Od początku roku doszło w Trójmieście już do blisko 300 wypadków z udziałem pieszych. Policjanci ostrzegają, że jesień to czas, kiedy powinni oni szczególnie uważać na drodze i apelują o ostrożność.
78-letni mieszkaniec Gdyni, mimo czerwonego światła dla pieszych, nie zatrzymał się i wszedł na jezdnię.. W tym momencie na przejście wszedł pieszy. Citroen nie zdążył się zatrzymać. Na skutek potrącenia przechodzień doznał potłuczeń i urazu nogi.
2012-11-10 23:07
h__p://kontakt24.tvn.pl/temat,wypadek-na-przejsciu-film-z-samochodu,66346,html?categoryId=496
2012-11-11 00:27
...29-letni kierowca citroena omijał między wiaduktem, a Operą Bałtycką samochód stojący przy prawej krawędzi jezdni przed przejściem na al. Hallera ..
Proszę sobie dokładnie obejrzeć filmik pokazywany w telewizji z tego wypadku!!!Wyraźnie widać,że samochód nie stał przy prawej krawędzi jezdni,a dopiero dojeżdżał do pasów,zwalniał i w tym momencie został wyprzedzony przez citroena,który potrącił pieszego!Pieszy był na pasach już zanim jeszcze samochód zatrzymał się przed przejściem,nie patrząc nawet w swoją lewą stroną,czy jedzie inny samochód.Nie chodzi o obronę kierowcy,ale zanim Pan redaktor zacznie pisać dyrdymały i nakręcać spiralę nienawiści,to proszę sobie dokładnie obejrzeć tą sytuację!
2012-11-11 00:32
przejście przez jezdnie to nie rozgrywka sportowa , tu niema farta , ani szczęśliwego losu .sa wyraźne przepisy JAK SIE PO...R ...LA 100km/h i więcej w mieście to nie dziwota ze dają rade wyhamowac jak jakis rozjuszony "byk" zobaczy czerwone - i piesi i kierowcy (zwłaszcza kierowcy widza jakieś ciemnozielone )musza zdążyć
2012-11-11 07:50
dalej i dalej, aż przyjdzie się stoczyć do grobu...
2012-11-11 08:12
To co zrobił kierowca na Hallera jest niedopuszczalne,ale widzimy też ludzi,którzy przebiegają po obwodnicy,na czerwonym świetle,czy w innych dziwnych miejscach. I o dziwo często są to starsi ludzie. Ze strony kierowcy powiem,że czasem ciężko zauważyć kogoś kto idzie poboczem i jest ubrany na czarno,więc jeśli ktoś mieszka w miejscach,gdzie chodzi poboczem przydałoby się coś odblaskowego. A w mieście trzeba po prostu uważać,a nie gnać na wariata. Ludzie zrobili się egoistyczni i mamy takich "królów szos",którzy taranują wszystko.
2012-11-11 08:57
Wreczac jakies ulotki przy przejsciach albo informowac o zasadach
Policjanci jako najczęstszą przyczynę potrąceń pieszych podają brak wyobraźni i nierozwagę pieszych. W wielu zdarzeniach uczestniczą nieletni, którzy, wbiegając na jezdnię, stwarzają zagrożenie.
2012-11-11 10:20
Wydaje mi się, że przepisy są dobre tylko, że ludzie po prostu nie myślą. Wiele wypadków można by uniknąć stosując zasadę ograniczonego zaufania.
Zobaczcie w necie jest wiele nagrań takich gdzie jedno auto się zatrzymuje, a drugie uderza w pieszego ale... ten pieszy idzie po pasach jak Pan bo ma pierwszeństwo i nie patrzy co się dzieje na drodze. Podobnie z rowerzystami mam zielone to idę jadę bez rozglądania się.
Piętnuje się kierowców, co łamią prawo i słusznie ale nikt nie mówi o braku wyobraźni pieszych i rowerzystów.
Sam kiedyś rozmawiałem z rowerzystką, która pomimo potrącenia powiedziała, że nie będzie się rozglądać jak ma zielone bo ona ma prawo jechać.
2012-11-11 12:08
Czy przejżdzasz na czerwonym swietle!!
2012-11-11 12:35
ulica chwaszczyńska , ciemno jak w d*pie, a sa tam przejscia bez swiateł, nic nie było widac czy ktos stoi czy idzie na jezdni-szok!!!
2012-11-11 13:55
Oglądałem w TVN film nagrany przez kamerę. Kierowca Citroena w ogóle nie miał zamiaru się zatrzymać mimo, że po prawej stronie stał samochód przed przejściem dla pieszych, a pieszy był na pasach. Ewidentna wina kierowcy Citroena. Zabrać mu prawo jazdy dożywotnio i pięć lat kicia. Chyba, że jest to synek kogoś z elyty, to biegli stwierdzą, że winny był pieszy, bo czemu się znalazł pośrodku jezdni na przejściu dla pieszych. Hha, ha- smutne to i prawdziwe. W Niemczech wina kierowcy byłaby bezsporna, bo tam, gdy pieszy sygnalizuje zamiar przejścia to samochody mają bezwzględny obowiązek się zatrzymać
2012-11-11 16:05
kierowca na prawym pasie zaczął się zatrzymywać i w tym samym momencie (jeszcze przed jadący czerwony samochód) wszedł nierozgarnięty chłopak, który najwyraźniej jakoś specjalnie nie dba o swoje zdrowie i życie więc patrząc w prawo (gdzie logika nakazuje co innego) szybkim krokiem zaczął przechodził na drugą stronę ulicy. Osoba, która go potrąciła nie zatrzyma się na odcinku kilku metrów, a wystarczyło aby b@r@n spojrzał sie w lewo i nie wchodził pod jadący samochód. Ten kierowca nie wjechał na chodnik żeby go specjalnie potrącić tylko jechał szosą. Piszesz to jakby go potracił z premedytacją. Piesi, myślenie nie boli a ZASADA OGRANICZONEGO ZAUFANIA obowiązuje wszystkich uczestników ruchu - nie tylko kierowców.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
