• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zebrali 30 tys. zł dla bestialsko skatowanej koleżanki

Piotr Weltrowski
22 marca 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
aktualizacja: godz. 15:06 (23 marca 2022)
Asia, 30-latka z Gdańska, przeżyła prawdziwy koszmar. Teraz znajomi pomagają jej zebrać pieniądze na żmudną rehabilitację. Asia, 30-latka z Gdańska, przeżyła prawdziwy koszmar. Teraz znajomi pomagają jej zebrać pieniądze na żmudną rehabilitację.

Przez kilka dni lekarze walczyli o jej życie, a przez kilka tygodni o zdrowie. Teraz przyjaciele brutalnie skatowanej 30-latki z Gdańska założyli zbiórkę, by umożliwić kobiecie powrót do normalnego życia. Udało się zebrać 30 tys. zł



Aktualizacja: 23 marca 2022 Po dziesiątkach zapytań ze strony osób, które chciały wspomóc zbiórkę, jej organizatorzy wspólnie z poszkodowaną ustalili, że zbiórka zostanie ponownie uruchomiona.

Aktualizacja: godz. 22:38 Kilka godzin po publikacji tego artykułu organizatorzy zbiórki zakończyli ją, ponieważ udało się zebrać planowane 30 tys. zł.




Zbiórka na rzecz poszkodowanej 30-letniej Joanny



Zdarza ci się wspomagać internetowe zbiórki?

Ta sprawa zbulwersowała w lutym opinię publiczną w Trójmieście. Joanna - drobna 30-latka - została brutalnie pobita, zgwałcona i porzucona w piwnicy w centrum Gdańska.

Kobieta w bardzo ciężkim stanie trafiła do szpitala, gdzie przez kilka dni lekarze walczyli o jej życie.

Już kilka godzin po zdarzeniu policja zatrzymała sprawcę - 45-letniego mężczyznę, który próbował uciec z miasta. Przedstawiono mu zarzuty usiłowania zabójstwa oraz zgwałcenia 30-latki. Sąd go aresztował.

Za usiłowanie zabójstwa i gwałt grozi mu kara dożywotniego więzienia.

Kiedy 45-latek trafiał za kratki, jego ofiara znajdowała się w stanie śpiączki farmakologicznej. Odniosła podczas ataku bardzo poważne obrażenia. Kobieta miała uszkodzoną czaszkę (wciąż czekają ją operacje rekonstrukcyjne), straciła wszystkie zęby, do tego miała złamany obojczyk. Mniejszych urazów nie sposób zliczyć.

Dopiero po pięciu tygodniach wypisano ją ze szpitala. Teraz czeka ją długa i kosztowna rehabilitacja.

Dlatego znajomi kobiety, za jej zgodą, postanowili przeprowadzić zbiórkę na bardzo żmudną rehabilitację, która czeka teraz 30-latkę.

Już ponad 380 osób wsparło zrzutkę, która ma pozwolić na rehabilitację Joanny po brutalnym pobiciu, do którego doszło w połowie lutego. Już ponad 380 osób wsparło zrzutkę, która ma pozwolić na rehabilitację Joanny po brutalnym pobiciu, do którego doszło w połowie lutego.

Kobietę wciąż czeka kilka operacji



- Ilu z was wracało wieczorem z pracy? Ilu z was spędziło szczęśliwie walentynki? Moja przyjaciółka Asia nie miała tyle szczęścia, nie dotarła na pociąg po pracy. Tak wyglądały jej walentynki. Została zaatakowana w centrum Gdańska. Była śledzona po pracy, złapana, zaciągnięta do piwnicy, po czym została brutalnie skrzywdzona i pobita. Oprawca w wyjątkowo okrutny sposób znęcał się nad nią, po czym porzucił konającą Asię w piwnicy jednej z gdańskich kamienic - napisała organizatorka zbiórki.
Zebrane pieniądze mają w pierwszej kolejności umożliwić wstawienie kobiecie nowych zębów, aby mogła normalnie przyjmować pokarm.

Najpilniejsze potrzeby pokryć może według znajomych Asi kwota około 30 tys. zł. Dużą jej część zebrano niemal od razu po uruchomieniu zbiórki. W momencie, gdy powstawał ten artykuł, zebrano już ponad 20 tys. zł.

- Czasy są takie, że wielu ludzi potrzebuje pomocy finansowej, ale wierzę, że społeczność Trójmiasta pomoże jego mieszkance, młodej osobie w odzyskaniu zdrowia. Asia jest wzruszona całą akcją pomocy, zbiórką i tym, że nikt jej nie zostawił samej - napisała do nas koleżanka poszkodowanej.

Opinie (225) ponad 100 zablokowanych

  • A czy można inaczej niż bestialsko lub brutalnie skatować kogoś? (1)

    Skatowanie kogoś samo w sobie oznacza brutalność, itd. Ale trzeba jeszcze rozumieć słowa, których używa się w artykule.

    • 13 19

    • Mozna jak rosyjskie wojska bombardowac dzieci i cywilii.

      • 2 0

  • Nie ma znaczenia czy się znali czy nie (7)

    Nikt świadomie z potencjalnym zabójca się nie umawia. Miała dziewczyna pecha ze trafiła na zwyrodnialca i psychopatę/socjopate. Byleby on słońca poza kratami już nie zobaczył, a ona miała w sobie siłę słońce chciec ogladac

    • 32 1

    • (5)

      Oczywiście, że nie ma znaczenia. Ani to, czy się znali, ani to czy się umówili, ani to, jak dziewczyna była ubrana, ani to, o której godzinie wracała sama. Ani w tej, ani w żadnej innej takiej sprawie. Gwałt jest zawsze wyłączną winą gwałciciela, nie da się do tego "sprowokować", bo normalnego człowieka do gwałtu nie sprowokuje nic, a zwyrodnialca może "sprowokować" wszystko.

      • 24 1

      • (4)

        Oczywiście. Tez nie ma znaczenia co takiego ona zrobiła jemu, ze ją tak potraktował. Bo to kobieta przecież. Jakby faceta pobili i zgwalcili to byś inaczej gadała. Pewnie byś szydziła

        • 0 21

        • (1)

          Co ona mogła zrobić jemu, że ją praktycznie zakatował przy okazji gwałcąc? Czy twierdzisz, że cokolwiek może to bestialstwo tłumaczyć..!? Gdyby kogokolwiek tak potraktowano obojętnie kobietę czy faceta, dziecko czy staruszka nikt nie będzie szydził, co za chore wnioski...

          • 13 0

          • Albo zwykły troll, co w takich tematach jest wyjątkowo obrzydliwe, albo jakaś większa niechęć/nienawiść do kobiet. Też nie rozumiem, skąd taki wniosek, że gdyby ofiarą był mężczyzna, to ktokolwiek normalny uznałby to za powód do kpin.

            • 9 0

        • A co, Twoim zdaniem, mogłoby usprawiedliwić gwałt i skatowanie prawie na śmierć? I może Cię rozczaruję, ale nie ma dla mnie znaczenia, czy ofiarą jest kobieta, czy mężczyzna. Sprawców takich czynów powinno się dożywotnio izolować. Ludzi, którzy próbują ich usprawiedliwać, chyba również.

          • 16 0

        • A ty co? Twoja Żona zgłosiła próbę gwałtu, dziewczyna, że tak bronisz oprawcv? Co tam masz za uszami , niewinny inaczej?

          • 1 0

    • Ona wracala wtedy pracy

      • 1 0

  • A co z funduszem pomocy ofiarom przestępstwa???

    • 17 2

  • Serdecznie dziękuję panu Weltrowskiemu (2)

    za każde poprawne użycie słowa "zgwałcenie" oraz zwracam uwagę na niepoprawne użycie formy "gwałt" który jest przemocą fizyczną np. pobiciem, ale nie przemocą seksualną, którą określa słowo "zgwałcenie". Większość mediów myli te pojęcia. Dbajmy o nasz piękny język polski

    • 12 3

    • A jaka jest różnica (1)

      Dokonał się gwałt na panu Weltrowskim
      Napastink dokonał zgwałcenia Pana Weltrowskiego
      ?
      Dla mnie to jest to samo, bo i skutek jest ten sam. Polska piękny język być.

      • 0 0

      • Właśnie ktoś próbuje Ci wytłumaczyć, że to nie to samo, ale ewidentnie jesteś odporny na wiedzę.

        • 4 0

  • Moim zdaniem

    Należy go wypuścić po uprzednim poinformowaniu społeczeństwa o której godzinie ...kiedy i gdzie. Sprawa sama się rozwiąże. Za taki bestialski czyn byłaby to jedyna sprawiedliwość.

    • 15 1

  • Gdańsk...

    • 4 0

  • Co za bydlę. I teraz będziemy głąba żywić w więzieniu

    • 12 0

  • czy wszystko trzeba pisać (1)

    Skad piszący ma taką wiedzę na temat zdrowia i uszkodzeń ciała ?? Może podarować Pani na przyszłośc pikantnych szczegółów uszkodzeń ciała !!! Uszkodzenia -" tam niżej "- też były ???

    • 4 17

    • A jak myślisz?
      Pewnie były
      Oczywiście to sprawa prywatna, ale pewnie wyrażono na to zgodę, może dlatego by sprawić by więcej ludzi pomogło.
      No i ok
      Takie obrażania mógł zrobić tylko jakiś chory po...eb, który powinien być utylizowany.

      • 16 0

  • Poszło :)

    • 3 1

  • Czy Asia znala sprawce czy byla przypadkowa ofiara? (6)

    Strach z domu wychodzić ;(

    • 8 3

    • (5)

      A jakie to ma dla ciebie znaczenie?
      Przecież to jakiś chory poj...b.
      Mnie np. kiedyś kobieta zdradziła...i co? popiłem, byłem dla niej wulgarny słownie (za co się wstydzę), no i tyle

      • 5 7

      • (4)

        Chyba taki mechanizm obronny trochę... Jeśli ofiara zna sprawcę, to ktoś może poczuć się spokojniejszy, bo przecież on/ona takich ludzi w otoczeniu nie ma, a jeśli zaatakowano przypadkową osobę, no to trudno jakkolwiek zaradzić, żeby się przed tym ustrzec i żeby mnie to nie spotkało, bo mogło spotkać każdego. Jest to myślenie życzeniowe oczywiście, ale psychologicznie może dawać poczucie, że mamy na to duży wpływ i jesteśmy w stanie sprawić, że nam się to nie przytrafi.

        • 19 2

        • (3)

          Ok
          Drugiej strony...
          Jeśli jakiś chory po...b, którego znała jej to zrobił to pomysł co by zrobił komuś kogo nie zna.
          Tak też można kombinować i co to zmienia?
          Śmieć do utylizacji

          • 1 1

          • (2)

            Nic nie zmienia, ja się z Tobą w pełni zgadzam. Tylko jeżeli coś nas przeraża i boimy się, że padniemy tego ofiarą, to czasem psychika próbuje nas przed takim lękiem bronić. I to właśnie może być ten mechanizm - mam wpływ na to, z kim się umawiam, ale nie mam wpływu na to, kto idzie za mną ulicą. W tym sensie informacja, że sprawcą był ktoś znany ofierze może niektórych ludzi uspokajać. Sprawca nieznany to pełna losowość, czyli może trafić na mnie, bo też chodzę ulicą.

            • 7 1

            • (1)

              O czym Ty piszesz? Ludzie się umawiają na randki, sex przez internet. To już jest znajomy , bo pare słów o sobie powie dla zabawy ? Baaa mało tego, to zapraszają do swoich domów gdzie są dzieci! Nigdy nie wiesz kto przyjdzie tak naprawdę. Ludzie siebie nie szanują, nie dbają o siebie, bo myślą ze nic im się nie może stać. Brak odpowiedzialności za siebie i innych!

              • 0 0

              • Przeczytaj, proszę, od początku, czyli od pierwszej wypowiedzi w tym temacie. Nigdzie nie twierdzę, że osoba znajoma (wszystko jedno, czy "bardzo znajoma", czy "trochę znajoma") nie może stwarzać zagrożenia. Jasne, że może. I to czasem większe niż człowiek zupełnie obcy. Podobno większość ofiar przestępstw zna sprawcę. Tyle fakty. Druga strona medalu to psychika i próba przekonania siebie, że mamy na wydarzenia większy wpływ niż w rzeczywistości. Nie masz wpływu na to, kto idzie za Tobą ulicą albo kto wsiada z Tobą do tramwaju, ale masz wpływ na to, kim się otaczasz, kto jest w gronie Twoich znajomych. Czy obcy człowiek z ulicy musi być bardziej niebiezpieczny niż Twój stary znajomy? Pewnie, że nie. Tylko na co dzień nie patrzymy na rzeczywistość w ten sposób (inaczej zresztą byłaby nieznośna), czujemy się bezpiecznie w gronie znanych ludzi, więc niwelujemy w ten sposób poziom lęku - proste i powszechne myślenie, że każdy może mieć taką czarną owcę w gronie znajomych, ale na pewno nie ja. To działa też na wielu innych płaszczyznach. Na przykład mimo wielu wypadków samochodowych, które zdarzają się codziennie, większość ludzi nie odczuwa panicznego strachu przed jazdą autem, bo przecież "jeżdżę regularnie, dobrze to znam i mnie wypadek się nie zdarzy". Czy nie może się zdarzyć? Pewnie, że może - ale tak działa psychika. W życiu czyha na nas mnóstwo zagrożeń, więc wypracowaliśmy sobie mechanizmy, które pozwalają oswajać lęk i budować poczucie bezpieczeństwa.

                • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane