• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zamieszanie z Copacabaną

mak
18 września 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Copacabana znana jest przede wszystkim z organizowanych w lecie imprez na plaży w Sopocie. Copacabana znana jest przede wszystkim z organizowanych w lecie imprez na plaży w Sopocie.

Co jakiś czas o popularnym sopockim klubie Copacabana robi się głośno. Raz słychać, że nie działa zgodnie ze statutem, potem, że zajmuje zbyt dużą część plaży. A teraz ponoć lokal został porzucony.



Copacabana od dawna była kością niezgody między sopockimi radnymi z PO i PiSu. Od afery ze Sławomirem Julke w sprawie sprzedaży nieruchomości Laura w centrum Sopotu, co rusz klub przedstawiany jest jako przykład na niejasne interesy PO.

Faktem jest, że choć Copacabana jest fundacją żeglarską, łatwiej jest znaleźć ofertę organizowanych przez nią imprez klubowych, imponujące menu i bezkresną listę drinków, niż propozycje żeglarskie. - Właściciele nie zajmują się tym czym mieli się zajmować, a więc żeglarstwem, za to prowadzą działalność gastronomiczną - mówi sopocki radny Piotr Meler z PiS.

Piotr Tarnacki, brat właściciela Copacabany - Przemysława Tarnackiego, który z racji udziału regatach jest nieosiągalny, ma odmienne zdanie. - Pieniądze z działalności klubu przeznaczamy na organizację imprez sportowych. Choćby ostatnio sponsorowaliśmy Puchar Europy w formule windsurfingu. Ponadto razem z sopockim MOSiR-em dbamy o plażę, którą dzierżawimy od mola do Hotelu Zhong Hua, płacąc za to ciężkie pieniądze, bo aż 25 tys. zł miesięcznie przez prawie pięć miesięcy w roku - mówi.

Drugą rzeczą, która wzbudza kontrowersję, to kwestia niezdemontowanego lokalu Copacabany. Ostatnio media podawały, że dyskoteka stoi nielegalnie na plaży, ze względu na wygaśnięcie umowy dzierżawy, a nikt nie chce lokalu rozebrać. Jednak i na to Piotr Tarnacki ma ripostę. - Mamy umowę dzierżawy plaży do 30 września. Z końcem miesiąca na pewno rozbierzemy lokal.

Ponadto radnym z PiSu nie podoba się, że Copacabana podczas tegorocznego sezonu bardzo się rozrosła. Ogrodzenie klubu, jest bardzo blisko linii brzegowej, pozostawiając innym plażowiczom nieco wąskie przejście. Wywołało to żywe dyskusje o ilości miejsca jakie udostępnia się punktom gastronomicznym.

- Nie można restauratorom pozwalać na taką ekspansję - mówi Piotr Meler. - Nie może być tak, że klub czy restauracja zajmuje całą szerokość plaży.

Dziś, zgodnie z prawem, takie lokale, a więc wszelkie ogródki piwne, kluby, dyskoteki itp., rozmieszczone na plaży muszą zostawić co najmniej 10 metrów wolnego piasku, licząc od linii brzegowej. Wkrótce, jeśli tylko uchwała zostanie zaaprobowana na najbliższej sesji Rady Miasta Sopot, a więc już 26 września, ten dystans ma się zwiększyć do 25 metrów.
mak

Miejsca

Opinie (153) 4 zablokowane

  • śmiechu warte

    Płacą ciężkie pieniądze za sprzątanie? Służę fotką z robioną w sierpniu, w niedzielne przedpołudnie. Toż to skandal!!! A w ogóle to kto wpadł na pomysł, by podzielić plażę na działki /ogródki/?

    • 0 0

  • Nieroby z pisuarów

    nie mają czym sie zająć??? wara od Copy!
    Nigdy tam nie byłem ale słyszalem ze fajna knajpka!

