Dobra wiadomość: żyje kot, którego na zamieszczonym w internecie filmie maltretował 3-latek. Policja zatrzymała jego autora: to 15-latek z Krakowa, brat chłopca dręczącego zwierzę.
2010-12-30 20:13
z tego co czytam, zwierzęta "prawnie" należą do rodziców braci (czyżby mieli dowód kupna?) i dopiero będzie ustalane, co sie ze zwierzetami stanie, czy nie wrócą z powrotem ...
2010-12-30 20:22
"na pierwszy rzut oka zwirzęta wydaja się zadbane" - bardzo zadbane, tak zadbane, ze robiły pod siebie ze strachu, a weterynarze długo czekali, zeby móc je zabrać
2010-12-30 20:47
Nie widziałam całego filmu bo nie sądzę żebym mogla to znieść psychicznie, widziałam fragmenty ale i tego było mi wystarczająco; sama mam kota i nigdy nie nie pozwoliłabym żeby stała mu się jakakolwiek krzywda a co dopiero takie rzeczy jakie wyczyniał ten bachor z piekła rodem i jego debilny brat. Ten debil powinien ponieść karę jak dorosły a wcześniej proponuję terapię elektrowstrząsów jak w Locie nad kukułczym gniazdem żeby gnida poczuła na własnej skórze co to znaczy ból a potem jeśli trafiłby do pierdla to życzę mu żeby klawisze rozpuścili plotkę, że lubi małe dzieci, oj zrobiliby mu tam chłopaki jesień średniowiecza. Ten 3 letni bachor był niestety tylko narzędziem w rekach tego zwyrodnialca, który powinien ponieść karę. Acha, no i na koniec: ujawnić twarze, co tam twarze ryje ten patologii i ujawnić personalia całej rodziny.
2010-12-30 22:12
Pięknoduchom, co się martwią o prawo własnosci (jaka własność? czy w Krakowie wystarczy wprowadzić zwierzę do domu, żeby stało się "własnością"?) tej rodziny do zwierząt, przypominam Światową Deklarację Praw Zwierząt (Londyn), z naciskiem na dwa ostatnie cytowane zdania:
" Z uwagi na to:
* że każde zwierzę ma pewne prawa,
(....)
*że człowiek popelnia zbrodnię ludobójstwa
* że poszanowanie zwierząt przez człowieka wiąże się z poszanowaniem ludzi między sobą i
* że już od najmłodszych lat należy człowieka uczyć obserwować, rozumieć, szanować i kochać zwierzęta"....
2010-12-30 22:23
g*wno mnie obchodzi ze ma 15 lat!!!Pamiętacie jak 2-óch 15 latków zabiło na przystanku T policjanta w w-wie?!!! dzisiaj kot-jutro będzie człowiek. Połamać mu ręce-już nikogo nie skrzywdzi!!!!!!!
2010-12-31 00:27
2010-12-31 04:37
juz jedna dziewczyna sie w Gdansku przez to powiesila.
te zwierzeta nie bylyby meczone gdyby nie poyt na takie filmiki. Dac dziecku komorke z aparatem i zawsze bedzie tragedia.
2010-12-31 07:01
no gratuluje pomysłu
2010-12-31 04:50
chyba nigdy nie widzeliscie co małe dzieciaki robia kotkom. ciaganie za ogon to standard.
2010-12-31 08:40
2010-12-31 09:05
proponuję pociągnąć smarkacza za ucho lub włosy
2010-12-31 09:04
Wychowywalismy się zawsze w otoczeniu zwierząt: własnych, przyjaciół, zaprzyjaźnionych domów. Zwierzeta były zadbane, zrównoważone, zadowolone. Nikomu nie przychodziły do głowy zadne głupie pomysły. Zwierzeta nie "znikały" podczas urlopów. Psy nie rzucały się na ludzi. Nie było żadnych imprez towarzyskich, z dręczeniem zwierzęcia, zeby "ciocie i wujki spadały z krzeseł ze śmiechu" (?!) Dorośli szanowali zwierzeta i to w sposób naturalny - jako przykład - udzielało się dzieciom. Mimo że zwierząt było ogólnie w naszym otoczeniu dużo, nie każde dziecko miało w domu zwierzę, bo dorosli byli odpowiedzialni i uznawali, ze nie mają warunków, czasu, chęci na odpowiedzialne podjęcie obowiązków - dlatego zwierzeta były pożadane i "zastępczo" opiekowaliśmy się np. zwierzęciem sąsiadów. Nie było tak, że gromadzi się mnóstwo zwierząt w domu, nie wiadomo po co, których nikt nie szanuje i ktore sa obiektem "zabawy" znudzonych wrednych smarkaczy. Nikt nie prezentował smarkaczowi pieska na gwiazdkę, żeby po roku pieska wyrzucic na ulicy. Generalnie dorosli byli odpowiedzialni i przykład szedł z góry. Dla starych zwierząt impet dziecka mógł byc za duży, te się wycofywały a dzieci zostawiały je w spokoju - bo tak były nauczone: zwierzę to nie zabawka.
Dodam jeszcze, że w dorosłym życiu kiedyś pijak zwrócił mi na ulicy uwagę, że z moim psem jest coś nie w porządku (tak było: pies był leczony). Tym bardziej niepojęte, jak można we własnym domu nie zauwazyć, że ze zwierzetami dzieje się coś złego.
2010-12-31 09:28
W POPRAWCZAKU SKOŃCZĄ GORZEJ OD TEGO BIEDNEGO KOTA!
2010-12-31 16:29
Niech nim tak porzucają o podłoge, miło mu będzie. - Mówie o 15 latku, który film kręcił, bo wiadomo że nieświadome 4 letnie dziecko robiło to przez namawianie brata, to on go dopingował przy "zabawie z kotkiem". :/
Żal człowieka, takiego to na leczenie trzeba oddać, bo sądze że ten człowiek zdrowy umysłowo nie jest.
2010-12-31 19:07
Może się na tym nie znam ,ale trzylatek już wie że nie wolno krzywdzić słabszych i zwierząt i wątpię żeby nie wiedział co robi....płynie w ni ta sama zwyrodniała krew co u 15-to letniego brata ,..zamknąć obu zanim skrzywdzą kogoś jeszcze...
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
