- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (566 opinii)
- 2 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (29 opinii)
- 3 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (16 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (241 opinii)
- 5 Rekordzista dostał 5 mandatów (82 opinie)
- 6 Były senator PiS trafił do więzienia (359 opinii)
Zagubiony laptop w gdańskim autobusie szczęśliwie wrócił do właścicielki
Czy pozostawiając przedmiot w pojeździe komunikacji miejskiej w Gdańsku, możemy być pewni, że już nigdy go nie zobaczymy? Historia naszej czytelniczki pokazuje, że to stereotyp. Nie dość, że kierowca ZKM Gdańsk zabezpieczył zgubiony przez nią komputer, to na dodatek pracownicy Centrali Ruchu ZTM Gdańsk oddali go do rąk właścicielki, jadąc na sygnale przez miasto. Wszystko po to, by zdążyła na pociąg do Warszawy.
Do tego momentu wszystko przebiegało według pierwotnego planu.
- W tramwaju zorientowałam się jednak, że torbę z przenośnym komputerem pozostawiłam w autobusie, którym chwilę wcześniej jechałam. Mój plan podróży legł w gruzach - mówi Paulina Chełmińska, czytelniczka portalu Trojmiasto.pl.
Właścicielka pozostawionego komputera postanowiła jednak nie wysiadać i dojechać tramwajem do dworca. Zaplanowała, że do autobusu, który jeździ z jej laptopem pojedzie taksówką. Co ciekawe, taksówkarze odradzili jej jazdę, bowiem nie zdążyłaby na pociąg do Warszawy. Mężczyźni z postoju pomogli jej jednak odnaleźć pracowników ZTM Gdańsk przy dworcu.
- Sądziłam, że uda im się przynajmniej odnaleźć autobus i powiedzieć kierowcy, by zaopiekował się moim komputerem do czasu mojego przyjazdu. Jakim zaskoczeniem był dla mnie fakt, że panowie z ZTM pojechali odnaleźć mój komputer w tę część miasta, w której autobus 156 kursuje. Mało tego: znaleźli go i przywieźli z powrotem na sygnale przed dworzec! - opowiada nasza czytelniczka.
Jak ustaliliśmy w ZTM, auto nadzoru ruchu rzeczywiście jechało na sygnale, ale tylko dlatego, że otrzymało dyspozycję pomocy dla pasażera, który miał zasłabnąć w autobusie linii 113. W drodze powrotnej tuż przed wjazdem na parking i postój dla taksówkarzy również użyto "kogutów", ale już bez sygnału dźwiękowego.
W ten sposób nasza czytelniczka nie tylko odzyskała komputer, ale także zdążyła na pociąg do Warszawy.
- Dziękuję pracownikom ZTM i kierowcy ZKM Gdańsk, który zabezpieczył mój komputer jeszcze w autobusie. Pracodawcy powinni ich docenić - kończy Paulina Chełmińska.
Miejsca
Opinie (224) ponad 10 zablokowanych
-
2015-10-22 09:49
Tylko baba jest w stanie zgubić laptopa. (1)
- 10 6
-
2015-10-22 12:04
Część Maniek to na pogocie nie ma co robić
- 1 0
-
2015-10-22 09:54
Szacun Panowie
j.w.
- 2 4
-
2015-10-22 10:18
to zwykłe nadużycie z tym sygnałem
Nie było zagrożenia życia
- 12 4
-
2015-10-22 10:25
A ja wiem że to ty zjadles tą szynkę i nie kłam
- 2 1
-
2015-10-22 10:32
Gdyby nie musiala sie przesiadać na Siedlcach to by nic nie zgubila
- 7 2
-
2015-10-22 10:56
Znajomości
Zapomnieliście dopisać, że ta pani pracuje w miejskiej spółce i dlatego może tak szybko i chętnie ktoś pomógł :)
- 9 0
-
2015-10-22 10:57
Gratulacje
Jesteście solidni, gratuluję rzetelnych pracowników, niestety w tej naszej rzeczywistości to naprawdę rzadkość. Oby tak dalej i oby takich ludzi więcej.
- 4 2
-
2015-10-22 11:00
Spowodowali zagrożenie. (1)
"przywieźli z powrotem na sygnale przed dworzec!"
Wolno tak ?- 9 2
-
2015-10-22 11:49
Czepiasz się szczegółów .
- 1 4
-
2015-10-22 11:03
że nikt z pasażerów nie ukradł? (1)
Dziwne, ze nikto z pasażerów nie ukradł. Ja zostawiłam siatkę i już jej nie było. Taki naród.
- 6 0
-
2015-10-22 12:40
Dreszcze są już w noclegowniach więc...
- 0 1
-
2015-10-22 11:46
Brawo
Szacun. Tak to powinno wyglądać oraz powinna być premia dla pomagających ale z tym wiadomo jak jest .
- 2 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.