Gdyby się nie odezwał, pewnie nadal cieszyłby się wolnością - przynajmniej przez jakiś czas. 51-letni mężczyzna trafił jednak za kratki, bo sam poprosił policjantki o mandat. A te, legitymując go, odkryły, że mają do czynienia z osobą poszukiwaną za kradzież z włamaniem.
, bo jechał bez włączonych świateł. 
2023-04-11 15:54
Ale cymbał.
2023-04-11 16:32
2023-04-11 18:03
Na głupka roku czas start
2023-04-11 21:02
2023-04-11 21:05
sam się o to prosił
2023-04-11 21:09
2023-04-11 22:17
2023-04-11 22:22
Gdyby miał odrobinę więcej inteligencji, nie wisiała by nad nim odsiadka...
2023-04-11 23:43
"51-latek - jak się okazało bez stałego miejsca zamieszkania..."
Przy tych absurdalnych cenach najmu byle klitki w PRL-owskim bloku, wszystkich opłatach, wysokich cenach jedzenia, dla osoby bez wykształcenia - dobrej pracy i perspektyw, najsensowniejszym rozwiązaniem jest trafić do więzienia.
Dach nad głową, swoją pryczę z kocem i poduszką, trzy "postne" posiłki dziennie (z głodu nie umrze) będzie miał. Do tego bezpłatna opieka medyczna, prysznic, wyprane ubrania. Książki do poczytania, szachy i karty na taborecie w celi.
Kumpel siedział i mówił, że nawet telewizor w celi był. Mówił, że po stokroć mu tam lepiej było we więzieniu niż kiedyś w przymusowym wojsku z falą. (Trzy lata w Marynarce Wojennej). Wygodne życie we więzieniu się skończyło, wyszedł na wolność i same problemy. Skąd wziąć kasę na wynajem jakiegoś kąta, na jedzenie, itd.
Gdzieś tam popracował na budowie jako pomocnik brukarza, ciężkie życie, wszystko drogie, kasy nie ma, nie mógł się odnaleźć w normalnym społeczeństwie.
Wszystko robił żeby wrócić do (według niego) łatwiejszego i wygodniejszego żywota za kratami. I wrócił.
2023-04-12 02:46
2023-04-12 04:20
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
