- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (455 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (46 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (66 opinii)
Zasady działania komunikacji w żółtych i czerwonych strefach
W sobotę Gdańsk i Gdynia staną się żółtą strefą, a Sopot - czerwoną. Co to oznacza dla pasażerów komunikacji miejskiej? Urzędnicy zapowiadają, że w przypadku przekroczenia granicy obu stref obowiązywać będą łagodniejsze obostrzenia.
Koronawirus - najważniejsze informacje
W strefach czerwonych w pojazdach komunikacji miejskiej zajętych może być 50 proc. miejsc siedzących lub 30 proc. liczby wszystkich miejsc siedzących i stojących.
W "żółtych" komunikacja miejska może przewozić tyle osób, ile wynosi 100 proc. miejsc siedzących albo 50 proc. wszystkich miejsc siedzących i stojących.
O ile problemu w interpretacji tych wytycznych nie ma w miejscowościach, poza granice których komunikacja miejska nie wyjeżdża, kłopot w rozumieniu przepisów pojawić się może w sytuacji metropolii takich jak Trójmiasto, gdzie autobusy czy kolej kursują między miastami znajdującymi się w różnych strefach: czerwonej (od soboty Sopot), żółtej (od soboty Gdańsk oraz Gdynia) oraz - w przypadku zmniejszenia liczby zakażeń koronawirusem - w zielonej.
Komunikacja miejska w Gdyni - rozkłady
Postanowiliśmy zapytać o to urzędników. Jak się okazuje, sytuacja w trójmiejskiej komunikacji związana z obostrzeniami różnić się będzie w zależności od tego, czy pojazd wyjeżdża poza granice miasta czy też nie. W tym pierwszym przypadku dla metropolii przyjęte zostaną "łagodniejsze" obostrzenia - mimo że autobus zbierać będzie pasażerów również z "czerwonej" strefy, która wprowadzona zostanie w Sopocie.
- Linie międzygminne będą funkcjonowały w zasadach dla strefy żółtej - powiedział Marcin Skwierawski, wiceprezydent Sopotu, dodając, że ograniczenia "czerwone" będą dotyczyły pojazdów kursujących na liniach wewnętrznych.
Zapętlone komunikaty głosowe w pojazdach
- Obostrzenia zwiększają się tylko w czerwonej strefie, dlatego jadąc autobusem z Gdańska do Sopotu po przekroczeniu granicy między żółtą a czerwoną strefą, nadal w pojeździe obowiązywać będą obostrzenia z żółtej strefy - podkreślił z kolei wiceprezydent Gdańska Piotr Borawski.
Jak powiedział na czwartkowej konferencji prasowej wiceprezydent odpowiedzialny za transport publiczny w Gdańsku, urzędnicy i wszystkie służby będą jeszcze bardziej zwracać uwagę na liczbę pasażerów w pojazdach i to, czy mają oni zasłonięte usta i nos. Kontrolować to będą z jednej strony bramki zliczające pasażerów w pojazdach, a z drugiej strony - specjalne kontrole w pojazdach.
- Ponadto we wszystkich pojazdach zostanie zapętlona informacja głosowa o konieczności zachowania dystansu społecznego i zasłaniania ust i twarzy. Będziemy monitorować zapełnienia pojazdów by tam, gdzie będzie to konieczne, wzmacniać rozkłady jazdy i uruchamiać dodatkowe kursy - dodał Borawski.
O konieczności zachowania reżimu sanitarnego będą przypominać też komunikaty wyświetlane na tablicach zmiennej treści i znakach w ramach systemu Tristar.
Nie ma zmian dla pasażerów SKM
Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w pociągach SKM, których dylemat związany ze "strefami" w ogóle nie dotyczy.
- Organizatorem przewozów dla PKP SKM w Trójmieście jest Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego. Świadczymy więc "przewozy wojewódzkie", które nie mieszczą się w pojęciu "gminnych przewozów pasażerskich, komunikacji miejskiej, powiatowo-gminnych przewozów pasażerskich i powiatowych przewozów pasażerskich", więc obostrzenia dla transportu publicznego w strefie czerwonej nie dotyczą naszych pasażerów - tłumaczy Tomasz Złotoś, rzecznik SKM.
Tym samym w pociągach PKP SKM na wszystkich trasach nadal obowiązuje limit 50 proc. zajętości wszystkich miejsc.
ZTM w Gdańsku - rozkłady
Zakrywanie twarzy na peronach i przystankach
Na koniec warto zaznaczyć, że obecnie w powiatach znajdujących się w strefie czerwonej obowiązuje nakaz zasłaniania ust i nosa w przestrzeni publicznej (nie tylko w budynkach i miejscach użyteczności publicznej, ale i w terenie). Oznacza to, że od soboty bezwzględnie na twarzy trzeba będzie mieć np. maseczkę czy przyłbicę, oczekując na skład SKM w Sopocie.
Rozkłady SKM
Według zapowiedzi Adama Niedzielskiego, szefa resortu zdrowia, podobne obostrzenia obowiązywać będą również w powiatach, które znajdą się w strefach żółtych - czyli m.in. w Gdyni oraz Gdańsku.
Opinie (495) ponad 50 zablokowanych
-
2020-10-01 18:39
Sopot, który nie ma swojej komunikacji zabiera głos w sprawie...
- 12 0
-
2020-10-01 18:40
A kierowca (1)
Dalej będzie sprzedawał karnety.
- 11 2
-
2020-10-02 10:40
Aż ogłoszą czarna strefę
I będą ciała z pojazdów wynosić
- 0 0
-
2020-10-01 18:44
Przejezdzajac przez brazowa strefe -
Pasazerowie zobowiazani są założyć pieluche
- 24 2
-
2020-10-01 18:45
Ten cały zkm gdyński... (2)
... niech szykuje dodatkowy tabor żeby ludzie na plecy sobie nie wchodzili... o skm to nawet nie ma co wspominać!!!
- 20 1
-
2020-10-01 20:13
(1)
Gdański tez
- 2 0
-
2020-10-02 06:14
Ha,Ha dodatkowy tabor,znawcy sie wypowiedzieli.
- 0 0
-
2020-10-01 18:51
(3)
W zimie jak będą takie limity i mała częstotliwość to rower, hulajnoga nie da rady... Jeszcze wiele ludzi jeździ na rowerach by nie jeździć komunikacją. Ale jak będzie zimniej to będą jeździć komunikacją.... Tak więc więcej lini, częstsze kursy
- 23 1
-
2020-10-01 20:06
(2)
Niestety to prawda; na razie jeżdżę rowerem bo nie mam wyjścia. Jeśli limity nie zostaną zniesione to będę musiała zrezygnować z pracy :( mam za daleko żeby chodzić na pieszo.
- 5 0
-
2020-10-01 20:16
(1)
Kup dobry ubiór i jeśli nie ma gołoledzi to można jechać
- 1 3
-
2020-10-02 10:15
Mam trochę słabą trasę bo wzdłuż ulicy Słowackiego lasem do Matarni; widzę że kondycja mi się poprawia ale i tak dojazd kosztuje mnie trochę wysiłku.. kończę o 17:00 - w listopadzie i grudniu to już ciemna noc - w mieście mi się słabo jeździ po ciemku, a co dopiero w lesie (ten wąski chodniczek też zaliczam do lasu). No i obcięta pensja nie do końca motywuje do zakupu specjalnej odzieży rowerowej na zimę.
- 1 0
-
2020-10-01 18:57
Zapraszam Pana Lisickiego który odpowiada za komunikacje by przejechał się transportem publicznym w czasie pandemi . Zobaczy jak działają limity, mała częstotliwość , kasowanie lini, przesiadki, tłok . Może wtedy w końcu zrobi z tym porządek !!! A jak znam będzie na odwrót im więcej zachorowań tym mniej autobusów i tramwajów. Bo kierowcy będą bali się zarazić od pasażerów...A urzędnicy na zdalnym
- 28 1
-
2020-10-01 19:06
przez takich d...
cierpimy skoro w autobusie albo w tramwaju kżdy siada sobie jak chce skoro miejsca są wyrażnie oznaczone polecam autobus n 12 w poniedziałek nad ranem
- 8 2
-
2020-10-01 19:07
Brak słów
Brak słów:(
- 4 2
-
2020-10-01 19:18
Zaczynam miec depresje od tej Covidowej jazdy
Za dlugo trzeba chodzic w masce, zaczynam od tego wariowac
- 14 0
-
2020-10-01 19:24
Jakiekolwiek limity w komunikacji miejskiej to fikcja i urzednicy dokładnie o tym wiedzą. Wystarczy spojrzeć na jakikolwiek autobus w godzinach szczytu. Poza pewnie też lipa, jak dzieciaki powychodzą ze szkół.
- 22 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.