    • 0 0

  • to nie do konca tak. (1)

    trojmiasto.pl pisze troche błędnie. zreszta nie po raz 1.

    raz, że ten budynek nie powinien tam stać, bo przekracza normy dozwolone do budowania na zgloszenie.

    postepowanie w tej sprawie prowadzi inspektor nadzoru budowlanego i dopiero bedzie problem jak stwierdzi ze zlamano prawo.

    budynkow na plazy nie buduje sie na pozwolenie tylko na zgloszenie. i nie moga stac wiecej niz 120 dni z powodu okresu sztormowego. ZARZĄDZA TYM URZĄD MORSKI A NIE MIASTO. Miasto tylko daje pozwolenie na prowadzenie takiej a nie innej działalnosci. Mają dzierżawe do 30 na dzialanosc od miasta, ale pozwolenie od Urzędu Morskiego skonczylo sie 15 wrzesnia i do tego czasu nie powinno byc sladu po Copacabanie.

    jestem z sopotu. nie chce copy w moim miescie bo nic z tego nie mam. to lokal dla bogatych burakow. nie stac mnie na impreze tam. i nei chce takich miejsc.

    CHCE SOPOTU jak kiedys. Miasta Kultury i Sztuki. A nie tanej popeliny.

    • 0 0

    • popieram w 100%

      i pozdrawiam :-)

      • 0 0

  • SLUSZNA SPRAWA BO CALA OKOLIC AWALI SZCZOCHAMI

    KIBEL PLATNY W TYM LOKALU I W DODATKU NIE JEST NA TYLE PRZEPUSTOWY ZEBY KLIENCI MOGLI SIE ZALTWIC I WALA GDZIE POPADNIE POZA OGRODZENIEm. WYDMY JUZ W ZESZLYM ROKU WALILY DO POZNEGO PAZDZIERNIKA MOCZE ZE AZ NIE DALOSIE GRAC W SIATKE NA OKOLICZNYCH SLUPKACH!!!

    W DOTKU JAK BY ZWYKLY CZLOWIEK POSTAWIL BUDE NA PLAZY TO BY PEWNIE PLACIL z 15000 MIESIECZNIE A TU WIELKI BUDYNEK PRAWIE ZE NIERUCHOMOSC I PLACI KOLES 25000 I JESZCZE MOWI ZE TO DUZO! SMIRCHU WARTE!

    A SAM LOKAL TO JEDNO WIELKIE ZBIEGOWISKO "WARSZAWKI"
    CENY WEJSCIA A JUZ PRZEDE WSZYTKIM ALKOCHOLU NA BARZE SA KOSZMARNIE DUZE. TYLKO ZLODZIEJE I LANSIARZE SIE TAM BAWIA. JESTWIELE INNYCH LOKALI MOZE NIE WYBITNYCH ALE JAKO TAKO NA POZIOMIe. DLA MNIE COPACABANA BYLA ATRAKCYJNA TYLKO W CZASIE JEJ PIERWSZEGO ROKU ISTNIENIA. DALEJ TO HANBA

    • 0 0

  • w ogole nie podoba mi sie zagracanie plazy na calym pasmie budami mniejszymi i wiekszymi

    plaza traci klimat i urode

    • 0 0

  • A zastanawia mnie tylko jedno, czemu artykuł o wprowadzeniu EURO do Polski zanikł z portalu? (2)

    Szukam szukam i znaleźć nie mogę a przysiągłbym ze 2 dni temu go czytałem... Czyżby 90% społeczeństwa jest przeciwne a nas robią w balona...

    • 0 0

    • Bez jaj

      http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/news.php?id_news=29634

      • 0 0

    • MNIE ZASTANAWIA CO ZROBIA LDUZIE CO ZARABIAJA MNIEJ NIZ 2000 A PRZECIEZ DUZO ZARABIA NAD TYLKO W OKOLICACH 1000 JAK CHLEB

      BEDZIE KOSZTOWAL 1 EURO A CEN TYCH NIKT NIE BEDZIE DZIELIL PRZEZ 3 (BO TYLE WINOSI AKTUALNIE KURS EURO) ledwo na wode z kranu wystarczy o ile ta bedzie nadal po polskich cenach ktore juz dzisiaj nie sa przystosowane do zarobkow

      • 0 0

  • spalić ....tak jak samochody hehehehe (1)

    • 0 0

    • dobre:)

      • 0 0

  • Rozrywka nie na miarę Sopotu (1)

    Po pierwsze - tandetna buda , po drugie - zajmuje za dużą częśc plaży, po trzecie - reklamy tam ustawione zasłaniaja widok na molo, po czwarte - piwo i kawa drozsze niż w lokalach na Monciaku, po piąte - widzieliscie tych klubowiczów??? Wstrzymam sie od komentarza. Po szóste - tam miała być prowadzona zupełnie inna działalność... Po siódme - dookoła zapaszki...
    Po ósme - Sopot aspiruje nie do takiej zasmarkanej rozrywki.

    • 0 0

    • to ze kibel platny w takim lokalu to patologia, ale poza wyszstkim wyglad ma, rozrywka przede wszstykim na miare sopotu ;]

      • 0 0

  • KOLESIOSTWO I NIC NIEROBIENIE TO ZASŁUGA URZĘDU MIASTA SOPOT

    POWIEM TAK WSZYSCY NIE MOGĄ DOJŚĆ DO POROZUMIENIA, ZRESZTĄ JAK ZAWSZE. jAK NIE WIADOMO O CO CHODZI TO WIADOMO ŻE O KASĘ!!!! W SOPOCIE TYLKO SIE MÓWI I NIC NIE ROBI. SEZON SIE ZAKOŃCZYŁ, TURYŚCI I WARSZAWIACY OPUŚCILI SOPOT. A TU KTOŚ MĄDRY WPADŁ NA TO ZE COPACABANA NIE SPEŁNIAŁA W PEŁNI SWOJEJ FUNKCJI TAK JAK TO BYŁO NIBY UZGADNIANE. TYM PROBLEM TRZEBA BYŁO SIE ZAJĄC DUŻO WCZEŚNIEJ. A NIE PO SEZONIE. W CAŁEJ POLSCE SIE TYLKO DUŻO MÓWI A NIC NIE ROBI !!!!. NIECH RADNI W SOPOCIE WEZMĄ SIĘ W KOŃCU DO ROBOTY !!!!!!I NIECH ZAJMUĄ SIE WAŻNYMI SPRAWAMI. MOŻE JAK POPRAWIĆ BEZPIECZEŃSTWO W MIEŚCIE !!!!!

    • 0 0

  • a to ciekawostka hahaha (1)

    "...Ponadto razem z sopockim MOSiR-em dbamy o plażę, którą dzierżawimy od mola do Hotelu Zhong Hua, płacąc za to ciężkie pieniądze, bo aż 25 tys. zł miesięcznie przez prawie pięć miesięcy w roku.- mówi...."

    Szczyt tupetu - oni uzytkują i ich goście robia bajzel , a on śmie zaznaczać ,że dbaja o plaze !!!!chyba to logiczne ,że sprzatają swoj syf !!!! A jak maja o to pretensje to niech im pomoże ten co im wydał zgode na wybudowanie tej tańcbudy .

    • 0 0

    • USMAILEM SIE DO LEZ

      PAN MLDOSZY I STARSZY TARNACKI NIECH SIE ZASTANOWIA CO PITOLA A GAZETA NIECH KONKRETNIE NAPOISZE O SPRAWIE A IE TAKIE TRUCIE DUPY ZE WYCHODZI NA TO ZE JAKS ANGONKA NA WLASCICIELI CZY SPISEK PIS KRECI BO TAKIE WNIOSKI MOGA UKRECIC ZARAZ MALO MYSLACY

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane