- 1 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (62 opinie)
- 2 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (382 opinie)
- 3 Spór o słowa, które padły w Dworze Artusa (339 opinii)
- 4 Nurkowie odkryli wrak z szampanem (35 opinii)
- 5 Zalane ulice po burzy nad Trójmiastem (184 opinie)
- 6 W biały dzień kradł rośliny z trawnika (133 opinie)
Syn (Henryk G.) od tygodnia planował zabójstwo ojca, osoby podobno konfliktowej, złośliwej i kłótliwej. W intrygę wciągnął swoich bliskich. Cała zatrzymana później piątka wyjechała 30 grudnia do Koleczkowa na działkę letniskową, należącą do kolegi syna. Nazajutrz ok. godz. 2 w nocy mężczyźni pojechali volkswagenem passatem na osiedle Gdynia Witomino. Zabrali z sobą stary telewizor Unitra-Taurus. Zaparkowali na ul. Chwarznieńskiej, przy autobusowej pętli. Kuzyn z telewizorem "pod pachą" poszedł na postój taxi na skrzyżowaniu ulic Małokackiej i Rolniczej, gdzie na klientów oczekiwała późniejsza ofiara. Wsiadł i zamówił kurs na ulicę Śliską.
- Tam rozegrał się dramat - relacjonuje komisarz Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej policji. - Syn z wnukiem już czekali. Kiedy taksówka dojechała na ul. Śliską, Jarosław B. jeszcze w samochodzie zaatakował kierowcę - zaczął go bić pięściami.
Ofiarą wywleczono z samochodu. Do leżącego podbiegł syn i wyciągniętym z kieszeni spodni sznurkiem udusił go. W tym czasie wnuk wyłączył światło w taksówce. Po chwili zwłoki własnego ojca i dziadka przenieśli w głąb polany. Kuzyn, by upewnić się, czy mężczyzna rzeczywiście nie żyje, zaczął go kopać. Wynik "badania" był zadowalający. Mordercy zostawili przy ofierze markowy zegarek, a w portfelu część pieniędzy. Zabrali jednak 300 zł, dokumenty, a z samochodu wyrzucili na polanę telewizor. Taksówką ofiary pojechali na ul. Atlasa, gdzie ją porzucili. Pieszo doszli do swojego samochodu, którym zjechali na Wzgórze św. Maksymiliana. Tu, w sklepie na stacji paliw kupili za zrabowane pieniądze piwo i wrócili do Koleczkowa, by razem ze swoimi kobietami... powitać Nowy Rok. W domku letniskowym pozbyli się śladów przestępstwa - do ognia w kominku wrzucili buty, rękawiczki, zrabowane dokumenty i sznur.
Kiedy już przywitali Nowy Rok, Henryk G. jako zrozpaczony syn zgłosił na komisariacie... zaginięcie ojca. Policja na podstawie zebranego materiału udowodniła zatrzymanym mężczyznom dokonanie zabójstwa.
- Zatrzymanie zabójców taksówkarza to efekt pracy policyjnej specgrupy - mówi młodszy inspektor Marek Karpiński, komendant miejski policji w Gdyni. - Sprawa była badana wielowątkowo. Przyjmowaliśmy różne hipotezy, wśród nich również motyw nieporozumień rodzinnych. Po rozpytaniu blisko 2 tys. osób, klkudziesięciu przesłuchaniach świadków i przeszukaniu miejsc związanych z przestępstwem wykluczyliśmy motyw rabunkowy. Analiza kryminalna i drobiazgowe weryfikowanie dowodów nie pozwoliły sprawcom tej zbrodni skierować śledztwa na fałszywe tory.
Za zabójstwo grozi dożywocie. Za składanie fałszywych zeznań - do 3 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj na cmentarzu w Gdyni Leszczynkach odbył się pogrzeb zamordowanego taksówkarza.
Opinie (107)
-
2004-01-09 08:34
Wybiła godzina
Ścina się rodzina
Brat brata lub stryja
A kuzyn kuzyna
Żre podargra szwagra - kat zaraz mu zagra
Lewą tnij prawą kłuj bo tu stryj a tam wój
Niech kuzyna kto przytrzyma
W łeb pasierba, będzie szczerba
Bo krewni choć rzewni tylko w ziemi pewni- 0 0
-
2004-01-09 08:43
ALE NAM SIE PRZEKSZTAŁCIŁ KASA_USA W MAGA_GDYNIA, ZAUWAZYLISCIE PODOBIEŃSTWO?
- 0 0
-
2004-01-09 08:46
Nie daję wiary
To wszystko przypomina jakiś horror. To jakas patologia.
Zabili bo był kłótliwy.
Nie potrafię tego zrozumieć, wogóle nie rozumiem jak mozna zabić człowieka. :(((- 0 0
-
2004-01-09 08:50
Bolo ty lepiej sprawdz swoja rodzine, bo mozesz byc na liscie. Jak widze tez jestes konfliktowy.
Oczywiscie liderem jest gallux.
SMIERC GALLUXOM !!!- 0 0
-
2004-01-09 08:52
Kuku piszesz to na bazie własnych doświadczeń ?
- 0 0
-
2004-01-09 08:54
kuku
zrób sobie lepiej se-pu-ku.
- 0 0
-
2004-01-09 09:02
No właśnie
- 0 0
-
2004-01-09 09:23
przed sepuku
puknij sie w baniak
mój kuku
kuknij sie w dynie
stuknij w pałe
przewietrz onuce
i wypad WALE- 0 0
-
2004-01-09 09:48
alex
"Po rozpytaniu blisko 2 tys. osób" - nie oznacza, iż każda z nich była świadkiem.
Rozpytanie, a przesłuchanie świadka to dwie różne rzeczy, czasem się tylko nachodzące (kiedy w wyniku rozpytania znajdziemy świadka).- 0 0
-
2004-01-09 09:56
Tysiące świadków......
Jak znam życie , to w tego rodzaju przypadkach zawsze pierwsza jest podejrzana rodzina.Bajki o żmudnej pracy policji i tysiącach świadków są śmieszne. Wybiera się najsłabsze ogniwo w rodzinie /psychicznie/ i poddaje intensywnemu praniu mózgu - skutek gwarantowany. Podobnie jest przy napadach na banki , kantory itp.Pierwszy krąg podejrzanych to ochroniarze , konwojenci itp. Co do meritum , to zezwierzęcenie i ojco/dziadko/bójstwo nie może mieć żródła tylko w rzekomo upierdliwym charakterze denata.Sądzę że jest to pole do popisu dla socjologów. Jak dzisiejsze warunki życia w III RP wpływaja na słabsze i cokolwiek chore psychicznie jednostki. Czy to normalka , by studencina szedł na zaliczenie z siekierą , względnie żyd kupował upadłą stocznię w Gdyni. Niby to nie ma nic do rzeczy , a jednak. Kolejne rządy skorumpowanych i antypolskich polityków doprowadziły nasz naród do takiego upodlenia , ze kradzież , zbrodnia i wszelka niegodziwość stały się normą. Biada nam , jeśli nie zrzucimy tego jarzma. Głosujcie na LPR - panaceum i driakiew na wszystko.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.