- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (515 opinii)
- 2 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (16 opinii)
- 3 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (232 opinie)
- 4 Rekordzista dostał 5 mandatów (78 opinii)
- 5 Były senator PiS trafił do więzienia (352 opinie)
- 6 Winda, która wygląda jak kapliczka (60 opinii)
Zabrali szczątki po naszej interwencji
Podczas budowy parku w Chwarznie robotnicy natrafili na ludzkie szczątki. Na miejsce wezwana została policja i biegły, ale zabrano tylko czaszkę. Reszta szkieletu z czasów II wojny światowej leży w niezabezpieczonej dziurze, do której przechodnie wrzucają śmieci.
Szczątki odkryto w poprzednim tygodniu podczas prac budowlanych przy przebudowie parku przy ul. Chwarznieńskiej
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
- Na miejsce przyjechali funkcjonariusze oraz biegły. Wstępnie stwierdzono, że to szczątki z okresu II wojny światowej, ale więcej będziemy wiedzieli po naukowych ekspertyzach - mówi kom. Michał Rusak, rzecznik gdyńskiej policji.
Według przepisów, wszystkie szczątki powinna zabrać firma, która ma umowę z miastem, albo pracownicy Zakładu Medycyny Sądowej, którzy wykonują oględziny. Tak się jednak nie stało.
- Wzięli tylko czaszkę, a resztę zostawili - mówi nam jeden z pracowników firmy przebudowującej park. - Pozostałe kości zostały na wierzchu, na początku było nawet widać żebra. Potem ludzie zaczęli tam wrzucać śmieci, pojawiły się puszki po piwie. Nikt tego w żaden sposób nie zabezpieczył - dodaje.
W Zakładzie Medycyny Sądowej nikt nie potrafił udzielić nam odpowiedzi na pytanie dlaczego tak się stało. Policja także o sprawie dowiedziała się od nas.
- Nadzór funkcjonariuszy kończy się w momencie, gdy szczątki są zabierane przez biegłych. Jeśli odkopano kolejne, albo jeszcze jakieś pozostałości tam są, trzeba niezwłocznie powiadomić policję. Zabezpieczymy teren i cała procedura ruszy od nowa - zapewnia kom. Michał Rusak.
Opinie (62) 4 zablokowane
-
2014-12-11 00:55
mogiła
Jak byłem mały to mówiono mi, że w tym miejscu jest mogiła żołnierzy poległych w czasie 2wś i nie należy po niej chodzić - co się teraz potwierdza. W myśl tego tam nie jeden szkielet ale większa ich ilość powinna być. Trzeba by archeologów i przekopać dobrze teren aby za jednym razem wszystkie kości zebrać a nie 1000 razy przyjeżdżać i po jednej wygrzebywać.
- 4 0
-
2014-12-11 08:26
ubrania
Nie mozna rozdzielac czaszki od reszty!Trzeba zbadac reszte, tam byly ponoc fragmenty ubrania.Czy z czasow wojny by przetrwaly? Moze ktos do tej mogily zolnierzy kogos dolozyl? 20,30,40 lat temu
- 1 0
-
2014-12-12 14:51
Pamiętam,
Że 30 lat temu na wysokosci przystanku w miejscu dzisiejszej ścieżki rowerowej, zawsze na 1 listopada plonely znicze. Starsi mówili że są tam groby. Druga sprawa, już teraz dokładnie widać kto będzie korzystał z ,, uroków'' tego miejsca. Skoro lądują tam śmieci, puszki czy butelki łatwo znaleźć winnych. To pewnie smakosze tanich win z biedry. Myślę, że dzielnica ktorej większość mieszkańców posiada własne ogrody a do lasu są dwa kroki mogłaby lepiej spożytkować pieniądze wydane na nadziemne promenady. Nadmienię, że dzieciaki chodzą do szkoły na dwie zmiany, część Wiczlina nie posiada kanalizacji. No nic, pogadalam sobie, teraz spokojnie poczekam na sylwestrowe ,, gwiazdy'' i mam nadzieję że juz niebawem wjadę kolejką na Kamienną Górę.
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.