• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wrota uchronią Gdańsk przed zalaniem, gdy poziom wody w Bałtyku się podniesie

Szymon Zięba
31 stycznia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 

- Podnoszenie się poziomu wody w Bałtyku zagraża Gdańskowi. Rozwiązaniem mogłyby być specjalne wrota przeciwpowodziowe - apeluje Maciej Lorek, szef Wydziału Środowiska Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Szacowany koszt inwestycji wynosi - bagatela - 2 mld zł.



Czy zauważasz skutki globalnego ocieplenia?

Naukowcy uspokajają, że ta katastroficzna wizja nie musi się spełnić, ale dostępna w internecie interaktywna mapa, która przedstawia skutki podniesienia się poziomu wody w morzach i oceanach na całym świecie, robi wrażenie. Wynika z niej, że podniesienie poziomu Bałtyku o 1 metr spowodowałoby zalanie sporej części Trójmiasta.

Zdaniem Macieja Lorka, zagrożonych zalaniem jest aż 1160 hektarów miasta. Ma jednak na to radę.

- Gdyby zainwestować w dwa wrota przeciwpowodziowe (a jest to zadanie rządowe) na wysokości Twierdzy WisłoujścieMapka oraz na Górkach ZachodnichMapka - nasze zagrożenie powodziowe zmniejszyłoby się tylko do 330 ha - zauważa urzędnik.
Czytaj też:

Gdańsk i Gdynia pod wodą, gdy nie zatrzymamy ocieplenia



Koszty inwestycji szacuje na 2 mld zł. Zdaniem Macieja Lorka zmniejszyłaby jednak zagrożenie oraz koszty inwestycyjne na tych terenach.

- Liczę, że w końcu priorytet sfinansowania wstępnego studium wykonalności zostanie uznany za ważny. Szkoda, że w dokumencie Polskiego Ładu działania dla Gdańska to tylko zakup zestawów mobilnych wałów przeciwpowodziowych oraz modernizacje nabrzeży - zauważa urzędnik.

Wrota przeciwpowodziowe to nie jest nowe rozwiązanie



Tym bardziej, że propozycja naszego rozmówcy nie jest niczym nowym w Gdańsku. Działające podobnie wrota przeciwsztormowe (Grodza Kamienna i Wrota Żuławskie) działają już na Motławie i Opływie Motławy, a także na Rozwójce (Kanale Pleniewskim) w ul. Sztutowskiej.

Tak może wyglądać Trójmiasto po podniesieniu się poziomu mórz



- Wrota przeciwsztormowe buduje się we wszystkich krajach, które mają tereny zalewowe: i na wschodzie i na zachodzie Europy. Co najmniej 37 proc. z przydzielonych Polsce 23 mld eurodotacji w Krajowym Planie Odbudowy, ma być przeznaczonych na cele transformacji, w tym adaptacji do zmian klimatu. Liczę, iż zagrożenia wzrostu poziomu morza zostaną uznane za priorytet. A skuteczne i efektywne programy inwestycyjne przyczynią się do wzrostu odporności. Skoro są pieniądze, to dlaczego ich sensownie nie wydać? - kończy szef Wydziału Środowiska Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Opinie (311) 10 zablokowanych

  • a nie lpeiej zrobić takie coś w kooperacji (1)

    z innymi nacjami morza bałtyckiego i zamknąć cieśniny?
    wówczas Bałtyk się nie podniesie, a śluza pomoże w przeprawach :)

    • 2 0

    • Lepiej ale Polska nie nadaje się do kooperacji z nikim

      Co najwyżej możemy wymienić uwagi gospodarcze z Wenezuelą

      • 0 2

  • "Naukowcy uspokajają, że ta katastroficzna wizja nie musi się spełnić"

    Którzy naukowcy, która wizja? Proces podnoszenia się wód w oceanach jest w tym momencie nie do powstrzymania (ze względu na zbyt zaawansowany proces roztapiania się lodowców Grenlandii, dużą bezwładność cieplną oceanów pochłaniających 90% energii ocieplającego się klimatu i fakt, że w ultraoptymistycznym wariancie klimat i tak będzie się do końca wieku ocieplał), więc poziom morza będzie się siłą rzeczy podnosił i nie spotkałem jeszcze się z opinią żadnego kompetentnego naukowca, który twierdziłby inaczej. To, że Gdańsk będzie zalewany (w pierwszych dekadach tylko okresowo w trakcie cofek) to jest logiczna konsekwencja tego procesu. Jeżeli jakikolwiek naukowiec twierdzi, że to się może nie zdarzyć, to tylko i wyłącznie może mieć to na myśli, że Gdańsk się przed tym odpowiednio zabezpieczy. A i tak mówimy o perspektywie może stu lat - może dwustu lat, bo przy obecnym trendzie podnoszenia się oceanu koniec końców żadne zabezpieczenia nic nie dadzą.

    • 0 0

  • Oceanograf (1)

    To, że klimat się zmienia pod wpływem oddziaływania człowieka to fakt. Ilość danych jest przeogromna. Natomiast inna sprawa, że większość katastroficznych prognoz to bzdura. Na przykład, że globalne ocieplenie zwiększy ilość zjawisk nagłych takich jak sztormy czy tornada. Wręcz przeciwnie - ocieplenie grozi zatrzymaniem cyrkulacji globalnej passatów! Ogrzanie arktyk spowoduje zanik cyrkulacji wielkoskalowej a nie jej napędzenie! Będzie ciepło i łagodnie jak w tropikach. Kto żeglował w pasie międzyzwrotnikowym to wie jak to wygląda. Nie mam nic przeciwko temu aby było u nas tak jak na Zanzibarze. Zatem wypuszczać freon ze starych zamrażarek i do dzieła...

    • 3 1

    • "ocieplenie grozi zatrzymaniem cyrkulacji globalnej passatów!"

      A ty wiesz czym się różni passat od tornada?

      • 0 0

  • Głupoty. (1)

    Kwestie klimatyczne to zjawiska długoterminowe których wystarczająco nie znamy. Były już okresy znacznie cieplejsze jak i chłodniejsze Ciągle straszą nas ekoterrorysci tym co będzie za 50 lub 100 lat. Epoka przemysłowa trwa już od około 200 lat i jakoś poziom wody nie wzrósł nawet o centymetr... Ale lobby straszy aby wyciągnąć niewyobrażalne pieniądze. Wręcz całą gospodarkę postawić na głowie. A Azja patrzy i się dziwi: Europa oszalała i popełnia samobójstwo!

    • 4 2

    • Azja nie takie inwestycje ingerujące w naturę robiła

      • 1 0

  • Jak powstał Bałtyk? (3)

    Bałtyk powstał z roztopienia lodu w Górach Skandynawskich 12 tys. lat temu. Szwedzi za dużo palili w górach?

    • 2 1

    • (1)

      Palili za dużo ziała.

      • 0 0

      • I nadal palą. Stąd potop szwedzki

        • 0 0

    • Tylko, że nie trwało to 100 lat, tylko 20 tys., czaisz różnicę?

      W ciągu ostatnich 50 lat podnieśliśmy temperaturę na ziemi o 1 stopień. Kiedy na ziemi było 5 stopni mniej niż teraz była tu kilku kilometrowa warstwa lodu. Ostatni raz jak tak szybko podniosła się temperatura to było 66 mln lat temu. Kiedy w ziemię walnęła asteroida wykaszając 75% żywych organizmów na ziemi. Nie samym impaktem: zmianami klimatycznymi jakie się z nim wiązały.

      • 0 0

  • Piniendzy nie ma i nie bendze

    Nie ma żadnych pieniędzy, KPO i mityczne "środki unijne" to kolejne długi i Kasa z powietrza. Ani UE, ano żaden prawie jej członek nie ma żadnych pieniędzy tylko długo do spłacenia przez przyszłe pokolenia, a długo te spłaca nowo tworzonymi długami i jest to droga do katastrofy ekonomicznej i nędzy społeczeństw.

    • 4 0

  • Prawda : Wszystko to wina Tuska, Ruska i UE !

    • 2 1

  • Rzeki wylewają to naturalne

    • 1 0

  • Przewal

    Kolejna koncepcja na przekręt

    • 1 0

  • Pomorze trzeba zabezpieczyć kompleksowo. Ujścia Wisły i od strony Zalewu Wiślanego.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane