- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (43 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (192 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (66 opinii)
Zaradni sopocianie: rekordowo niskie bezrobocie w kurorcie
Bezrobocie w Trójmieście jest niskie jak nigdy. W Sopocie (2,4 proc. mieszkańców pozostaje bez pracy) i Gdyni (2,6 proc.) pod tym względem jest najlepiej, ale gdańszczanie (3,9 proc.) też nie mogą narzekać.
Spośród blisko 38 tys. mieszkańców Sopotu, w Powiatowym Urzędzie Pracy w jest w tej chwili zarejestrowanych tylko 418 bezrobotnych.
Skąd tak dobry wynik? Jacek Karnowski, prezydent Sopotu zwraca uwagę przede wszystkim na wysoki poziom wykształcenia sopocian. - Niemal co czwarty mieszkaniec posiada wyższe wykształcenie. Sopocianie są także bardzo przedsiębiorczy. W mieście jest zarejestrowanych niemal 200 firm na 1 tys. mieszkańców oraz bardzo wiele organizacji pozarządowych. Pod względem aktywności, naszą społeczność można porównać już nawet nie do Europy Zachodniej, ale do Stanów Zjednoczonych - mówi Jacek Karnowski.
Często spadek bezrobocia tłumaczy się emigracja zarobkową. Władze Sopotu przekonują, że nie dotyczy to ich miasta, bowiem w 2007 roku wymeldowało się zaledwie 79 sopocian (choć trudno uwierzyć, by wszyscy wyjeżdżający z kraju przejmowali się załatwieniem tej formalności w UM). Z drugiej strony urzędnicy przekonują, że osoby, które przed laty wyemigrowały i założyły firmy za granicą, teraz wracają, aby właśnie w Sopocie otworzyć filię swojego przedsiębiorstwa.
Urzędnicy podkreślają skuteczność programów aktywizujących dla osób bezrobotnych. Większość z nich kierowana jest do osób długotrwale pozbawionych pracy. W ramach projektu "Bezrobocie nie dla mnie" sopocianie pracują na trzy czwarte etatu w gminnych instytucjach, na przykład w Zakładzie Oczyszczania Miasta, czy w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej.
- Miło wspominam chwilę, kiedy zamiatający ulice zapytał mnie, czy będą środki, aby dalej mógł wykonywać to zajęcie - mówi Karnowski wyjaśniając, że bezrobocie nie jest już główną przyczyną zwracania się o wsparcie do pomocy społecznej.
W minionym roku w Sopocie gościli nawet stażyści z Brukseli, aby dowiedzieć się więcej o innowacyjnych programach przeciwdziałania bezrobociu.
Opinie (72) 5 zablokowanych
-
2008-01-08 15:40
Urzędy pracy stały się NIEPOTRZEBNE !
.
- 0 0
-
2008-01-08 15:41
a jak już potrzepie rękami
to robię chop do urynowody. a fe, no teraz chłopie dopiero na oczy przejrzałem i już wiem skąd tyle sinic:D
- 0 0
-
2008-01-08 15:57
ostatnio pokazały się nawet meduzy:-)
widać warunki mają sprzyjające:-)- 0 0
-
2008-01-08 16:38
Sopot może być.
Ale bardziej mi się podoba Gdynia. Sopot robi wrażenie trochę takiego bananowo-warsiawskiego miasta. Poza tym kluby niezbyt przyjemne tam mają. Ok, ilość duża, ale jakość to już zupełnie inna sprawa. Najlepiej się bawiłem w gdyńskim UCHU oraz gdańskiej Kwadratowej (ale to było z 8 lat temu, teraz ponoć ten lokal się strasznie popsuł).
- 0 0
-
2008-01-08 18:23
Ciekawe
ile jest emerytów i rencistów żuli, którzy żyją z rent i emerytur rodziców :-)
- 0 0
-
2008-01-08 18:56
mieszkam w Sopocie, zameldowany jestem w Gdansku....
mieszkam w Sopocie od urodzenia, zameldowany jestem w Gdansku (od urodzenia)... w Sopocie mam swoja firme i zatrudniam 15 osób (12 jest z Gdańśka). Moja zona mieszka w Sopocie i jest zameldowana od urodzenia, nigdy nie pracowala i nie jest zarejestrowana jako bezrobotna, wiec skąd te dane... ?
- 0 0
-
2008-01-08 21:08
JASNE PANIE KARNOWSKI!!!!
Jak mieszkalem w Sopocie to i tak pracowalem w Gdyni bo oprocz pracy w restauracji albo hotelu nie za wiele da sie zrobic. Wynioslem sie do Glasgow, tesknie za sopotem, ale tam nie da sie godnie zyc.
- 0 0
-
2008-01-08 21:15
co to za bzdura?
Jak można twierdzić, że zasługą władz Sopotu jest niskie bezrobocie? Przecież w Sopocie mieszkają głównie ludzie z kasą, więc to normalne, że muszą mieć pracę i to dobrą. Prawidłowość jest taka,że najpierw mają pracę, a potem osiedlają się w Sopocie.
- 0 0
-
2008-01-08 22:09
co za bzdura sopocianie pracuja w gdyni i wgdańsku a reszta wyjechala za granice jest ich zaledwie okolo30tysiecy z czego połowa to emeryci wiec czym sie tu chwalic to takasama bzdura jak jes rzad chwali ze zlikwidował bezrobocie nic nezlikwidował ludzie wyjechali zagranice!!
- 0 0
-
2008-01-09 00:02
Sopot.. hahaha
mała dziura pomiędzy miastami... nie ma bezrobocia, bo wiekszośc pracuje w gdyni, albo gdańsku.... 200 firm na 1000 mieszkańców z czego większość to firmy założone przez warszawiaków lub innych, bo sopot to niby modne miasto. Karnowskiemu jeszcze od sylwestra od szampana w głowie szumi.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.