• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zatrzymanie komendanta. Mamy film

Michał Sielski, MKo
25 października 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (552)

Policja udostępniła nagranie z zatrzymania komendanta miejskiego policji w Gdyni, który jechał buspasem pod prąd. Funkcjonariusze przekonują we wpisie w mediach społecznościowych, że policjanci drogówki nie mieli świadomości, że to ich przełożony.



Czy wierzysz, że policjanci nie wiedzieli, że zatrzymali swojego komendanta?

Przypomnijmy: komendant miejski policji w Gdyni został zatrzymany przez patrol drogówki na kontrbuspasie na ul. ChwarznieńskiejMapka w Gdyni. Nie otrzymał jednak mandatu ani punktów karnych. Poinformowaliśmy o tym jako pierwsi w artykule o zatrzymaniu komendanta.

Funkcjonariusze uznali, że pouczenie w zupełności wystarczy. Według taryfikatora wyprzedzanie na zakazie to kara rzędu 1-2 tys. zł. Jazda po buspasie to jeszcze 100 zł.

Decyzję podjęli mimo tego, że w tym miejscu często dochodzi do niebezpiecznych sytuacji:

Czołowe zderzenie z autobusem na buspasie Czołowe zderzenie z autobusem na buspasie

KWP: komendant miejski został pouczony



Komendant policji w Gdyni został zatrzymany za jazdę po buspasie pod prąd. Miało to miejsce 22 września 2022 roku.

Komendant Sławomir Pachura tłumaczy się, że się zagapił. Komendant Sławomir Pachura tłumaczy się, że się zagapił.
- Tego dnia w tym miejscu policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kilku kierowców, którzy popełnili w tym miejscu wykroczenia drogowe. Jednym z nich był Komendant Miejski Policji w Gdyni, który w swoim wolnym czasie jechał prywatnym samochodem - informuje podkom. Karina Kamińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. - Zatrzymani kierowcy zostali pouczeni przez interweniujących policjantów. O kontroli drogowej i popełnionych wykroczeniach komendant [miejski - dop. red.] poinformował Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gdańsku, który polecił sprawdzić, czy doszło do naruszenia dyscypliny służbowej. Przeprowadzone postępowanie wyjaśniające wykazało, że realizowane czynności zostały przeprowadzone w sposób prawidłowy - podkreśla Karina Kamińska.


Udostępniony przez Komendę Wojewódzką Policji filmie zaczyna się, gdy policjanci podchodzą do zatrzymanego już kierowcy. Nie widać wcześniej popełnionych przez niego wykroczeń.

Kontrola jest jednak wyjątkowo krótka. Policjanci informują o podstawie zatrzymania, którą była jazda pod prąd na buspasie oraz złamanie zakazu wyprzedzania.

Funkcjonariusz - po sprawdzeniu danych kierowcy - szybko podejmuje jednak decyzję, że za te wykroczenia nie trzeba nakładać mandatu. Odpowiednie będzie pouczenie.

- Jak widać i słychać komendant nie tłumaczył kim jest, a policjanci nie mieli świadomości, że kierowca to funkcjonariusz - przekonują w mediach społecznościowych policjanci.
Wychodzi więc na to, że funkcjonariusze gdyńskiej drogówki nie rozpoznali swojego szefa. A sprawdzając jego dane w systemie nie zauważyli, że pracuje jako policjant.

Jak działa kontrbuspas na Chwarznieńskiej?



Przypomnijmy, że na Chwarznieńskiej kontrapas funkcjonuje już od ponad trzech lat. Organizacja ruchu jest tam zmienna. Autobus wjeżdża na jeden z dwóch pasów dwupasowej jezdni, który wcześniej prowadził w przeciwnym kierunku. I prowadzi nadal, ale "zmienia się" w buspas podczas porannych korków, gdy dwa pasy w kierunku centrum stoją w korku, a w przeciwną stronę jest niewielki ruch. Jadąc nim pod prąd, trudno to przeoczyć, bo informują o tym duże znaki wyświetlające stosowne informacje, które są co kilkaset metrów.

Kontrbuspas na ul. Chwarznieńskiej w Gdyni działa od ponad trzech lat

Miejsca

Opinie (552) ponad 20 zablokowanych

  • Jak zawsze było wylewnie, jak się wpisze skrucha w Google to wychodzi więcej słów pokrewnych niż ten pan wymówił podczas okazywania skruchy

    • 8 0

  • Ochydny, korupcyjny kraj

    Czy starszy sierżant Piotr Paszek i jego uśmiechająca się pod nosem koleżanka wylecą z policji za to kumoterstwo? Czy komendant poda się do dymisji? W każdym cywilizowanym kraju nie byłoby innej opcji i zakaz na jakąkolwiek pracę w mundurze. Jeśli tak się nie stanie, to jesteśmy na tym samym poziomie co Rosja/Ukraina

    • 32 2

  • Kiedyś koleżanka opowiadała mi o gościu, który wchodzi do pewnego urzędu w Gdyni i wszystkie Panie wpatrzone w niego jak w obraz, ale jak już się odezwie to czar pryska

    • 2 1

  • Ton rozmowy jest taki, jakby kontrolujący policjant wiedział z kim ma do czynienia, ale udawał, że niby nie wie

    a komendant zrobił dobrego poker-face'a. Farsa jednym słowem :D

    • 15 0

  • Ja (2)

    W Panstwie PIS jest równy i rowniejszy .

    • 10 7

    • W małej Sycylii są równi i równiejsi.

      Idźcie z tym do sądu w Trójmieście, jego kumple go uniewinnią...

      • 5 1

    • W państwie PO było odwrotnie.

      • 0 0

  • skrucha?

    a ta skrucha to słowa "zagapiłem się"? Powiedziane cicho i bez jakichkolwiek dodatków typu "przepraszam", "przykro mi", "to się już nie powtórzy", "będę bardziej uważał" itp. Nie uznanałbym tego za skruchę a nawet nie za wyjaśnienie, to stwierdzenie faktu. Skruchę "usłyszeli" policjanci by puścić komendanta bez konsekwencji.

    • 21 0

  • wszyscy jeżdżący teraz busapasem po Wielkopolskiej też liczą na upomnienie?

    żebyście się nie przeliczyli, hehe.

    • 11 0

  • Jak wyjmował dokumenty akurat kamera dziwnie uciekła z kabiny i pokazywała dach pojazdu

    • 18 0

  • To jest dopiero robota, pracować i nie znać przełożonego

    Chyba tam pójdę

    • 15 0

  • Pała

    Powinni go spałować w dodatku i kuc w bransoletki jak ostatnio ludzi co łapią. Ja ostatnio dostałem mandat za fajkę na ścieżce rowerowej za 100zl a tego to puszczają

    • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane