- 1 Od środy ruch wahadłowy na ul. Puckiej (27 opinii)
- 2 Ubywa mieszkańców i rozwodów (319 opinii)
- 3 Niespokojna noc na gdańskich drogach (167 opinii)
- 4 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (335 opinii)
- 5 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (888 opinii)
- 6 Kultowa "Górka" i widok na morze (185 opinii)
Złomiarze zatracają zmysły
W minioną środę policja otrzymała zgłoszenie, że na cmentarzu przy ul. Arciszewskich w Gdyni nieznani sprawcy zerwali napisy, figurkę orła, krzyż oraz ozdobne liście (wszystko z mosiądzu) z nagrobka Antoniego Abrahama, obrońcy polskości Kaszub, który przez wiele lat mieszkał w Gdyni. Straty wyceniono na 1500 zł. Policja ustaliła, że jeden ze złodziei to 46-letni gdynianin Ryszard B. Zatrzymano go w poniedziałek. Właśnie szedł z częścią pociętych elementów z nagrobka do skupu metali kolorowych przy ul. Dickmana. Po nitce do kłębka i okazało się, że Ryszard B. okradł nagrobek wspólnie z bezdomnym, 50-letnim Stanisławem A., a resztę łupu przechowywał w garażu należącym do kolejnego gdynianina, 40-letniego Dariusza P.
Wszyscy zostali zatrzymani.
- Te elementy zostały brutalnie wyrwane. Na lastrikowej płycie były ślady mocnego podważania jakimś ostrym narzędziem tak, że uszkodzono również płytę - relacjonuje Teresa Hoppe, prezes gdyńskiego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. - Byłam na komisariacie i rozpoznawałam te elementy. 90 procent z nich pochodzi z grobu Abrahama. Wyraźnie szykowali to na złom. Część elementów była tak pocięta, żeby nie można było rozczytać co to jest i żeby jakiś złomowiec to przyjął. Żeby chociaż nie pocięli... To jest wandalizm, który trudno opisać.
W garażu znaleziono jeszcze inne elementy mosiężne, mogące pochodzić z któregoś z innych grobów na tym cmentarzu.
- To już jest szczyt wszystkiego! To jest coś tak oburzającego, że brak słów - słychać w Towarzystwie Miłośników Gdyni. Co dalej z grobem Abrahama? 20 lat temu zrobił go Józef Fukś z Wrzeszcza i do niego ma zamiar zwrócić się zrzeszenie z prośbą o pomoc.
- Żeby nam poradził co z tym zrobić - mówi Teresa Hoppe. - Najgorsze, że jeszcze nie znaleziono orła, a to właśnie ten orzeł był ważnym elementem wystroju grobu i miał największą wartość. Jaki był duży? Gdzieś tak 40 na 25 cm.
Ten problem rozwiązał się wczoraj po południu:
- Jeden ze sprawców wskazał w pobliżu tego garażu pomieszczenie gospodarcze, w którym znaleziono orła i pozostałe elementy ozdobnych liści - informuje kom. Dariusz Kaszubowski, rzecznik komendanta miejskiego policji w Gdyni.
Za kradzież mienia grozi zatrzymanym do 5 lat więzienia.
Opinie (15)
-
2004-08-05 08:39
kradziez
nie tłumaczy bezrobotnego co kradnie złom
TYLE W TYM TEMACIE- 0 0
-
2004-08-05 09:12
baja
tu kazdy jest anonimem -no chyba ze poda IP...
"gnojek" jest po studiach, 2 jezyki, pracuje za marne grosze i nie moze podskoczyc i powinien sie cieszyc bo po studiach swiezo gorzej maja...
bardzo chetnie podejme sie jakiejs pracy wieczorem po pracy!!!!
apropo zlomiarzy -nie pochwalam tego ale kradziez pomnika jakiegos Abrahama na pewno nie jest swietokradztwem
wyjdz sobie Kochanie na dwor po 22 np wyrzucic smieci i zobacz co tam sie dzieje....
A pomnikow, pamiatek historycznych, wspanialej historii, romantyzmu nadmiar mamy ...ale nikogo sie tym nie nakarmi
"odwrocenie uwagi" od biezacych spraw- 0 0
-
2004-08-05 09:23
Anonimie,
wpojono mi pewne zasady:
1. NIE KRADNIJ
2. KRADZIEŻ CZEGOKOLWIEK Z CMENTARZA JEST SZCZEGÓLNIE OBRZYDLIWA
i pewnie tym się różnimy. Więc zejdź z piedestału i zacznij myśleć LUDZKIMI KATEGORIAMI. A swoją drogą strach pomyśleć o przyszłości, gdy tego typu poglądy staną się normą.
P.S. Szkoda, że nie zauważyłeś, że oprócz podpisania się nickiem podaję również swoje IP i to zawsze.- 0 0
-
2004-08-05 14:07
baja
znajdz sobie faceta albo zajmij sie czyms pozytecznym...;)
- 0 0
-
2004-08-05 15:17
Anonim, buuuuuuu
mówisz, że po studiach, że 2 języki - można oczekiwać od takiego trochę więcej polotu i zgrabniejszej riposty.
Faceta szukać nie będę, bo to by była bigamia...
A z tymi "pożytecznymi"...to radzę, zajmij się sam...własną edukacją.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.