- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (84 opinie)
- 2 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (167 opinii)
- 3 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (162 opinie)
- 4 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (76 opinii)
- 5 Szybszy koniec remontu Niepołomickiej (10 opinii)
- 6 Szukają świadków... zderzenia rowerzystów (267 opinii)
Za i przeciw kierowcom ZKM
Po opisanym w Gazecie Wyborczej incydencie z pasażerką, która wysiadała tylnymi drzwiami i została przytrzaśnięta, po czym ciągnięta była kilka metrów za autobusem - kierowca najprawdopodobniej straci pracę. Przynajmniej tak zadeklarowały władze ZKM. Jaki wpływ na taki rozwój wypadków miał opis wydarzenia w lokalnej prasie? Na pewno niebagatelny. Ile takich przypadków miało miejsce, ale nikt nie interweniował w ZKM? Ile pism zostało wysłanych z opisem sytuacji i podaniem nr autobusu, ale nigdy nie zostały wyciągnięte konsekwencje tych zachowań? Czy kierowcy środków komunikacji miejskiej nie uważają na swoich pasażerów?
- "Biegnę do autobusu, który przyjechał o kilka minut za wcześnie. Biegnę z przodu autobusu zatem nie ma szans, żeby kierowca mnie nie widział. A jednak gdy jestem już przy drzwiach one zatrzaskują mi się przed nosem i autobus odjeżdża" - Martę K. zastaliśmy niepocieszoną stojącą i czekającą na następny autobus.
- "Dobrze, że często jeżdżą i może z racji tego kierowca stara się po prostu trzymać rozkładu i nie może czekać na takich spóźnialskich" - staram się usprawiedliwić kierowcę.
- "No nie wiem, mi się tam wydaje, że oni robią to złośliwie" - dołącza się do dyskusji sędziwy Pan w kapeluszu.
Nie wdając się w dalszą dyskusję opuszczam przystanek. Myślę o kierowcach, którzy nie raz czekali na mnie bardzo długo, gdy spóźniona wylatywałam zza winkla i biegłam ile sił w płucach za autobusem błogosławiąc wszystkich, którzy kupując bilet od kierowcy opóźniają wyjazd autobusu. Z tego przystanku autobusy jeżdżą raz na pół godziny. Nigdy nie zdarzyło mi się, że kierowca odjechał nie poczekawszy na wszystkich spóźnialskich. Może kierowcy wiedzą kiedy mogą pozwolić sobie na czekanie, a kiedy muszą niezwłocznie opuścić przystanek?
Jakie są inne przewinienia kierowców? Czy można winić ich za ochlapanie czekających blisko przy krawężniku pasażerów, gdy dziura w nawierzchni zrobiła wielką kałużę i siłą rzeczy nawet przy delikatnym wjechaniu w zatoczkę część wody wypryskuje na boki? Czy można mieć pretensję do nich za to, że nie otwierają przednich drzwi, bo pasażerowie ustawiają się tak, że zasłaniają widok z lusterek wstecznych? Czy złościć się należy na spóźnienia autobusów, gdy kierowcy pomimo przepisów rzadko kiedy wypuszczają sygnalizujące chęć wyjazdu z zatoczki autobusy? I tak częste zdanie pasażerów "Co on kartofle wiezie?" - Gdy autobus zarzuci pasażerami niespodziewanie. Kto stoi z przodu widzi, że to kierowca samochodu bez namysłu zmienił pas wpakowując się prosto przed autobus zmuszając go do gwałtownego hamowania.
Cóż każdy kij ma dwa końce....
Opinie (188)
-
2002-11-29 15:06
baja
Racja ze powinien sygnalizowac i w ogole uwazac. Ale jeszcze bardziej kierowca samochodu uwazac musi na autobus (bo wiekszy i silniejszy he he)
- 0 0
-
2002-11-29 15:06
Ty ari to chyba jakis teoretyk jazdy jestes
bez obrazy ale co innego ustapic pierwszenstwa a co innego jechac np z 50-60 km/h i byc w polowie autobusu gdy ten sobie rusza bez migacza itd.
- 0 0
-
2002-11-29 15:07
Ja wiele razy widziałam, jak ktoś został przycięty drzwiami w autobusie czy tramwaju. Ale często to nie jest wina kierowcy, tylko właśnie pasażera.
A jeśli chodzi o chamstwo, to się kierowcom nie dziwię skoro sami muszą się użerać z chamstwem...
:P- 0 0
-
2002-11-29 15:09
dzięki Krzy$iek,
bo właśnie o to mi chodziło. Może niektórym trudno zrozumieć...
- 0 0
-
2002-11-29 15:09
Krzy$iek
Owszem teoretyk i mowie tylko ze tego mnie uczyli:) Wiadomo teoria swoje zycie swoje. A wieksze pretensje niz do kierowcow mam do odpowiedzialnych za idiotyczne rozklady jazdy.
- 0 0
-
2002-11-29 15:10
niuska
zasady pisowni "nie" są takie, jak podałaś, ale autorka (jak to wynika z kontekstu) tutaj miała na myśli słowo "nieraz", które źle napisała.
BTW, masz adres do jakiegoś słownika ortograficznego on-line, czy przepisywałaś z "analogowego"?- 0 0
-
2002-11-29 15:14
Ari
i w tym drugim wypadku sie zgadzamy :-]
Rozklady sa beznadziejne!
o - przypomnialo mi sie. autobusy nocne. z mojego podworka: na Chelm w nocy jezdza 2 autobusy N1 i N4. i oczywiscie oba na raz a potem za godzine lub poltore znowu razem!
odpowiedz ZKM jest taka, ze one docelowo obsluguja inne osiedla a przez Chelm "tylko" przejezdzaja. argument beznadziejny!- 0 0
-
2002-11-29 15:16
Krzy$iek
zgadzam sie z Toba podwojnie bo ja tez mieszkam na Chelmie:)
- 0 0
-
2002-11-29 15:17
niuska, link dla Ciebie:)
http://so.pwn.pl/slowo.php?co=nieraz
- 0 0
-
2002-11-29 15:17
przepisalam
specjalnie dla Ciebie, ale autorka miala na mysli (przynajmniej ja tak rozumiem) ze nie raz, (czyli kilka razy jej to sie zdarzylo) i wtedy pisze sie oddzielnie.
co do winkla to tez bym polemizowala winkiel jako taki istnieje i ze ktos wyskoczyl zza winkla to tez nie ma w tym nic slangowego. Najpierw przemysl potem stukaj w klawiature,
albo sam napisz artykul, z tego co wiem Trojmiasto.pl daje taka mozliwosc wykazania sie swoja inteligencja na glownej stronie...eh chciala bym to zobaczyc:)
Pozdro- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.