• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zamieszanie z sześciolatkami

mak
9 stycznia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Rodzicie nie wiedzą, czy mają już szykować wyprawkę na wrzesień dla swoich sześcioletnich dzieci. Rodzicie nie wiedzą, czy mają już szykować wyprawkę na wrzesień dla swoich sześcioletnich dzieci.

Zamęt z rządowym projektem nowelizacji ustawy o systemie oświaty. Jeszcze w środę ogłoszono, że o posłaniu tegorocznych sześciolatków zadecydują rodzice, a już w czwartek wycofano się z tej opcji. Rodzice są zdezorientowani.



Pomysł z objęciem obowiązku szkolnego tegorocznych 6-latków:

W środę wieczorem posłowie Platformy Obywatelskiej ogłosili, że udało im się przeforsować swoją poprawkę do ustawy oświatowej, która zakładała zmianę zapisanego w ustawie "obowiązku szkolnego", na "prawo".

Dzięki temu rodzice mogliby sami zadecydować w jakim wieku ich dziecko zaczęłoby naukę w szkole. "Prawo" do posłania dziecka w wieku 6 lat obowiązywałoby jedynie do 2012 r. Od tego czasu bezwzględny obowiązek szkolny objąłby wszystkie sześciolatki.

Pomysł PO wydawał się zbawieniem dla tych rodziców, który ostro krytykowali wprowadzenie przymusu szkolnego od 2009 r.

W czwartek serwis internetowy "Rzeczpospolitej" poinformował, że Biuro Legislacyjne Rządu, do którego zwrócili się posłowie z PO z prośbą o zbadanie zgodności z prawem ich pomysłu, uznało, że nie można "obowiązku" zastąpić "prawem". Tak więc obowiązuje pierwotna wersja projektu ustawy.

Mimo to posłowie twierdzą, że wybór i tak pozostanie. - Obniżamy wiek szkolny. Reforma zaczyna się w 2009 roku, ale przez pierwsze trzy lata to rodzice decydują czy chcą, by sześciolatek trafił do szkoły - mówiła "Rz" Izabela Leszczyna, posłanka PO.

Posłanka twierdzi, że powrót do słów "obowiązek szkolny" jest jedynie sugestią prawników z biura legislacyjnego. - Doszli [prawnicy - przyp. red.] do wniosku, że zapis dziecko "ma prawo" iść do szkoły może stwarzać prawne problemy. W polskim prawie istnieje natomiast termin "obowiązek szkolny" i trzeba go konsekwentnie używać w ustawach oświatowych. Nadal jednak to rodzice będą decydowali, bo nie zmieniamy tego, że sześciolatek pójdzie do szkoły na wniosek rodziców. Ci, którzy nie chcą posłać dziecka do szkoły, nie będą musieli tego nigdzie zgłaszać.

Ministerstwo Edukacji Narodowej nie udziela innych informacji niż te, które zawarte są w środowym komunikacie na stronie ministerstwa.

- Jest totalny bałagan - przyznaje Maja Majewska-Kokoszka, mama 6-letniej Dominiki i współzałożycielka Forum Rodziców, która na bieżąco śledzi prace nad ustawą oświatową. - Jesteśmy rozczarowani i zdezorientowani. Nie wiemy już jaka wersja jest obowiązująca. Po słowach minister Katarzyny Hall, o wprowadzeniu przymusu szkolnego od 2012 r., rodzice tegorocznych trzylatków zapowiedzieli wsparcie Forum Rodziców w organizowaniu protestów przeciw takim zmianom. Na pewno tej sprawy tak nie zostawimy - dodaje.
mak

Opinie (54) 5 zablokowanych

  • "jedynie sugestia prawników z biura legislacyjnego" :P

    Dzięki tylko "sugestii" mamy "obowiązek" w ustawie, a posłowie jeszcze dalej robią wodę z mózgu i tłumaczą, że "obowiązek" to nie obowiązek tylko możliwość :D

    FACHOWCY! ;)

    • 0 0

  • Niech Pani Hall odwali się od naszych dzieci. Zostawcie im dzieciństwo!!!

    To bodajże "odkrycie" hitlerowców ,że 5-6 cio letnie dzieciaki najlepiej nadają się do lewackiej indoktrynacji.

    • 0 0

  • jestesmy w ogonie europy (3)

    uczy sie nas lenistwa i obojania sie, jesli jakis dzieciak nie zacznie nauki wczesniej , to sam na tym straci, bedzie zacofany w stosunku do kolegi który pojdzie, a rynek pracy w dorosłym zyciu jest okrutny..

    ustawiaja sie ci co naprawde ciezko harują od wczesnej młodosci
    do osiagniec tez tylko tacy ludzie dochodzą, oddani nauce, poswiecajacy samorozwojowi cały czas...

    a malkontenci umieje tylko marudzic i wszedzie widziec problem...
    moze marzą o dzieciach które zasilą społeczenstwo im podobnych

    • 0 0

    • ustawiaja sie cwaniacy nikt wiecej!
      ludzie poswiecajacy sie samorozwojowi, wielkiej nauce klepia biede przez cale zycie bo maja idee, pasje a nie parcie na kase

      w stosunku do kolegow i tak jestesmy zacofani, przez wiele lat wedle ogolnikowej edukacji, wieczna marnota.

      i tak, chce aby moje dziecko bylo do mnie podobne, czy jest w tym cos zlego ?

      • 0 0

    • Nie to ty jesteś w ogonie

      Co Ty wiesz o edukacji , Polska szko.ła jest chora, dzieciaki nie mają czasu na nic, szkoła wymaga anie uczy!!, Niech wszyscy ( pożal się boże ) dotychczasowi ministrowie popatrzą na skutki swoich ,, reform" , w Niemczech wszyscy się pukają w czoło jak słyszą,że polski nauczyciel musi się w kółko dokształcać , tam jest bardzo ważne szkolnictwo zawodowe od którego jakiś kolejny rządzący dureń w Polsce odszedł , i czy ktoś odpowiada za swojehybione decyzje ? , w Australii do 11 klasy jest praktycznie luz , dopiero w klasie maturalnej dokręca się śrubę,
      a na Paną i Hall to szkoda słów , tak samo jak na tą całą bandę , która jest w sejmie i okupuje nasz kraj .

      • 0 0

    • I to jest zwycięstwo propagandy nad umysłem ludzkim :) Ludzie poświęcający samorozwojowi cały czas...
      seteee! Jesteś owocem patologii tego społeczeństwa i odchodem propagandy

      • 0 0

  • "ustawiaja sie ci co naprawde ciezko harują od wczesnej młodosci"

    Ty w to naprawdę wierzysz? Ja ciężko haruje i ledwo koniec z końcem wiąże i tak już od wielu lat. Wykształcenie mam porządne i co z tego? Ustawiają się cwaniaki, dzieci bogatych tatusiów, k.... i złodzieje.

    • 0 0

  • Dzieciństwo vs wykształcenie (3)

    Dzisiejsze dzieciaki są inne niż my 20-30 lat temu, kiedy byliśmy sześciolatkami, bawiliśmy się na dworzu z kolegami, broiliśmy i jednocześnie uczyliśmy się zupełnie innych zasad, manier, walorów i wartości. Natomiast porównując dzisiejsze dzieci, one są zupełnie inne, one też się "reformują" tak jak czasy. Ja osobiście jestem za tym by nie odbierać sześciolatkom dzieciństwa, ale w dobie XXI wieku, kiedy edukacja zaczyna odgrywać priorytety, to już inna inszość, obecnie już sprzedawca w sklepie jest mile widziany ze średnim wykształceniem, a nawet i wyższym, sam fakt presji mediów na wychowanie i kształcenie naszych nowo narodzonych dzieci kładzie poprzez nas nacisk na szybką "szkołę - edukacje w każdym naszym zachowaniu". Kiedyś karmienie piersią oznaczało "dać jeść", dzisiaj oznacza nie tylko pokarm, kiedyś bawiliśmy się na dworzu w podchody, dzisiaj dzieciaki mówią o nowej wersji gry na PC lub nowszym modelu telefonu komórkowego. Sami widzicie, wszystko się zmienia, więc i przed sześciolatkami w szkole nie uciekniemy, prędzej czy później by to nastapiło. Trochę szkoda, że jest taki pęd w życiu.

    • 1 0

    • bzdury

      Nie od tego (czy rozpoczynają 6- czy 7-latki) zależy uzyskany poziom wykształcenia, tylko od stu innych czynników, choćby od przygotowania szkół i nauczycieli. A pani minister ze swoją reformą w ogóle nie jest zainteresowana przygotowaniem szkół, niestety.

      • 0 0

    • Ja bym nawet dodał, że...

      nawet na zmywak szukają z wyższym wykształceniem ;) Ot poziom wykształcenia czasem się jednak bardzo przydaje :)

      • 0 0

    • Trochę szkoda?!!

      A kto do tego doprowadził lub dopuścił? Czy dzieciarnia sama sobie kupuje telefony? A kto posadził dzieci przed komputerami? Giertych? To pokolenie pazernych na kasę oszołomów, dla których nowa plazma, fura i komóra są priorytetami. A czas sobie płynie i za 20..30 lat będzie łyso, gdy okaże się, że z III filara autka nie da się kupić i trzeba będzie jeździć autobusem, a tam 14-latek zepchnie dziadka z siedzenia, albo go w ogóle z autobusu wyrzuci, bo.. tak jest cool :)

      • 0 0

  • zona geja

    nie zadba o zadne dzieci

    • 0 0

  • gallux (3)

    nie chodz do zadnej szkoly iidz do rzadu kupisz sobie wyksztalcenie polecam piosenke zapach kobiety budki suflera na tandete jak znalazl a dzieci minister to ty utrzymujesz nie ojciec

    • 0 0

    • synek Pan Gallux ma 57 lat, dwie córki z wyższym wykształceniem i na dodatek zdolnego wnuka (2)

      Pan Gallux w 1971 roku ukończył Conradinum i otrzymał dyplom technika mechanika o specjalności budowa kadłuiba okrętowego, co równe jest dzisiaj dyplomowi niejednej "wyższej" uczelni :-P
      dotarło? czy popukać w makówkę żeby sie ułożyło:-)

      • 0 0

      • Co racja, to racja (1)

        Pamiętam czasy, w których do WSP trafiały ostatnie lebiegi, które nie były w stanie dostać się nawet na uniwerek :) Pośmiałbym się z tego, gdyby nie fakt, że to towarzystwo "uczy" teraz moje dzieci :(

        • 0 0

        • smutne, ale prawdziwe

          mgr piszący "wogóle" i "przedewszystkim" jest dla mnie magisterm za krowie ogony, które tatulo wyprowadzili z obory dla dyplUmu
          wystarczy sPOjrzeć na te pszenno-buraczany fizysy

          • 0 0

  • Opinia Pana Prezydenta A.

    Na jednym ze spotkań z uczniam Pan A. powiedział :" Najwięcej z budżetu miasta środków pochałaniają szkoły i nauczyciele". W efekcie miasto likwiduje szkoły, powstanie w Gdańsku kilka mega-szkoł, w których szećiolatki będą na pewno się czuć bezpiecznie.

    • 0 0

  • Marianno Nowak

    czytam Twoją opinię i zastanawiam się czy to nie jakiś żart!
    Jeśli nie żart i są tacy ludzie jak Ty, to RĘCE OPADAJĄ.
    Nie chcesz żeby Twoja n i e z w y k ł a córka integrowała się ze z w y k ł y m i dziećmi, bo jesteś zakompleksiona. Chyba sama masz spore braki w wykształceniu, bo pisownia polska jest Ci obca, ortografia ( i nie tylko) LEŻY! Ale cóż, snobizm górą. Szkoda słów. Tylko dziecka szkoda...

    • 0 0

  • glupota

    wiekszosc szesciolatku nie doroslo do zerowki a co dopiero do pierwszej klasy. ten kto to wymyslil to chyba jest niezdrowy na umysle.

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane