- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (455 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (46 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (167 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Zmarł jeden z ostatnich obrońców Westerplatte
Nad ranem zmarł Jan Lelej, przedostatni żyjący obrońca składnicy tranzytowej na Westerplatte we wrześniu 1939 r.
W czwartek w Domu Pomocy Społecznej "Kombatant" w Olsztynie zmarł w wieku 94 lat ppor. Jan Lelej, który na kartach polskiej historii zapisał się jako jeden z obrońców składnicy tranzytowej na Westerplatte w 1939 r.
Jan Lelej urodził się 10 maja 1917 r. w Ugłach nieopodal Wołożyna, na terenie dzisiejszej Białorusi. Na Westerplatte trafił 13 sierpnia 1939 r.
Z 31 sierpnia na 1 września 1939 r. pełnił wartę nocną. Podczas obrony walczył w wartowni nr 5, a po jej zbombardowaniu w składzie placówki "Tor kolejowy". Został niegroźnie ranny w wybuchu pocisku artyleryjskiego.
Po kapitulacji trafił do stalagu [obozu jenieckiego dla szeregowców i podoficerów - przyp. red] w Prusach Wschodnich. Pod koniec wojny udało mu się z niego zbiec.
Po wojnie osiedlił się w Ostródzie, gdzie w latach 1946-1954 pracował jako intendent w Milicji Obywatelskiej i Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego. Od 1955 r. był tokarzem w zakładach naprawczych taboru kolejowego. W 1977 r. przeszedł na emeryturę.
W 1989 r. został awansowany na stopień podporucznika i odznaczony Srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari. Był jednym z dwóch żyjących żołnierzy, spośród 200 tzw. Westerplatczyków, którzy bronili Westerplatte w pierwszych dniach II wojny światowej. Poza nim pozostał jedynie 96-letni Ignacy Skowron z Kielc.
W grudniu 2010 roku zmarł z kolei inny Westerplatczyk, kapitan Władysław Stopiński
Miejsca
Opinie (164) 9 zablokowanych
-
2011-10-13 18:33
cześć i chwała
wszystkim, którzy walczyli zaczynając od WESTERPLATYCZKÓW I NA ŻOŁNIERZACH I ORAZ II ARMII LWP kończąc.Nie marnujmy ICH bohaterstwa i poświęcenia.
- 9 2
-
2011-10-13 18:45
(1)
cudny człowiek...cudni ludzie odchodzą..wielkie dzięki za waszą walkę za wsze WIELKIE poświęcenie...spoczywaj w pokoju bohaterze westelplatte...Bog z Tobą...
- 7 4
-
2011-10-13 22:30
Jak pracownik UB może być cudnym człowiekiem? Co ty bredzisz?! Był świadomym milicjantem i ubekiem.
- 2 0
-
2011-10-13 19:15
Jemu niestety nikt nie dał 250 tys.
- 9 2
-
2011-10-13 19:20
od rozpoczęcia wojny nie pozwalano na zbyt wiele przez kilkadziesiąt lat - obudzono się z ręką w nocniku wczoraj - dzis stadiony są legalnym miejscem gdzie można "pobić" sąsiada...
- 2 2
-
2011-10-13 19:23
Czy dzisiejszym POlitykom nie wstyd? Prości ludzi przelewali krew za/o POLSKĘ (1)
a dzisiejsi peło gamonie tylko mamona....Zapewne miał kilka razy mniej emerytury niż oprawca WIDAJ, oprawca bohaterów polskiego podziemia, bohaterów POLSKI .............. WIDAJ --- poszukaj w Wikipedii
- 5 3
-
2011-10-13 23:13
po negatywach czuć Widajowców
i ormowców
- 1 0
-
2011-10-13 19:34
Pamięć i szacunek...
- 6 2
-
2011-10-13 20:01
boihater czy ubek (4)
Walczył, bo musiał. Został powołany i akurat na Westerplatte pełnił służbę. 7 dni powalczył i wszystko. Po wojnie ŚWIADOMIE i bez przymusu pracował w UB. Nie nadużywałbym słowa bohater wobec tej postaci.
- 6 9
-
2011-10-13 21:07
WALCZYŁ... A TY??? (3)
- 1 3
-
2011-10-13 21:25
.
"Po wojnie osiedlił się w Ostródzie, gdzie w latach 1946-1954 pracował jako intendent w Milicji Obywatelskiej i Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego."
- 1 2
-
2011-10-13 21:45
(1)
Ja też walczyłem... za Lechię, za BKS... z zomowcami, sledziami i innymi kibicami w całym kraju
- 0 2
-
2011-10-14 17:16
noo
niezwykle to chwalebna walka- oprócz kolegów kiboli u nikogo poklasku nie szukaj
- 1 0
-
2011-10-13 20:03
BOHATER (4)
CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI .TEN ŻOŁNIERZ WALCZYŁ DO KOŃCA . BOHATEROWI WIELKA CHWAŁA I PAMIĘĆ .
- 5 4
-
2011-10-13 20:04
(2)
Jak do końca, skoro się poddał? Co ty pleciesz?
- 2 4
-
2011-10-13 20:10
(1)
A CO TY WIESZ O TAMTYCH CZASACH .
- 2 2
-
2011-10-13 20:18
Studiowałem historię, dużo czytam, dziadek walczył. Ale po wojnie do UB nie poszedł. A ty co wiesz?
- 2 5
-
2011-10-13 21:08
papka dla ciemnego ludu
Do końca walczyli pod Termopilami. Do końca walczył Władysław Raginis pod Wizną, który rozerwał się granatem zamiast iść do niewoli. Załoga Westerplatte miała amunicję, miała żywność... nie miała nadziei na pomoc ze strony Anglików i Francuzów. Walczyli dzielnie, chwała im za to, ale nie walczyli do końca. Skończmy z tym pompatycznym kłamstwem.
- 3 0
-
2011-10-13 21:01
Bardzo
przykro ale nikt nie jest wieczny , nawet Lenin !!
- 0 2
-
2011-10-13 21:02
D U M A I C H W A Ł A.. (1)
AVE !!!
- 3 4
-
2011-10-13 21:17
Edziu, nasza Duma i Chwała to Paweł Buzała, kat Arki. Nie wychwalaj ludzi pracujących dla ubeków. Ten żołnierz walczył tylko 7 dni. Tysiące innych walczyło całą wojnę, całą okupację, jak również po wojnie z władzą sowiecką, za co byli mordowani przez ubeków, dla których pracował "bohater" artykułu.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.