• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zatrzymani żartownisie

JAGA
25 kwietnia 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Czworo trzynasto- i czternastolatków chciało się zabawić. Zatelefonowali do szkoły informując o bombie. Nazajutrz zatrzymała ich policja.

We wtorek przed godz. 11 męski głos ze śladami mutacji powiedział przez telefon, że została podłożona bomba. Zaznaczył, że to nie jest żart. Był przekonywający. Sekretarka szkoły na Obłużu, która odebrała telefon, poinformowała dyrektorkę. Wezwano policję. Jak zawsze w takich przypadkach wezwano również straż pożarną, pogotowie gazowe, pogotowie ratunkowe, specjalny zespół minersko-pirotechniczny z Komendy Miejskiej Policji i grupę specjalną SUGIT. Ewakuowano wszystkie dzieci. Przejrzano wszystkie zakamarki szkoły. Po dwóch godzinach okazało się, że to fałszywy alarm.

Wczoraj zatrzymano dziewczynę i trzech chłopaków - rocznik 1988. Na pomysł wpadła dziewczyna - wiadomo, jak jest fałszywy alarm to nie ma lekcji. Pożyczyli kartę telefoniczną dając w zastaw zegarek. Z budki telefonicznej najpierw dzwoniła do szkoły dziewczyna, ale tak się śmiała, że musiała się rozłączyć. Potem zadzwonił jeden z chłopaków. Tym razem skutecznie.

Gdyby byli dorośli sprawa trafiłaby do Sądu Grodzkiego i groziłoby im do 5 tys. grzywny. Ponieważ są nieletni, sprawa trafi do Sądu Rodzinnego i Nieletnich w Gdyni. O ich losie zadecyduje sędzia rodzinny.
- W ciągu roku jest kilkadziesiąt takich przypadków i za każdym razem stawiane są w stan gotowości wszystkie służby, bo trzeba się liczyć z zagrożeniem życia i zdrowia - mówi Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej policji. - Taka akcja kosztuje kilka tysięcy złotych, a zapłacą za nią podatnicy. Przywołane na miejsce służby mogły być w tym czasie potrzebne gdzie indziej.
Głos WybrzeżaJAGA

Opinie (15)

  • kara

    Może by tak młodzież odpracowała swoje "żarty"? Na przykład myciem wyżej wzmiankowanych pojazdów czy sprzątaniem w Straży, Pogotowiu, Policji. Być może następni potencjalni kawalarze pomysleliby przed wykręceniem numeru. Karanie np. rodziców bije najczęsciej tylko w ukaranych a małolaty dalej swoje. Może Sąd Rodzinny weźmie pod uwagę również takie rozwiązanie.

    • 0 0

  • Nie sądzę...

    aby Twoje rozwiązanie było skuteczne. To tym bardziej mogłoby zachęcić małolatów do dalszego dzwonienia. Przecież to, że posprzątają w straży czy pogotowiu mogłoby tylko okazać się powodem do dumy. ``Ja zadzwoniłem i już dwa razy sprzątałem w straży``. Niczego to ich nie uczy. A jeśli chodzi o kwestie finansowe to myślę, że jest to najlepsze rozwiązanie - bo któż jest odpowiedzialny za wychowanie takich małych gówniarzy? Oczywiście że rodzice. Więc kochani rodzice weźcie się wreszcie poważnie za wychowywanie waszych pociech a nie myślcie tylko że to takie wspaniałe chłopaki i dziewczęta, które nawet muchy nie skrzywdzą, a co dopiero mówić o takich poważnych sprawach jak wezwanie saperów...
    Niestety przeważnie właśnie w taki sposób rodzice widzą swoje maluchy.... ale do czasu.. do czasu... Jak się dzieci nie wychowuje tylko ugłaskuje i pozwala na prawie wszystko- ( np. 15,16 latki na imprezach do białego rana, bez żadnej opieki, bo przecież on idzie tylko potańczyć a tak wogóle to wszyscy tak robią więc czemu moje dziecko ma być stratne) - to później zbiera się tego owoce.

    • 0 0

  • kara cd

    Oczywiście po lekcjach.

    • 0 0

  • Rodziców żal

    Dzieciom różne głupie pomysły przychodzą do głowy, nawet tym prawidłowo wychowywanym. Na lekcjach wychowawczych w szkole trzeba by im uświadamiać ciagle poważne skutki głupich żartów, a potem karać ich, a nie rodziców. Tak sobie myślę...

    • 0 0

  • ZAKRĘCONY KRAJ

    To tylko wskazuje, że nasz system nie jest normlany. Doszłam do wniosku, że nawet nie warto było pisać tego artykułu, skoro dzieciaki nie dostaną żadnej kary, a zapłacimy za ich "żarty" my. Równie dobrze można wprowadzić podatek od "żartów". Przecież i tak podatnicy płacą już za wszystko (podatek za psa-bez komentarza), a młodym ,i starszym również(nie wymienię nazwisk), wymyślanie głupot uchodzi na sucho.

    • 0 0

  • ... podatek od "żartów" ...

    Płacimy takie podatki, że powinno starczyć na opłacenie wszystkich akcji typu 'alarm bombowy'.. jasne, dzieciak (albo dorosły odpowiedzialny za niego) powinien ponieść jakąś karę, ale to dotknie tylko jego, a za kilka dni usłyszymy o kolejnym 'żarcie' innego delikwenta. Biorąc pod uwagę, że dostęp do prasy, radia i telewizji ma praktycznie każdy, również kretyni, to newsy o takich rzeczach (alarmy bombowe, wągliki w kopercie, kradzieże torebek w biały dzień) powinny być opatrzone informacją, że sprawca już siedzi w pace, albo co najmniej został zatrzymany, oraz informacja dla potencjalnych naśladowców o grożących sankcjach. A tak? Czy trzynastolatek myśli o konsekwencjach bombowego telefonu? Nie, dla niego istotne jest to, że nie będzie lekcji...

    A co do podatków od posiadania psa - to powinien w całości być przekazany na działalność ekipy zajmującej się usuwaniem psich odchodów z trawników, chodników i klatek schodowych... dodatkowo na odłów psów, które właściciel wypuszcza z mieszkania samopas, żeby zrobił co trzeba.... konkretny mandacik albo uśpienie i po sprawie. W bloku obok mieszka idiota (sorki, ale nie znam lepszego określenia), wypuszczający rano swojego psa, który potem ujada pod klatką przez 15 minut, bo debilowi nie chce się zejść i mu otworzyć drzwi.. a to, że jego jazgot budzi innych mieszkańców... a kogo to obchodzi...

    • 0 0

  • róbta co chceta. Siema

    Będzie tylko gorzej. Pamiętam, kiedyś dyskutowano na tych łamach o wandalach tłukących szyby na przystankach, niszczących pociągi itp...

    Róbta co chceta. Siema!

    • 0 0

  • Kara...

    Mysle ze pomysl z odpracowywaniem wybrykow i zartow mlodych to dobry pomysl. Swego czasu moj szwagier za jazde samochodem bez prawa jazdy sprzatal cmentarz w wymiarze 60 godzin. Po tej lekcji odechcialo mu sie podobnych wybrykow. Poskutkowalo! Tak czy inaczej trzeba cos na to poradzic, bo problem jest naprawde duzych rozmiarow.

    • 0 0

  • Trzeba karać !

    A niech gówniarze odpracowują swoje głupie wybryki, najlepiej w "ubranku" z napisem na plecach co zrobił i w miejscach gdzie jest dużo ludzi - przecież mamy taki brud na ulicach. Może by im się odechciało.



    A co do psów to w pełni popieram - karać tych wszystkich durnych właścicieli psów, którzy puszczają swoje "pociechy" samopas, a one s****. gdzie popadnie, a przecież na trawnikach wokół domów bawią się dzieci!!! Niech im nawali taki "piesek" w fotelu, ciekawe czy będzie przyjemnie. A już w ogóle taki "pan" co idzie z pieskiem i przystaje co chwila bo jego pupilek robi swoje np. przed klatką to od razu powinien dostać sądowo sprzątanie całego osiedla.

    • 0 0

  • Kara

    Po pierwsze dzieciaki rodzicom wylatują spod skrzydełek, i oni tracą kontrolę. A kara powinna dotknąć dzieciaki. I uwazam że pomysł ze sprzątniem jest OK. A dla nastolatka czyszczącego kible w straży lub na policji nie będzie to okazja do chwalenia się

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane