- 1 50 lat pracuje w jednym zakładzie (118 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (177 opinii)
- 3 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (179 opinii)
- 4 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (130 opinii)
- 5 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (197 opinii)
- 6 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (79 opinii)
Zaufali pośrednikowi, zostali uznani za oszustów
Młode małżeństwo chciało wziąć kredyt na kupno nieruchomości. Nie dostało go, a bank oskarżył małżonków o próbę oszustwa. Ale dokumenty - przerobione - do banku przekazał pośrednik. Żadna z instytucji nie powiadomiła o próbie oszustwa organów ścigania, więc zrobili to nasi czytelnicy, którzy mają już dosyć piętna złodziei.
Wnioski kredytowe złożyli przez pośrednika do kilku banków, w tym do Kredyt Banku. Bank szybko wydał pozytywną warunkową decyzję kredytową. Dla weryfikacji ryzyka kredytowego poprosił o dostarczenie zaświadczenia o podstawie naliczenia składek z ZUS za okres 6 miesięcy. - Takie zaświadczenie w oryginale dostarczyliśmy - mówi Adam. - Był to druk na specjalnym papierze za znakami wodnymi.
I tu zaczęły się problemy. Bank zmienił wcześniejszą decyzję na negatywną. Broker w mailach wysłanych do małżeństwa stwierdził, że było to spowodowane zmianą w wysokości zarobków Adama.
- Postanowiliśmy złożyć kolejny wniosek, tym razem samodzielnie - mówi Magdalena. - Do tego po raz kolejny było nam potrzebne zaświadczenie z ZUS. Jednak bank ponownie nam odmówił.
Okazało się, że bank w międzyczasie zweryfikował w ZUS treść zaświadczenia przedłożonego przez brokera i stwierdził w nim nieprawidłowości. Składki za dwa miesiące były zawyżone. Sęk w tym, że do banku trafiła kserokopia zaświadczenia, a nie oryginał.
- Zwróciliśmy się do dyrekcji analityków Kredyt Banku o udostępnienie oryginałów zaświadczeń z ZUS dostarczonych z pierwszym wnioskiem w celu porównania go z duplikatem dołączonym do drugiego wniosku - relacjonuje Magdalena. - Pomyśleliśmy, że może doszło do pomyłki. Wtedy bank przesłał nam pismo, w którym wyjaśnił, że pierwsza decyzja została rozpatrzona negatywnie z powodu sfałszowania zaświadczenia z ZUS. Kopia zaświadczenia, które zostało sfałszowane stanowiła załącznik do tego pisma. Dzięki temu mogliśmy porównać oba dokumenty - faktycznie, różniły się.
Bank a próba oszustwa
Zgodnie z art. 106a ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Prawo Bankowe, W razie zaistnienia uzasadnionego podejrzenia, że działalność banku jest wykorzystywana w celu ukrycia działań przestępczych lub dla celów mających związek z przestępstwem skarbowym lub innym przestępstwem niż przestępstwo, o którym mowa w art. 165a lub art. 299 Kodeksu karnego - bank zawiadamia o tym prokuratora, policję albo inny właściwy organ uprawniony do prowadzenia postępowania przygotowawczego.
Małżeństwo zwróciło się do Notusa o wyjaśnienie, dlaczego do banku trafiło sfałszowane ksero, a nie oryginał zaświadczenia.
- Odbyliśmy wiele spotkań. Przyjechał nawet jakiś dyrektor z Warszawy - mówi pani Magdalena. - Doszło do tego, że zobowiązaliśmy się nie wyciągać żadnych konsekwencji, jeśli broker się przyzna do fałszerstwa, a firma naprawi wyrządzone szkody.
Jak twierdzi małżeństwo, kierownictwo Notusa początkowo było chętne do spotkań, jednak szybko straciło nimi zainteresowanie. - Nie chciano nam też zwrócić oryginałów dokumentów - mówi Magdalena. - Dodatkowo zostaliśmy wpisani do jednego z rejestrów banku jako osoby niewiarygodne. Prawdopodobnie widniejemy tam jako oszuści. Co dziwne, choć miało dojść do fałszerstwa i próby wyłudzenia, to ani bank, ani Notus do dnia dzisiejszego nie zawiadomili organów ścigania.
Dlatego nasi czytelnicy postanowili zrobić to sami. O sprawie powiadomili prokuraturę, 26 października mają złożyć zeznania w charakterze świadków. Mają także zamiar wystąpić z pozwem cywilnym wobec pośrednika kredytowego.
O komentarz poprosiliśmy Dom Kredowy Notus. Spytaliśmy dlaczego firma nie zawiadomiła prokuratury o podejrzeniu wyłudzenia kredytu na podstawie sfałszowanych dokumentów? Czy broker, który prowadził opisywaną sprawę, nadal pozostaje pracownikiem firmy?
Na te pytania Dom Kredytowy Notus nie odpowiedział. Natomiast z biura prasowego firmy dostaliśmy lakoniczny mail od... osoby zajmującej się bezpieczeństwem informacji.
- Zapytanie stanowi żądanie udostępnienia danych osobowych w rozumieniu przepisów ustawy o ochronie danych osobowych oraz żądanie udzielenia informacji stanowiących tajemnicę bankową w rozumieniu przepisów prawa bankowego - napisał w przesłanej do Portalu Trojmiasto.pl odpowiedzi Adam Patkowski z Domu Kredytowego Notus. - Ponieważ nie wskazano podstawy prawnej upoważniającej do pozyskania informacji prawnie chronionych, o których jest mowa powyżej, niestety jestem zmuszony do odmowy udzielenia odpowiedzi na postawione pytania.
- Firma Notus nie udzielając odpowiedzi na "niewygodne" dla niej pytania, zasłania się tajemnicą bankową oraz ustawą o ochronie danych osobowych nie do końca zasadnie - komentuje sopocki adwokat Nicholas Cieslewicz.. - Dlaczego niewygodne jest pytanie dotyczące zwyczajów panujących w firmie czy procedury postępowania w przypadku dostrzeżenia nieprawidłowości i możliwości popełnienia przestępstwa? Pytanie pozostawię otwarte. W kontekście sprawy państwa Magdaleny i Adama odpowiedź na nie nie ma związku z ochroną danych osobowych.
Co na to Kredyt Bank? - Bank nie może udzielić informacji dotyczących naszych relacji z wnioskodawcami. Wszelkie informacje dotyczące jakichkolwiek operacji i transakcji z ich udziałem, wnioskowanych i posiadanych przez nich produktów banku objęte są na podstawie Prawa Bankowego tajemnicą bankową - twierdzi Agnieszka Nachyła, dyrektor Departamentu Marketingu Bankowości Hipotecznej. Okazuje się jednak, że... - W przypadku dokumentów takich jak: zaświadczenia z ZUS, US, KRUS i UG oraz wypełnione formularze Banku wymagane jest złożenie ich w oryginale - informuje Nachyła. - Jedynie na etapie wnioskowania o kredyt wymienione zaświadczenia mogą zostać złożone w kopii.
Miejsca
Opinie (157) ponad 20 zablokowanych
-
2012-10-23 17:52
Artykuł dla głupich o głupich (2)
Staranie się o kredyt "przy pomocy pośrednika"? Coś tu nie hallo. Stać cię na kredyt? Przecież każdy bank przyjmie cię z otwartymi rencami. Tymi rencami. Związanie na śmierć i życie, a przynajmniej na 20 lat, który bank przepuściłby taką okazję?
A jak cię nie stać, to idziesz do "pośrednika", tak? A "pośrednik" w jakiś cudowny sposób namówi bank do kredytu, tak? I komu te ciemnoty wciskacie? Młodym, Wykształcony z Wielkich Miast? No, chyba tylko im:-))))- 7 18
-
2012-10-24 09:27
Podstawy ekonomii i etyka miast religii w szkołach
i społeczeństwu krzywdy mniejsze się zdarzą:
- piramidy finansowe,
- pośrednictwo pośrednictwa,
- raty "zero procent" i inne szybkie pożyczki.- 0 0
-
2012-10-24 10:15
Nie każdy bank
Banków jest kilkadziesiąt- i tyle możliwości kredytowych.W jednym dostaniesz w drugim nie.Stąd istnieje coś takiego jak pośrednictwo finansowe.Nie musisz biegać po oddziałach.Kwestia uczciwości to jest temat odrębny.W bankach tez okradają
- 2 0
-
2012-10-23 18:09
I banki
i brokerzy to lichwa w świetle prawa!!!!
A na dodatek jeszcze tony papierów których potem nie chcą oddać bo tajemnica bankowa bo to bo tamto....
Co to jest za dziadostwo?
Olewać banki i frajerów co kasę od porządnych ludzi chcą cyckać!!!- 1 3
-
2012-10-23 18:22
jesli ktoś korzysta z pośrednia to raczej nie bez przyczyny.... (2)
artykuł dla naiwniaków, mój bank sam mnie prosi o wzięcie kredytu
- 6 6
-
2012-10-23 20:08
Bo tak
robi teraz każdy normalny bank, klient mający zdolność kredytową dostanie kredyt.
- 1 0
-
2012-10-24 13:52
hipotecznego? to gratuluję :>
- 0 0
-
2012-10-23 19:08
Ja nie wiem co w tym naszym kraju się dzieje!!! (3)
Wszędzie gdzie się ruszysz brak dobrej woli, zakłamanie, oszukują cię, czujesz podstęp, strach, brak zwykłej przyjazdnej współpacy z urzędnikiem, złej informacji w bankach , instytucjach publicznych .... i nim coś załatwisz to wpadasz w obsesje strachu !!!Ja jestem strasznie zalęknionym człowiekiem :(
- 8 0
-
2012-10-23 19:59
Nie martw się - idą po Ciebie - bez odbioru (1)
- 0 0
-
2012-10-23 21:53
P..iiisz
- 0 0
-
2012-10-23 20:09
Misiu,
przytul się do podusi i nie bójkaj się...
- 1 0
-
2012-10-23 20:13
Ludzie nie bierzecie kredytow jezeli chcecie miec spokojne zycie !!!
Bo kredyty sa dla bogatych !!
- 7 1
-
2012-10-23 20:39
wbanki w POlsce totaka sam mafia jak inne
- 0 0
-
2012-10-23 21:28
A czy bank poda informację w czym jest gorszy od konkurencji ? (1)
Nie poda, a właśnie pośrednik może podać słabe strony oferty banku i to jest u nich dobre. Sam skorzystałem i jestem zadowolony. Nie wciskają kitu tylko mówią wprost jakie plusy i minusy są bankach. Poza tym mój pośrednik sam zadzwonił i podał że jest teraz lepsza oferta w innym banku o mogę się tam przenieść z kredytem, a jaki bank tak zrobiłby ?
- 8 1
-
2012-10-23 23:42
No tak
Niektórym to nigdy nie dogodzisz. ja tam mam dobre zdanie o pośrednikach, dzięki jednemu nie wpadłam w gów.o i jestem mu wdzięczna. Nie jestem pochopna w ocenianiu, ale jak ktoś się nie zna to lepiej poprzeć się ludźmi, którzy znają się na swojej robocie. Oczywiście po deregulacji to wszyscy na wszystkim będą się znali i dopiero będzie burdelik:)
- 3 0
-
2012-10-24 00:22
banki .... banki (3)
u mnie chcieli pod kredyt hipoteczny 80 000 na dzialke podpiac, mieszkanie warte ponad 300 000, a potem pinda z banku powiedziala ze to malo, (((((???)))) to co babcie mialem zastawic ????? w lombardzie????
a posrednikowi to najlepiej PT'kup pan cegle"
pier....ne zdziercy- 4 1
-
2012-10-24 01:08
a co brałeś ??? szopę pracza ?
- 0 0
-
2012-10-24 01:17
kur....sz na banki a tak czy siak przypełzniesz po kasę prędzej czy później bo zarabiasz marnie i ktos ci tę kasę musi dać (1)
- 2 0
-
2012-10-24 09:52
właśnie kasy dać nie musi. Nikt nie musi...
... jeżeli się nie oszczędza to idzie się po kredyt. Można pożyczyć od rodziny. Można w lombardzie w para-bankach (jak provident). Pieniądz jest normalnym towarem jak chleb czy mleko. Sklep w którym kupujemy to bank, artykuł zakupu to pieniądz. Więc i marża dla "sklepu" także jest.
Uczciwość pośrednika to inna rzecz.- 0 0
-
2012-10-24 07:32
dostaniesz kredyt
tylko trzeba dac w łape 10% biora legalnie nie zalatwisz niczego
- 0 5
-
2012-10-24 07:49
(1)
Pośrednicy często kłamią albo jak to się mówi " nie mówią całej prawdy" a jak kupisz nieruchomość to już twój problem że nie masz wody - przecież mogłeś sprawdzić sam. Często nie wiedzą nawet co sprzedają. Największą zaletą mieszkania jest piękny taras wchodzicie a tam brak tarasu i macie tylko tzw. "żygownik"
- 1 3
-
2012-10-24 13:55
czytałeś ten artykuł w ogóle...?? :D
chodzi o pośrednika kredytowego :P a jak kupujesz cokolwiek bez oglądania... to gratuluję :P
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.