• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zatrzymał pociąg, żeby ratować życie

Szymon Zięba
4 kwietnia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (184)

Tak wyglądała akcja ratunkowa.

Kto wie, jak potoczyłyby się wydarzenia, gdyby nie przytomna i bohaterska postawa załogi pociągu Polregio, która zatrzymała skład, bo maszynista zauważył leżącego w rowie melioracyjnym mężczyznę. Wydarzenia rozegrały się nieopodal ogródków działkowych na trasie w stronę PKM WrzeszczMapka.



Potrafił(a)byś udzielić pierwszej pomocy?

W poniedziałek, 3.04.2023 r., po południu dwa pociągi w stronę Wrzeszcza były opóźnione. Nie wynikało to jednak z awarii, a akcji ratunkowej, w której udział brała załoga jednego ze składów.

- Załoga pociągu Polregio, jadącego w kierunku Gdańska-Wrzeszcza na wysokości ogródków działkowych na Matarni zauważyła leżącego w rowie melioracyjnym mężczyznę. Maszynista zatrzymał skład (oczywiście informując o tym dyżurnego ruchu PKM), a kierownik pociągu wyszedł na zewnątrz, by udzielić mężczyźnie pierwszej pomocy i okryć go folią termiczną - opowiada Tomasz Konopacki, rzecznik PKM.
Równolegle obserwujący całą sytuację monitoring PKM powiadomił o zdarzeniu operatora telefonu alarmowego 112, podając precyzyjną lokalizację zdarzenia. Wkrótce na miejscu pojawiło się pogotowie ratunkowe, które - z pomocą również przybyłych policjantów i strażaków - zabrało mężczyznę do karetki.



Rzecznik PKM: opóźnienie pociągów należy uznać za usprawiedliwione



- Słowa uznania należą się przede wszystkim załodze pociągu, za wrażliwość i wzorową reakcję w tej sytuacji. Podziękowania także dla ratowników, policjantów i strażaków, którzy szybko przybyli na miejsce i pomogli potrzebującemu, oraz dla naszego monitoringu, który po raz kolejny się sprawdził. Z powodu tego zdarzenia dwa popołudniowe pociągi w kierunku Wrzeszcza miały około półgodzinne opóźnienie, ale w tej sytuacji chyba można je uznać za usprawiedliwione... - podsumowuje rzecznik PKM.


  • Załoga pociągu dostrzegła mężczyznę leżącego w rowie. Natychmiast zatrzymano pociąg i ruszono na pomoc.
  • Załoga pociągu dostrzegła mężczyznę leżącego w rowie. Natychmiast zatrzymano pociąg i ruszono na pomoc.


Pasażer reanimował pasażera. Pierwsza pomoc na przystanku PKM Pasażer reanimował pasażera. Pierwsza pomoc na przystanku PKM

Opinie (184) ponad 10 zablokowanych

  • Cudowni ludzie

    Dobre serca ,niech wam życie wynagrodzi za waszą dobroć

    • 7 0

  • Fantastyczni ludzie

    oby więcej takich postaw obywatelskich- dbajmy o siebie.

    • 7 0

  • Brawo, osoba w rowie była trzeźwa? (2)

    • 6 3

    • Nie miał takiego obowiązku

      a maszynista był trzeźwy

      • 1 2

    • Czy to ma jakieś znaczenie?

      • 0 2

  • A operator monitoringu (1)

    Czemu on wcześniej nie wezwał służb po prostu skoro zrobił to w trakcie akcji?

    • 13 0

    • Bo był pijany

      • 2 0

  • Brawo

    Pełen szacunek dla panów

    • 6 0

  • poprawilem sobie humor tym artykulem (2)

    pociagi zatrzymane bo pijak lezy w rowie i wielka akcja ratowania zycia :D szkoda ze po niego helikopter nie przylecial

    • 10 5

    • Dużo Ci potrzeba do poprawienia humoru. (1)

      • 0 2

      • Dzięki jestem wymagający w przeciwieństwie do Ciebie

        • 2 0

  • Ja zawsze jak zadzwonię na 112 to trafiam na nabzdyczonych i aroganckich operatorów, którzy robią wielką łachę...

    • 7 0

  • Czyli pijany

    • 2 3

  • Ciekawe czy byłoby tutaj tak wiele pozytywnych opinii, gdyby w artykule napisano jakie były przyczyny drzemki w rowie (1)

    • 6 3

    • I tak wiadomo bo nikt normalny by się tam nie znalazł

      • 1 0

  • Podobna sytuacja;

    Lato zeszłego roku; mąż siedzi na balkonie i widzi chłopaka idącego ulicą który nagle upada i tak leży, wola mnie i mówi ze on już tak leży ok 5 min i nie wstaje wiec ubraliśmy sie i podeszliśmy do niego. Chłopak był przytomny ale nie był w stanie sie podnieść, alkoholu nie było czuć ale mowa niewyraźna. Zadzwoniłam na 112 wszystko przekazałam i czekamy. Czekamy i czekamy.. po 45 min. ponownie dzwonie na 112 tym razem dyspozytor nie odbiera. Po 50 min. Chłopak wstał i powiedział ze mieszka nie daleko i dojdzie do domu. Ledwo bo ledwo ale przeczlapal przez ulice, wskazał dom i do niego poszedł. Wróciliśmy do domu i patrzyliśmy czy jakieś służby sie pojawia niestety nikt nie przyjechał.

    • 9 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane