• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Za co najczęściej mamy dość sąsiadów?

Maciej Naskręt
6 lipca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Z sąsiadami należy żyć w zgodzie. Życie jednak pokazuje, że jest to czasem trudne. Z sąsiadami należy żyć w zgodzie. Życie jednak pokazuje, że jest to czasem trudne.

Choć polskie powiedzenie mówi, że "lepszy bliski sąsiad, niż brat daleki" to nie zawsze tak jest. Choć wielu z nas w ogóle nie zna swoich sąsiadów, to są też tacy, którzy tej znajomości mają po dziurki w nosie. Zastanówmy się wspólnie co sprawia, że możemy mieć dość towarzystwa naszych sąsiadów.



A za co ty najbardziej masz dość swoich sąsiadów?

Czy to w 10-kondygnacyjnym wieżowcu, czy w czteropiętrowym bloku, a nawet na osiedlu domów jednorodzinnych - wszyscy mamy sąsiadów, których lubimy mniej lub bardziej. W naszym subiektywnym rankingu postanowiliśmy ustalić, jakie są najczęstsze przyczyny sąsiedzkich swarów i kłótni.

7. Drobne kradzieże np. żarówek i bezpieczników z klatki schodowej

Czy zastanawiało was kiedyś dlaczego na klatkach schodowych prawie nigdy nie są instalowane żarówki energooszczędne lub LED-owe? Powód jest tyle prozaiczny co przykry: prawdopodbnie zniknęłyby tego samego dnia, w którym zostały wkręcone.

Nie inaczej robią pracownicy Spółdzielni Mieszkaniowej "Karwiny" w Gdyni: na klatkach schodowych montują zwykłe żarówki. Chcą w ten sposób uniknąć strat. - Gdybyśmy montowali te droższe wtedy kradzieże żarówek, z którymi i dziś mamy do czynienia, nasiliłyby się - mówi Marek Fułek, zastępca prezesa zarządu w gdyńskiej spółdzielni.

Spółdzielnie, choć nie prowadzą statystyk kradzieży żarówek, potwierdzają, że często napotykają na ich brak. Zdaniem monterów, zazwyczaj trafiają one do mieszkań. Z tego powodu przejście klatką schodową w ciemnościach nie jest komfortowe. Sytuacja wywołuje sporą nerwowość wśród lokatorów i jest dobry pretekstem do ostrych kłótni.

Ale nie tylko żarówki znikają z klatek schodowych. - Dwa lata temu jeden z mieszkańców, po tym jak przepalił mu się bezpiecznik podczas remontu mieszkania, wykręcił zabezpieczenie w innym bloku. Zrobił to tak niefortunnie, że wyłączył prąd w całym budynku. Jego mieszkańcy byli bez prądu dobre trzy godziny - opowiada elektryk z LWSM Morena.

Złodzieja udało się wykryć dzięki czujności innego sąsiada.

6. Kłótnie o miejsca postojowe

Żarówek energooszczędnych i wyposażonych w diody LED w budynkach wielorodzinnych nie uświadczymy. Powód? Zarządcy nie montują ich, bo wiele osób wykręcałoby je i montowało w mieszkaniach. Żarówek energooszczędnych i wyposażonych w diody LED w budynkach wielorodzinnych nie uświadczymy. Powód? Zarządcy nie montują ich, bo wiele osób wykręcałoby je i montowało w mieszkaniach.
To walka głównie między zmotoryzowaną częścią mieszkańców osiedla. Na linii frontu stoją osoby, które z różnych powodów nie pracują - są na rencie lub emeryturze. Naprzeciw nich wychodzą ci, którzy pracują za dnia, przede wszystkim do godz. 15-17 i gdy wracają do domów z trudem parkują pojazdy.

Potyczki zaostrzają się szczególnie zimą, kiedy to strona mająca dzień wolny od pracy oczyści miejsce postojowe z zalegającego śniegu, a tak przygotowane stanowisko zajmie kierowca pracujący do popołudnia.

W międzysąsiedzkich przepychankach cierpi najbardziej nasze mienie. - Mieliśmy zgłoszenia o celowym uszkodzeniu pojazdu przez sąsiada, który rościł sobie pretensje do miejsca parkingowego, zajętego akurat przez innego sąsiada - mówi kom. Michał Rusak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.

Choć miejsce nie było wykupione, lecz należało do wszystkich, agresywny sąsiad posunął się nie tylko do przebicia opon w aucie, ale i zablokowania go na cały dzień swoim samochodem.

