• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zgasła wiara w Jarre'a

Michał Stąporek
7 lipca 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Ważne historie w prosty sposób
Jean-Michel Jarre nie zagra na rocznicę powstania Solidarności. Dołączył do coraz większego panteonu gwiazd muzyki, którym nie udało się zorganizować koncertu w Gdańsku. TVP jednak mówi: zrobimy ten koncert bez pośredników.

Organizacją koncertu zajmowały się Agencja Kontakt, której właścicielem jest Grzegorz Furgo i Fundacja Gdańska, zarządzana przez Stanisława Plakwicza. Impresario ponad pół roku temu zaczął rozmawiać z Telewizją Polską o partycypowaniu w kosztach koncertu w zamian za prawa do transmisji. Telewizja wstępnie zgodziła się wyłożyć na ten cel 3,5 mln zł. Jednak nigdy nie podjęła wiążącej decyzji.

Katarzyna Twardowska z biura prasowego TVP przez kilka ostatnich tygodni nie mogła się opędzić od dziennikarzy z Trójmiasta. Wszystkim jak mantrę powtarzała: - Rozmowy trwają i jesteśmy na dobrej drodze do ich zakończenia. Jednak nigdy nie była w stanie powiedzieć kto z kim rozmawia. Czy są to wewnętrzne rozmowy w telewizji? Czy też w Warszawie są przedstawiciele Agencji Kontakt i to z nimi prowadzone są rozmowy? - Tego nie mogę ujawnić - odpowiadała zmieszana.

Dziś wygląda na to, ze TVP prowadziła jakiś negocjacje za plecami swoich partnerów. Najwyraźniej przygotowywała się do samodzielnej oragnizacji koncertu, bez pośredników.

Grzegorz Furgo przyznaje, że słyszał jakoby TVP chciała się porozumieć z francuskim muzykiem bez pośrednictwa Agencji Kontakt. - To śmieszne. Oni myślą, że w ciągu tych paru tygodni jakie pozostały do obchodów Sierpnia wyburzą halę i przygotują teren w stoczni!

Wiadomo, że Agencja Kontakt i Fundacja Gdańska nie zorganizują koncertu. - To tragedia, walczyłem o tę imprezę od 10 miesięcy - stwierdził Grzegorz Furgo. - Decyzja o dwołaniu koncertu jest moją najcięższą zawodową decyzją w życiu. Jeszcze nigdy nie spotkałem się z takim podejściem do biznesu jak w TVP.

- Sami nie udźwigniemy finansowego ciężaru organizacji koncertu - dodaje Stanisław Plakwicz. - A telewizja nie chce za to zapłacić.

Czy jest szansa, żeby koncert odbył się bez udziału Telewizji Polskiej? Grzegorz Furgo starannie dobierał słowa: - Bez telewizji nie, choć sama TVP nie jest niezbędna.

Problem w tym, że także pozostałe stacje nie są zainteresowane współorganizowaniem koncertu francuskiego muzyka. TVN skupia siły na festiwalu sopockim. - Polsat dał nam znać, że na nich także nie możemy liczyć.

O koncercie Jeana-Michela Jarre"a zaczęto mówić w Gdańsku już prawie rok temu, jak tylko zaczęły się przygotowania do uroczystych obchodów 25-lecia gdańskiego Sierpnia "80. Choć koncert nie miał być częścią żadnych oficjalnych obchodów, wiadomo było, że Francuz przyjechałby do naszego miasta właśnie ze względu na tę rocznicę. Jego muzyka miała zabrzmieć 27 sierpnia w Stoczni Gdańskiej.
Dariusz Wasielewski, rzecznik Komisji Krajowej Solidarności, jednego z organizatorów obchodów 25-lecia Sierpnia "80.:

Gdyby o koncercie Jeana-Michela Jarre"a w Gdańsku nikt nigdy nie wspomniał, nie byłoby problemu. Jednak teraz, gdy wielu ludzi dowiedziało się o nim, odwołanie tej imprezy jest dużym rozczarowaniem.

Wydaje mi się że spór pomiędzy TVP S.A. a Agencją Kontakt jest sporem tylko i wyłącznie o pieniądze. Nasza mediacja nic tu by nie dała. Jedyne co mogłoby pomóc, to konto z paroma milionami złotych. My nie dysponujemy takimi środkami. Zresztą nawet gdybyśmy je mieli, to nie po to, żeby organizować koncerty muzyczne. Jesteśmy związkiem zawodowym, a nie agencją koncertową. Bronimy praw pracowników.

Opinie (88)

  • O to, to. Liczyliście te koszty? TVP miała zapłacić ponad milion dolarów praktycznie tylko za prawo transmisji. Ktoś chyba upadł na głowę, albo wręcz odwrotnie, chciał sobie nabić kabzę na 25-leciu Solidarności. Wiadomo kto. A cały koncert mial ponoć kosztować ponad 3 miliony (pisano o 10 mln zł. Nie ma takich cen na rynkach koncertowych, tym bardziej, że nie jest to gwiazda na miarę reaktywowanego Pink Floyd czy U2. Aha, dla porównania - koncert U2 w Chorzowiekosztował podobno koło 1 mln USD, a to chyba jednak eksraklasa, a J.M. Jarre - I liga. Nie dziwię się zatem TVP, że chcial wyeliminowac cwanego pośrednika, tym bardziej, że trwa w TVP kontrola ponoć znacznie przepłaconego koncertu Rickiego Martina, który TVP kupiła (za poprzedniej dyrekcji) od tego samego pośrednika.

    • 0 0

  • OPTYMISTA

    OPTYMISTA jakie KOMBI.Zespół KOMBI ROZPADŁ SIĘ W 1992 roku. Obecnie to coś co udaje KOMBI nazywa się KOMBII i gra parodię zespołu KOMBI. Dlaczego parodię? Z powodu braku lidera zespołu Sławomira Łosowskiego który tworzył klimat wielu przebojów starego dobrego KOMBI. Obecni klawiszowcy KOMBII nie dorastają Sławkowi do pięt!!! Więc nie wypowoiadaj się człowieku na tematy o których nie masz pojęcia

    • 0 0

  • do Rockmaniaka

    W pełni się z Tobą zgadzam.
    Zo zobaczenia na koncersie Sławka Łosowskiego w Łebie w sierpniu (Kombii sie schowa ze swoimi "wersjami" przebojów :)

    • 0 0

  • peterko
    wystep pink ployd jest tzw zajobkiem mojego drektora kąpieliska
    jest jego marzeniem żeby legendarny zespół zagrał w sopocie
    a, że tina turner oraz JP II na hipodromie to nie są szklane paciorki nizane na sznurek naiwności tubylców, zatem mniemam, że prędzej waters zagra karnowskiemu na czwartą reelekcje na tronie sopockiej sukcesji jak LW na ćwiartke goryczy....

    • 0 0

  • tego się nawet czytać nie chce..

    a Wam się chce?

    • 0 0

  • te, Rockmaniak..

    Kombi był i jest parodią muzyki, czy teraz czy kiedyś, bez różnicy.

    • 0 0

  • chrzanisz jak pokrzywiony operator katarynki dwubiegowej 77/33
    sławek łossowski to bardzo dobry kompozytor i instrumentalista
    jego "taniec w słońcu" to moim zdaniem perełka pełna kultura i perfekcyjne wykonanie
    znasz sie tak na muzie jak zajac na trunkach:)

    • 0 0

  • proponuje TVTrwam

    i radio Ma-ryja

    • 0 0

  • Czy się podoba, czy nie, nie umniejsza to rangi Skawińskiego jako jednego z najlepszych polskich gitarzystów. A jazz-rockowy "Kombi" ktoś jeszcze pamięta? To naprawdę była kiedyś całkiem niezła muzycznie kapela. Nie lubię "plastikowego" okresu "Kombi", ale ten popowo-plastikowy dźwięk zawdzieczalismy właśnie Łosowskiemu i jego elektronice. I sam już nie wiem, czy to wada czy zaleta. Spytajcie ludzi, bo płyta "KOMBII" sprzedaj się doskonale i ma już chyba status platynowej.

    • 0 0

  • Szkoda

    Nie tylko Jarre, ale także kicha z długo oczekiwanym zespołem przez fanów muzyki psychedelicznej, czyli Astral Projection. Z nimi podobno nie wyszło, bo ktoś dał im propozycję i później okazało się, że nie ma kto występu zorganizować, więc wątpię by muzycy traktowali Gdańsk poważnie. Szkoda, bo w Trójmieście przydałoby się coś nowego, a nie w kółko polski hip-hop (z całym szacunkiem dla jego fanów).

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane