• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zarobić na likwidacji

am
4 lutego 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
W wyniku restrukturyzacji z gdańskiej mapy placówek oświatowych zniknie w tym roku kilka szkół i przedszkoli. Po placówkach pozostaną obiekty do zagospodarowania. Nieoficjalnie mówi się, że władze wiedzą komu podarować obiekty.

Zgodnie z uchwałą gdańskich radnych budynki mogą być przeznaczone wyłącznie na cele edukacyjne, kulturę i działalność społeczną. Takich argumentów używa między innymi wiceprezydent Waldemar Nocny odpierając zarzuty nauczycieli i rodziców z planowanych do likwidacji placówek, że władze wybierają zmodernizowane obiekty, by je przekazać swoim: niepublicznym szkołom prowadzonym przez znajomych czy stowarzyszeniom, w których pracują krewni polityków. Radni zapowiadają, że nie dopuszczą do takich sytuacji.

- W poprzedniej kadencji mieliśmy awantury z ówczesnym wiceprezydentem Adamem Landowskim, bo bez wiedzy i opinii radnych sam przydzielał budynki - wspomina Elżbieta Grabarek-Bartoszewicz, radna LPR z komisji edukacji. - Teraz mamy regulamin i nie pozwolimy na żadne kolesiostwo.

Janusz Kasprowicz (OKBB), radny ze specjalnej komisji, która opiniować będzie przeznaczenie obiektów po zlikwidowanych szkołach nie ma nic przeciwko otwieraniu szkół prywatnych. Lista chętnych podobno jest długa.

- Wszystko musi odbywać się jednak na uczciwych zasadach. Nie mogą o tym decydować żadne kumoterskie układy - mówi. - Z doświadczenia wiem jednak, że obawy nauczycieli i rodziców, że ktoś ma chrapkę na niektóre budynki nie są bezzasadne.

- Mam nadzieję, że takich sytuacji nie będzie, bo też jestem w tej komisji i będę temu zapobiegał - dodaje Maciej Lisicki z PO. - Słyszałem, że chętny na przejęcie jednego budynku jest Uniwersytet Gdański oraz Stowarzyszenie Osób z Upośledzeniem Umysłowym. Takiej działalności nie będę się sprzeciwiał. Jednak bez względu na stanowisko komisji decydujące zdanie w tej kwestii należy do prezydenta Adamowicza.

Jest jeszcze jedna strona medalu. Jeśli o budynki wybuchnie walka, może się skończyć tym, że miasto będzie musiało inwestować w ochronę i zabezpieczać przed zniszczeniem puste obiekty. W przypadku takiego scenariusza alternatywą dla radnych byłaby sprzedaż mienia.

- Władze muszą jednak pomyśleć o przyszłości i zapewnić sobie lokale. Nie ma bowiem gwarancji, że po niżu przyjdzie wyż demograficzny - sugeruje Lisicki.

W tym roku władze miasta planują zlikwidować Przedszkole nr 30 przy Ogarnej 56, przedszkole 59 przy Obrońców Wybrzeża, ZSZ nr 10 przy Grunwaldzkiej 216, Zespół Szkół Metalowych przy Sobieskiego 90, SP 44 z Jagiellońskiej. Będą też przeniesienia: przedszkole 65 ze Sztormowej na Jasień, a przedszkole specjalne 72 ma zostać włączone do przedszkola 88. Przeciwny likwidacji szkoły 44 jest radny Władysław Łęczkowski z SLD.

- Placówka ma 17 klas, w tym 11 integracyjnych i wyspecjalizowaną kadrę - argumentuje. - W modernizację budynku w ostatnich latach miasto zainwestowało 1 mln 300 tys zł. Nie dziwi mnie więc pytanie nauczycieli i rodziców komu podoba się ten budynek, dla kogo przygotowywano tę szkołę? Sam chętnie poznałbym odpowiedź i nie omieszkam zadać władzom tego pytania.

Restrukturyzację władze tłumaczą koniecznością ograniczania wydatków. Do roku 2008 na likwidacji szkół chcą zarobić 32 mln zł.
Głos Wybrzeżaam

Opinie (89) 1 zablokowana

  • mama

    patrząc -zabrakło

    • 0 0

  • o:

    zapomniałeś ptaszka pokazać

    • 0 0

  • to typowe u komuchów
    co innego mówią a co innego robią
    niż demograficzny miał pozowlic pomniejszyc liczbe uczniów dać im lepszą opiekę pedagoga no co bede tłumaczył
    i łybacka tak twierdzi
    z kolei gminy, które do szkół muszą dopłacać 20% widzą w tym sposób na OSZCZEDNOSCI
    swoje nieumiejętne i niegospodarne rządzenie zakrywa kołderką z oświaty
    tylko na kim i jakim kosztem te oszczędności??
    ano takim, że coraz wiecej matołów, kompletnych matołów, które nie słyszały o grunwaldzie chocimiu konstytucji 3-go maja tworzą nowe zastępy matołowatych frustratów
    hip hop
    hop siup:))

    • 0 0

  • Gdzie byłeś Gallux jak Cię nie było?:P

    • 0 0

  • Liczymy na zmiany

    Brawo Gallux całkowicie sie z Toba zgadzam. jak ktos napisal Partia bierze wszystko od sadów po wszystkie stanowiska. Mam cicha nadzieje, że młodzi to zmienią licze na drugi rok "68" i odciecie sie od wszelakiej masci kombatantow (nie mylic z tu obecnym).

    • 0 0

  • perski

    a ty nie podgladaj

    • 0 0

  • Zarobić na likwidacji - ale kto?

    Szanowne Portalowczanki (Portalanki) i Portalowcy. Zauważyłem, że od jakiegoś czasu forum to stało się w przeważającej części wymianą wzajemnych prztyczków oraz niepotrzebnych pyskówek i to niezależnie od tematu jaki poruszony został w komentowanym artykule. Może czas trochę wyluzować?
    A wracając do spraw likwidowanych szkół bardzo zdziwiłem się niewymienieniem wśród likwidowanych SP74 przy ulicy Krzywoustego na Przymorzu. Zastanawiam się tylko dlaczego?
    Czyżby nasze "kochane władze" chciały coś ukryć przed opinią publiczną? Dla tych którzy nie wiedzą, SP74 jest także szkołą integracyjną więc dziwi co najmniej, chęć likwidacji dwóch jedynych takich (obok 44) szkół w dzielnicy. Prawdą jest, że SP74 dzieli budynek z UG i ten ostatni juz od kilku lat ma chrapkę na cały budynek. Tylko, plotka głosi, że z zupełnie innych powodów. Broń Boże aby tam rozszerzyć i dalej prowadzić działalność dydaktyczną. Kto szkołę zna ten wie, że otacza ją duży teren. Około 3 ha. Spokojna dzielnica. Bez blokowisk. Po drugiej stronie Piastowskiej domki jednorodzinne. Działki i posesje na nich postawione osiągają tutaj cenę wysoką. Kilkaset tysięcy za 1000m kw. np. A wróble na dachu ćwierkają, że już się zawiazała spółdzielnia mieszkaniowa. Uniwersytecka oczywiście. Szkołę się zlikwiduje w 2005. Zaraz potem UG zawiesi działalność w budynku. Powód się znajdzie - np. budynek stary, wymaga remontu, nieopłaca się, no to burzymy. Ale, żeby nie było, że UG jest be, no to zostawi właśnie co remontowaną salę gimnastyczną (kurde, po co remontować salę jak szkoła ma być likwidowana?) aby mieszkańcy nowego osiedla mieli się gdzie usportawiać, a przy okazji może sie pojawi kilku dzieciaków z okolicy. A co tutaj mają "kolesiowe" układy do tego? Kadencja radnego, a tym bardziej prezydenta nie jest wieczna. A najbardziej do powrotu nadaje się byłe miejsce pracy. Cóż, umowa "dżentelmeńskia" pomiędzy Prezydentem a JM Rektorem została na pewno zawarta. A i może członkowstwo w nowej spółdzielni dla kilku osób?
    W każdym razie szkoła walczy o przetrwanie. W sobotę była pikieta (relacja w Panoramie i RMF FM), zbierane są podpisy wśród mieszkańców przeciwko likwidacji. A wczoraj w radio na żywo była dyskusja pomiędzy Dyrektorką SP74 (że też się kobieta nie boi? w końcu miasto to jej pracodawca) a Prezydentem.
    Jeszcze raz zaznaczam, że wszystko co napisałem powyżej to tylko zasłyszane plotki i domysły. Może to wszystko nieprawda i władza rzeczywiście ma na pieczy tylko nasze wspólne dobro (hehe). Czas pokaże. Szkoło trzymaj się. Pozostałe też.
    Piszę to wszystko jako

    • 0 0

  • o tym była mowa
    chyba i w gazecie i w radiu
    to ogólny problem likwidacji szkół i nie odnosimy się akurat do 44 tylko do całego problemu

    • 0 0

  • Jak prywatna SP 44

    Pani Małgorzato
    boi się Pani likwidacji szkoły,by nie zastąpić jej inną prywatną szkołą,ale już dziś mówi się,że jest to szkoła pewnego małżeństwa.

    • 0 0

  • "Lista chętnych na przejęcie jest długa",

    a na pierwszym miejscu są radni i politycy, którzy przed kilkoma laty za państwową kasę wyremontowali te budynki, a teraz chcą z nich zrobić siedziby partii.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane