• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zamarznięty staw to nie lodowisko, lepiej trzymać się z daleka

Ewelina Oleksy
9 stycznia 2024, godz. 20:00 
Opinie (71)
Takie zabawy na zamarzniętym zbiorniku wodnym mogą skończyć się tragicznie. Służby apelują o rozsądek. Takie zabawy na zamarzniętym zbiorniku wodnym mogą skończyć się tragicznie. Służby apelują o rozsądek.

Stawy, jeziora i zbiorniki retencyjne to nie lodowisko. Choć wydaje się to oczywiste, to amatorów sportów zimowych, którzy zapominają o tym fakcie, jak zwykle nie brakuje. Służby apelują o rozwagę, bo konsekwencje ignorowania zakazu wchodzenia na zamarzniętą wodę mogą być tragiczne.



Jaka pogoda w Trójmieście? Sprawdź aktualne prognozy



Co myślisz o wchodzeniu na zamarznięty zbiornik wodny?

Przez ostatnie dni mróz nie oszczędza Trójmiasta. Śnieg i minusowe temperatury dają się we znaki kierowcom oraz pieszym, którzy często muszą poruszać się po oblodzonych chodnikach. Za to z mroźnej zimy cieszą się dzieci, które w końcu mogą wyszaleć się na sankach, nartach czy łyżwach.

W Trójmieście nie brakuje miejsc, gdzie te aktywności można uprawiać bezpiecznie. Wciąż jednak są tacy, którzy wybierają w tym celu zamarznięte zbiorniki wodne - te retencyjne lub jeziora.

Kto powinien odśnieżać chodniki? Kto powinien odśnieżać chodniki?

Dlatego warto pamiętać, że chwila dobrej zabawy na zamarzniętym zbiorniku wodnym może mieć przykry finał.

Zamarznięty zbiornik wodny to nie lodowisko. Wciąż wiele osób o tym zapomina:

- Miłośnikom zimowych aktywności przypominamy, że zbiornik retencyjny to nie lodowisko! Wchodzenie na zamarzniętą taflę jest zabronione i niebezpieczne - podkreśla Agnieszka Kowalkiewcz, rzeczniczka Gdańskich Wód. - Grubość pokrywy na oblodzonym zbiorniku wodnym różni się w zależności od miejsca. Szczególnie zdradliwe są zbiorniki przepływowe, posiadające wlot i wylot - czyli praktycznie wszystkie zbiorniki retencyjne w Gdańsku - przy brzegach zamarzają one szybciej niż przepływająca przez środek masa wody - wyjaśnia.


Poza temperaturą powietrza, rodzajem zbiornika i grubością lodu na jego wytrzymałość wpływa obciążenie śniegiem lub wodą i wielkość zbiornika, a także zjawisko tzw. "ciepłych prądów".

- Mówimy o nim wtedy, gdy wskutek gazów emitowanych przez butwiejące na dnie zbiornika szczątki organiczne ciepła woda wynoszona jest ku górze. Cieńsza warstwa lodu może być wynikiem działania odwilży. Stąpanie po takiej powierzchni może być szczególnie groźne - ryzyko załamania się pokrywy i wpadnięcia do wody jest wtedy bardzo duże - podkreśla Kowalkiewicz.

Film archiwalny:

Nawet gdy przy brzegu lód wydaje się gruby, to już kilka kroków dalej może być bardzo kruchy i cienki.

- Lód ulega ciągłym zmianom i nigdy nie ma tej samej grubości na całym zbiorniku. Mundurowi apelują do mieszkańców, aby unikali wchodzenia na niego - mówią policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. - Dobrze wyglądający lód w rzeczywistości może być zbyt słaby, aby utrzymać ciężar człowieka. Pomyślmy o swoim bezpieczeństwie, a wybierając się na spacer w pobliżu zamarzniętego akwenu, zostawmy komuś informacje o miejscu, w które idziemy - dodają.
Gdzie na sanki? Górki w Trójmieście Gdzie na sanki? Górki w Trójmieście

Teoretycznie przyjmuje się, że lód bezpieczny dla chodzącego po nim człowieka to jest o grubości minimum 12 cm. Ale wszystko zależy od innych warunków: czy woda pod spodem jest głęboka, czy jest tam nurt/prąd wodny itp.

Wędkowanie na zamarzniętej rzece to też nie jest najlepszy pomysł. Wędkowanie na zamarzniętej rzece to też nie jest najlepszy pomysł.
Jak zachować się w przypadku wpadnięcia do lodowatej wody?

  • Szybko oceń sytuację - czy łatwiej będzie dopłynąć do brzegu, czy złapać się kry i oczekiwać na pomoc
  • Samodzielne płynąc do brzegu, unikaj szybkich nieskoordynowanych ruchów i staraj się zachować spokojny oddech. W zimnej wodzie najlepiej płynąć tzw. "żabką" i stale kontrolować kierunek.
  • Uważaj na ostre przedmioty w wodzie (kra, korzeń), które mogą zranić - nawet niewielkie krwawienie przyspiesza wychłodzenie organizmu.

22:05 18 STYCZNIA

Nie wchodźcie na lód (40 opinii)

Informacja od mojej mamy pisana pod wpływem emocji:

Dzisiaj brałam udział w akcji ratunkowej. Wraz z młodym mężczyzną pomagałam Policji wyciągnąć chłopca z częściowo zamarzniętego kanału Raduni. Wszystko skończyło się szczęśliwie, ale moje emocje sięgnęły zenitu. Nie mogłam opanować roztrzęsienia. Nie jestem w stanie nawet wyobrazić sobie co czuł ten chłopczyk. Miał 9-10 lat.

Szlam do mojej szkoły, gdy natknęłam się na chłopca stojącego pośrodku kanału. Koledzy namówili go, by zszedł na lód. Skoczył i lód się zarwał, ale wydostał sie caly mokry na twardszy lód. I tak został, cały wychlodzony, mokry i przerażony. Koledzy uciekli, pozostał jeden, który poprosił przechodzącą kobietę, która zadzwoniła na 112. W tym samym momencie pojawiłam się ja i młody mężczyzna. Próbowaliśmy wyciągnąć go różnymi sposobami, ale chłopczyk nie chciał współpracować, bał się, że lud się zapadnie. Wkrótce przyjechała Policja. Policjant złapał za barierkę nad kanałem, mlidy chłopak i ja trzymaliśmy jego przedramię, policjantka trzymając się barierki drugą ręką trzymała tors policjanta. Policjant wyciągnął rękę i kazal chłopcu wyciągnąć swoją rękę. Złapał chłopczyka i w powietrzy przerzucił go za siebie. Młody mężczyzna i ja przeciągnęliśmy chłopczyka ponad barierkę.
Zobacz więcej
Informacja od mojej mamy pisana pod wpływem emocji:

Dzisiaj brałam udział w akcji ratunkowej. Wraz z młodym mężczyzną pomagałam Policji wyciągnąć chłopca z częściowo zamarzniętego kanału Raduni. Wszystko skończyło się szczęśliwie, ale moje emocje sięgnęły zenitu. Nie mogłam opanować roztrzęsienia. Nie jestem w stanie nawet wyobrazić sobie co czuł ten chłopczyk. Miał 9-10 lat.

Szlam do mojej szkoły, gdy natknęłam się na chłopca stojącego pośrodku kanału. Koledzy namówili go, by zszedł na lód. Skoczył i lód się zarwał, ale wydostał sie caly mokry na twardszy lód. I tak został, cały wychlodzony, mokry i przerażony. Koledzy uciekli, pozostał jeden, który poprosił przechodzącą kobietę, która zadzwoniła na 112. W tym samym momencie pojawiłam się ja i młody mężczyzna. Próbowaliśmy wyciągnąć go różnymi sposobami, ale chłopczyk nie chciał współpracować, bał się, że lud się zapadnie. Wkrótce przyjechała Policja. Policjant złapał za barierkę nad kanałem, mlidy chłopak i ja trzymaliśmy jego przedramię, policjantka trzymając się barierki drugą ręką trzymała tors policjanta. Policjant wyciągnął rękę i kazal chłopcu wyciągnąć swoją rękę. Złapał chłopczyka i w powietrzy przerzucił go za siebie. Młody mężczyzna i ja przeciągnęliśmy chłopczyka ponad barierkę.
Zobacz więcej

Miejsca

Opinie (71) 9 zablokowanych

  • Teraz to jest wszystko niebezpieczne

    Niedługo wyjść z domu strach będzie. Kiedyś wszyscy jeździli na stawach i zbiornikach. Fakt , że zimy były inne, teraz za krótko mróz trzyma i sam bym z dzieckiem na staw nie wszedł ale gdyby tafla była gruba to czemu nie. Dajcie ludziom samodzielnie myśleć a nie wszędzie zakazy i nakazy

    • 17 7

  • Za chwilę będą nam mówić ile razy dziennie można pierdnąć.

    • 16 6

  • (3)

    Bzdura, moi dziadkowie, rodzice i ich dzieci, i moje dzieci wychowały się na lodowiskach "naturalnych", darmowych!!! - w postaci stawów. Wystarczy poczekać na kilka dni siarczystego mrozu i grubość lodu jest wystarczająca. Lobby lodowisk płatnych/miejskich widać ma się w najlepsze (biznes nie idzie jak za darmo można się poślizgać). Polecam wszystkim amatorom z całego serca.

    • 17 13

    • (2)

      Dziadkowie, Twoi rodzice i Ty zgadza się. Twoje dzieci już nie. Ale to Twoja sprawa.

      • 4 5

      • Cała Holandia jeździ po zamarzniętych kanałach

        i nie ma nawoływania, że to nieodpowiedzialne.

        • 7 1

      • Na szczęście nie Twoje dzieci i tego się trzymajmy. Z daleka od ludzi zakazującym innym jak mają żyć.

        • 0 0

  • Jak najbardziej popieram takie zabawy to zwykła selekcja naturalna głupi albo bedzie miał szczescie albo zostanie ukarany za

    I tak właśnie powinno byc !!
    tym bardziej ze od głupiego wiedza odbija sie jak od sciany wiec te apele nic nie daja maja je gdzies .

    • 4 7

  • Wchodzić na lód można tylko wtedy, gdy przez jakiś czas jest minus 7 do minus 10 stopni

    A w dzień najwyższa temperatura to jest minus pięć. Wtedy i tak powietrze od góry bardziej dochładza lód niż woda od spodu (plus dwa stopnie, a maks plus cztery) "podgrzewa". Ta plus cztery to ta pchana w górę wspomnianymi gazami organicznymi. Przypomnę, że największy ciężar właściwy ma woda o temp. plus cztery stopnie i zasadniczo taka zalega na dnie zbiorników nieprzepływowych. No, chyba że przyjdą mrozy po 15-10 stopni, to zbiornik może "dostać "pokrywę z 25 cm lodu. 35-45 lat temu na znanym mi jeziorku kuligi robili, za radzieckim samochodem terenowym ciągnąc ileś sanek. Ale to tylko po mrozach minus 15-20 stopni trwających kilka dni (a wcześniej było i minus 7-8.

    • 6 4

  • Kiedyś Kononowicz mówił że nie będzie niczego, nie wiele się minął z prawdą, będzie po prostu zakaz wszystkiego . (1)

    Stare czas zniknęły bez powrotnie

    • 8 3

    • Nie wiele? Niewiele, jak rany Julek.

      • 1 0

  • Nigdy nie byłem az tak głupi by wchodzic na zamarznięty staw,a i tak szalelismy na lodowiskach bo było wnaszej dzielnicy nawet

    na kazdym boisku szkolnym czy np na placach zabaw na asfaltowych boiskach była wylana woda i jedziło sie za darmo !
    i te lodowiska osiedlowe były oblegane cały dzien przez dzieci i wszystkich!!!starsza młodziez i nie tylko chodziła na hale oliwia tez bezplatnie druga tafla wtedy była niezabudowana i wystarczyło przejsc przez mały płotek tez była oblegana!
    A teraz niema najmniejszego problemu by robic identycznie na osiedlach ,ale musiało by sie chcieć !!
    Mamy za to nieroby z rady dzielnic który chwal sie jak to pracuja społecznie dla mieszkanców a nie robią zupełnie nic!!Zato chętnie diety pobieraja

    • 10 2

  • (1)

    Zamach stanu ludzie, otwórzcie oczy!

    • 7 5

    • A wojsko pozwala na rozwalanie Polski?

      • 0 2

  • Kiedyś nie było lodowisk. (2)

    Całe młode lata jeździliśmy na stawach i nikomu się nic nie stało.

    • 8 2

    • U nas nawet ze szkoły pożyczało się łyżwy i jazda na staw na hokeja

      • 6 1

    • bezmózgowcy były lodowiska zawsze tylko takie bdzbany jak ty tak robiły

      • 0 0

  • I tak to zignorują (3)

    Taka jest polska tendencja, że nie słuchamy innych i sami wiemy lepiej, kłócimy się, a później okazujemy się głupcami.

    • 3 6

    • Zignorują, bo od pokoleń ludzie chodzili na łyżwy na stawy i rzeki (2)

      I nic się nikomu nie stało.
      Kto chodził ten wie jak rozpoznać czy można już bezpiecznie jeździć.

      • 2 1

      • 50 razy nie miales wypadku (1)

        A za 51 możesz mieć.

        • 1 2

        • siedz w domu bo mozesz zginac na przejsciu dla pieszych.

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane