- 1 Zgubiłeś ponton na morzu? Szukają cię (57 opinii)
- 2 Nowożeńcy w kłopotach, bo zabrali to z plaży (14 opinii)
- 3 Kolbe i rodzina Ulmów wrócą do muzeum (303 opinie)
- 4 Dźwig wpadł do kanału. Moment upadku (305 opinii)
- 5 Zatopiony dźwig wyciągnęli w częściach (216 opinii)
- 6 Okręt podwodny przypłynie do zwiedzania (74 opinie)
Za i przeciw kierowcom ZKM
Po opisanym w Gazecie Wyborczej incydencie z pasażerką, która wysiadała tylnymi drzwiami i została przytrzaśnięta, po czym ciągnięta była kilka metrów za autobusem - kierowca najprawdopodobniej straci pracę. Przynajmniej tak zadeklarowały władze ZKM. Jaki wpływ na taki rozwój wypadków miał opis wydarzenia w lokalnej prasie? Na pewno niebagatelny. Ile takich przypadków miało miejsce, ale nikt nie interweniował w ZKM? Ile pism zostało wysłanych z opisem sytuacji i podaniem nr autobusu, ale nigdy nie zostały wyciągnięte konsekwencje tych zachowań? Czy kierowcy środków komunikacji miejskiej nie uważają na swoich pasażerów?
- "Biegnę do autobusu, który przyjechał o kilka minut za wcześnie. Biegnę z przodu autobusu zatem nie ma szans, żeby kierowca mnie nie widział. A jednak gdy jestem już przy drzwiach one zatrzaskują mi się przed nosem i autobus odjeżdża" - Martę K. zastaliśmy niepocieszoną stojącą i czekającą na następny autobus.
- "Dobrze, że często jeżdżą i może z racji tego kierowca stara się po prostu trzymać rozkładu i nie może czekać na takich spóźnialskich" - staram się usprawiedliwić kierowcę.
- "No nie wiem, mi się tam wydaje, że oni robią to złośliwie" - dołącza się do dyskusji sędziwy Pan w kapeluszu.
Nie wdając się w dalszą dyskusję opuszczam przystanek. Myślę o kierowcach, którzy nie raz czekali na mnie bardzo długo, gdy spóźniona wylatywałam zza winkla i biegłam ile sił w płucach za autobusem błogosławiąc wszystkich, którzy kupując bilet od kierowcy opóźniają wyjazd autobusu. Z tego przystanku autobusy jeżdżą raz na pół godziny. Nigdy nie zdarzyło mi się, że kierowca odjechał nie poczekawszy na wszystkich spóźnialskich. Może kierowcy wiedzą kiedy mogą pozwolić sobie na czekanie, a kiedy muszą niezwłocznie opuścić przystanek?
Jakie są inne przewinienia kierowców? Czy można winić ich za ochlapanie czekających blisko przy krawężniku pasażerów, gdy dziura w nawierzchni zrobiła wielką kałużę i siłą rzeczy nawet przy delikatnym wjechaniu w zatoczkę część wody wypryskuje na boki? Czy można mieć pretensję do nich za to, że nie otwierają przednich drzwi, bo pasażerowie ustawiają się tak, że zasłaniają widok z lusterek wstecznych? Czy złościć się należy na spóźnienia autobusów, gdy kierowcy pomimo przepisów rzadko kiedy wypuszczają sygnalizujące chęć wyjazdu z zatoczki autobusy? I tak częste zdanie pasażerów "Co on kartofle wiezie?" - Gdy autobus zarzuci pasażerami niespodziewanie. Kto stoi z przodu widzi, że to kierowca samochodu bez namysłu zmienił pas wpakowując się prosto przed autobus zmuszając go do gwałtownego hamowania.
Cóż każdy kij ma dwa końce....
Opinie (188)
-
2002-11-30 13:39
KIBIC
Co ty możesz wiedziec o taborze autbusów, wipisując takie bzdury , pewnie mieszkasz na jakiejś wsi a do miasta zjeżdżasz co jakiś czas porozrabiać i sam nie wiesz co jest Gdynią a co Gdańskiem .Uwierz mi to nie jest trudne chociaz dla niektórych zapewne nie do przeskoczenia.
- 0 0
-
2002-11-30 13:45
Adamowicz "mądra" głowa
Właśnie, Adamowicz wiecznie namawia mieszkańców do korzystania z komunikacji miejskiej i dziwi się strasznie, że ludzie na nią narzekają. Panie Adamowicz gdyby ta komunikaja funkcjonowała tak jak w Poznaniu czy w Warszawie to bym chętnie z niej korzystał!
- 0 0
-
2002-11-30 14:45
pytanie
od jakiegoś czasu nie jeżdżę już autobusami, także nocnymi, ale pamiętam, że jak bilet do 30 min. kosztował 2 zł (chyba), to po prostu płaciło się kierowcy (nocnego) 1 zł przy wejściu i można było spokojnie jechać bez biletu. Dochodziło do tego, że jak ktoś chciał skasować bilet, który miał przy sobie (nie kupiony u kierowcy), to kierowca wyłączał kasowniki i wołał do siebie. Poza tym wykazywał się doskonałą pamięcią, bo podczas kontrili biletów doskonale pamiętał, kto mu zapłacił i do nich w ogóle nie podchodził!!! Dalej tak jest??? Jeżeli tak, to świadczy to o "firmie" ZKM...
- 0 0
-
2002-11-30 14:46
Gdayna ma najlepsze autobusy a te w gdansku to zgroza grrrrrrr
Gdynia ma najlepsze i najladniejsze autobusy i tlolejbusy solaris rzadza swietne a w gdansku jest 60 procent ikarusow grrrrryyyyyy
- 0 0
-
2002-11-30 15:02
MAG_..DYNIA
Masz kompleks nie odpowiadasz na pytania.Próbujesz się wyłgać rozkładem jazdy autobusów na wsi.Jakiś pomocnik "Przemos" podaje ,że jest u Was aż 130 autobusów.Niech doda ,że 75 podróbek kupiła śp. szczecinianka.O ruskich to prowokacja Gdańsk nigdy w "centrali" nie był preferowany ,bo niepokorny.Przewietrzanie było z założenia do bani.Wracając do dzielnic MIASTA,które wymieniłeś to rzeczywiście istnieją i mają się lepiej lub gorzej takie jest życie.Należy dodać że jest to duże przepiękne MIASTO rozwijające się równomiernie i sukcesywnie a nie jeden trakt a dalej obrzeża. Krzy$iek ja też głosuję na Baltazara.Do pracy .
- 0 0
-
2002-11-30 15:20
(Danzig) Gdańsk to potęga!!!
Gdynia to wiocha, która ma ponad 100 lat. Niedługo kupimy w Gdańsku 200 nowych Solarisów i możecie nam podskoczyć!!!
Są już plany kupna 30 niskopodłogowych tramwajów z Austrii.- 0 0
-
2002-11-30 16:01
b.k.
Gdzie Ty mieszkasz? Chyba nie w Trójmieście jak mówią wieśniaki.Naprawdę radzę przyjedż na wycieczkę do Gdańska,to się odchamisz.Przed rogatkami słomę z butów powyciągaj.
- 0 0
-
2002-11-30 16:09
Kibic
Oj wybacz kolego ale najwięcej chamów to ja spotkałem właśnie w Gdańsku
- 0 0
-
2002-11-30 16:18
chwila refleksji
1. jest taki specjalny brzęczyk, który oznacza że wsiadanie jest już zabronione. więc jeśli ktoś pakuje się w zamykające się drzwi to z własnej winy
2. zawsze znajdzie się osoba której zabrakło kilku sekund do autobusu, ale on musi kiedyś odjechać. spoko, będzie następny. a może nam dopisze szczęście i to bedzie właśnie przegubowy MAN?:)
3. kierowcy jacy są tacy są, ale w porównaniu z babami w średnim wieku* to prawdziwe aniołki.
* - taka baba to pcha się do środka zanim inni wysiądą i biegnie na z góry upatrzone miejsce a jak nie daj Boże jest już zajęte to ma pretensje do całego świata
4. najśmieszniejsze jest to że wsiadający do autobusu stoją przy drzwiach nie zostawiając miejsca dla wysiadających i dziwią się że to tak długo trwa zanim sami wsiądą (czytaj: rzucą się jak dzikie zwierzęta na puste siedzenia)- 0 0
-
2002-11-30 16:27
do wszystkich
Po pierwsze nie mowie sie TABÓR tylko TABOR.
W Gdyni mamy 150 autobusow niskopodlogowych. Ostatni radziecki trolejbus ZIU 9 zostal poddany kasacji w 1995 roku (dlugo sie uchowal skbany). Do tego te trolejbusy oparte na nadwoziu Solarisa nie nazywaja sie Solaris tylko Trollino. Co do niskopodlogowych tramwaii w gdansku to ciesz sie, ze sie takie pojawia, bo to dobrze swiadczy o miescie. Szkoda, ze wasze ZKM jest tak malo otwarte na klienta i nie tlyko. Ostatnio znajomy pisal prace seminaryjna o KM w Gdansku i nie chcieli mu powiedziec ile maja niskopodlogowych wagono (to chyba jakas strategiczna informacja). Ja pisalem prace o strateggi rozwolu komunikacji trolejbusowej na przykladzie Gdyni i z ZKM'u dostaem bez rzadnyc problemow mase materialow na ten temat. Jedno co u was w Gdansku jest fajne to to ze kazdy nowo zakupiony autobus na klimatyzacje, ale niestety nie wiem, czy jest ona wlaczana latem?
No i jeszcze taki niewielki szczegolik - Gdynia nie ma ponad 100 lat, tylko dokladnie 76 lat. I wszyscy ktorzy porownuja te miasta pod wzgledem urbanizacyjnym i historycznym powinni sie leczyc na glowe!!!! Ponad 1000 letni Gdansk ma sie nie jak do takiego gowniarza, ktorym jest Gdynia. Kazdde z tych miast ma cos swojego, ciekawego, jedynego. Faktycznie Gdynia nie ma sie czym pochwalic (no moze oprocz wspanialej komunikacji miejskiej i wielu inwestycji drogowych i budowlanych). Pozdrawiam. Niech Trojmiasto nas laczy, a nie dzieli. Zapraszam gdanszczan do Gdyni.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.