5. Nieczystości po pupilach

Miasto, spółdzielnie, zarządcy wspólnot apelują o sprzątanie po swoich czworonożnych pupilach. Problem w tym, że często zdarza się, że pupil naszych sąsiadów nie zdąży wyjść na zewnątrz i zostawi po sobie bałagan. Wiele osób nie poczuwa się do odpowiedzialności za zachowanie swojego czworonoga. Wtedy rozpoczyna się konflikt z sąsiadami.

- Kiedyś zdarzyło mi się, że jedna z właścicielek psa nie sprzątnęła odchodów po swoim pupilu. Owszem usunęłam nieczystości, ale wszystko wyniosłam na wycieraczkę tej pani - mówi nam pracownica Spółdzielni Mieszkaniowej "Kolejarz" w Gdańsku.

Zdaniem wielu członków spółdzielni dzieje się tak dlatego, że nie ma kar za zanieczyszczanie m.in. klatek schodowych.

4. Śmieci i buty na klatce schodowej

Buty i śmieci wystawione na klatce schodowej to przejaw braku kultury ze strony ich właściciela. Buty i śmieci wystawione na klatce schodowej to przejaw braku kultury ze strony ich właściciela.
Nie ma to jak woń rozkładających się śmieci na klatce schodowej. Część mieszkańców, by nie czuć tego okrutnego zapachu u siebie w mieszkaniu, wystawia worek ze śmieciami na wycieraczkę przed drzwiami wejściowymi.

Prawdopodobnie z podobnych przyczyn na wycieraczkę trafiają także buty. Zachowanie takie świadczy o niskiej kulturze osobistej sąsiadów. Jednak zwrócenie uwagi często kończy się kłótnią.

Tu również nie ma żadnych sposobów na ukaranie niefrasobliwego lokatora budynku.

3. Palenie papierosów na klatce lub balkonie

Nie zawsze wolno palić papierosy na balkonie. Decyduje o tym spółdzielnia lub wspólnota mieszkaniowa. Nie zawsze wolno palić papierosy na balkonie. Decyduje o tym spółdzielnia lub wspólnota mieszkaniowa.
Dla wielu mieszkańców budynków wielorodzinnych problemem są sąsiedzi spacerujący po klatce schodowej z papierosem. Gdy mieszka on na ostatnim piętrze woń papierosa utrzymuje się w budynku przez dłuższy czas.

Palacze zapominają, że nie wolno w tym miejscu palić. - Wynika to z przepisów przeciwpożarowych. Gdybyśmy chcieli zezwolić mieszkańcom na palenie tytoniu w tym miejscu, musielibyśmy wystawić tam popielniczki - opowiada Marek Fułek z SM "Karwiny".

Wielu osobom zdarza się odpalić papierosa także na balkonie. Okazuje się, że nie zawsze wolno to robić. Mogą zabraniać tej czynności przepisy zawarte w regulaminie mieszkańców ustalone przez zarząd wspólnoty lub spółdzielnię. Ponadto na pewno "kiepów" nie wolno wyrzucać na ziemię. Grozi za to mandat za zaśmiecanie.

Do spółdzielni w SM "Karwiny" trafiało w tej sprawie wiele skarg od innych, sądzimy, że niepalących mieszkańców.

2. Dokarmianie zwierząt w piwnicach, śmietnikach i pod balkonem

Należy pamiętać, że nie wszędzie wolno dokarmiać bezdomne zwierzęta. Należy pamiętać, że nie wszędzie wolno dokarmiać bezdomne zwierzęta.
Kocia miska w śmietniku lub w piwnicy, resztki jedzenia wyrzucone z balkonu, z których korzystają dziki, to obraz wokół wielu bloków na trójmiejskich osiedlach. To jedna z najczęstszych przyczyn sąsiedzkich kłótni.

Spółdzielnie nie radzą sobie z tym problemem. - Kategorycznie zabraniamy mieszkańcom dokarmiania zwierząt. Zamiast sprzątać chodniki, czy klatki schodowe zajmujemy się usuwaniem odchodów niejednokrotnie z placu zabaw. To jest ogromny i nierozwiązalny problem. Zwolenników dokarmiania zwierząt jest tyle samo co przeciwników - mówi nam pracownica administracji Spółdzielni Mieszkaniowej Rozstaje na gdańskiej Zaspie.

Zdaniem pracowników spółdzielni narzekają na to najbardziej zmotoryzowani mieszkańcy. Powód? Koty wchodzą do komory silnika i pozostawiają tam swoje nieczystości. Po uruchomieniu pojazdu zapach w kabinie jest porażający.

1. Hałas po godz. 22

Hałas zza ściany to najczęstszy powód sporów między sąsiadami. Hałas zza ściany to najczęstszy powód sporów między sąsiadami.
To najczęstszy powód do kłótni z sąsiadami. Głośna muzyka lub praca maszyny budowlanej po godz. 22 może nie jedną osobę doprowadzić do szału.

- Zgłoszenia o zakłócaniu spokoju docierają do naszych komisariatów przede wszystkim w weekendy. Na każdy tego typu sygnał reagujemy w pierwszej kolejności pouczeniem. Jeśli osoby zakłócające spokój nadal będą to robiły grozi im sprawa sądowa - tłumaczy kom. Michał Rusak.

W jej efekcie można trafić do aresztu lub zapłacić grzywnę w wysokości 5 tys. zł. Problem w tym, że w tej sytuacji dobre stosunki z sąsiadem ulegną znacznemu pogorszeniu.

Opinie (527) ponad 20 zablokowanych

  • Za kwiki i wrzaski podczas spełniania obowiązków małżeńskich (1)

    niczym to się nie różni od ekshibicjonizmu i tak samo powinno być karane.

    • 25 3

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Ja mam jednego sąsiada po dziurki w nosie Budynia

    Niech się w końcu stąd wyniesie.

    • 19 0

  • Ogolnie wszyscy na tym forum wyszliscie na BURAKOW :)))) jestestescie identyczni jak ci ktorzy wam przeszkadzaja :))) (4)

    Opluliscie sie wspolnie na forum i obrobiliscie DU,,,,E wsystkim czyli wypluliscie jad :))) A wy to inni jestescie ?,,,,Przeciez samo to ze mieszkacie tez w bloku z wielkiej plyty juz daje swiadectwo ze takze dla wielu nadajecie sie na buraka :) . Czyli zawsze ktos ma swojego buraka do oplucia :). Biedota pluje na bogatych i odwrotnie. Baba z bloku pluje na druga babe ze tamta ma domek :) a na te dwie baby pluje bogacz z bloku obok :) a tego bogacza opluwa Janina co ma nogi smierdzace :) na Janine pluje Zygmunt ten co buty wystawia :) Na Zygmunta pluje Wiesiek z parteru co ma ryj jak swinia i zarowki kradnie bo sie msci na calym swiecie :) Wieska opluwa Irena bo mieszka na 1 pietrze i uwaza ze jest lepsza bo ma dywan z turcji :) Na Irene pluje Bogdan bo on nie lubi dywanow tureckich bo smierdza :) Na Bogdana pluje Jan co ma mercedesa i nie lubi Bogdana za chodzenie w gaciach na balkonie :) Jana opluwa Edward bo uwaza ze mercedesy maja tylko zlodzieje i pijacy :) Na Edwarda pluje Waldemar bo on gardzi wszystkimi ogolnie i wywala smieci z balkonu za kare :) Na Waldemara pluje Halina bo uwaza ze to menel i zboczeniec bo ma rozowe skarpety :) Na Haline pluje Teresa bo nie lubi katolikow co radio sluchaja przy oknie otwartym :),,,,,,,,, Co ich laczy ???? ,,, Sa momenty iz sie jednocza i wtedy pluja na tych co nowe mieszkania kupuja i apartamenty bo tylko pijak i zboczeniec i najgorszy ciul ma apartament wiec choc na kogos moga pluc jadem wspolnie :))))

    • 17 44

    • Nie doczytałem do końca...

      • 11 2

    • Nie doczytałem do końca...

      • 6 2

    • Ja osobiście nie pluję pierwszy, bo mnie to w ogóle nie obchodzi, kto co ma i co robi

      i nie staram się sprawiać sąsiadom pretekstów do pretensji, traktuję ich tak, jak sam chciałbym być traktowany, ale w momencie, kiedy ktoś z nich zaczyna włazić mi z buciorami do MOJEGO życia, choć go do niego nie zapraszałem i o to nie prosiłem - nie pozostanę dłużny i ostro zareaguję. Czy rozumiesz sens mojego wpisu?

      • 7 0

    • Taaaa mieszkam w bloku nadaje się na buraka, jestem facetem nadaje siw na gwałciciela. Świat oszalał...

      • 11 0

  • Nie zgadzam się z tezą, że spośród kobiet tylko stare panny i babcie przykruchtowe są nieznośnymi sąsiadkami (4)

    Stare wdowy nie łażące codziennie do kościoła też potrafią dać do wiwatu, mam taką nad sobą. Być może problem tkwi w tym, że niektórym kobietom po prostu wali na łeb, jeśli są samotne (brak choćby dzieci/wnuków), albo cierpią na ostry zespół niedopchnięcia (mężatkom też się to zdarza). I wtedy zaczyna się rozładowywanie napięcia na zewnątrz - najprościej na sąsiadach.

    • 12 4

    • obserwator (3)

      pamietaj jedno zapomnial wol jak cieleciem byl kiedys one byly obgadywane ale jest tego pleta one nigdy nie byly dopieszczone JEST WALIS W CO ALE NIE MA KTO pozdro

      • 2 4

      • płęta? (2)

        • 2 0

        • to twoje "płęta" to po jakiemu? (1)

          • 2 0

          • nie moje, poczytaj co napisał poprzednik, nie wiem po jakiemu

            • 1 0

  • hałas (2)

    Kobieta biega w szpilkach w mieszkaniu nad moim, przepycha krzesła zamiast przenosić...

    • 22 1

    • witam w klubie

      na Chełmie to samo :)

      • 4 0

    • na pewno?

      Skąd pewność, że to kobieta w tych szpilkach biega:)?

      • 0 0

  • Osiedlowy monitoring :D (1)

    Chyba najbardziej za to, że wtykają nos w nie swoje sprawy. Niektórzy chyba nie maja swojego życia, ponieważ zajmują się życiem swoich sąsiadów i potrafią opowiadać takie bajki ze, aż się śmiać chce jak później się tego słucha:D:D

    • 11 1

    • Śmiać, jak smiac,

      gorzej, jak taki plociuch zadzwoni ci do pracy...

      • 6 0

  • Właśnie w tej chwili wysłuchuję wycia i szczekania jamnika nad moim mieszkaniem. (2)

    Państwo tak kocha swojego pieska ,że zostawia go na cały dzień. Jeżdzą na plażę, na zakupy albo do córki do Gdańska. Ale pieska nie zabiorą ze sobą. Ten jamnik szczeka ciągle co sekundę przez 8-10 godzin. Zaczynam wpadać w trans.. Poradźcie co robić, pracuję w domu, jestem grafikiem komp. łeb mi już pęka.

    • 22 1

    • Idź na policję, porozmawiaj z dzielnicowym, powiadom Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami i Animals-Wybrzeże

      a oni już Cię dalej pokierują. Zwierzę się męczy, a to jest niedopuszczalne.

      • 15 1

    • hau hau

      nic tylko zaprzyjaznic sie z pieskiem i zaopiekowac sie nim ta rasa ma to do siebie ze to leniwce kanapowce w niczym nie bedzie przeszkadzal a odwdzieczy sie pozdro

      • 1 2

  • sasiad

    mysle ze na sasiada trzeba zasluzyc my Polacy jestesmy wredni jak kuba bogu itp.sami musimy sie uczyc zyczliwosci czasami trzeba oko przymknaca pozniej poruszyc temat wiecejpogody ducha my nie jestesmy winni calej sytuacji w polsce szanujmy sie pozdro z wysp zawsze usmiech na twarzy bo tu choc narod falszywy ale usmiechniety

    • 4 3

  • Za "wchodzenie z butami " w życie ,wścipskość,zazdrość. (3)

    • 16 0

    • "wścipskość"

      No nieźle, dobrze że moja dziewczyna nie ma takich sąsiadów wtykających swoje paluchy w takie miejsca... ;)

      • 8 3

    • czy ta 'wściPskość' ma związek z ci..p..ą?

      A może chodziło o wścibskość, heheheheh???

      • 8 0

    • Ja tam lubię jak mi sąsiad z butami wchodzi i lubię go za wscipskosc, zwłaszcza jak mój maz do pracy wyjeżdża...

      • 1 0

  • Mnie irytuje sąsiadka-opiekunka wielkiego psa, nie dbam o to, jak bardzo jest rasowy (2)

    Dlaczego? Otóż ona łazi z tym psem co rano z miną królowej na tronie po drodze koło AWF, a pies załatwia się centralnie na tej drodze, albo na schodkach. Nigdy księżna nawet nie spojrzy, gdzie on te kupy wali, albo jeśli, to tylko kątem oka, wygląda to strasznie drętwo w jej wykonaniu. Oczywiście nigdy po nim nie sprząta, bo przecież prawdziwa dama nie sprząta. Zastanawiam się czasem widząc to, czy ona w domu też tak się zachowuje i czy ten pies też tam tak się jej załatwia?

    • 19 1

    • Ludzie,którzy kochacie zwierzęta ( jak ja ) sprzątajcie po nich, bo to na zwierzętach się odbija wasza niefrasobliwość. A ludzie z małym mózgiem winią zwierzęta a nie ludzi.

      • 9 0

    • Rob jej zdjęcie i powiedz ,ze zawolasz SM.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane