Miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie i jechał al. Armii Krajowej
w Gdańsku wężykiem. Zareagowali świadkowie: m.in. załoga jadącej za 43-latkiem karetki. Samochód ratowników medycznych - wspólnie z innym autem - zablokował drogę pijanemu kierowcy, a jeden z ratowników wyciągnął mu kluczyki ze stacyjki.
zależy od miejsca i pory, jeśli to boczna droga bez ruchu, to nic nie robię
5%
nie reaguję, to nie moja sprawa
16%
Wszystko działo się w poniedziałek rano. Wtedy to policjanci otrzymali zgłoszenie o obywatelskim zatrzymaniu pijanego kierowcy.
Funkcjonariusze pojechali na miejsce i ustalili, że na al. Armii Krajowej, na wysokości ul. Cedrowej, jeden z kierowców - widząc, jak kierujący volkswagenem jedzie od prawej do lewej krawędzi jezdni - zajechał mu drogę.
- W tym samym czasie zespół ratownictwa medycznego, widząc całą sytuację, zablokował samochód z tyłu. Dzięki szybkiej reakcji załogi karetki oraz obywatela reagującego na zagrożenie kierującemu uniemożliwiono dalszą jazdę. Ponadto jeden z ratowników wyciągnął kluczyki ze stacyjki samochodu - mówi Justyna Chabowska z gdańskiej drogówki.Pijanym kierowcą okazał się 43-letni obywatel Ukrainy. Miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie, nie miał za to uprawnień do kierowania. Został zatrzymany i przewieziony na komisariat.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
