Kierowca białego fiata cinquecento może mieć związek z zaginięciem Iwony Wieczorek - ustalili stołeczni policjanci, którzy prowadzą poszukiwania dziewczyny. Policja opublikowała zdjęcie samochodu i prosi o kontakt każdego, kto ma informację na temat pojazdu i jego kierowcy.
w rejonie Parku Reagana - informuje Komenda Stołeczna Policji. 
Iwona Wieczorek - zaginięcie i poszukiwania [video]
Prowadził sprawę Iwony Wieczorek, dziś mówi, że znała swojego zabójcę
Nowa książka Katarzyny Bondy inspirowana historią Iwony Wieczorek
Wiesz coś o sprawie Iwony Wieczorek? Skontaktuj się z policją
Zaginięcie Iwony Wieczorek: "mężczyzna z ręcznikiem" zgłosił się na policję
Paweł P. usłyszał zarzuty ws. Iwony Wieczorek
2024-06-15 20:38
Abstrahując od całej historii zaginięcia. Tyle było Cinquecento na naszych ulicach, w szczytowym czasie to chyba co 4 samochód był cieniasem i tak szybko jak się pojawiły, tak szybko zniknęły.
2024-06-16 18:43
Ponad dekade pozniej jeszcze było ich troche ale nie za wiele
2024-06-15 21:00
ma sens to, że wsiała do samochodu kolegi na piastowskiej, który zaproponował podwózkę do domu, może nie chciała iść na bosaka przez park reagana
2024-06-15 21:07
ola boga, ja tez pamietam co robilem w 1978 o 4 nad ranem, jak wracalem po imprezie albo szedlem do roboty i mijal mnie jeden z 80 samochod tamtego poranka.
Moge opisac wszystko bez problemow :)
2024-06-15 21:22
to ten cinquecento fiacik już dawno na szrocie został zutylizowany.
2024-06-15 21:33
ona nie poszła do domu tylko na ognisko do znajomych Patryka
2024-06-15 21:56
To już dawno temu napisano.
- Niewykluczone, że dziewczyna chciała dołączyć do tego towarzystwa. Była przecież zaproszona na tę imprezę - stwierdza Marek Siewert.
Nieopodal stawów znajdujących się na skraju parku Reagana solenizant i jego znajomi - w sumie 17 osób - spotkali się przy ognisku.
Wcześniej...
Mogło być jednak tak, że dziewczyna nie weszła do pubu, lecz zajrzała do niego z zewnątrz.
Być może spotkała też kogoś, kto powiedział jej, że osoby której szuka, nie ma już w Banana Beach.
Zatem nie weszła do środka.
Idąc deptakiem, nastolatka mogła także spotkać kogoś znajomego, na przykład osoby wracające z urodzinowej imprezy odbywającej się nad pobliskim stawem w parku. Wydaje się to bardzo możliwe, gdyż z analizy
Marka Siewerta wynika, że Iwona idąc z Sopotu do wejścia numer 63, prawdopodobnie zatrzymała się gdzieś po drodze. Wskazuje na to ocena czasu pokonania tego odcinka przez dziewczynę. Według analityka KGP o
tej godzinie powinna być już co najmniej kilometr dalej.
2024-06-15 22:15
Analizując zeznania Patryka G., Pawła S. i Pawła J., widać wyraźnie, że próbują ukryć niewygodne fakty.
W takim stanie rzeczy celowym wydaje się być typowanie ich jako osoby, które posiadają wiedzę na temat, co stało się z Iwoną Wieczorek w nocy z 16/17 lipca 2010 podczas jej powrotu do domu - podsumowuje Marek Siewert.
2024-06-16 08:01
Mogła przechodzić koło stawów i natknąć się tam na nich to jedna z możliwych dróg do czarnego dworu, to że Gdańska policja nie cisnęła Patryka z wiadomych względów, ale dlaczego nie robi tego ta inna jednostka?
2024-06-16 08:53
Parę lat temu można było się natknąć na informację, że on pracuje za granicą i nie ma go w Polsce.
2024-06-16 12:39
Czyżby dom Mariusa o.?
Tylko on mógłby w tak znaczący sposób wpłynąć na całe dochodzenie i milczenie świadków.
2024-06-16 13:09
Brak związku.
Szostak napisał w ostatniej książce, że ktoś inny - prawdopodobnie ojciec jednego z tych chlopaków, mający prawdopodobnie konkretne wtyki w trójmiejskim wymiarze sprawiedliwości oraz wśród trójmiejskich śledczych.
Jasno napisane na 170 stronie książki "Kto zabił Iwonę Wieczorek" kim jest ten tatuś.
2024-06-15 22:34
2024-06-16 18:38
Ten jak nadkminił
2024-06-15 23:06
Nie wiadomo czy to jest prawda.Brukowce rózne bajeczki opowiadają.
2024-06-15 23:21
Jasnowidz z Człuchowa.
2024-06-15 23:24
Prawda wyszłaby dawno na jaw, gdyby nie te
osoby i pieniądze, które biorą za milczenie.
Medium:
"Iwona nie zginęła z rąk przypadkowego mordercy. Moje wizje pokazują sytuację, w której Iwona ginie z rąk bliskiej jej osoby. Osoby, którą dobrze znała i jej ufała. Moim zdaniem Iwona została zamordowana,
a konkretnie uduszona.
Sprawdzałam to wielokrotnie. Wiem, że sprawca zostanie ukarany, a osoby, które mają z tą zbrodnią jakiekolwiek powiązania, również zostaną skazane."
2024-06-15 23:44
Według przekazu medium co najmniej 5 osób, w tym 2 kobiety, wie o
miejscu, w którym spoczywają zwłoki nastolatki.
Ponadto w czasie seansu przekazano dziesiątki nieznanych szczegółów.
Te informacje są wstrząsające i dają niemal pełny obraz tego, co się wówczas wydarzyło.
Iwona wymieniła imiona swoich morderców - to dwaj mężczyźni. Był też trzeci, ale odłączył się od towarzystwa.
Ona doskonale znała te osoby, czekały na nią w pobliżu jej osiedla. Była tam też jedna z jej koleżanek.
Nie jest wykluczone, że miejsce pochówku nastolatki jest odwiedzane przez osoby z jej kręgu.
2024-06-16 07:21
2024-06-16 08:54
Medium wie, policja pewnie też, ale opinia publiczna nie musi tego wiedzieć.
2024-06-16 07:43
Ludzie, Wy w 2024 roku wierzycie w brednie jakiegoś "medium", masakra.
2024-06-15 23:32
A ja napiszę inaczej. Moje przemyślenia.
Sam monitoring który był upubliczniony w 2010 roku ten koło wejścia 63 jest krótszy, tzn trwa do godziny 4 rano z minutami. Więc nikt nie miał dostępu i nie widział co nagrało się później. Jak wiadomo od 2019 roku czyli 9 lat po zaginięciu sprawę przejmuje tzw archiwum X. Analizują wszystko od początku, przesłuchają otoczenie, świadków.. każdego kto przewinął się w sprawie. Widocznie są przesłanki co to tego białego fiacika i pewnie kilka osób musiało o nim wspomnieć, może coś widzieli..może coś słyszeli..a że jak wspomniałem nikt dalszego nagrania zobaczyć nie mógł to powstał nowy trop! To jest jedno racjonalne wytłumaczenie. A nie jak co niektórzy piszą że oleja po tylu latach policja zobaczyła auto na nagraniu. Nie, to tak nie działa. Oby ta zmowa milczenia po mału zaczęła pękać.. ja czekam na dalszy bieg wydarzeń i trzymam kciuki
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
