• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Złapać bakcyla

Michał Stąporek
30 czerwca 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Rozmowa z Kazimierzem Kobiakiem, który trafił do Trójmiasta nie najprostszą drogą i od tego czasu współorganizuje tu turnieje sportowe dla dużych i małych.

Od kilku lat, w różnych dzielnicach Trójmiasta organizujesz turnieje sportowe dla czasami młodszych, czasami starszych osób. Na jakiej zasadzie wybierasz drużyny, które zapraszasz do wzięcia udziału w turnieju?

Staramy się docierać do tych grup, które nie mają najciekawszych perspektyw w swoim otoczeniu. Zależy nam na ludziach, dla których wzięcie udziału w turnieju piłki nożnej czy koszykówki może oznaczać, że w tym czasie nie zrobią czegoś głupiego.

My, czyli kto?

Jestem dyrektorem Instytutu Informacji Publicznej, czyli instytucji pozarządowej zajmującej się różnego rodzaju edukacją, zazwyczaj nie stacjonarną, lecz najczęściej praktyczną, odbywającą się poprzez różnorodne warsztaty.

Czyli wspieranie turniejów sportowych to tylko część waszej działalności?

Tak. Instytut realizuje cztery projekty: Alfa, P Media, Integracji Europejskiej i 4 MSP, z których tylko ten pierwszy ma charakter sportowo-rekreacyjny. Angażujemy się w organizację turniejów sportowych od 2002 roku. Zaczęliśmy na Zaspie, potem na Oruni, Ujeścisku i Przymorzu. W Sopocie współpracujemy z Urzędem Miasta oraz sportowym Stowarzyszeniem Torpedo, z którymi organizowaliśmy Sopockie Lato, czyli cykl zawodów odbywających się przy ul. Bitwy pod Płowcami.

Część waszych turniejów wspiera pełnomocnik prezydenta Sopotu ds. uzależnień. Dlaczego akurat on?

To była inicjatywa właśnie pełnomocnika oraz Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Oni dobrze wiedzą, które środowiska młodzieżowe potrzebują takiej zorganizowanej aktywności, która pozwoliłaby im rozsądnie spędzać wolny czas. Dla nas bardzo ważne jest to, że te turnieje wymagają współpracy i gry zespołowej. Zależy nam na właśnie na tym aspekcie więc nie organizujemy indywidualnych zawodów sportowych, czyli lekkoatletycznych. Współpracujemy za to ze stowarzyszeniem Trewium, które organizuje Sopocką Ligę Koszykówki oraz imprezę pt. Streetball na molo. Dzięki temu, że część imprez odbywa się w tej samej hali, w której gra Prokom Trefl liczymy, że niektórzy zawodnicy złapią tego bakcyla i zaangażują się w sport na poważnie.

Instytut wspiera także poszczególne drużyny, zwłaszcza na poziomie szkoleniowym. Opiekujemy się drużyną Alfa, która gra w lidze salezjańskiej oraz klubem Torpedo, który gra już w klasie B regionalnych rozgrywek. Oni mają normalne treningi, z zawodowym trenerem, któremu płaci się za treningi. Najchętniej jednak angażujemy się w sport amatorski, ponieważ przynosi on więcej radości.

Dość swobodnie opowiadasz o różnych dzielnicach Gdańska i Sopotu, ale w Trójmieście jesteś stosunkowo niedawno - bo od 2000 roku. Jak tu trafiłeś?

Urodziłem się w Wilnie. Po liceum pomyślałem, że pozwiedzam świat i postudiuje gdzieś poza Litwą, a ponieważ zdawałem maturę po polsku wybór był oczywisty. Najpierw trafiłem do Łodzi, potem studiowałem w Poznaniu, potem w Warszawie i Wrocławiu.

No to zwiedziłeś pół Polski. A co cię przywiodło do Trójmiasta?

Gdy jeszcze mieszkałem we Wrocławiu zacząłem angażować się w działalność społeczną. Trafiłem do Trójmiasta na warsztaty dziennikarskie i odkryłem, że tu jest sporo możliwości działania właśnie w tym zakresie. Bo moim zdaniem to nie seminaria, nie konferencje, lecz właśnie warsztaty, są najlepszą formą przekazywania i zdobywania różnorodnej wiedzy. Spodobało mi się to i osiedliłem się w Gdańsku.

Myślisz, że to już na stałe, czy to po prostu kolejny etap twojej wędrówki po Polsce?

Myślę ze to już na stałe, choć nie wykluczam też małej migracji do Sopotu (śmiech). To dość kameralne miasto w związku z czym wszelkie działania mają szansę dotrzeć do dużo większej części grupy docelowej.

Trójmiasto to dobre miejsce do życia, które upływa tu przyjemniej niż np. w Poznaniu. Pomimo tego, że nie byłem tam biznesmenem tylko studentem, to można było odczuć, że ludzie bardziej poświęcają się pracy i zarabianiu pieniędzy. W Trójmieście jest na szczęscie inaczej.

