- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (520 opinii)
- 2 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (258 opinii)
- 3 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (166 opinii)
- 4 3,3 mln zł dla Sopotu na zbiorniki (27 opinii)
- 5 Uschły młode drzewa (16 opinii)
- 6 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (167 opinii)
Zmarł prałat Henryk Jankowski
Wieloletni kapelan Solidarności, ks. prałat Henryk Jankowski nie żyje. Po ciężkiej chorobie zmarł w poniedziałek o godz. 20:05. Pogrzeb kapłana w sobotę.
Kapłan był postacią kontrowersyjną. Zawsze mówił to, co myślał, często formułował sądy bezkompromisowe. Będąc kapelanem Solidarności, organizował msze św., gdy reżim komunistyczny stanowczo tego zabraniał. Nie bał się mówić z ambony o ucisku robotników, których wspierał podczas strajków.
Urodził się 18 grudnia 1936 r. w Starogardzie Gdańskim. Od wczesnej młodości był związany z kościołem - początkowo jako ministrant, a w 1958 roku wstąpił do seminarium. Zaczynał jako wikariusz w parafii Ducha Świętego w Gdańsku, potem pełnił posługę w parafii św. Barbary. 17 marca 1970 r. objął stanowisko proboszcza parafii św. Brygidy.
- Nie zapomnimy roli, jaką odegrał w historii naszego kraju i miasta - napisał w serwisie Facebook prezydent Paweł Adamowicz.
Profesor Antoni Dudek, historyk: Widać było jego wielkie chwile - jako kapelana Solidarności. Jego parafia była miejscem, gdzie spotykała się opozycja. Ale niektóre zachowania nie licowały z wizerunkiem kapłana. Np. biznesowy pomysł zarabiania na winie. Z pewnością nie jest to postać jednoznaczna, ale bardzo ważna dla historii Polski.
Ks. prałat Henryk Jankowski miał 74 lata.
Msza święta pogrzebowa ma odbyć się w kościele św. Brygidy w sobotę 17 lipca o godz. 11. Przewodniczyć jej będzie metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź, który wygłosi także homilię. Prałat ma zostać pochowany w kościele św. Brygidy. Władze kościelne podjęły tę decyzję jeszcze za jego życia.
Miejsca
Opinie (680) ponad 100 zablokowanych
-
2010-07-13 10:40
To forrum jest dla kretynów którym nie pozwala się dyskutować ani wyrażać swojej opinii lecz wręcz każe się wyżyć , wykrzyczeć
co nie wiele daje... wszystkie wypowiedzi wyrwane są z kontekstu , Komuś na tym bardzo zależy aby "MOTŁOCH" się poróżnił , To takie komunistyczne! Barachłem łatwiej rządzić . Zbliżają się wybory !!Niech ci nie udają ,że żal im ks. Jankowskiego im teraz wygodniej i swobodniej.
- 5 4
-
2010-07-13 10:43
Po wypowiedziach widać jaki społeczeństwo nam rośnie !
Dzieciaczki módlcie się do Bozi o odrobinkę rozumku .
- 4 5
-
2010-07-13 10:46
czy jakby stała gwiazda przed pałacem prezydenckim teżkazano by ją usunąć?
- 2 4
-
2010-07-13 10:48
żegnaj drogi prałacie..
jestes i byłeś WIELKI.pomoc i wsparcie jakie dostalismy od ciebie w tych piekielnych czasach było wielkie.wspierałeś,dodawałeś odwagi i siły do walki.moją rodzine tez wspierałeś rzeczami niezbednymi do zycia,kiedy to jedyny żywiciel zastal brutalnie pobity i zaareztowany na ulicy.-WIELKIE DZIEKI DROGI PRALACie !to co mówiłeś wtedy na kazanich było takie czyste,proste-nazywales wszystko po imieniu.nie zdradziłeś nas za to ty wielokrotnie doświadczałes zdrady przez osoby-którym tak wiele pomogłes.moja wizyta na wigili u p.wałesyw 1980.r-tez mogla sie odbyć dzięki tobie.bardzo mi smutno z powodu twego odejścia-mam nadzieję,że maja mama,która też już jest po tamtej stronie-dla której byłes wielkim aytorytetem-ucieszy się..proszę ucałuj ją ode mnie..ZEGNAJ PRALACIE...dla gdańszczan tamtych lat zawsze będziesz wielki...
- 8 8
-
2010-07-13 10:54
Przeraża mnie to co czytam , umarł człowiek nie ksiądz nie polityk ale wielki , wspaniały człowiek i każdemu należy się szacunek . Niestety wielu z Nas zapomina że i my kiedyś umrzemy i pewnie nikt nie chciałby zeby po jego śmierci ktoś wypisywał jakieś głupoty. Zastanówcie cię nad sobą a prałatowi pozwólcie spoczywać w spokoju.
- 10 5
-
2010-07-13 10:58
A więc: (4)
Prałat to człowiek:
CHORY
ZACHŁANNY
BYĆ MOŻE MAJĄCY PEWNE SKŁONNOŚCI
PAŁAJĄCY NIENAWIŚCIĄ DO WSZYSTKIEGO, CO INNE
NIETOLERANCYJNY
Cieszę się, że takich ludzi jest coraz mniej.- 10 7
-
2010-07-13 11:22
POPIERAM!!!
- 2 1
-
2010-07-13 11:28
(2)
Nie zaczyna się zdania od "A więc" i jeżeli pisze się o zmarłym to chyba w czasie przeszłym.
- 0 4
-
2010-07-13 11:30
(1)
Twoje ortograficzne pseudouwagi nie odwrócą społecznej uwagi od tego chwasta, jakim był Jankowski.
- 4 1
-
2010-07-13 13:08
Znam osobę której uratował życie. Dla ciebie może jest nikim ale ja mam inne zdanie. A co do moich "ortograficznych pseudouwag" - to wstyd nie umieć pisać poprawnie we własnym języku.
Jest jeszcze jedna zasada - każdemu człowiekowi należy się szacunek a ty mówisz o nim "chwast". Jesteś zwykłym prostakiem i świnią jeżeli nie potrafisz uszanować ludzkiej śmierci. Walczysz o wartości których nie rozumiesz...- 1 2
-
2010-07-13 11:00
nareszcie nastąpił koniec pychy,bluźniersywa i krzywdy innych
- 11 4
-
2010-07-13 11:02
ksiądz Henryk (2)
Zmarł człowiek, kapłan i przywódca.
Mało już teraz takich którzy pamiętają jak na kupie gruzów jakimi był kościół św. Brygidy uwijał się młody ksiądz w pocerowanej, biednej sutannie. A kto pamięta pierwsze msze w tym kościele gdy na ustawiony ołtarz padały promienie słońca i oświetlał cudowny błękit nieba - bo dachu nad nim nie było. Nie było też wtedy dużo miejsca bo gruzu było sporo do usunięcia.
W życiu prywatnym ksiądz Henryk nie był gadułą, dopiero niedawno poszerzył swój krytycyzm w kazaniach. Przedtem najwierniejszymi jego rozmówcami byli pracownicy SB. Przez długie lata chodził (nie jeździł) do nich na ich żądania. Najczęściej miał to uwzględnione w swoich tygodniowych rozkładach codziennej pracy. A jak z nimi rozmawiał to wiedzą tylko ci których ostrzegał przed czekającymi ich właśnie spotkaniami pracowników SB.
W życiu prywatnym drzwi do jego mieszkania zawsze stały otworem dla potrzebujących.
Napisałem „kapłan i przywódca” - tak , miał tą charyzmę przywódcy, ale dyskretnego, kulturalnego. Nie było w nim nic z tyrana. Nie musiał się odcinać od ludzi. Ludzie go lubili i on też często dzielił się pieniędzmi, dobrem materialnym jakie osiągał dzięki swojej popularności. I nie odczuwało się iż skąpi tym którzy prosili go o pomoc. Lubił pomagać.
Miał dobre kontakty w kościele, miał wtedy wielu odważnych przyjaciół księży. To od niego z kościoła św, Brygidy ksiądz Popiełuszko ruszył w swoją ostatnią drogę, na swoją Golgotę. Oczywiście tak jak Golgota - miała ta droga jeszcze inne zdarzenia historyczne, ale zapoczątkowało ją wyjście z domu przyjaciela.
Zarzuca się mu iż w ostatnim dziesięcioleciu zbytnio zabiegał o popularność, o pozycje społeczną. A przecież ten właśnie „klecha” sprzeciwiał się upolitycznieniu „Solidarności”. To właśnie ta decyzja wierchuszki Solidarności ochłodziła kontakty jego z dawnymi serdecznymi znajomymi. Od tego momentu ksiądz Henryk rozpoczął poszukiwania własnej drogi, własnej wizji Polski. I faktycznie przesadził ! Nabruździł w układach ze zglobalizowanym światem. Położył nacisk tylko na jeden element sterujący wydarzeniami.
I to był Jego błąd - tego mu politycy nie zapomną, ale też i zapomnieć nie mogą. Ksiądz nie ma prawa mieszać się w politykę.
My jednak pamiętajmy skąd się wzięły jego upór, jego przekonanie. Z tego samego źródła co upór i przekonania Pana Giedroycia z paryskiej Kultury i tak samo - do dzisiaj nie znajdują zrozumienia i wyrozumienia.
Dzisiaj już tylko można powiedzieć; Spoczywaj w pokoju księże Henryku - zapracowałeś na to.- 13 8
-
2010-07-13 12:31
tylko niech w salonie nie spoczywa bo wstyd będzie ludzi do domu zapraszać (1)
- 0 2
-
2010-07-13 12:46
nie znałeś go - on i w salonie i w biednym mieszkaniu pasował. Ostatecznie - pochodził z biednej rodziny. Człowiek w każdym calu. A że na starość "poluźnił" mu się język - to i tak niewiele wobec tego co dobrego zrobił. Nie jestem wobec niego bezkrytyczny, ale to na dzisiaj - to wspominki pozytywne.
- 2 1
-
2010-07-13 11:04
problem w tym ze
pralat nie czul miety do kobiet wiec myslal ze ma powolanie a podswiadomie wolil dzieci to przyczyna afery w dzienniku bałtyckim
- 8 4
-
2010-07-13 11:12
zgadzam sie
w kosciele protestanckim napierw musisz byc dobrym ojcema dopiero potem pastzerzem parafi ksieza powinini miec zony i dzieci wtedy nie dochodziło by do dziwactw i pobytow w rozi domnieman i nieporozumien kazdy facet jak i kobieta potzrebuje partnera ksieza walczcie o swoje prawa i do oltarza:)
- 8 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.