• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zły stan kilkuset drzew na dawnym boisku w Oliwie

Maciej Korolczuk
30 września 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Na pierwszy rzut oka drzewa wyglądają na martwe. Miasto przekonuje jednak, że drzewa się przyjęły, a liście zgubiły na skutek zastosowanego leczenia przeciw grzybom. Na pierwszy rzut oka drzewa wyglądają na martwe. Miasto przekonuje jednak, że drzewa się przyjęły, a liście zgubiły na skutek zastosowanego leczenia przeciw grzybom.

Kilkaset drzew posadzonych w ramach rekompensaty za budowę Forum Gdańsk na dawnym boisku KS Olivia przy ul. KościerskiejMapka pozbawionych jest liści i wygląda na martwe. Miasto przyznaje, że drzewa mają kłopoty, ale żyją. - Zostały zaatakowane przez grzyba i spryskane preparatem. Wiosną powinny odżyć - mówią urzędnicy.



Które miasto w Trójmieście najlepiej dba o zieleń?

Przez ostatnie dwie dekady rozległy zielony teren przy ul. Kościerskiej służył lokalnym sportowcom.

Dzięki staraniom społeczników, mieszkańców i rodziców trenujących tam dzieci w 2005 r. powstał tam stadion im. Franciszka Mamuszki, z którego na co dzień korzystali piłkarze klubu KS Olivia (funkcje sportowe w tym miejscu sięgają czasów Wolnego Miasta Gdańska).

Przy finansowym wsparciu sponsorów i zaprzyjaźnionych firm (ok. 150 tys. zł) w okolicy Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego powstały dwie profesjonalne płyty trawiaste, choć początki nie były łatwe.

- Ta polana przypominała krajobraz księżycowy - wspomina dawny prezes KS Olivia Olaf Dramowicz. - Żeby w ogóle móc tutaj trenować, trzeba było przeprowadzić prace ziemne, polegające na wyrównaniu gruntu i wykonaniu drenażu, by woda opadowa nie zalewała boiska. W nasze działania włączyło się miasto, które ufundowało zaplecze sanitarne w postaci kontenerów, a Saur Neptun Gdańsk wykonał na swój koszt przyłącza wodno-kanalizacyjne.
  • Trenujące dzieci na boisku przy Kościerskiej.
  • Trenujące dzieci na boisku przy Kościerskiej.
  • Olaf Dramowicz, były prezes KS Olivia na boisku przy ul. Kościerskiej w 2011 r.
  • Stadion im. Franciszka Mamuszki powstał w 2005 r.
Boisko służyło piłkarzom KS Olivia przez kilkanaście lat. Po oprotestowaniu pomysłu, by w miejscu stadionu powstał parking, teren wrócił do miasta i został przekazany Ogrodowi Zoologicznemu.

W 2019 r. na działce w ramach nasadzeń zastępczych posadzono szpalery młodych drzew. Była to rekompensata za budowę Forum Gdańsk.

Dziś większość z nich wygląda jakby była martwa, na co zwrócił uwagę jeden z naszych czytelników.

ZOO wyprasza piłkarzy. Miasto: zostają



- W sobotę urzędnicy chwalili się nasadzeniami 70 drzew na al. Płażyńskiego. Wszystko fajnie, ale mogliby też bardziej dbać o drzewa posadzone kilka lat wcześniej w Oliwie na terenie po dawnym boisku Mamuszki tuż obok ZOO. Kilkadziesiąt jak nie kilkaset drzew. Większość martwa. Kto jest za to odpowiedzialny? - dopytywał czytelnik w Raporcie z Trójmiasta.
  • Na pierwszy rzut oka drzewa wyglądają na martwe. Miasto przekonuje jednak, że drzewa się przyjęły a liście zgubiły na skutek zastosowanego leczenia przeciw grzybom.
  • Na pierwszy rzut oka drzewa wyglądają na martwe. Miasto przekonuje jednak, że drzewa się przyjęły a liście zgubiły na skutek zastosowanego leczenia przeciw grzybom.
  • Na pierwszy rzut oka drzewa wyglądają na martwe. Miasto przekonuje jednak, że drzewa się przyjęły a liście zgubiły na skutek zastosowanego leczenia przeciw grzybom.
  • Na pierwszy rzut oka drzewa wyglądają na martwe. Miasto przekonuje jednak, że drzewa się przyjęły a liście zgubiły na skutek zastosowanego leczenia przeciw grzybom.
  • Szpalery drzew zasadzono w ramach nasadzeń zastępczych jako rekompensata za budowę Forum Gdańsk.

Drzewa zaatakowała grzybowa choroba klonów



Dlaczego na rozległym, dobrze nasłonecznionym i zielonym terenie, gdzie warunki do rozwoju młodych drzew wydają się optymalne, drzewa nie chcą albo nie mogą rosnąć? Czy ma na to wpływ fakt, że drzewa zostały posadzone na dawnym boisku, pod którym wymieniono grunt, by szybciej odprowadzało wodę opadową?

Zapytaliśmy urzędników.

Ci tłumaczą, że drzewa przyjęły się, miały liście, ale zostały zaatakowane przez grzyba i zostały poddane leczeniu. I to właśnie preparat, którym zostały spryskane jest przyczyną opadnięcia liści.

Kwarantanna dla zwierząt na boisku po Niemcach



- Drzewa wskazane na zdjęciach to klony, które zostały nasadzone jako rekompensata za budowę Forum Gdańsk na Targu Rakowym. Teren, na którym rosną drzewa, jest własnością Gminy Miasta Gdańska w zarządzie Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego. Są to nasadzenia zastępcze wykonane na podstawie decyzji wydanej przez marszałka województwa pomorskiego - tłumaczy Jędrzej Sieliwończyk z referatu prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Jak dodaje, zmiany na drzewkach zostały zaobserwowane w minione wakacje przez dział zieleni Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego. Po konsultacji z firmą, która realizowała nasadzenia, klony zostały przez tę firmę objęte leczeniem.

- Z informacji przekazanych przez wykonawcę wynika, że drzewa zaatakowała grzybowa choroba klonów. Drzewa kolejny już raz zostały spryskane odpowiednim preparatem, który powoduje opadnięcie liści i szybsze wejście roślin w stan spoczynku. Na wiosnę klony powinny ponownie, bujnie pokryć się liśćmi - dodaje Sieliwończyk.
Najczęstszą chorobą atakującą klony w warunkach miejskich jest tzw. łuszczeniec klonowy inaczej zwany czerniakiem klonowym (od czarnych plam na liściach). To powszechna choroba klonów rosnących w miastach powodująca smołowatą plamistość, która skutkuje żółknięciem liści i ich przedwczesnym opadaniem.

Botanik: stan ogólny drzew nie wygląda najlepiej



dr Piotr Rutkowski dr Piotr Rutkowski
O opinię poprosiliśmy kierownika Pracowni Geobotaniki i Ochrony Przyrody z Uniwersytetu Gdańskiego dr Piotra Rutkowskiego. Jak przyznał botanik, biorąc pod uwagę, że drzewa zostały zasadzone w Oliwie już kilka lat temu, ich stan ogólny nie wygląda najlepiej.

Ale by ocenić, co im dolega i co do tego doprowadziło, trzeba wziąć pod uwagę kilka czynników m.in. stan korzeni, porę sadzenia czy parametry gleby, w której zostały posadzone. Nie bez znaczenia pozostaje też kwestia bieżącej pielęgnacji drzew, by nasadzenia nie pozostały bez opieki.

- Jak na nasadzenia to są to duże drzewa - przyznaje Piotr Rutkowski. - Klony i jawory widoczne na zdjęciach to gatunki, które mają szansę się utrzymać w takich warunkach. Jeśli drzewa na tej lokalizacji rosną już dwa-trzy lata, to ich stan na dzień dzisiejszy nie jest najlepszy. Mógł do tego doprowadzić szereg czynników. Np. za mocno przycięte albo przesuszone korzenie przy przesadzaniu, albo obecnie niewystarczająca ich kubatura. Zasada jest prosta - gdy drzewo kiełkuje i rośnie od początku w danym miejscu, nawet na niekorzystnym siedlisku to kubatura jego korzeni jest adekwatna do korony. Tu mogło być tak, że przed posadzeniem ich na boisku przycięto za mocno korzenie, dodatkowo je przesuszono, przez co roślina może cierpieć na suszę fizjologiczną. Ważne są też parametry gleby. Należałoby ją zbadać, czy nie ma drastycznych przekroczeń. Można zbadać żywotność pączków lub zobaczyć po zimie, ile każde drzewo wypuści liści. Znaczenie dla tego, czy drzewo się przyjmie ma też sama pora jego sadzenia. Najlepiej sadzić je późną jesienią lub wczesną wiosną, gdy pędy nie mają liści, a warunki klimatyczne tzn. ilość opadów i umiarkowana temperatura nie dopuszczają do przesuszenia nowo przesadzonych drzew.

Miejsca

Opinie (216) 5 zablokowanych

  • Urzednik w Gdańsku to taki szkodnik i grzyb czy chwast i to ich powinno sie spryskać preparatem grzybobójczym:) (1)

    W Oliwie zlikwidowano 2 boiska miejskie które były potrzebne i oblegane!!W tym jedno profesjonalna wykonane za kilka milionów złotych które zostało podarowane w prezencie 2012 roku przez reprezentacje Niemiec!
    Tu rządzi deweloperka w miescie wycinaja drzewa na potęgę a pod lasem sadzą drzewa paranoja!

    • 15 0

    • Ja sie ich spryska, to sie wylecza, ich trzeba wyrywac a potem palic

      • 2 0

  • W mojej opinii, drzewa są celowo trute bo a nóż-widelec uda się pozyskać kolejny teren pod budowę. (4)

    Może napisałem na wyrost lub w ogóle nie mam racji ale tak głęboko nie ufam władzom Gdańska, że nic innego nie przyszło mi do głowy. Biorąc pod uwagę przedwczorajszy pożar kolejnego zabytkowego budynku z zakazem burzenia a stojącego na terenie który kupił deweloper, trudno nie oprzeć się wrażeniu, że 3miastem rządzą i dzielą deweloperzy!!!

    • 19 1

    • Po tych wszystkich interesach rządzącej dotychczas opcji, również za grosz nie wierzę i nie ufam tym

      władzom Gdańska, którzy kosztem natury i mieszkańców, załatwiają swoje prywatne interesy! Niestety, większej części mieszkańców podobają się takie działania, skoro wciąż na nich głosują, nie dając szansy innym tylko dlatego, że albo nie są albo nie popierają PO, albo wręcz są z PiS. Na złość mamie, w mróz czapki nie założę i odmrożę sobie uszy. Trudno to zrozumieć.

      • 8 0

    • W tym cos jest, dziwna jest tez forma tego nasadzenia, w tym szpalerze

      • 5 0

    • Wszystko w Gdańsku wróciłoby do normy, gdyby 3/4 najbogatszych i najważniejszych deweloperów,

      trafiłoby za kratki. Ale cóż, pogdybać i pomarzyć można :-)))

      • 8 0

    • Tam koniecznie trzeba naćkać budynków, błędnie zwanych apartamentami! Pewien deweloper już się grzeje na ten teren!

      • 6 0

  • nie można atakować grzybów, one też chcą żyć (1)

    co na to Unia Europejska?

    • 8 2

    • Co na to Szpurek

      • 3 0

  • W Gdańsku to notoryczny problem sadzi się drzewa które później usychają i nie ma już nowych nasadzeń.

    • 9 0

  • Palma też się przyjęła tylko śpi

    Gdańsk miasto mordujące zieleń ?

    • 10 0

  • Czyzby pod parking? (1)

    Czy to tylko zbieg okolicznosci, ze drzewa zostaly posadzone w taki sposob aby pomiedzy nimi zmiescily sie samochody?

    • 6 1

    • To jest dobre

      • 2 0

  • Kto za pacan organizował te zalesienie? Przecież klon jest duzy i ma szerokie korzenie. A tutaj drzewko na drzewku..... powinny byc posadzone w kratke. Masakra

    • 8 0

  • Do tej kobiety, niedojdy

    nic nie dociera, lub raczej ona, nic nie przyjmuje do siebie. Otoczona swoim dworem Monika, dwa Piotrki, jezdzi po Polsce i Europie, co jej tam moga zrobic, nic.

    • 11 0

  • Jak ja sie krytykuje na sesji Rady Miejskiej

    to ona sobie wyjdzie i tyle

    • 8 0

  • Oswietlona sciezka rowerowa miedzy osowa a olia to by bylo marzenie. Tym bardziej przy tych codziennych korkach.

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane