- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (158 opinii)
- 2 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (92 opinie)
- 3 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (258 opinii)
- 4 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (449 opinii)
- 5 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (90 opinii)
- 6 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (71 opinii)
Zaprzęgi na Bursztynowym Szlaku
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/21/300x0/21080__kr.webp)
To już szósta edycja eliminacji w tym sezonie, zorganizowana przez Pomorski Klub Psich Zaprzęgów i Centrum Przygody Traczer. Na trasie prowadzącej ścieżkami Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego ścigało sią kilkudziesięciu maszerów (zawodników) z całej Polski. Doskonałe warunki pogodowe sprawiły, że rywalizacja wzbudzała ogromne zainteresowanie. Zawody obserwowało kilkuset widzów także spoza Trójmiasta.
Zmagania rozpoczęły się w sobotnie przedpołudnie. Na linii startu poszczególnych zaprzęgów uwagę zwracało zachowanie psów.
- Rasy, które najczęściej biorą udział w tego typu wyścigach to głównie syberian husky i alaskan malamute - mówi organizator i uczestnik zawodów Igor Tracz. - Bieganie mają zakodowane w genach, dlatego na starcie bardzo się niecierpliwią i ciężko je utrzymać. Sanie ciągnięte przez zaprzęgi sterowane są jedynie głosem maszera co sprawia, że dyscyplina ta wymaga ogromnej pracy zarówno zwierząt, jak i ich opiekunów - dodaje. W Sopocie psie zaprzęgi ścigały się na trzech dystansach: cztero-, ośmio- i dwunastokilometrowym. Zawody zaliczane są do eliminacji Pucharu Polski, którego finałowa rozgrywka odbędzie się w marcu w Szklarskiej Porębie. Najważniejsi reprezentanci naszego regionu biorący udział w tym pojedynku to Piotr Pyszkowski oraz Andrzej Kolka - mistrz Polski zeszłego sezonu. Tym razem w Sopocie najlepsi okazali się Dariusz Serafin, który startował z dwoma psami, Igor Tarcz i Jarosław Rakoczy w kategorii zaprzęgów składających się z czterech psów oraz Ryszard Borowski i Katarzyna Snela, którzy startowali z sześcioma husky.
- Niedawno wyścigi psich zaprzęgów po raz pierwszy uznane zostały jako oficjalna dyscyplina sportowa. Oznacza to, że przed uczestnikami otwierają się m.in. możliwości organizowania mistrzostw, zakładania związków sportowych, a co za tym idzie - otrzymywania funduszy z ministerstwa. Nie jest także wykluczone, że dyscyplina ta stanie się w przyszłości jedną z konkurencji olimpiad zimowych - podsumował prezes Pomorskiego Klubu Psich Zaprzęgów.
Opinie (26)
-
2004-01-26 19:52
Gallux,
co się dziwisz, skoro tak wiele osób nie czyta, bo "po co, i tak g... tam piszą, sama propaganda, a poza tym drogo...i.t.d.". Brak treningu powoduje zanik możliwości i umiejętności czytania a i pisania - wtedy to się nazywa dys_coś_tam i sprawa załatwiona. JAKIEGO MNIE PANIE BOŻE STWORZYŁEŚ, TAKIEGO MNIE MASZ.
- 0 0
-
2004-01-26 20:28
Może się to wydawac dziwne ale ,,malamuty'' i husky to psy pracujące, które na widok uprzęży aż rwą się do biegania...
podobnie jak Border Coli do zaganiania np. owiec , Blodhound do tropienia i Pointery do wystawiania zwierzyny na polowaniu...
Praca z człowiekiem to dla tych psów całe życie...a wspólny wisiłek, tresóra, zawody zacieśniają więź między psem i włascicielem...- 0 0
-
2004-01-26 21:03
powiem to znajomemu jamnikowi
jak mi znowu bedzie tarasował drogę na schodzch nie dając przejść dopóki go nie pogłaskam
jamniki są chyba do polowania na lisy...- 0 0
-
2004-01-26 21:59
bardzo lubie psy za ich bezgraniczną wierność człowiekowi
za nic, a czasem za kopa albo dwa
kiedyś mój ojciec zwrócił mi uwagę, na taką rzecz
co widzę, jaki obraz mi sie kojarzy ze słowem pies??
po chwili powiedział, że jemu z wilkiem albo wilczurem
to chyba jest u człowieka podświadome??
husky mają wilcze pyski, jakby się śmiały z nas, a ich oczy to dosłownie tylko sie w nie patrzeć i patrzeć:))
naprawde mądre i potrzebne ludziom zwierzaki- 0 0
-
2004-01-26 22:48
mamo
jamnika wychodował mój praszczur gallux
wpadło mu w szpare w podłodze troche fajansu i żeby go odzyskać wychodował jamnika
teraz jak coś wpadnie ci pod szafe np. dziecko, bierzesz psa fafika marki jamnik i siu.....
aport:)
kurcze pieczone w pisk
piarun!do nogi!- 0 0
-
2004-01-27 16:37
Ja popatrze!!
Prezentowane opracowanie jest wynikiem ostatnich zainteresowań Sopocian dotyczących problematyki czasu wolnego i rekreacji, a w szczególności problematyki wychowania do rekreacji młodzieży. Widzimy, że wychowanie to jest rozpatrywane w aspekcie barier edukacyjnych pomorskiego społeczeństwa w zakresie sportu i rekreacji ruchowej. Aktualnie stan wiedzy i wychowania do zdrowego stylu życia młodzieży i społeczeństwa wygląda tak, niech zwierze lub maszyna się ściga, ja popatrze. Wynajme do drużyny obcokrajowca niech za mnie pogra a prezydent lub klub będzie zbierał pochwały i pkt..Natomiast moim zdrowiem ma się zająć NFZ
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.