• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zabiła... rodzina

JAGA
9 stycznia 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Tydzień po zamordowaniu taksówkarza gdyńska policja schwytała jego zabójców. Rodzina z zimną krwią zaplanowała morderstwo do ostatniego szczegółu. Po wykonaniu przerażającego planu, racząc się alkoholem kupionym za zrabowane ojcu, a jednocześnie dziadkowi pieniądze... witała Nowy Rok. Zabójców zatrzymano w środę wieczorem. W ręce policji trafili trzej mężczyźni podejrzani o zabójstwo: 38-letni Henryk G. (syn Henryka G., zabitego 63-letniego taksówkarza), 23-letni Jarosław B. (kuzyn konkubiny syna) oraz 17-letni Patryk G. (wnuk zamordowanego). Razem z nimi zatrzymano dwie kobiety: 20-letnią Joannę M. (konkubinę Jarosława B.) i 27-letnią Ewę H. (konkubinę Henryka G. - syna), które złożyły fałszywe zeznania, by zapewnić swoim partnerom alibi, czym próbowały zmylić policję.

Syn (Henryk G.) od tygodnia planował zabójstwo ojca, osoby podobno konfliktowej, złośliwej i kłótliwej. W intrygę wciągnął swoich bliskich. Cała zatrzymana później piątka wyjechała 30 grudnia do Koleczkowa na działkę letniskową, należącą do kolegi syna. Nazajutrz ok. godz. 2 w nocy mężczyźni pojechali volkswagenem passatem na osiedle Gdynia Witomino. Zabrali z sobą stary telewizor Unitra-Taurus. Zaparkowali na ul. Chwarznieńskiej, przy autobusowej pętli. Kuzyn z telewizorem "pod pachą" poszedł na postój taxi na skrzyżowaniu ulic Małokackiej i Rolniczej, gdzie na klientów oczekiwała późniejsza ofiara. Wsiadł i zamówił kurs na ulicę Śliską.

- Tam rozegrał się dramat - relacjonuje komisarz Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej policji. - Syn z wnukiem już czekali. Kiedy taksówka dojechała na ul. Śliską, Jarosław B. jeszcze w samochodzie zaatakował kierowcę - zaczął go bić pięściami.

Ofiarą wywleczono z samochodu. Do leżącego podbiegł syn i wyciągniętym z kieszeni spodni sznurkiem udusił go. W tym czasie wnuk wyłączył światło w taksówce. Po chwili zwłoki własnego ojca i dziadka przenieśli w głąb polany. Kuzyn, by upewnić się, czy mężczyzna rzeczywiście nie żyje, zaczął go kopać. Wynik "badania" był zadowalający. Mordercy zostawili przy ofierze markowy zegarek, a w portfelu część pieniędzy. Zabrali jednak 300 zł, dokumenty, a z samochodu wyrzucili na polanę telewizor. Taksówką ofiary pojechali na ul. Atlasa, gdzie ją porzucili. Pieszo doszli do swojego samochodu, którym zjechali na Wzgórze św. Maksymiliana. Tu, w sklepie na stacji paliw kupili za zrabowane pieniądze piwo i wrócili do Koleczkowa, by razem ze swoimi kobietami... powitać Nowy Rok. W domku letniskowym pozbyli się śladów przestępstwa - do ognia w kominku wrzucili buty, rękawiczki, zrabowane dokumenty i sznur.

Kiedy już przywitali Nowy Rok, Henryk G. jako zrozpaczony syn zgłosił na komisariacie... zaginięcie ojca. Policja na podstawie zebranego materiału udowodniła zatrzymanym mężczyznom dokonanie zabójstwa.
- Zatrzymanie zabójców taksówkarza to efekt pracy policyjnej specgrupy - mówi młodszy inspektor Marek Karpiński, komendant miejski policji w Gdyni. - Sprawa była badana wielowątkowo. Przyjmowaliśmy różne hipotezy, wśród nich również motyw nieporozumień rodzinnych. Po rozpytaniu blisko 2 tys. osób, klkudziesięciu przesłuchaniach świadków i przeszukaniu miejsc związanych z przestępstwem wykluczyliśmy motyw rabunkowy. Analiza kryminalna i drobiazgowe weryfikowanie dowodów nie pozwoliły sprawcom tej zbrodni skierować śledztwa na fałszywe tory.

Za zabójstwo grozi dożywocie. Za składanie fałszywych zeznań - do 3 lat pozbawienia wolności.

Wczoraj na cmentarzu w Gdyni Leszczynkach odbył się pogrzeb zamordowanego taksówkarza.
Głos WybrzeżaJAGA

Opinie (107)

  • Wybiła godzina
    Ścina się rodzina
    Brat brata lub stryja
    A kuzyn kuzyna
    Żre podargra szwagra - kat zaraz mu zagra
    Lewą tnij prawą kłuj bo tu stryj a tam wój
    Niech kuzyna kto przytrzyma
    W łeb pasierba, będzie szczerba
    Bo krewni choć rzewni tylko w ziemi pewni

    • 0 0

  • ALE NAM SIE PRZEKSZTAŁCIŁ KASA_USA W MAGA_GDYNIA, ZAUWAZYLISCIE PODOBIEŃSTWO?

    • 0 0

  • Nie daję wiary

    To wszystko przypomina jakiś horror. To jakas patologia.
    Zabili bo był kłótliwy.
    Nie potrafię tego zrozumieć, wogóle nie rozumiem jak mozna zabić człowieka. :(((

    • 0 0

  • Bolo ty lepiej sprawdz swoja rodzine, bo mozesz byc na liscie. Jak widze tez jestes konfliktowy.
    Oczywiscie liderem jest gallux.
    SMIERC GALLUXOM !!!

    • 0 0

  • Kuku piszesz to na bazie własnych doświadczeń ?

    • 0 0

  • kuku

    zrób sobie lepiej se-pu-ku.

    • 0 0

  • No właśnie

    • 0 0

  • przed sepuku
    puknij sie w baniak
    mój kuku
    kuknij sie w dynie
    stuknij w pałe
    przewietrz onuce
    i wypad WALE

    • 0 0

  • alex

    "Po rozpytaniu blisko 2 tys. osób" - nie oznacza, iż każda z nich była świadkiem.

    Rozpytanie, a przesłuchanie świadka to dwie różne rzeczy, czasem się tylko nachodzące (kiedy w wyniku rozpytania znajdziemy świadka).

    • 0 0

  • Tysiące świadków......

    Jak znam życie , to w tego rodzaju przypadkach zawsze pierwsza jest podejrzana rodzina.Bajki o żmudnej pracy policji i tysiącach świadków są śmieszne. Wybiera się najsłabsze ogniwo w rodzinie /psychicznie/ i poddaje intensywnemu praniu mózgu - skutek gwarantowany. Podobnie jest przy napadach na banki , kantory itp.Pierwszy krąg podejrzanych to ochroniarze , konwojenci itp. Co do meritum , to zezwierzęcenie i ojco/dziadko/bójstwo nie może mieć żródła tylko w rzekomo upierdliwym charakterze denata.Sądzę że jest to pole do popisu dla socjologów. Jak dzisiejsze warunki życia w III RP wpływaja na słabsze i cokolwiek chore psychicznie jednostki. Czy to normalka , by studencina szedł na zaliczenie z siekierą , względnie żyd kupował upadłą stocznię w Gdyni. Niby to nie ma nic do rzeczy , a jednak. Kolejne rządy skorumpowanych i antypolskich polityków doprowadziły nasz naród do takiego upodlenia , ze kradzież , zbrodnia i wszelka niegodziwość stały się normą. Biada nam , jeśli nie zrzucimy tego jarzma. Głosujcie na LPR - panaceum i driakiew na wszystko.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane