kupić je bez recepty, choć nie zawsze są w aptece dostępne. Wówczas można je zamówić (bez podawania danych!!!).

    • 0 0

  • kasa

    Ciekawe kto wygrał przetarg na dostarczanie narkotestów do szkół po "atrakcyjnej" cenie? Artykuł sponsorowany?

    • 0 0

  • oczywiscie, ze cala sprawa kupna tych testerow, ma na celu zdobycie kasy. Juz nie czuc przekrret, juz wali przekretem.

    Najwazniejsza jest oczywiscie profilaktyka, jak ja chodzilem do podstawowki, myslalem o przyszlosci, komunisci potrafili opowiadac bajki, teraz mlodziez w wiekszosci jej nie ma!
    Byly boiska, kolonie, obozy; to wszystko bylo dotowane, poto, by teraz ta mlodziez mogla pracowac i przynosic kase panstwu, ale panstwo jest zle rzadzone: prywata, glupota itd.
    Nie mowie komuno wroc, ale mowie wybierzcie takicj jak Korwin! Brzezinski, ...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane