- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (103 opinie)
- 2 Szybszy koniec remontu Niepołomickiej (104 opinie)
- 3 Kiedyś to było... można utonąć (96 opinii)
- 4 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (219 opinii)
- 5 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (177 opinii)
- 6 Gdzie za potrzebą na plaży? Wybór jest duży (84 opinie)
- Redukcje na pewno nie dotkną odbiorców komunalnych i mniejszego przemysłu - zapewnił Piechota.
- Jest to jednak przypadek, który będzie miał konsekwencje, bo podrywa zaufanie do rosyjskich dostawców, nie tylko w Polsce, ale w całej Europie Zachodniej. Teraz wszyscy odbiorcy w całej Europie będą musieli zastanowić się, czy nie mają do czynienia z dostawcą, co do którego można mieć co najwyżej ograniczone zaufanie - stwierdził premier Leszek Miller.
Zaznaczył, że odcięcie dostaw dla Białorusi, przez którą gaz szedł tranzytem do Polski i dalej do Niemiec, oznacza ubytek 30 proc. zapotrzebowania na gaz. Nie zostaliśmy więc całkowicie pozbawieni dostaw. Obecnie Gazprom przesyła gaz do Polski poprzez Ukrainę. Jego ilość jest jednak niewielka w porównaniu z zakontraktowanymi dostawami.
Premier Miller polecił Włodzimierzowi Cimoszewiczowi, ministrowi spraw zagranicznych, wezwanie ambasadora Rosji, aby poprosić go o wyjaśnienia. Cimoszewicz rozmawiał również o wstrzymaniu dostaw gazu z szefem rosyjskiego MSZ Igorem Iwanowem.
Igor Worobujew, rzecznik prasowy Gazpromu, stwierdził, że na razie Polska nie przedstawiła żadnych pretensji ani roszczeń.
Sejmowa opozycja nie wierzy jednak w zapewnienia rządu. Ludwik Dorn z PiS powiedział, że zagrożone jest bezpieczeństwo energetyczne Polski. Jego partia zażądała również powołania sztabu antykryzysowego do zbadania sytuacji.
- Moim zdaniem nie ma żadnego niebezpieczeństwa, że zabraknie gazu w Polsce, tym bardziej na Pomorzu. Gazprom jest zbyt poważną firmą, aby nie wywiązać się z umowy. Ponadto naszym dostawcą gazu jest Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo i oni najlepiej wiedzą jaka jest sytuacja - stwierdził Stanisław Łętowski, dyrektor ds. handlu Pomorskiej Spółki Gazownictwa w Gdańsku.
Natomiast Marek Kossowski, prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, stwierdził, że po przerwaniu dostaw przez Gazprom, w Polsce brakuje 5 mln metrów sześciennych gazu na dobę. Zapotrzebowanie (zimą) naszego kraju na gaz waha się od 44 do 50 mln metrów sześciennych na dobę. Natomiast z granicy białoruskiej odbieraliśmy 13 mln metrów.
Z tego względu PGNiG poprosił duże zakłady chemiczne m.in. w Policach, Puławach i Kędzierzynie-Koźlu o ograniczenie w zużyciu gazu, w takim zakresie na jaki pozwalają umowy podpisane z tymi firmami. Dostawy na takim poziomie PGNiG jest w stanie realizować do 10 marca.
W tej sytuacji ponownie pojawiły się głosy o konieczności dywersyfikacji dostaw gazu do Polski. Przerwanie dostaw zbiegło się w czasie z podpisaniem przez PGNiG memorandum o współpracy w zakresie zróżnicowania dostaw gazu z norweskim koncernem Stat-oil. Norweski produkt ma być przesyłany do Polski, ale inną drogą niż planował rząd Jerzego Buzka. Nie będzie to więc kosztowny gazociąg pod Bałtykiem. Zresztą umowę na dostawę 74 mld metrów sześciennych gazu w ten sposób unieważniono. Według strony polskiej Stat-oil nie był w stanie znaleźć w Polsce odbiorców na 3 mld metrów gazu, co było warunkiem kontraktu.
Aleksander Gudzowaty, właściciel Bartimpeksu, pośrednik w dostawach rosyjskiego gazu do Polski, powiedział w radiowej "Trójce", że dywersyfikacja dostaw gazu jest koniecznością, co pokazują obecne wydarzenia. Zaznaczył, że od dawna proponował rozbudowę naszej sieci gazowniczej i połączenie jej z gazociągami Unii Europejskiej, a także budowę gazociągu łączącego Polskę i Niemcy w okolicach Szczecina.
O godz. 14 Gazprom, a za nim PGNiG, poinformowali, że strona rosyjska i białoruska doszły do porozumienia w sprawie dostaw gazu na Białoruś. Dzięki temu Rosjanie wznowili dostawy tego produktu także do Polski.
Opinie (27)
-
2004-02-21 20:10
no więc właśnie
a gazu w bloku zużywa sie faktycznie niewiele- 0 0
-
2004-02-22 08:01
tylko czekać jak wrócimy do starych sprawdzonych sposobów. kto pamieta 20 stopień zasilania ogłaszany w radio i TVP ten wie o
czym myślę..
- 0 0
-
2004-02-22 08:13
na energię narazie nie mamy deficytu
- 0 0
-
2004-02-22 08:40
mamo, mamo
myślałem o 20 st. zas. w gazie :)
zresztą to też nośnik energii
nie przestawisz urządzeń wykorzystujących energie z gazu na energie elektryczną- 0 0
-
2004-02-22 08:45
ale można je zastąpić i coraz częściej się to robi
- 0 0
-
2004-02-22 08:46
a w pamięci mi utkwiły głównie stopnie zasilania dotyczące prądu...
- 0 0
-
2004-02-22 22:32
Jeśli nawet cena jest wyższa rurociąg z Norwegii winien być zbudowany
Propazycja guzowatego jest nic nie warta gdyż jeśli rosjanie zakręcą kurek nam to również niemcom a wtedy niem rurociąg z niemiec będzie zamknięty a niemcy zachowają gaz dla siebie. EU podobnie jak polska wisi na ruskiej rurze.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.