Opinie (5)

  • O błoga nieświadomości,
    a może lepiej u nas mniej wiedzieć?
    Toż to widzimy po naszych ministrach, gdy ma okno na morze zostaje Ministrem Żeglugi.
    Mniej wiedząc mamy wiekszy komfort psychiczny i społeczny. Nawet nie baczac na OBWIESZCZENIE MARSZAŁKA SEJMU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ z dnia 18 lipca 2001 r.w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu ustawy o kulturze fizycznej.
    (Dz. U. Nr 81, poz. 889) z póżniejszymi zmianami i stosownymi rozporządzeniami.
    Przepisy w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach, a także w pracy z dziećmi i młodzieżą - rozporządzenie MENiS z 31 grudnia 2002r. (Dz.U Nr 6 z 2003r. poz.69):
    ·paragraf 2 - Dyrektor(organizator) zapewnia bezpieczne i higieniczne warunki pobytu w szkole lub placówce, a także bezpieczne i higieniczne warunki uczestnictwa w zajęciach organizowanych przez szkołę lub placówkę poza obiekatami należącymi do tych jednostek a także po za.
    ·paragraf 32.1 - Przy organizacji zajęć, imprez i wycieczek poza terenem szkoły lub placówki liczbę opiekunów w tym instruktorów, menedżerów lub trenerów oraz sposób zorganizowania opieki ustala się, uwzględniając wiek, stopień rozwoju psychofizycznego, stan zdrowia i ewentualną niepełnosprawność osób powierzonych opiece szkoły lub placówki, a także specyfike zajęć, imprez i wycieczek oraz warunki, w jakich będą się one odbywać.
    ·paragraf 32.2 - Kryteria o których mowa w ustępie 1, uwzględnia się również przy ustalaniu programu zajęć, imprez i wycieczek.
    Zapis paragrafu 32 ust. 1 i 2 ustala, że:
    a) uczestnicy zajęć, imprez(w tym rekreacyjnych i sportowych), wycieczek, gier i zabaw są przekazani przez rodziców lub prawnych opiekunów pod opiekę: dyrektora szkoły, dyrektora placówki, kierownika kolonii(organizatora); na podstawie art. 93, 97 i 146 Kodeksu rodzinno-opiekunczego nastąpiła cesja praw ograniczona na okres trwania formy;
    b) dobór kadry z odpowiednim przygotowaniem i aktualnym przeszkoleniem (według nowych przepisów);
    Uwaga: Wiedza teoretyczna oraz staż pracy w szkole nie wystarczają do powołania na opiekuna-wychowawcę, itd.
    c) wszystkie środki realizacyjne muszą być dobierane z najwyższą starannością, tak aby chroniły najwyższe dobra dziecka, tj. życie i zdrowie. Dobór form, ich organizacja i realizacja muszą proprytetowo zakładać bezpieczeństwo i ochronę życia i zdrowia uczestników; W regulaminach imprez bezwzględnie muszą znaleźć się szczegółowe zapisy dotyczące bezpieczeństwa i przygotowania uczestników.
    d) liczebność grup czyli ilość uczestników zajęć, imprez, wycieczek, gier i zabaw jest ustalana przez „głównego opiekuna”

    Nawet dla dorosłych organizuje się takie imprezy, zgodnie z par.2 ust.1 pkt 3 rozporządzenia MEN z 12 września 2001 w sprawie szczegółowych zasad i warunków prowadzenia działalności w dziedzinie rekreacji ruchowej oraz par.15 rozporządzenia MENiS z 8 listopada 2001 w sprawie warunków i sposobu organizowania przez publiczne przedszkola, szkoły i placówki krajoznawstwa i turystyki, każdy organizator ma obowiązek dokonania ubezpieczenia imprezy, formy zajęciowej od następstw nieszczęśliwych wypadków, odpowiedzialności cywilnej. Jeżeli jest to impreza poza granicami kraju to dodatkowo kosztów leczenia. Zatrudniać najepszą merytorycznie kadre(menedżerów, trenerów, instruktorów, opiekunów(animatorów) - stosowne wykształcenie, staż, niekaralność, itd.
    Pisze to tylko dlatego, ponieważ są wakacje a ludzie(rodzice) są czesto zakreceni i powierzaja dziecko czesto dla nieodpowiedzialnej organizacji.
    Zawsze należy sie zastanowić z kim możemy grać w piłkę z kim iść w góry, kto może być naszym przewodnikiem, a kto instruktorem czy opiekunem.
    To tyle przed wakacjami!

    • 0 0

  • Dla zainteresowanych

    chętnie podejmę dyskusje w temacie - menedżeringu imprez, w tym o charakterze rekreacyjnym oraz sportowym, także.
    Zapraszam.

    • 0 0

  • Drogi WaszkoZ

    Napisz mi, jaki związek z tym wywiadem ma Twój post? Oprócz ogólnego pojęcia "sport"?

    • 0 0

  • tradycyjnie w chuscie...

    hehe...

    brawo Kazek;-)

    • 0 0

  • Więcej takich ludzi jak pan Kazimierz

    GRATULACJE
    Więcej takich ludzi jak p. Kazimierz.
    A tak wogóla WaszkaZ nie wypisuj wiaodmych spraw...

    Pozdrowienia dla całej ekipy Instytutu Informacji Publicznej
    w Sopocie.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane