• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zapłacił, bo nie mógł wyjechać z nieodśnieżonej strefy płatnego parkowania

Szymon Zięba
12 lutego 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
  • Hałdy śniegu utrudniają samochodom wyjazd z miejsc parkingowych. Przekroczenie czasu w SPP może zakończyć się nałożeniem opłaty dodatkowej.
  • Hałdy śniegu utrudniają samochodom wyjazd z miejsc parkingowych. Przekroczenie czasu w SPP może zakończyć się nałożeniem opłaty dodatkowej.
  • Hałdy śniegu utrudniają samochodom wyjazd z miejsc parkingowych. Przekroczenie czasu w SPP może zakończyć się nałożeniem opłaty dodatkowej.

Nie mógł wyjechać z zasypanego śniegiem miejsca w strefie płatnego parkowania w Gdyni. Gdy poszedł szukać szufli do odśnieżania, kontroler "wlepił" mu opłatę dodatkową za przekroczony czas postoju. - Czy pobór opłat może być dalej prowadzony, gdy miejsca postojowe nie są odśnieżone? - docieka nasz czytelnik. Zapytaliśmy o to urzędników.



Czy w związku z opadami śniegu miałe(a)ś problem z zaparkowaniem w centrum?

Obfite opady śniegu, które w ostatnich dniach utrzymują się w Trójmieście, dają się we znaki kierowcom. Właściciele samochodów regularnie informują nas w Raporcie o nieodśnieżonych drogach, zaspach i - jak twierdzą - zbyt późnej reakcji służb odpowiedzialnych za dbanie o przejezdność tras.

Na kolejny problem zwrócił uwagę pan Jacek, który musi zapłacić za zbyt długi postój w gdyńskiej SPP. Jak twierdzi nasz czytelnik, stało się tak, bo nie mógł opuścić zaśnieżonego miejsca, w którym zostawił auto.

- Ze względu na intensywne opady większość miejsc postojowych w Gdyni jest zasypana śniegiem, miejscami sięgającym do kolan. Jak wiadomo, zarządca dróg jest odpowiedzialny za ich odśnieżenie. W przypadku Gdyni - samo miasto, ponieważ sami się podjęli odśnieżania dróg w tym roku. Sprawa, która mnie interesuje, dotyczy poboru opłat za parkowanie w strefie. Czy pobór opłat może być dalej prowadzony, gdy miejsca postojowe nie są odśnieżone? - pyta nasz czytelnik.
Precyzuje, że chodzi o sytuację, gdy w trakcie próby opuszczenia miejsca postojowego jest to niemożliwe...

- ...gdyż samochód jest tak zasypany śniegiem z ulicy lub oś napędowa się ślizga, uniemożliwiając opuszczenie tego miejsca. Wczoraj nie mogłem opuścić miejsca postojowego. Kiedy organizowałem szuflę do odgarnięcia śniegu od dozorcy sąsiedniej kamienicy, została nałożona na mnie opłata dodatkowa - opowiada pan Jacek.

Nie można zawiesić poboru opłat



Co na to gdyńscy urzędnicy?

- Miejsca parkingowe są odśnieżane na bieżąco, także w godzinach nocnych, jednak w najbardziej uczęszczanych strefach stoją na nich przez większość czasu zaparkowane pojazdy, co nie pozwala na usuwanie śniegu i śliskości. Co do opłat - ustawa o drogach publicznych nie przewiduje możliwości zawieszenia ich pobierania, kiedy miejsca są nieodśnieżone - mówi Karol Kozak, kierownik Strefy Płatnego Parkowania w Gdyni.

Gdańsk: każda sprawa traktowana jest indywidualnie



Co by się jednak stało, gdyby do podobnej sytuacji doszło w gdańskiej strefie płatnego parkowania? Magdalena Kiljan, rzeczniczka GZDiZ, tłumaczy, że każdy przypadek rozpatrywany jest indywidualnie.

- Po pierwsze, brany jest pod uwagę czas, do kiedy został opłacony postój w SPP, kiedy kierowca próbował wyjechać z miejsca parkingowego i kiedy została wystawiona opłata dodatkowa. Po drugie, za każdym razem kontroler wykonuje zdjęcia samochodu: tablic rejestracyjnych oraz "szerszego planu", który ma pokazać samochód "w kontekście", na przykład czy okolica auta została zasypana śniegiem tak mocno, że kierowca faktycznie nie mógł ruszyć - tłumaczy rzeczniczka.
Osoba kontrolująca zaparkowane auta ma jednak mimo wszystko obowiązek nałożyć opłatę dodatkową, gdy kierowca przekroczy czas opłaconego postoju. Dopiero później, m.in. na podstawie wyjaśnień kierowcy i zebranej dokumentacji, możliwe jest rozpatrzenie zgłoszenia kierującego.

Opinie (359) ponad 20 zablokowanych

  • Jest parkometr - widział gdzie staje

    Trzeba płacić a typ najpierw nie płaci a potem lamentuje po internetach

    można też nie jeździć do gdyni jak ja, wtedy ani nie trzeba płacić ani lamentować

    • 6 20

  • Żal przez wielkie Ż (2)

    Niech sobie kupi lepsze opony miernota.

    • 5 24

    • Oraz dwa osły do wyciągania ;)

      • 0 1

    • 100 % racji

      • 0 2

  • 4x4 i z zaspy da się wyjechać:-)

    W tym roku niestety, ale zima zaskoczyła drogowców, bo pierwszy raz od kilku lat spadł śnieg, który utrzymał się więcej niż jeden dzień. Normalnie zaskakiwała drogowców 1 dniowymi opadami. Generalnie powiem szczerze, że Gdynia zawsze była najlepiej odśnieżona z trójmiejskich miast, zawsze najgorzej było w Gdańsku. W tym roku cos się zmieniło, bo naprawdę służby w Gdyni nie dają rady. Skoro urzędy pracują krócej i w okrojonym składzie, to może część urzędników pomachała by szuflą:-) Zdrowy wysiłek na świeżym powietrzu, a i artukuły tego typu by się nie pojawiały:-)

    • 11 1

  • Obywatelu

    nie utrudniajcie, a gdyby nagle zrobił się korek i była ulewa to też nie dalibyście rady wyjechać.
    Przecież sami widzicie obywatelu, że robicie kłopot.
    Nie mam Pańskiego płaszcza i co nam Pan teraz zrobi?

    • 10 4

  • Rozumiem frustrację gościa, ale rozumiem też kontrolera

    Wyobraźcie sobie, że jesteście takim kontrolerem. Gościu ma jedno zadanie. Sprawdzić czy opłata jest uiszczona. Nie jest? Mandacik. Nigdzie w regulaminie, który musiał wkuć na blachę, nie ma że musi sprawdzić okoliczności (czyste przypuszczenie z mojej strony, ale wątpię by takie zapisy by się tam znajdowały). Pewnie za bardzo się nawet nie głowił, bo nikt na jego miejscu nie obchodziłby wozu by sprawdzić, czy śnieg nie uniemożliwia wyjazdu. Zrobił jak najszybszą rundkę po parkingu, by wrócić w ciepłe miejsce. Trzeba było wrzucić te parę złotych do parkometru, zanim wyruszyło się na odyseję w poszukiwaniu szufli. Wiem, boli, ale lepiej te parę złotych, niż potem mandat na kilkadziesiąt/kilkaset.

    • 11 10

  • (1)

    Zaparkuję w SPP i zapłacę za 10 minut, bo tyle potrzebuję na załatwienie sprawy w urzędzie, przecież nie moja wina że godzinę czekam na moją kolej, więc mandat mi się nie należy....
    Takie podejście... Pan Jacek zanim poszedł szukać łopaty mógł dopłacić do biletu...

    • 13 17

    • mógł tez wsiąść do samochody włączyć silnik i kierunkowskaz wykonać telefon do strazy miejskiej i czekać do wiosny

      • 5 1

  • W tytule że zapłacił

    W treści że nie zapłacił tylko ktoś od niego chce - to jeszcze nie to samo.

    • 7 2

  • Pieniądze brać to ok ale jak odśnieżać to nie ma komu kontroler powinien wiosłować z łopatą tam gdzie nie jest odśnieżone

    • 14 2

  • Miasto to jednak złodziejskie jest.

    • 13 0

  • Urzędnikom polecam odwiedzić Obr. Wybrzeża.

    Wczoraj tam szukałem miejsca, ale przez zaspy zrezygnowałem.

    • 22 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane