• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Żebrzący budzi litość, ale pieniędzmi mu nie pomożesz

FK
8 lipca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (206)
Kiedy widzisz żebrzące dziecko, nie pozostawaj obojętny i natychmiast zawiadom Policję lub Straż Miejską. Kiedy widzisz żebrzące dziecko, nie pozostawaj obojętny i natychmiast zawiadom Policję lub Straż Miejską.

Latem do Trójmiasta ściągają nie tylko tłumy turystów, ale i żebraków. Władze naszych od lat prowadzą kampanię informacyjną zachęcającą do mądrego pomagania, czyli informowania o tym, gdzie osoby w potrzebie mogą otrzymać pomoc. Kategorycznie odradzają natomiast dawanie im pieniędzy, bo to w żaden sposób nie poprawia sytuacji żebrzących.



W okresie wakacyjnym turystyczne miejscowości przyciągają nie tylko zwiedzających. Na ulicach miast pojawiają się również osoby, które - praktycznie zawodowo - zajmują się żebraniem. Część z tych osób w sposób nachalny domaga się datków, zaczepiając przechodniów na ulicy czy nagabując osoby, które przebywają w ogródkach gastronomicznych.

"Zawodowi żebracy" wykorzystują zwierzęta i dzieci

  • Sopot od lat prowadzi kampanię zniechęcającą mieszkańców i turystów do dawania żebrakom pieniędzy.
  • Sopot od lat prowadzi kampanię zniechęcającą mieszkańców i turystów do dawania żebrakom pieniędzy.
  • Sopot od lat prowadzi kampanię zniechęcającą mieszkańców i turystów do dawania żebrakom pieniędzy.
  • Sopot od lat prowadzi kampanię zniechęcającą mieszkańców i turystów do dawania żebrakom pieniędzy.
  • Sopot od lat prowadzi kampanię zniechęcającą mieszkańców i turystów do dawania żebrakom pieniędzy.

Wieloletnia walka z żebractwem



Czy prosiłe(a)ś kiedyś obcych o pieniądze?

Zrelaksowani urlopowicze, często dla świętego spokoju, zamiast użerać się osobami proszącymi o wsparcie, wolą dać im kilka złotych i oddać się zabawie.

Ale poza uspokojeniem swojego sumienia nie rozwiązuje to żadnego problemu, a nawet go pogłębia. Żebrzący wiedzą, że latem w Trójmieście da się dobrze zarobić. A skoro pieniądze, dosłownie i w przenośni, leżą na ulicy, warto uprawiać żebraczy proceder właśnie tam.

Aby zniechęcić żebraków do przyjeżdżania do Trójmiasta, włodarze od lat prowadzą w sezonie kampanię informacyjną, której celem jest zniechęcenie mieszkańców i urlopowiczów do dawania pieniędzy żebrakom. Chcą w ten sposób dotrzeć z informacją do każdego, więc wykorzystują rozmaite kanały, aby przekaz był jak najszerszy. Z proszeniem księży o podawanie komunikatu z kościelnych ambon włącznie.

Sopot nie chce żebraków - artykuł z 2008 r. Sopot nie chce żebraków - artykuł z 2008 r.

W centrum Gdańska matka bezceremonialnie wykorzystuje dziecko do żebrania.

Zgłaszaj służbom, kiedy widzisz, że do żebrania wykorzystuje się dzieci



Zdecydowana reakcja jest potrzebna szczególnie wówczas, kiedy do żebrania wykorzystywane są dzieci, co stanowi szczególną formę przemocy. Jedyną słuszną reakcją powinno być w takiej sytuacji natychmiastowe wezwanie służb.

Szczeniak wykorzystywany do żebrania (62 opinie)

Czy możecie to nagłośnić? Straż miejska nie reaguje. Siedzi przez kilka godzin w tunelu albo na Długim Targu. Czy to jest miejsce dla szczeniaka? pies się cały trzęsie.
Czy możecie to nagłośnić? Straż miejska nie reaguje. Siedzi przez kilka godzin w tunelu albo na Długim Targu. Czy to jest miejsce dla szczeniaka? pies się cały trzęsie.


Żebrzą, bo chcą, a nie dlatego, że muszą



W Trójmieście przygotowano różnorakie formy wsparcia dla osób potrzebujących pomocy. Urzędnicy niejednokrotnie podkreślają, że jeśli ktoś u nas żebrze, to dlatego, że chce, a nie dlatego, że sytuacja życiowa go do tego zmusza.

- Jeśli ktoś znajduje się w trudnej sytuacji, może liczyć na wsparcie, schronienie czy posiłek, żadna osoba na pewno nie musi żebrać na jedzenie - podkreśla Andrzej Czekaj, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sopocie. - Pracownicy socjalni, służby miejskie oraz organizacje pozarządowe są przygotowane do udzielania osobom potrzebującym niezbędnej pomocy.
Najskuteczniejszą i właściwą formą pomocy jest skierowanie do miejsc, gdzie osoby potrzebujące mogą otrzymać wsparcie. Jednorazowy datek nie zmieni sytuacji osoby żebrzącej. Aby osoba, która przebywa na ulicy, zmieniła swoją sytuację, potrzebna jest długofalowa pomoc specjalistów. Czasem niezbędna jest terapia, która pomoże np. wyjść z nałogu alkoholowego.



Żebrak-naciągacz w centrum Gdańska.

Zamiast pieniędzy - daj ulotkę



Miasta prowadzą od lat kampanie uczące tego, jak pomagać mądrze. Ze swoją wystartował właśnie Sopot, kolportując polsko-angielską ulotkę oraz plakat. Na ulotce przeczytamy, że osobę żebrzącą można skierować do sopockiego MOPS, gdzie pracownik socjalny zaoferuje kompleksowe wsparcie dopasowane do indywidualnych potrzeb i sytuacji danej osoby.

Ulotki i plakaty pojawią się m.in. w lokalach i ogródkach gastronomicznych, gdzie przychodzą osoby, które próbują wyłudzić datki od gości lokali. Materiały informacyjne trafią również do sopockich spółdzielni mieszkaniowych oraz kościołów. Służby miejskie, m.in. Straż Miejska czy Policja, a także pracownicy socjalni i streetworkerzy, będą przekazywać ulotki osobom potrzebującym oraz mieszkańcom i turystom.

Oszukują, żebrząc Oszukują, żebrząc "na głuchoniemego"

Na jaką pomoc mogą liczyć potrzebujący?



Miasta oferują wiele form wsparcia i pomagają osobom, które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej, wspierając również w wyjściu z bezdomności. Każda osoba, która potrzebuje schronienia, jeśli wyrazi na to zgodę, może zostać skierowana do schroniska lub noclegowni. Ośrodki pomocy społecznej, służby miejskie, a także organizacje pozarządowe są przygotowane do wspierania osób, które znalazły się w różnych sytuacjach kryzysowych.

Miejsca, w których osoby potrzebujące mogą otrzymać wsparcie:


Jeśli widzisz osobę żebrzącą, w szczególności nieletnią lub natarczywą, poinformuj odpowiednie służby: Straż Miejska - tel. 986, Policja - tel. 997 lub 112, MOPS Sopot,
tel. 58 551 17 10.
FK

Miejsca

Opinie (206) ponad 20 zablokowanych

  • daj, daj, daj, daj, daj, daj, daj, daj, daj, daj (1)

    Wołodymyr

    • 2 1

    • Nie chcesz, to nie dawaj, nikt ciebie nie zmusza do dawania czegokolwiek.

      Pamiętaj jednak, że dopóki Ukraina walczy, to Ty i Twoi bliscy w Polsce jesteście bezpieczni.
      Jeżeli jednak Ukraina złoży broń, przegra bądź się podda, to Polska może być następna.
      Tak więc dobrze Ci radzę, zostaw Ty Ukrainę w spokoju.
      Jestem głęboko przekonany, że nie chciałbyś przeżywać teraz tego, co obecnie musi przeżywać naród ukraiński.
      Więcej współczucia i empatii.
      Jeśli szukasz zaś wrogów, to swoją czujność zwróć ku niemcom w "polskiej" skórze, którzy od środka usiłują rozwalić wszystko to co polskie, usiłują skłócić naród, działają za unijne "srebrniki" na korzyść Niemiec, sprzedają własny naród jak niegdyś targowica.

      • 0 1

  • Smutne to czasy, ale trzeba odróżniać różne rodzaje żebractwa. Panu żulu nie dam, panu zbierającemu na bilet nie dam, panu z biednymi pasami nie dam. Zwykłej zgarbionej staruszce dam albo zaoferuję kupno jedzenia. Co do romskich dzieci i ich matek mam często mieszane uczucia, bo zazwyczaj nie robią tego z własnej woli. Jak nie przyniosą kasy, to nie pojedzą. Jak się zaoferuje jedzenie, to mają błędne oczy. Historia wigilijna: młoda romska dziewczyna z dzieciakiem. Kiedy zaproponowaliśmy jej poczęstunek zamiast kasy, nie wiedziała co zrobić. Widać było, że zmarznięta i głodna. Wzięła kawałek wędliny i poszła dalej szukać pieniędzy po domach...

    • 2 3

  • Dwa dni temu wysłuchałam wywiadu z byłym, wieloletnim bezdomnym

    Sam mówił, że dawanie pieniędzy a nawet jedzenia to nie pomoc tylko utrzymywanie, wpędzanie ich w stan bezdomności. Mówił, że wyżebranie pieniądze przeznaczał na alkohol a jedzenie to mu ktoś zawsze dał, kupił. Po co mają cokolwiek zrobić ze swoją bezdomnością jak są utrzymywani.

    Dla chętnych wywiad na youtube wystarczy wpisać "7 metrów pod ziemią bezdomny".

    • 2 0

  • Ludzie są naiwni...

    Od dawna nie daję nic żebrzącym. Nie dlatego, że nie mogłabym. Ale przyjrzałam się tematowi dokładniej.
    Przykłady:
    - wychodząc ze sklepu w markecie natknęłam się na żebrzącego, który płakał, że chodzi głodny, chciałby sobie coś do jedzenia kupić. Obok było stoisko piekarni, podeszłam i kupiłam długą bułkę na ciepło z mięsem, jakimiś dodatkami warzywnymi, sosem, ot - ciepłe danie. Wziął, ale dyskretnie popatrzyłam po odejściu co dalej i zobaczyłam, że odczekał chwilę i całość wyrzucił do kosza i poszedł dalej zaczepiać ludzi i żebrać.
    - wiele razy, jak wcześnie poszłam do sklepu blisko domu, natknęłam się na widok samochodu, który przywiózł osobę, z bagażnika ta osoba wzięła tabliczkę na pierś i przezroczysty pojemnik na kasę. Samochód pojechał dalej, w środku było jeszcze kilku takich. Ktoś ich po prostu rozwoził.
    - w naszej okolicy najpierw chodziła starsza pani, dzwoniła do mieszkań i prosiła o coś do jedzenia albo pieniądze, kilka dni po kolei, a potem była seria włamań do mieszkań, w których nikogo nie było.
    Teraz jak pani się pojawiła, to ostrzegłam sąsiadów w necie.
    Podobne sytuacje były z wkładaniem ulotek w drzwi, teraz jak się pojawiają, to wszyscy we wspólnocie usuwają je nie tylko ze swoich drzwi, ale na całym piętrze.
    Złodzieje wymyślają coraz nowsze sposoby, to trzeba wymyślać sposoby na nich.

    • 3 0

  • Jeśli ktoś na żebry zabiera jeszcze dzieciaka to już się pogrąża

    0,00% szans na. To tylko pogarsza odbiór żebraka.

    • 0 0

  • Pamiętam historię z Torunia

    Młoda babka z przedmieści przyjeżdzała nowym samochodem i parkowała na parkingu strzeżonym przy Starówce. Tam się ubierała w stare podarte ciuchy, robiła sobie odpowiedzi makijaż aby wygłądać na zabiedzoną osobę i szła pieszo na główny plac pod Ratuszem
    Pod koniec dnia wracała do auta i odjeżdzała
    Okazało się że to był jej sposób na życie. Dziennie potrafiła uzbierać 1.5 tys zł gdzie najniższa krajowa była wtedy 1700 zł brutto

    • 1 0

  • biedni

    po co biednym pieniądze? przecież ich nie zjedzą !?

    • 1 0

  • "Z proszeniem księży o podawanie komunikatu z kościelnych ambon włącznie. "
    no tak, prosić żebraków by ludzie nie dawali innym żebrakom, idealna instytucja do tego typu apelu :D

    • 1 0

  • To tylko polityka

    To tylko polityka miasta no to kurort
    Prezydent Jacek Karnowski apeluje do księży z sopockich parafii: Przekażcie mieszkańcom, by nie dawali pieniędzy bezdomnym i żebrakom. Wielu z nich żeruje na dobroci innych, a pieniądze wydają na alkohol i narkotyki. Nie pomagamy im, a tylko pogarszamy wizerunek kurortu.

    Czytaj więcej na: https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Sopot-nie-chce-zebrakow-n30581.html
    Sopoccy urzędnicy policzyli "stałych" żebrzących. Według nich zimą to ok. 20 osób, latem nawet 50. Według prezydenta Karnowskiego - psują wizerunek kurortu. Ale żebracy są także w centrach Gdańska i Gdyni.

    Czytaj więcej na: https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Sopot-nie-chce-zebrakow-n30581.html

    Więc nie wszystko tak proste i łatwe.
    Zresztą
    14 Początkiem mądrości jest bojaźń Pana, i dla tych, którzy są ... 4 Nie odpychaj żebrzącego w strapieniu, a od ubogiego nie odwracaj swej twarzy!

    Więc co się dzieje w państwie katolickim.
    Wiadomo że różnie z drugiej strony bywa i sprawa nie tak prosta.
    I będzie coraz więcej ludzi biednych niestety bo to cicha bieda której nie widać. I nieraz już ludzie naprawdę nie mają pieniędzy.
    Choć wiadomo jest dużo oszustwa.
    Więc troche z pierwszej strony polityczna sprawa przecież Sopot do kurort i ma być piękne nie ma w Polsce przecież biedy i co ludzie z zagranicy mają patrzeć na biedę to już zaniża statystyki kurortu.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane