- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (468 opinii)
- 2 Czy opłata za wejście do kościoła ma sens? (83 opinie)
- 3 Szybko odzyskali skradzione auto (61 opinii)
- 4 Gdynia najszczęśliwsza. "Nie płaciliśmy" (57 opinii)
- 5 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 6 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (206 opinii)
Zamknięta ścieżka na Falochron Zachodni
We wtorek, 3 listopada, rozpoczęła się naprawa zniszczonej podczas sztormu ścieżki w pasie nadmorskim prowadzącej z parku Brzeźnieńskiego na falochron zachodni w Nowym Porcie. W związku z tym do soboty włącznie dojście na falochron będzie zamknięte dla spacerowiczów oraz dla ruchu rowerowego.
To także jedno z ulubionych miejsc lokalnych wędkarzy oraz przystanek tramwaju wodnego.
Na początku 2017 r., a więc zaledwie kilka miesięcy po otwarciu, w czasie sztormu woda podmyła część wyremontowanej konstrukcji. Zajmujący się na co dzień utrzymaniem ścieżki Gdański Ośrodek Sportu przystąpił właśnie do jej naprawy.
- Jest to II etap prac naprawczych po zniszczeniach powstałych podczas sztormów. Prace polegają na ułożeniu narzutu kamiennego pomiędzy krawędzią opaski a barierkami. Inwestycja pozwoli zabezpieczyć ciąg pieszy łączący Falochron Zachodni z parkiem Brzeźnieńskim przed sztormami. Prace wykonuje firma FUH Sanicom. Wartość robót to 85 tys. zł - mówi Grzegorz Pawelec, rzecznik prasowy GOS.
Prace potrwają kilka dni i mają zakończyć się najpóźniej w sobotę, 7 listopada.
To nie pierwsze prace w tym miejscu. Już po otwarciu ścieżki okazało się, że nawierzchnia, z której została wykonana, podczas opadów deszczu zamienia się w grząskie błoto.
Wiosną 2017 r. nawierzchnia została utwardzona, a koszt prac częściowo pokrył wykonawca, a częściowo ubezpieczenie inwestycji.
Wichura, która w połowie października nawiedziła Trójmiasto, także wywołała sztorm. W jego efekcie wzburzone morze zniszczyło plażę w Orłowie. Urząd Morski oszacował straty na 270 tys. zł.
Sztorm wypłukał piasek z plaży w Orłowie
Opinie (55) 2 zablokowane
-
2020-11-03 23:58
Bolanda
Pytanie: dlaczego zamknęli tę alejkę spacerową
Odpowiedź: bo mogli. bo mieli "władzę baby z mopem", pozwolono im.
À propos, w mojej firmie nie ma już bab z mopem, rozkazującym komu się da. Jest ousourcing. Jak by która popróbowała, to był by pierwszy i ostatni raz, nie dokończyła by nawet czyścić kibla.
A kiedyś takie baby były polską normą. Dziś tą samą rolę pełnią łochroniarze, oraz jak widać urzędnicy drogowi. Taka faza rozwoju naszego Bantustanu. To minie.- 2 15
-
2020-11-04 00:16
Tytuł artykułu jest sensacyjny. (1)
A to tylko remont.
- 6 1
-
2020-11-04 05:50
I tal ma byc bo janusz jak ty kliknie aby zobaczyć czemu
- 1 0
-
2020-11-04 06:33
Dziwne, że dopiero po "remoncie"sztorm to zaczął niszczyć. (1)
Wcześniej była sobie ścieżka ,60 lat....
- 10 2
-
2020-11-04 09:52
Bo to ma tak być że czego budowlani się dotkną to się sypie. A gdyby to nabrzeże stało po remoncie 500 lat to kto by zarabiał kasę?
- 1 0
-
2020-11-04 07:02
Jakby raz dobrze zrobili to nietrzeba byłoby naprawiać.
ta zrobiona robota jest fatalnej jakości wręcz bylejaka.
- 11 1
-
2020-11-04 13:17
tylko sie pospieszcie
mam zle przeczucia ze to zabierze 3 lata...ale zawsze mozna rozdac lopaty mandaciarni miejskiej!
- 2 1
-
2020-11-05 00:33
Konkretne pytanie: czy remont w ramach gwarancji przez firmę wykonującą ścieżkę?
- 0 0
-
2020-11-05 10:19
Przed 2015 nie było remontu ani ścieżki
Od wielu lat był sam falochron z kamieni na którym był piach rosła trawa, a i tak się tam spacerowało i nawet kocyk można było rozłożyć. Teren przetrwał wtedy dziesiątki sztormów i wyglądał niezmiennie.
Teraz nagle po remontach, położeniu kostek, jakiś barierek na kiju zdziwienie że wszystko się rozpada xD- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.