• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Za co najczęściej zabierają prawo jazdy kierowcom w Trójmieście?

Maciej Naskręt
25 marca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Przyjezdny? Za darmo. Gdańszczanin? Płaci
Uprawnienie do kierowania pojazdami zdobywamy zazwyczaj z mozołem. Czemu więc tak łatwo wielu kierowców wciąż je traci? Uprawnienie do kierowania pojazdami zdobywamy zazwyczaj z mozołem. Czemu więc tak łatwo wielu kierowców wciąż je traci?

W 2012 r. do trójmiejskich magistratów dotarło 1 270 dokumentów prawa jazdy, należących do niefrasobliwych kierowców. Sprawdziliśmy za co i na jaki czas zabierano im uprawnienia. Przypominamy także, co grozi kierowcom kierującym pojazdami bez uprawnienia i z sądowym zakazem kierowania pojazdów mechanicznych.



Wzór prawa jazdy, jakie są wydawane od 19 stycznia 2013 roku. Wzór prawa jazdy, jakie są wydawane od 19 stycznia 2013 roku.
Zacznijmy od podstawowego pytania: kto i za co może odebrać kierowcy prawo jazdy?

Dokument uprawniający do kierowania pojazdem może zatrzymać policja, Inspekcja Transportu Drogowego oraz Żandarmeria Wojskowa - w odniesieniu do prowadzących pojazdy należące do Sił Zbrojnych. Dokumenty przekazywane są następnie właściwym organom - w zależności od powodu zatrzymania będzie to prokurator, sąd lub starosta. Dopiero one wydają wyrok, postanowienie lub decyzję o zatrzymaniu prawnym dokumentu.

Po pierwsze, uprawnienie zostanie odebrane kierowcy, który osiągnie limit punktów karnych. W przypadku kierowców posiadających prawo jazdy dłużej niż rok są to 24 punkty, a u tych z krótszym stażem 20 punktów. Redukowanie punktów karnych odbywa się dobrowolnie - wystarczy, że kierowca weźmie udział w szkoleniu w PORD. Można skorzystać z niego raz na pół roku, likwiduje ono 6 punktów karnych, a jego koszt to 300 zł.

Po drugie, prawo jazdy można także utracić w sytuacji, gdy kierowca prowadził pojazd w stanie po spożyciu alkoholu. W Polsce dopuszczalna ilość alkoholu to 0,2 promila we krwi lub 0,1 mg na decymetr sześcienny wydychanego powietrza. W razie przeprowadzenia badania krwi lub moczu w celu sprawdzenia trzeźwości lub obecności środka odurzającego, prawo jazdy przekazuje się wraz z wynikiem tego badania. Jeżeli jego wynik nie został uzyskany w ciągu 30 dni od daty zatrzymania prawa jazdy, zostaje ono zwrócone właścicielowi niezwłocznie.

Ile najwięcej punktów karnych znalazło się na twoim koncie?

W zależności od stężenia alkoholu we krwi, kierującemu grozi utrata prawa jazdy na okres od 6 miesięcy do 10 lat. Warto nadmienić, że jeśli kierowca, będący pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających, spowodował wypadek, w którym ktoś został ranny lub stracił życie, prawo jazdy może zostać mu odebrane dożywotnio.

Po trzecie, funkcjonariusze mogą zatrzymać prawo jazdy w sytuacji uzasadnionego podejrzenia, że dokument został podrobiony lub przerobiony, albo gdy jest ono zniszczone na tyle, że nie jest możliwe odczytanie z niego danych. Dokument zabierany jest wówczas za pokwitowaniem, które umożliwia prowadzenie pojazdu przez 7 dni. Funkcjonariusz zabierze także dokument w sytuacji, gdy stracił on już swoją ważność oraz gdy względem kierowcy została wydana decyzja o zatrzymaniu lub cofnięciu prawa jazdy, a także gdy orzeczony został zakaz prowadzenia pojazdów. Są to jednak incydenty.

Każde zatrzymanie prawa jazdy odnotowywane jest w trójmiejskich magistratach, bowiem to one wcześniej z upoważnienia prezydentów wydały dokumenty i prowadzą ich ewidencję.

Ile zatem w ręce urzędników trafiło dokumentów od niefrasobliwych kierowców? W Trójmieście w 2012 r. było ich prawie 1270. W Gdyni 650, w Gdańsku - 569, a w Sopocie 61.

- Z powodu spożycia alkoholu przez kierowcę wśród gdańszczan zatrzymanych zostało w sumie 492 uprawnień. Natomiast za przekroczone punkty karne prawo jazdy straciło 77 osób - mówi Magdalena Kuczyńska z Biura Prasowego Miasta Gdańska.

Podobnie jest w Gdyni, choć tam nie prowadzą dokładnych statystyk. - Zdecydowana większość zatrzymanych dokumentów należała do kierowców jadących na podwójnym gazie, rzadziej byli to kierowcy, którzy przekroczyli dozwoloną liczbę punktów - mówi Joanna Grajter, rzecznik prasowy urzędu miasta w Gdyni.

Podobnie rozkłada się niechlubny wynik w Sopocie. Tam bowiem aż 43 dokumenty mieszkańców zostały zatrzymane za jazdę po spożyciu alkoholu. 18 osób zebrało na koncie więcej niż 24 punkty karne.

Według urzędników, sądy odbierają prawo jazdy najczęściej za jazdę po pijanemu na okres od sześciu miesięcy do roku. Znacznie mniej jest osób z wyrokami dot. zakazu prowadzenia pojazdów na okres do trzech lat. Wyższe, 10-letnie i dożywotnie zakazy stosowane wobec kierowców, to incydenty.

Co grozi osobie, która pomimo orzeczonego zakazu sądowego kierowania pojazdami mechanicznymi, wsiądzie za kierownicę auta? Jeśli zatrzyma ją policja, sprawa kierowana jest do sądu, który może orzec karę do trzech lat pozbawienia wolności za niewykonanie wyroku.

Jeśli natomiast kierowca wsiądzie za kierownicę, mimo że uzbierał 24 punkty karne i wpadnie w ręce policji, ta powinna wystawić mu pokwitowanie, które uprawnia do kierowania pojazdami przez 7 dni. Odebrany dokument funkcjonariusze muszą wysłać do organu, który go wydał wraz z wnioskiem o skierowanie jego właściciela na egzamin sprawdzający. Jego koszt to 500 zł. Dalsza jazda bez uprawnień skutkuje otrzymaniem równie wysokiego mandatu.

Opinie (122) ponad 10 zablokowanych

  • Oto mamy państwo policyjne i szemranych interesów (4)

    • 7 12

    • jak zwykle pseudopisiackie przeginanie (3)

      zaproponuj zmianę przepisów i sposób ich egzekwowania tak by poprawić jedne z najgorszych statystyk bezpieczeństwa ruchu drogowego. I nie zakładaj, że (niska) jakość infrastruktury jest ważniejszą przyczyną wypadków drogowych niż styl jazdy wielu naszych współmieszkańców.

      • 10 2

      • drogi, drogi i jeszcze raz drogi robią złą statystykę (2)

        • 1 5

        • Ciekawe jakie usprawiedliwienie się przyjmie, jak już te drogi wybudują.

          • 3 1

        • polak zawsze będzie narzekać

          pl.wikipedia.org/wiki/Autostrady_i_drogi_ekspresowe_w_Polsce
          jest tu ciekawa mapka pokazująca ile się dróg buduje i ile wybudowało. I oczywiście dalej każdy będzie marudził że w Polsce nie ma autostrad itp...
          Nie ma bo Polacy żydzą kilkunastu złotych na przejazd. Wolą "zaoszczędzić" jadą krajową, gdzie co chwilę biała tablica i 50km/h, masa drzew, dróg bocznych, i radar co 2km. I gro kierowców którzy samochód ruszyli bo musieli.
          Teraz prawko będzie można stracić przez tą farsę z ITD, bujnie się za tobą auto, zrobi kilka zdjęć, kilka ujęć, i do domu przyjdzie 5 mandatów jeden po drugim. Bo zatrzymywać cię nie muszą...
          W tym kraju nie da się jeździć przepisowo, bo taki kraj i taka mentalność. Poza tym przepisowo to dla mnie nie tylko "nie przekraczaj", ale też "nie tamuj" - jak widzę malujące się toto i jadące 40tką środkowym pasem na 10 lutego... I jak tu nie stracić cierpliwości?
          Można tak by pisać i pisać - ale po co...

          • 2 2

  • W USA brak stacjonarnych radarów (3)

    ale nikt nie jedzie więcej niż prędkość oznaczona na danym odcinku. Bo wie, że jak policja namierzy (a policji na drogach jest dużo) to kara będzie dotkliwa. Nieuchronność mandatu za naruszenie przepisów drogowych 100 procent. A to skuteczny hamulec dla kierowców. O czym się przekonałem będąc w USA.

    • 12 3

    • po co radary w usa?

      przeciez u nich na drodze nie ma kamikadze. a w polsce to wariaci . to radary w polsce powinny byc jak grzyby po deszczu.zeby wylapac tych piratow. a komu przeszkadzaja radary jak kierowca bedzie jezdzil zgodnie z obowiazujaymi znakami to mu wlos z glowy nie spadnie

      • 6 6

    • widziałem jak jechał bohater filmu "znikający punkt". (1)

      nie wszyscy przestrzegają ograniczeń nawet wtedy gdy policja ma dość szczelny system wyłapywania piratów.

      • 2 2

      • Pamietam ten film

        Leciał w bloku "czas na dokument" na nejszynal dżiografik.

        • 1 1

  • ja miałem 24

    ale brakuje takiej odpowiedzi w ankiecie...

    • 3 0

  • 77 zatrzymanych ... (2)

    praw jazdy za przekroczenie limitu pkt karnych !!! to bardzo mało !!! prawie nic ,coć tu nie tak o co tu k...wa j... m... chodzi !? DOWODZI TO ZE SKUTECZNOŚĆ ORGANÓW " JEST POWIEDZMY .... jeżdżę po m Gdańsk ok 600-800 km tygodniowo o różnych porach ( nie taksówka nie dostawca) i liczba 77 to jakiś kosmos jestem pod wrażeniem 77 !!! oczywiście zatrzymanych praw jazdy za pkty karne ALE TYGODNIOWO !!! a n ie rocznie...

    • 4 0

    • Po prostu ludzie którzy uzbierają powyzej 10 zaczynaja poprawnie jeżdzić. (1)

      Aż do momentu gdy im się punkty wyzerują...

      • 2 1

      • Dokładnie tak

        Ponadto ci co przekraczają 24 pkt, bardzo często także mają problem z promilami, więc zawsze jest pytanie co pierwsze się trafi, a częściej to promile.
        Do tego dochodzi możliwość zbijania PKT w PORD, do nie dawna takich zbijających było na pęczki.

        • 1 0

  • Jest jedno małe ale, w tych przepisach, które w Stanach obaliłby pewnie pierwszy lepszy adwokat (4)

    Kodeks mówi - pod wpływem alkoholu i środka działającego podobnie. Sformułowanie jest tak nieprecyzyjne, że nie powinno mieć miejsca karanie za to. Bo czy np. zażycie środka pobudzającego ma podobne objawy do alkoholu? W żadnym wypadku. Inną sprawą jest nieokreślenie w jakich ilościach spożycie ma wpływ na kierowanie pojazdem. Ktoś kto zapalił skręta dzień wcześniej, może stracić prawo jazdy mimo, że nie ma to już absolutnie żadnego wpływu na jego organizm czy czas reakcji itp. Ale testery wykrywają, że spożywano nawet po kilku dniach, idąc tym tropem, można by odebrać prawo jazdy każdemu, bo miesiąc temu spożywał zakazane środki, które przecież można wykryć choćby w komórkach tłuszczowych, mimo że nie mają związku z prowadzeniem auta, wiele lekarstw ma gorsze skutki jeśli chodzi o jazdę po spożyciu takowych, ale jakoś nikt tego nie sprawdza. Oczywiście jestem za karaniem pijanych i odurzonych kierowów, ale to nie może być tak na oko.

    • 6 5

    • Dobrze gada!

      Polać mu!

      • 2 2

    • minusuja jakies ciemnoty, które pewnie nawet tego nie przeczytały, brawo!

      • 2 1

    • dla mnie to jest typowo adwokackie czepianie się

      moja rada , nie pal skrętów

      • 1 0

    • Tylko że stany mają inne sądownictwo. Ich nie stać na babranie się z jedną sprawą 10 lat tak jak nasze bogate państwo Polskie. Jedna rozprawa i koniec.

      • 0 0

  • Sądy odbierają (3)

    ale największą liczbą zatrzymanych kierowców którzy odmawiają poddania się kontroli to sędziowie i prokuratorzy.Temida swoich poznaje po zapachu,poza zawiązaniem oczu trzeba zatkać jej nos.

    • 6 2

    • (2)

      A skąd ta rewelacja? Można prosić źródło?

      • 0 1

      • Prosić można, lepiej czytać

        • 2 0

      • Statystyki KGP,

        • 1 0

  • śmierć z kosą na drogach

    Strach czasem jechać jak widzę młodych preżnych managerów, krawaciarzy i młodych, ostrzyżonych inaczej w najlepszych na świecie niemieckich samochodach , którzy naśladują Kubicę.

    • 10 0

  • Powody odebrania prawa jazdy zrozumiałe

    Pytanie, ilu cwaniaków jeździ mimo zabranego dokumentu...

    • 2 0

  • powinno byc oddzielne konto punktowe na kazda z kategorii (3)

    A nie że ja majac komplet uprawnień, po zdobyciu 24 punktów jadąc osobowka tracę prawko na wszystko

    • 4 2

    • nie zgardzam się z tym (2)

      jak jesteś piratem drogowym albo jeździsz na gazie, to nie ma znaczenia czym jedziesz, zawsze jeździsz tak samo

      • 1 1

      • Dokładnie tak (1)

        Co to ma być, że niby w każdym aucie jesteś innym kierowcą.
        Jeździsz zawodowo to tym bardziej powinieneś uważać i myśleć za kółkiem. Problem w tym, że zawodowi najczęściej te przepisy łamią stąd te pomysły odnośnie rozdziału praw jazdy pewnie :P.

        • 0 0

        • Po wpisach Wojtka domyślam się, że chodziło mu o to, by kierowcom odebrać autko, ale nie zabierać np. roweru.

          Rzeczywiście, jak się taki przez roczek powietrzy, kilka razy sam się przestraszy piratów zakutych w blachy, to lepiej popamięta.

          Rowery -owszem- zabierać pijanym rowerzystom stwarzającym zagrożenie. Złapanym na najdrobniejszym wykrocie PORD, choćby "za niemanie świateł" ale nie jadącym bezpiecznie i legalnie, choćby na lekkim cyku.

          I było by jak w normalnych krajach, gdzie po piwie nie jedzie się autkiem, tylko rowerem. Po pedałowaniu w domu można żonie śmiało chuchać, wyczuje najwyżej ćmiki, ale nie piwo.

          • 1 1

  • (1)

    po pierwsze mozna likwidowac punkty a po druge dopuszczalna wartosc alkoholu we krwi to 0.1999 a nie 0.2 ktore jest juz wykroczeniem panie redaktorze!!!!!

    • 5 0

    • skandal !!

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane