- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (516 opinii)
- 2 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (210 opinii)
- 3 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (94 opinie)
- 4 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (156 opinii)
- 5 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (98 opinii)
- 6 Mogli wlepić mandat, a zmienili mu koło (72 opinie)
Za głośno na Bulwarze Nadmorskim
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/25/300x0/25522__kr.webp)
Grupa mieszkańców Kamiennej Góry, Redłowa i Wzgórza św. Maksymiliana podpisała się pod listem do prezydenta Wojciecha Szczurka. Poskarżyli się na hałas, jaki panuje na Bulwarze Nadmorskim, a spowodowany jest - ich zdaniem - głośną muzyką płynącą z restauracji Barracuda.
- Niekoniecznie należy angażować w tę sprawę jakikolwiek urząd. Myślę, że właściciele lokalu wiedzą, że muszą współżyć z lokalną społecznością. Natomiast tolerancję powinni wykazać również ci, którym przeszkadza muzyka z Barracudy.
Tymczasem autorzy protestu podkreślają, że na bulwarze podczas spacerów szukają spokoju i odpoczynku. Jedna z protestujących - Katarzyna Remlein - skarży się, że druga strona nie rozumie ich stanowiska.
- Musimy słuchać bardzo głośnej muzyki, serwowanej z wystawionych na zewnątrz głośników. Ponadto latem, wokół tego lokalu, na kolejnych trawnikach pojawiają się stoliki i krzesła. Również samochody klientów stoją na drodze dojazdowej.
Szefowie Barracudy przyznają, że klientom zdarza się parkować w niedozwolonym miejscu. Jednak z innymi zarzutami się nie zgadzają.
Dariusz Tatkowski, menedżer restauracji: - Jeśli chodzi o głośniki na zewnątrz restauracji to w tej chwili ich nie ma w ogóle. Owszem były latem, ale muzyka grała maksymalnie do godz. 22.
- W mieście mieszkają ludzie, którzy mają różne potrzeby i latem niektórzy chętnie usiądą w lokalu przy Bulwarze Nadmorskim, gdzie serwowana jest muzyka, a inni przejdą się tam tylko na spacer. Miasto ma przecież służyć wszystkim - stara się łagodzić sytuację Joanna Grajter.
Opinie (128) ponad 10 zablokowanych
-
2007-01-25 13:20
CO ZA BZDURY !!!
Te babcie to jak sobie nie znajda jakiegos problemu to chyba choruja!!!co to za bzdury , ze jest głośno , że śmierdzi rybami?restauracja jest śliczna , na wysokim poziomie ma setki stałych klientów , takich jak ja i zawsze znajdzie się garstka jakiś marudnych emerytek co nie maja się czym w domu zająć...proponuje osiedlowe rozgrywki w bingo może wtedy się odczepicie ?
- 0 0
-
2007-01-25 13:30
jasne, jeżeli lato było jeszcze w grudniu 2006, to grały latem, tylko latem grały;););)
- 0 0
-
2007-01-25 14:34
złośliwość starych capów
to już jest lekka przesada, że ludzie sie czepiają byle się czepiać. A jak komuś się nie podoba "hałas" to niech idzie w drugą stronę bulwaru. Właśnie dobrze, że w końcu coś na bulwarze się dzieje, ja bym tam chętnie jeszcze widziała jakąś fajną dyskotekę. A może barracuda przeszkadza nie mieszkańcom, tylko zupełnie komuś innemu?????????????
- 0 0
-
2007-01-25 14:42
K.R.Z.
Niechciałbym występować w roli rzecznika łabedzi, bo to one powinny same wypowiedzieć się co do tematu hałasu na plaży. Natomiast mi osobiście wydaje się, że łabędziom ta muzyka szkodzi. Tereny plaży w Gdyni zwłaszcza w okolicach wzgórza są oazą spokoju i taką powinny pozostać.
Co do łąbędzi które widziałeś rzekomo na parkiecie, to nie daje temu wiary. Najprawdopodobniej dostałeś omamów alkoholowych i białe myszki zaczęły Ci się w mózgu przeistaczać w aniołki o łabedzich szyjach. Zapewniam Cię to nie były łabędzie prawdziwe.- 0 0
-
2007-01-25 14:44
Na Żabiance przy deptaku stoi se kościółek, który co godzinę nap***ala takie kuranty że aż uszy puchną.
Pod blokami szofery trenują fury ryk, hałas.
I nikomu to nie przeszkadza.
Dziwne.
Ale w Polsce już tak jest: albo nabożna cisza, albo kociokwik że łeb puchnie.
Nie może być normalnie- 0 0
-
2007-01-25 14:56
He, he!!! w grudniu BYŁO lato...
...więc grały latem! W grudniu. (..."Przechodziliśmy! Z tragarzami!!!"...) Sam słyszałem z 10 razy. Podczas spacerów. Więc ktoś kłamie. Nu, nu, nu!!!! A przestały grać gdzieś na początku stycznia. Cuda jakieś... Nie rozumiem ograniczenia i bucostwa tych, którzy przypisują takie akcje (protestu wobec hałasu, odbieraniu praw itd itp) emerytom, rencistom, moherom i innym. Nie dociera do zakutych łbów, że młodzi i "średniowiekowi" też mogą szukać spokojnych miejsc? I to w tam, gdzie dotychczas było spokojnie. A zresztą, czy starsi ludzie są gorszej kategorii? Żenua... Trudno sie przyzwyczaić do ludzkiej tepoty i tunelowego myslenia. Róbcie, buce użytek z mózgów. Chyba, że nie ma z czego.
- 0 0
-
2007-01-25 14:59
Popieram zdecydowanie mieszkoańców. Ta knajpa jest tragiczna. I wejście do toalety strasznie drogie, jeśli sie u nich nie konsumuje- wiem to za autopsji... a potem okazało się że toitoi kawałek dalej
- 0 0
-
2007-01-25 15:02
Grzegorz
jak szukasz spokoju to bujnij się do Rewy, Mechelinek, Sobieszewa, do Górek Zachodnich. Rejon bulwaru to właściwie centrum gdyni!!! a dlaczego np. Ci mieszkańcy nie mają wontów do innych knajp (np. Kontrast), które stoją nad bulwarem. ten artykuł jest tendencyjny...
- 0 0
-
2007-01-25 15:06
Gdańsk ulice wzdłuż Akademii Medycznej
sznur zaparkowanych na szerokim chodniku samochodów, chorych i personelu medycznego - dzielni stróże prawa walą mandaty wszystkim, dlaczego???, w około brak jakiegokolwiek parkingu, parkujące samochody nikomu nie przeszkadzaja, ruch pieszych jest prawie zerowy!!!
- 0 0
-
2007-01-25 15:10
K.R.Z.
Dziękuję za rady i porady. Bujam się. A codziennie, po ciężkiej tyrce chcę się w ciszy i spokoju bujnąć po bulwarze. Nie tylko ja chcę - jak widać. Knajpy niech sobie stoją. Ale muza niech napieprza w środku. Dacyt. (jak mawiają Polonusy).
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.