- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (250 opinii)
- 2 Gdańsk i andrzejrysuje uczą kultury (123 opinie)
- 3 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (755 opinii)
- 4 50 lat pracuje w jednym zakładzie (239 opinii)
- 5 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (365 opinii)
- 6 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (220 opinii)
Zamiast ochraniać, okradł klientkę
Za pieniądze ze znalezionego w sklepie portfela ochroniarz bawił się całą noc w dyskotece. Problem w tym, że widział jak portfel wypadł klientce z torby.
Ochroniarz, jak duchowny, powinien być bez skazy. Niestety, różnie z tym bywa.
W minioną sobotę dyżur w jednym z gdyńskich sklepów pełnił 39-letni Leszek B.. Dzień jak co dzień - mnóstwo klientów, każdy śpieszy się do domu, czym prędzej pakuje zakupy.
Podobnie jak pewna kobieta, która pakując zakupy do torby, z roztargnienia zostawiła przy koszykach portfel. Były w nim dokumenty i pieniądze - prawie 370 zł.
Zauważył to ochroniarz Leszek B., który zamiast zwrócić zgubę kobiecie, schował portfel do kieszeni.
Kobieta w końcu zorientowała się, że nie ma portfela. Wróciła więc do sklepu. Tam jednak nikt nie wiedział o zgubie.
Jeszcze tego samego dnia Leszek B. postanowił zabawić się na koszt nierozważnej klientki i wybrał się do dyskoteki. Tam wydał "łatwe" pieniądze, a niepotrzebne mu dokumenty wyrzucił do śmietnika przy Skwerze Kościuszki.
Policjanci od początku przypuszczali, że portfel mógł przywłaszczyć sobie jeden z pracowników ochrony. - W poniedziałek policjanci z Chyloni zatrzymali Leszka B. - mówi Dorota Podhorecka z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Nieuczciwy ochroniarz trafił do aresztu. Stwierdził ze skruchą, że zrobił to z... głupoty.
Teraz swoją "głupotę" może przypłacić wolnością. Grozi mu nawet do 5 lat więzienia.
Opinie (100) ponad 10 zablokowanych
-
2009-04-09 10:19
A są uczciwi ochroniarze?
Jeżeli tak, to gdzie?
- 1 1
-
2009-04-09 11:39
Leszek
No co wy, mój tata nie pracuje w ochronie!
- 0 0
-
2009-04-09 13:02
Ochroniarz powinien być bez skazy
Ludzie, odwracacie kota ogonem! Podpisując umowę o pracę,ochroniarz wiedział, ile będzie zarabiał. Tym samym zgodził się na płacę. Nie jest istotne, czy widział komu wypadł portfel, czy nie widział. Przewłaszczył sobie cudze pieniądze i dokumenty. To zwykła kradzież! Przede wszystkim powinien zostać zwolniony z pracy. Miał ochraniać sklep i klientów. To ogromna szkodliwość społeczna, co potwierdzają niektóre wypowiedzi.
- 1 0
-
2009-04-09 14:17
A ja zawsze mówiłem że jeszcze o Blacerowiczu usłyszymy
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.