• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Za rok zagra tu Krystian Zimerman

Katarzyna Korczak
13 maja 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
W południe na dziedzińcu powstającego Gdańskiego Centrum Muzyczno-Kongresowego na wyspie Ołowianka licznie zgromadzili się wczoraj przedstawiciele władz wojewódzkich i miejskich, dostojnicy kościelni, sponsorzy inwestycji.

Nad nowym dachem Głównej Sali Koncertowej w gmachu zabytkowej
elektrociepłowni przy dźwiękach hymnu Unii Europejskiej zawisła wiecha.
Oddane do użytku trzygwiazdkowy hotel i pomieszczenia biurowe
w Spichlerzu Królewskim poświęcił ksiądz arcybiskup Tadeusz Gocłowski.

Był to moment historyczny w dziejach gdańskiej kultury. Zakończył się najważniejszy etap budowy gdańskiej filharmonii.
- Pierwszy koncert w obiekcie jeszcze w stanie surowym chcielibyśmy zagrać we wrześniu tego roku - powiedział Roman Perucki, dyrektor naczelny Państwowej Opery Bałtyckiej im. Fryderyka Chopina. - Oficjalnie działalność nowej siedziby obiecał zainaugurować swoim występem Krystian Zimermann. Późną wiosną przyszłego roku sala powinna być gotowa.

Dotychczas wydano na budowę około trzydziestu milionów złotych z kontraktu wojewódzkiego. Łączny koszt inwestycji wyniesie około sześćdziesięciu siedmiu milionów złotych. Sporą część wydatków pokrywają sponsorzy. Oprócz Głównej Sali Koncertowej z tysiącem miejsc powstają dwie kolejne (jedna od roku funkcjonuje) kameralne sale koncertowe. Trzy kameralne sale koncertowe dysponować będą w sumie około sześciuset miejscami. W foyer na ścianach o gigantycznych powierzchniach urządzane będą mogły być ekspozycje wielkogabarytowej sztuki współczesnej. Powstają biura i pomieszczenia dla artystów. Od strony Motławy działać będą lokale gastronomiczne. Hotel w odrestaurowanym i zaadaptowanym renesansowym Spichlerzu Królewskim liczy pięćdziesiąt dziewięć miejsc.

- Dziękuję wszystkim, którzy uwierzyli w realność szalonej, jak się w pierwszej chwili wielu ludziom wydawało, koncepcji, za współdziałanie i pomoc - powiedział Roman Perucki.

Wszystkie obiekty towarzyszące - hotel, lokale gastronomiczne przysparzać będą korzyści finansowych, które filharmonia spożytkuje na działalność artystyczną.
Generalnym projektantem Gdańskiego Centrum Muzyczno-Kongresowego jest arch. Marcin Kozikowski.
Głos WybrzeżaKatarzyna Korczak

Miejsca

Opinie (28)

  • Jak chcecie zobaczyc czym koncza sie takie pomysly

    odwiedzcie Operę Nova w Bydgoszczy albo Teatr Muzyczny w Gdyni. Kultura to artyści a nie przedsiebiorstwo budowlane.
    I nie pomoze tu kropidlo . Duzo lepiej wziazc do reki kalkulator i przeliczyc ile wspanialych koncertow mialby Gdansk w najlepszej obsadzie. Starczyloby na kilkanascie lat. Nie wspomne o muzykach FB , ktorych pensje to dowod na to jak daleko nam do Europy ( w sensie mentalnym ,nie "budowlanym")

    • 0 0

  • Precz z malkonentami!

    Pensje muzykow bylyby takie same bez wzgledu na to czy powstalby budynek filharmoni czy nie.
    A tysiace koncertow o ktorych piszecie? Kto chce grac w takie sali jak ta przy al. Zwyciestwa z fatalna akustyka i hukiem tramwaju w tle?

    • 0 0

  • SUPER!!!!

    • 0 0

  • SUPER!!!!

    Pan Perucki robi swietna robote! A bysliscie w Dworze Mlyniska??? To tez inwestycja z inicjatywy Elektrocieplowni Wybrzeze. Panie Perucki, sponosrzy- Gratulacje!

    (a adamowicz sie pod tym podpisze, choc prawie nic ku temu nie zrobil...)

    • 0 0

  • Drogi Entuzjasto

    Wypraszam sobie stwierdzenia, że sala przy al. Zwycięstwa ma fatalną akustykę... No dobra, Metropolitan to nie jest i nigdy nie będzie, ale z tymi tramwajami to już przesadziełeś. Od dłuższego czasu już ich nie słychać (wstawiono od Hallera jakieś lepsiejsze drzwi).
    Przyjdź kiedyś do OPERY, to się przekonasz!

    • 0 0

  • Trzymam kciuki

    Posiadam wykształcenie ściśle techniczne, ale kocham muzykę. Moim marzeniem było powstanie w naszym Gdańsku sali koncertowej z prawdziwego zdarzenia. Jak widać marzenia też się spełniają. Przekazuję serdeczne podziękowania dla tych, którzy przyczynili się do powstania tego obiektu. Moim marzeniem jest usłyszeć V Symf. Beethovena i "Reguiem" Mozarta w nowej sali.

    • 0 0

  • Wreszcie, wreszcie buduje sie cos co patrzy w przyszlosc i moze byc czescia przywrocenia miastu dawnej swietnosci. Nie ludzmy sie, nie bedzie pieniedzy na szpitale, dziury w jezdniach, szkoly, jezeli miasto nie bedzie na tyle atrakcyjne, zeby przyciagnac tych, ktorzy maja kapital - biznesmenow i turystow. Odkladanie kultury na pozniej jest nierozsadne i raczej przygnebiajace. Chyba niewielu chce pracowac i zyc w miescie, w ktorym nie byloby nic poza supermarketami i budkami z piwem. Aby przekonac sie, ze Gdansk potrzebuje tego wystarczy spojrzec w katalogi firm turystycznych na Zachodzie - kilkudniowe rejsy po Baltyku, ktore zatrzymuja sie nie tylko w Sztokholmie i Petersburgu, ale takze w Helsinkach (gdzie poza wspanialym zyciem kulturalnym, ze szczegolnie wysoko dotowanymi orkiestrami, raczej niewiele jest do podziwiania) omijaja narazie Gdansk duzym lukiem.

    • 0 0

  • gratulacje

    Bardzo się ucieszyłem, czytając informacje o budowie sal koncertowych Filharmonii Bałtyckiej. Może nareszcie w naszym Gdańsku ludzie zaczną chodzić na koncerty - nie koniecznie muzyki symfonicznej-zamiast wydawać pieniądze w supermarketach. Tak trzymać !!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane