- 1 50 lat pracuje w jednym zakładzie (92 opinie)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (172 opinie)
- 3 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (177 opinii)
- 4 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (129 opinii)
- 5 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (195 opinii)
- 6 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (77 opinii)
Zmarł pasażer autokaru, który zderzył się z tramwajem
Nie żyje jedna z osób podróżujących autokarem, który pod koniec września zeszłego roku zderzył się z tramwajem na wysokości Bramy Wyżynnej w Gdańsku. Prokuratura sprawdza, czy do zgonu mogły przyczynić się obrażenia, które ta osoba poniosła podczas zdarzenia. Pasażer zmarł w Niemczech - w tej chwili trwa tłumaczenie nadesłanej z tego kraju dokumentacji.
W efekcie wypadku obrażenia odniosło 14 osób - w tym motorniczy, który zakleszczył się w pojeździe.
W okolicy Bramy Wyżynnej przez kilka godzin trwały utrudnienia w ruchu - zarówno dla samochodów, jak i w komunikacji miejskiej.
Policjanci zatrzymali w tej sprawie 60-letniego obywatela Niemiec, który siedział za kierownicą autokaru. Mężczyzna był trzeźwy. Ostatecznie przedstawiono mu zarzut dotyczący spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, zagrażającej życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach.
Zmarł pasażer autokaru, który brał udział w wypadku
Informacje, którymi obecnie dysponuje gdańska prokuratura, mogą wpłynąć na zmianę kwalifikacji tego czynu.
- Strona niemiecka przekazała nam materiały dotyczące zgonu jednej osoby, która znajdowała się w autokarze, który brał udział w wypadku. Jesteśmy na etapie tłumaczenia tych materiałów. Należy ustalić, czy ewentualne obrażenia, jakie zmarła osoba odniosła podczas zdarzenia, przyczyniły się do zgonu - mówi prokurator Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Wypadek tramwaju i autokaru oraz jego następstwa. Film z września ubiegłego roku.
Kierowca autokaru powiedział, że służy w policji
Więcej wiadomo także na temat 60-letniego kierowcy, który feralnego dnia prowadził autobus.
- Mężczyzna przesłuchiwany po zdarzeniu [w ubiegłym roku - dop. red.] podał do protokołu że jest policjantem, który brał udział w takich wycieczkach jako kierowca, w czasie wolnym podczas urlopu - mówi prok. Wawryniuk.
- Par. 1. Kto sprowadza katastrofę w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym zagrażającą życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
- Par. 2. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
- Par. 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w par. 1 jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
- Par. 4. Jeżeli następstwem czynu określonego w par. 2 jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Po wypadku motorniczy zakleszczył się w kabinie.
Opinie (128)
-
2020-06-20 22:48
Niedawno temu...
Było tak, że za jednego Niemca było 100 Polaków.
- 3 3
-
2020-06-21 07:35
Pamietam ten wypadek (1)
Bo akurat pracowałam obok bramy wyżynnej. Motorniczy nie miał jak się zatrzymać bo kierowca autokaru nagle z ostatniego pasa stwierdził, że sobie skręci :/ Wyglądało to mocno nie ciekawie
- 4 1
-
2020-06-21 22:41
Tyle wysiłku w nauczanie...
Powinieneś napisać "nieciekawie" - łącznie. Szanuj polski język.
- 2 0
-
2020-06-21 07:46
Wina motorniczego
Jeszcze zrobią tak że motorniczy winny jest. Przecież mógł jechać wolniej.
- 1 2
-
2020-06-21 10:19
Panie niedouczony Zięba. Pasażer został zakleszczony. Czy dla matoła to nie jest żadna różnica?
- 1 0
-
2020-06-21 11:48
po roku, polska prokuratura zajmuje się wypadkiem spowodowanym przez niemieckiego kierowcę......czegoś nie rozumiem....
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.