- 1 Poszukiwania 36-latka na Stogach (123 opinie)
- 2 Michał Guć odchodzi z Rady Miasta Gdyni (187 opinii)
- 3 Podpalacz i morderca w rękach policji (90 opinii)
- 4 We wtorek spotkanie na szczycie ws. pyłu (116 opinii)
- 5 Wystawa stała w MIIWŚ czeka na zmiany (76 opinii)
- 6 Ten punkt może uratować twoje wakacje (20 opinii)
Zatrudnię wszystkich, którzy zostali
Desperacja pracodawców
Niektóre źródła mówią o nawet 2 mln Polaków, którzy od wstąpienia Polski do Unii Europejskiej wyjechali za granicę, w tym głównie do Wielkiej Brytanii, Irlandii, Skandynawii, Francji, krajów Beneluxu i Niemiec.
Emigracja - głównie zarobkowa - sprawiła, że już ponad 77 proc. pracodawców skarży się na problemy z rekrutacją.
- Dochodzi do tego, że na budowach pracodawca przymyka oko na pijaństwo, czy na kradzież sprzętu, byle tylko nie stracić pracownika- mówi Przemysław Rey z firmy Adecco Polska. - Zgodnie z kalkulacją pracodawców, lepiej, żeby pracownik kradł, aniżeli, żeby w ogóle go nie było.
W desperacji spowodowanej brakiem rąk do pracy władze kraju rozważają pomysł zatrudniania robotników z Dalekiego Wschodu. Pomysł ten budzi jednak wiele kontrowersji.
- Zgadzam się na wprowadzanie w Polsce emigracji ze strefy odmiennej kulturowo, ale niech będzie to ta sama strefa cywilizacyjna - mówi Przemysław Jaskólski z departamentu Rozwoju Gospodarczego Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego. -Nie powinniśmy otwierać rynku dla wszystkich emigrantów, bo może to zaowocować zderzeniem cywilizacji.
Możliwości pracowników
- Zjawisko szukania pracy poniżej kwalifikacji było zauważalne również w przypadku polskiej imigracji - mówi Przemysław Rey. - Trudno uwierzyć, ale prawie połowa Wietnamczyków pracujących na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie ma doktorat.
Za granicą język polski można usłyszeć w zakładach przemysłowych, ale coraz częściej także w wysoko wyspecjalizowanych firmach z branży IT.
Jednak największym problemem dla polskiej gospodarki jest emigracja absolwentów najdroższych studiów, jak na przykład medycyna. Przez to nie tylko zasilamy kraje Europy Zachodniej w tak poszukiwaną kadrę, ale także zwalniamy je z wydatków na kształcenie młodych ludzi.
Kłopoty państwa
Do najpoważniejszych konsekwencji emigracji należy oczywiście brak rąk do pracy i wzrost średniej wieku społeczeństwa, które pozostało w kraju. Odczujemy to mniej więcej już za 10 lat.
Czy młodzi ludzie wrócą do kraju? Często decyzja o powrocie, mimo, że często deklarowana, jest trudniejsza niż decyzja o wyjeździe.
- Młodzi ludzie często się wstydzą powrotu do kraju - dodaje Przemysław Rey. - Trudno przyznać przed znajomymi, że nie zrobiło się kariery.
Jeżeli nie jesteśmy w stanie ściągnąć tych młodych ludzi, to przynajmniej zatrzymajmy kolejne fale emigracji.
- Robimy co w naszej mocy - zapewnia Ewa Miłek z Referatu Obsługi Przedsiębiorczości Urzędu Miasta Gdańska. - Staramy się kreować i promować przedsiębiorczość, organizujemy konkursy na staże w najlepszych firmach. Zresztą wszystkie cieszą się ogromnym powodzeniem. Jednak aby spróbować zaradzić zjawisku powinniśmy poznać chociażby jego skalę. A tego nie możemy zrobić, bo emigracja młodych ludzi jest jeszcze zbyt świeżym zjawiskiem.
Jeżeli czynnikiem najczęściej decydującym o wyjazdach są zarobki, to nie mamy dużych szans na zatrzymanie pracowników. Według analityków średnia płaca rośnie w Polsce o około 8 proc. rocznie. Mimo to przeciętnemu Polakowi daleko nie tylko od najbogatszych, ale nawet do średnich zarobków w UE. Polska ze swoją średnią minimalną płacą na poziomie 250 euro zajmuje 13 miejsce, wśród 20 krajów objętych badaniem.
- Jeżeli nie możemy zatrzymać emigracji, to sprawmy chociaż, żeby młodzi ludzie chcieli kiedyś wrócić, na przykład, poprzez utrzymywanie z nimi stałego kontaktu - mówi Martyna Bildziukiewicz, lider Pomorskiej Sieci Dialogu. - Poprzez brak więzi młodzi ludzie zaczną traktować powrót do Polski jak kolejną emigrację.
Opinie (158) 10 zablokowanych
-
2007-06-29 14:26
tfoju
materiał na potencjalnego pracownika. ?????
całkiem nieżle, jak potencjalnie wzbogacam ten kraj podatkami, zusami innymi od circa 20 lat.- 0 0
-
2007-06-29 14:27
jana
Nie interesuje mnie jak masz na imię. Nie oceniam ludzi na podtawie imion czy prezencji a jedynie na podstawie poglądów które publicznie głoszą. Fana nie kupisz na "ciepełko domowe" i miłe słówka :-)
pozdo- 0 0
-
2007-06-29 14:28
circa 20
powiadasz, to dobre !!!
- 0 0
-
2007-06-29 14:30
niezłe, co?
przeskoczyłam cię?
ty zazdrosniku.- 0 0
-
2007-06-29 14:32
"z kim sie zadajesz..."
nie mnie oceniłes osiołku ale moje towarzysto, którego nie znasz.
nie wiesz co piszesz?- 0 0
-
2007-06-29 14:38
znam j---, znam lepiej niż ci się wydaje
"osiołku" ??? no proszę komplementy się sypią.
Do czego to doszło.
ps. nie, nie przeskoczyłaś (nie ilość lecz jakość)- 0 0
-
2007-06-29 14:44
Czy młodzi ludzie wrócą do kraju?
Juz nigdy tacy mlodzi jak wyjechali.
- 0 0
-
2007-06-29 14:44
kłamczuch.
nie dosc ze nie zna mojego towarzysta, to jeszcze łga w zywe oczy.
nie zna. kłamczuch.
osiołek to było miło, ja tez moge byc osiolkiem.
nie pogniewam sie.
ale kłamac nie nalezy, i to publcznie. nieładnie.- 0 0
-
2007-06-29 14:53
Cały naród buduje stadiony i autostrady a oni uciekaja z kraju.Wstyd i hanba.
- 0 0
-
2007-06-29 14:54
do jodinx
Ha!!!
Panie kolego, Kepler to Geniusz - takich narod polski nie trawi. Dobrze byc tutaj przecietniakiem aby innym nie bylo przykro. Szczerze mowiac nie wiem co tam u Keplera i jego Pantery ale znajac przebiegly umysl redaktora, nie trace nadzieji, ze tworzy i rozwija sie.
My tutaj mozemy w spokoju klasc lache na co sie da - srodowisko spoleczno polityczne jeno zacheca. korzystajmy:!!
Pozdrawiam- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.