- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (446 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (25 opinii)
- 3 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (153 opinie)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (178 opinii)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (277 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (61 opinii)
Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki"
- My i nasze zwierzęta nie zarazimy się od dzików, ale chodzi o to, by wirus ASF nie rozprzestrzeniał się w strefie do tej pory czystej. Wirus może być przenoszony na obuwiu albo na łapach zwierząt, kotów czy psów - tak zakaz wstępu do gdyńskich lasów argumentują urzędnicy. Decyzję wydał powiatowy lekarz weterynarii w Gdyni, tyle że oficjalnego rozporządzenia wojewody w tej sprawie jeszcze nie ma. W piątek rano pomorski wojewódzki lekarz weterynarii Piotr Zdralewicz zalecił, aby nie wchodzić do trójmiejskich lasów.
- Formalnie zakaz jeszcze nie obowiązuje
- Jaki jest powód decyzji o zakazie wejścia do lasów?
- ASF wywołuje skutki ekonomiczne
- Jakie będą informacje o zakazie?
- Co po złamaniu zakazu?
- Jaka sytuacja w Sopocie i Gdańsku?
Przypomnijmy:
- Po tym, gdy okazało się, że dziki, które znaleziono martwe w Gdyni miały ASF, zebrał się w mieście sztab kryzysowy.
- Z powodu wirusa zmarło już kilkanaście dzików i warchlaków.
- Powiatowy lekarz weterynarii w czwartek zdecydował o zakazie wstępu do lasów.
- Szczegóły mają być określone w specjalnym rozporządzeniu w Dzienniku Urzędowym Wojewody Pomorskiego.
Formalnie zakaz jeszcze nie obowiązuje
Tyle że mimo zapewnień w piątek nie zostało ono jeszcze opublikowane, więc formalnie zakaz wejścia do lasów nie obowiązuje, a to oznacza, że nie będzie za obecność w lesie żadnych konsekwencji.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że rozporządzenie po wejściu w życie ma obowiązywać przez miesiąc.
Urzędnicy i powiatowy lekarz weterynarii niezmiennie apelują jednak, by wstrzymać się z wejściem do lasu z powodu ASF.
- My i nasze zwierzęta nie zarazimy się od dzików, ale chodzi o to, by wirus ASF nie rozprzestrzeniał się w strefie do tej pory czystej, a więc w lasach - mówi Agata Grzegorczyk, rzecznik UM w Gdyni.
W piątek po zebraniu wojewódzkiego sztabu kryzysowego pomorski wojewódzki lekarz weterynarii Piotr Zdralewicz zalecił, aby nie wchodzić do trójmiejskich lasów.
Jaki jest powód decyzji o zakazie wejścia do lasów?
Jaki jest powód zakazu wstępu do lasów, skoro choroba nie jest groźna dla ludzi ani domowych zwierząt oprócz tych z rodziny świniowatych?
- Przecież można było ograniczyć chodzenie ze zwierzętami, czyli psami, ale zakazywanie spacerów to chyba nie jest dobry pomysł, zwłaszcza że zbliża się dobra pogoda - komentuje wielu z naszych czytelników.
Służby weterynaryjne twierdzą, że zarazki mogą się przenosić także na butach.
- Wirus ASF jest odporny na czynniki środowiskowe. Jako że w jednym ognisku na Karwinach stwierdziliśmy tyle przypadków zainfekowania, oznacza to, że stężenie w mieście może być duże. Przeniesienie zarazka na butach albo łapach psów jest bardzo prawdopodobne. Zakaz został wprowadzony, by zabezpieczyć dziki żyjące w lesie przed wirusem - przekazywał w czwartek Piotr Jeliński, zastępca powiatowego lekarza weterynarii w Gdyni.
Dziki na filmach
ASF wywołuje skutki ekonomiczne
Dodaje, że epidemia wirusa ASF może skutkować problemami ekonomicznymi w skali regionu, a nawet kraju. Dla Gdyni dysponującej portem morskim ograniczenia eksportu żywności mogą mieć negatywne skutki finansowe.
- Trzeba liczyć się z tym, że niektóre państwa, do których eksportujemy, mogą nałożyć zakaz importu mięsa wieprzowego przez Trójmiasto - wskazuje.
W najgorszym scenariuszu wirus mógłby roznieść się poza granice Gdyni i zdziesiątkować zwierzęta trzody chlewnej w gospodarstwach rolnych w okolicznych gminach, z którymi Gdynia sąsiaduje.
Jakie będą informacje o zakazie?
Na wejściach do lasu mają stanąć w kolejnych dniach specjalne tablice informujące o zakazie.
Większego wzmożenia z powodu wydania rozporządzenia nie ma wśród gdyńskich policjantów. W popołudniowej rozmowie przekazywali, że na razie nie otrzymali dyspozycji dotyczących uruchomienia dodatkowych patrolów związanych z pojawieniem się ASF w Gdyni.
Co po złamaniu zakazu?
W przypadku kontroli policjanci nie wystawiają mandatu, ponieważ zakaz nie podlega pod Kodeks wykroczeń. Sprawa jest kierowana do powiatowego lekarza weterynarii, który może nałożyć grzywnę na spacerowicza w wysokości kilkuset złotych, w skrajnych przypadkach nawet wyższą. Podobnie sprawa ma się w przypadku straży miejskiej lub leśników.
Jaka sytuacja w Sopocie i Gdańsku?
Podobne zebranie sztabu kryzysowego odbyło się w piątek w Sopocie, który sąsiaduje poprzez las z ogniskiem ASF na Karwinach. Na razie żadne decyzje dotyczące sopockich lasów nie zapadły.
- Jeśli będą kolejne kroki, to będą one podejmowane w poniedziałek - słyszymy w sopockim magistracie.
W Gdańsku nie odnotowano żadnego potwierdzonego przypadku wystąpienia u dzików wirusa ASF.
Urzędnicy na razie ograniczyli się do działań prewencyjnych.
Zdechły warchlak na Wielkim Kacku (32 opinie)
Miejsca
Opinie (368) ponad 20 zablokowanych
-
2024-04-26 20:08
odstrzelić wszystkie dziki, a obrońcy niech sobie je zabierają do domu
- 52 11
-
2024-04-26 20:09
(5)
Szczepić przeciw ASF dla dzików mamy się już? Czy nadal czekamy na bezpieczną, najlepiej przebadaną szczepionkę? Chciałbym zaszczepić się przed Krystyną Jandą
- 51 14
-
2024-04-26 20:18
Covid nieźle pomieszał tobie w łepetynie. (2)
- 9 12
-
2024-04-26 20:22
Zluzuj poślady, jest piątek.
Poczytaj co to ironia :)- 11 5
-
2024-04-27 00:41
Ci
- 1 1
-
2024-04-26 20:20
(1)
W TVNie jeszcze nie mówili o szczepieniach, ja natomiast czekam na kampanię propagujacą szczepienia z nagrodami.
Ufam Karolakowi.- 13 4
-
2024-04-27 08:02
Ale też malyszowiC holowczycowi, idze
Pazurze, Kubicy i innym sprzedajnym k
- 6 1
-
2024-04-26 20:10
Nie rozumiem (3)
To skoro populacja dzików rośnie w niekontrolowany sposób, są zagrożeniem dla ludzi (mam na myśli, że mogą zaatakować)i innych zwierząt hodowlanych(np trzody chlewnej ) do tego ich obecność może stanowić zagrożenia ekonomiczne to co jeszcze jest potrzebne by je odstrzelic do konkretnego bezpiecznego poziomu populacji?
- 99 6
-
2024-04-26 20:12
Dodam
Że rozwalanie śmieci po mieście też raczej nie jest bezpieczne z punktu sanitarnego.
- 15 0
-
2024-04-26 20:20
No i rozkopane trawniki
- 9 2
-
2024-04-29 14:38
Okuliści dla myśliwych -- bo na razie spora część nie odróżnia dzika od rowerzysty.
Pewnie dlatego ten zakaz, by umożliwić odstrzał po "tradycyjnej" liczbie półlitrówek...
- 0 0
-
2024-04-26 20:10
to do miasta Gdyni
dziki mogą wchodzić ?
- 63 1
-
2024-04-26 20:10
Przerażające
Jak nikt nie ma jaj w tym mieście rozwiązać problemu. Jak przyjdzie nam się bronić i oni będą chcieli dowodzić i rządzić.
A z dzikami mają od lat problem.- 57 4
-
2024-04-26 20:14
jak trwoga (1)
to koniec poprawności, władza zaczyna trzeźwo myśleć
- 8 29
-
2024-04-26 21:23
zakaz wstepu do lasu to jest to trzeźwe myslenie?
- 12 1
-
2024-04-26 20:15
W pompie mam ten zakaz
Jakoś nie przewidzieli że brak możliwości wywozu dzików spowoduje kilkukrotny wzrost populacji. Łatwiej spotkać dzika w mieście niż w lesie. A teraz jakieś rozwiązania zastępcze
- 75 2
-
2024-04-26 20:16
Z tymi dzikami to jak z butelkami zwrotnymi.
- 40 1
-
2024-04-26 20:18
W d***e mam ten zakaz ;)
- 68 2
-
2024-04-26 20:19
Nikogo z urzędników problem nie interesował. Dziki były wszędzie.
Wiadomo było, że skończy się to wielką aferą. Nikt nie reagował, a teraz mają czelność zabraniać ludziom odpoczynku w pobliskich lasach? Czy ktoś już jest namierzony do utraty stołka?! Najpierw idąc chodnikiem rozgladałam się we wszystkie strony, czy nie ma dzika w pobliżu, nikogo to nie interesowało, a teraz zabronia wchodzić do lasu, bo tak jest dla nich najprościej. Jestem wkurzona.
- 103 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.