• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zabudować Plac Grunwaldzki w Gdyni

(boj)
30 czerwca 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Na Placu Grunwaldzkim w Gdyni stanie biurowiec. To kolejna w mieście przestrzeń dotychczas ogólnodostępna, która będzie zabudowana - na szczęście tylko częściowo. Jednym z argumentów zwolenników takiej decyzji jest to, że budynek odgrodzi mieszkańców pobliskich domów od hałaśliwych imprez plenerowych.

Gdyńscy radni przygniatającą większością głosów dopuścili możliwość wybudowania 3-kondygnacyjnego budynku biurowego po zachodniej stronie Placu Grunwaldzkiego. Parter będzie jednak musiał spełniać funkcje rekreacyjne. Zostanie przeznaczony na gastronomię, punkt informacji turystycznej, może sklep z pamiątkami, książkami, mapami, przewodnikami po Gdyni itp.

- Inwestor będzie zobowiązany do wybudowania podziemnego parkingu, który nie tylko zabezpieczy potrzeby budynku, ale stworzy 50 dodatkowych miejsc parkingowych, które będą służyły wszystkim odwiedzającym tę okolicę i korzystającym z ofert rekreacji - mówi Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni. - Plac będzie niewiele mniejszy. Obszar zabudowy to teren, który znajduje się poza utwardzoną płytą placu.

Główną przeciwniczką budowy biurowca na placu jest radna Jolanta Kalinowska. Twierdzi, że reprezentuje zdanie Rady Dzielnicy Kamienna Góra, Sekcji Ochrony Zabytków Towarzystwa Miłośników Gdyni, Koła Przyjaciół Kamiennej Góry, Stowarzyszenia Konserwatorów Zabytków, Koła Starych Gdynian, Polskiego Towarzystwa Turystyczno - Krajoznawczego i Stowarzyszenia Architektów Polskich - koła w Gdyni.

- Budowa proponowanego budynku wraz z rozbudową Teatru Muzycznego doprowadzi do dużego zmniejszenia powierzchni Placu Grunwaldzkiego - argumentuje radna Kalinowska. - Zatraci on swój charakter, a jest jedynym placem w Polsce, którego pierzeję stanowi zalesione malownicze wzniesienie wzgórza. To trzeba pokazać, a nie zasłaniać. Gdyńska komisja architektoniczno - urbanistyczna w lipcu 2004 r. również postulowała odstąpienie od projektu zabudowy Placu Grunwaldzkiego. Stowarzyszenie Architektów Polskich okresliło dosadnie argumenty autora projektu, że w tym budynku będzie ulokowane zaplecze dla Placu Grunwaldzkiego: "To nie wytrzymuje krytyki". Stowarzyszenie sugeruje, żeby niezbędne zaplecze placu (WC itp.) ulokowano pod ziemią.

Bardzo ciekawe jest stanowisko radnego Jacka Milewskiego, który uważa, że plac należy zabudować, bo ułatwi to życie okolicznym mieszkańcom, którzy przy okazji każdej imprezy skarżą się na hałas.

- Drugi element jest jeszcze ważniejszy - przynajmniej dla mnie, a jestem osobą, która kilka lat temu wprowadziła się do Śródmieścia. Wiele osób nie chce się wyprowadzać na wieś, ale mieszkać właśnie w centrum miasta - przekonuje radny Milewski. - Nie możemy sobie pozwolić na to, żeby tego typu tereny stały niezagospodarowane. Proponuję, żebyśmy uszanowali wolę ludzi, którzy chcą mieszkać w centrum miasta.

Zdaniem wiceprezydenta Stępy radna Kalinowska dokonała poważnego nadużycia. Przytoczyła długą listę bardzo szlachetnych instytucji przypisując im jednobrzmiące zdanie przeciwne tej inwestycji.

- Tymczasem były różne głosy - mówi Marek Stępa. - Część stowarzyszeń kwestionowało zapis dopuszczający zabudowę w wysokości 5 czy 6 kondygnacji. Sugerowano obniżenie wysokości tego obiektu i tak się stało - dopuszczono 3 kondygnacje. Muszę jednak zmartwić radnego Milewskiego - na tym terenie budownictwo mieszkaniowe nie jest przewidywane. Dopuszczono jedynie funkcję usługową.

Przypomnijmy, że przed tygodniem zapadła decyzja o zabudowie Skweru Plymouth. Ma tu stanąć inny biurowiec nazywany magistratem "bis". Przeprowadzą się tu miejscy urzędnicy z wielu rozsianych po mieście siedzib. Resztę przestrzeni wykorzysta prywatny inwestor. Nie tak dawno zabudowano inny skwerek. Przy skrzyżowaniu ulic 10 lutego i Władysława IV stanęło centrum handlowe "Kwiatkowski". Naprzeciwko niego, od kilku lat stoi centrum handlowe "Batory".
(boj)

Opinie (50)

  • ???

    Zapyziała stacja Orlenu ustąpi miejsca nowemu układowi drogowemu, a co do biurowca to mogliby jednak dokładnie podać o jaką działkę chodzi, bo już zgłupiałem. Czy to ta sama inwestycja, do której pretensje mają obrońcy pomnika, czy inna? Bo jeśli inna to wątpię, czy komuś będzie opłacało się wybudować 3-kondygnacyjny obiekt. Jeśli ta sama to pewnie powstanie, bo teren jest prywatny.

    • 0 0

  • ...

    Zabudowa nowa wolnych terenów jest raczej nieunikniona. Szkoda wielka, że tego typu przedwsięzięcia, które swoim istnieniem oddziałują na wszystkich, powstają po cichu. Nie odbywają się konkursy, będące najlepszym sposobem aby wybrać względnie najlepsze rozwiązanie. Przestrzeń tzw. publiczna wszystkich przejmuje i na wszystkich oddziaływuje, dlaczego zatem jest tak niechlujnie zagospodarowywana. Centrum miasta jest szczególną formułą przestrzeni publicznej, jest salonem miasta i stanowi o jego wizerunku i jakości. Nie pojęte jest to, że nie ogłoszono konkursu w sprawie magistratu"bis"(ino jakieś zamknięte warsztaty). Nie było konkursu na centrum Kwiatkowskiego i powstał budynek "trudny" w odbiorze i chyba niezbyt trafiony. Już mówi się o zabudowie skweru z pomnikiem Harcerzy, czy będzie konkurs architektoniczny? Z pewnoścoią NIE. Do cholery, przestrzeń publiczna nie jest własnością radnych. Są za nią odpowiedzialni ale nie ponoszą odpowiedzialności. Tylko interere.

    • 0 0

  • oj, Wolf !!!

    "na pomieszczenia urzędowe zaadoptujcie Centrum Kwiatkowskiego, ktore jest niewypałem i do tego jest obrzydliwe wizualnie" Czy Ty sie wogóle na architekturze znasz? Nie zapytam juz wogóle o gospodarkę hehe. Śmiać mi się chce!!!

    • 0 0

  • O czym Wy gadacie

    szczurowaty ma absolutną przewagę w radzie miasta, opozycja jest szczątkowa.
    Prasa go glaszcze choćby nie wiem jaką glupote zrobił.
    Niestety mamy tu klasyczny przykład zwyrodnienia wladzy bez kontroli

    • 0 0

  • do oburzonej

    a ty się znasz na architekturze? To moje gratulacje, tylko nie potrzeba znajomości architektury, żeby widziec beznadzieję i brzydotę centrum Kwiatkowskiego

    • 0 0

  • Problem w tym żeby nie zabetonować centrum miasta. Inaczej będziemy mieszkali na betonowej pustyni bez zieleni (patrz gdańskie stare miasto)

    • 0 0

  • ooo.. teraz to mnie rozczuliliście - główne miasto (bo zapewne to masz na mysli) nie ma zieleni? i to w odróżnieniu od centrum gdyni? może jeszcze w odróżnieniu od świętojańskiej?

    misku mój Ty puszysty... ja Tobie nie bronię kochać gdyni, ale do okulisty to idź.

    • 0 0

  • kretyni są wśród piszących

    Zgadzam się z poglądem Pana J.M.,że miasto ma swoje prawa, a centrum powinno zapewnić jak najwięcej rozrywki mieszkańcom całego miasta. Jeśli mieszkającym w centrum to się niepodoba to niech się wyprowadzają (sic) na przedmieścia. Pragnę Gdyni głośnej, rozrywkowej, pełnej nocnego zycia, 24-godzinnej ( sic ) jak na portowe miasto przystało, a nie sennej dziury. Cały tydzień pracuję, mieszkam w cichej, podmiejskiej dzielnicy, ale raz na tydzień chcę się zabawić, naoglądać, nasłuchać, poszaleć. Czyli: WYDAĆ PIENIĄDZE ! JAK NIE ZNAJDUJĘ TEGO W MOIM MIEŚCIE TO UCIEKAM DO BERLINA, WROCŁAWIA, KRAKOWA !!! Tak myśli większość normalnych,pracujących na maxa i zarabiajacych ludzi mojego pokolenia 30, 40 -latków. A jeśli czasem pragnę ciszy to wyrywam się tam, gdzie jest jej miejsce: W LESIE !!!!

    • 0 0

  • dot. innego tematu

    mam pytanie - gdzie się podziały kamery? są tylko na stronie Gdańska?

    • 0 0

  • ktoś pewnie dostał

    w "łapę" za to że ktoś będzie mógł zbudować i zagospodarować zbudowany w atrakcyjnym miejscu budynek.
    Żenada - czy urzędnicy są poza wszelką kontrolą?
    Gdynia już jest betonową pustynią w centrum, bez tych skrawków zieleni stanie się kompletnym dnem.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane